Wersja do druku
no właśnie...mniam mniam truskawki :DCytat:
Zamieszczone przez Paulyna
tak tez sie pod tym podpisuje....a pzoa tym polecam jescze algidy zappa karmelowego i też o podobnej kaloryczności co Big Milk :DCytat:
Zamieszczone przez Paulyna
pzodrawiam weeekndowo i dizekuje za odwiedzinki u mnie :D
Hej Pomzie!!!
Wpadam zyczyc udanej niedzieli!
Buziaki :*:*
POmzie, lepiej zajadac sie truskawkami, na te pierwsze, ktore sa najlepsze niedlugo skonczy sie sezon, troche sie na tym znam :) wiec lepiej sie zajadac. Do woli. Mysle, ze i tak jest u Ciebie super. W koncu juz tak dlugo dawalas rade... Dzieki za mile slowa, a mysle ze schudlysmy obydwie, waga i ja... i juz widze :) Wszystko zalezy od nastroju. pozdrawiam i takze milej niedzieli!
Witajcie
Dziś mam strasznie ciężki dzień, źle się czuje, jestem jakaś słaba, rozbita, rozedrgana, nie wiem jak to opisać, ale pewnie wiecie co mam na myśli, chyba każdego to czasem dopada, i strasznie spać mi się chce i do lodówki mnie masakrycznie ciągnie.
Mój jadłospis z dzisiaj:
ś. 2 wafle ryzowe + 1 chrupki chlebek z wędlinka z indyka (30 gram), pomidorkiem i ogórkiem małosolnym + kawa złyżeczką cukru + 1/2 jabłka (niecałe 100 gram).
II ś. sałatka z jabłka (200 gram), śladowej ilości truskawek (niecałe 100 gram - wspomnienie po wczorajszych :wink:), szklanki maślanki tradycyjnej i łyżki otrębów.
50 gram lodów truskawkowo - śmietankowych (50 gram ma 80 kalorii)
o. Kubek rosołu + 150 gram gotowanej pierści z kury + miseczka sałatki z zielonej sałaty, ogórka gruntowego, zielonej cebulki, z kukurydzą (50gram) i łyżeczką oliwy z oliwek.
50 gram lodów truskawkowo- śmietankowych i 2 wafelki ryżowe
p. będzie szklanka maślanki z 1/2 jabłka (żeby osłodzić bo nie przepadam za maślanką) i 2 łyżkami otrębów + chlebek chrupki z plasterkiem wędliny z indyka.
Razem: 1260 :oops: kalorii - jesli przegram walkę z moim dzisiejszym ciągiem do lodówki to napisze, ale wierzę, że nie przegram. Dziś wypiłam prawdziwe morze zielonej i czerwonej herbaty usiłując nie myśleć o tym co bym chciała zjeść, w kuchni parzą mi sie kolejne dwa kubki, po ręką mam wode, więć dam radę :wink:.
Paulyna - nałóg truskawkowy to faktycznie trafna nazwa, ja napradę zaczynam przesadzać, może to jest w duzej ilości woda i witaminki ale to tez jednak węglowodany, niech ten sezon juz się skończy bo mi brak silnej woli w sprawie "nie jedzenia truskawek" :lol:. Jeśli chodzi o big milk to on faktycznie jest mało kaloryczny i smaczny ale generalnie ja przez całą dietę nie odmawiałam sobie lodów, w umiarkowanych ilościach oczywiście ale jadłam i chudnąć mi to nie przeszkadza, główna zasada to żeby to nie było dużo i żeby mieściło się w limicie, no i bez dodatków typu czekolada i śmietana i inne bajery :wink: - ja jeśli jem to tylko ulubione śmietankowe lub waniliowe i truskawkowe.
ScHuDNeSkUtEcZniE - witaj, narobiłaś mi na ten lód smaku, kupie jak znowu będe miała ochote na loda na mieście :twisted:.
Biedroonko - dobrze myslisz, no a z tą wagą to fakt, czasem tez tak mam, od doła do zadowolenia.
Pozdrawiam, przyjemnej niedzieli (uff na chwile przestałam mysleć o jedzeniu ale znowu zaczynam :roll:, biegnę po herbatke i pomyszkuję sobie po forum albo popedałuje na rowerku).
Pomzie
No ładnie ładnie :D Wierze że dasz radę i że wygrasz z małym głodem ;)I nie daj sie tej okropnej lodówce! :D #mam kciuki i uciekam dalej sprzatać ...tatus jutro przyjezdza :P Aha... co to tych truskawek ...njie było...nie było...nagle wysyp i są a ja mam ich już dość :P
Buziaczki :*
No niestety nie jest ładnie, zjadłam jeszcze:
- odrobine lodów (ok 25 gram)
- 4 wafelki ryżowe
- 1 chrupki chlebek
- 1/2 jabłka
- kilka paluszków
- plasterek bynajmniej nie chudej wędlinki
- odrobinę gotowanego kurczaka
Do bani, nawet tego nie zliczam, nie jestem nawet na siebie zła i nie będę sobie robić specjalnych wyrzutów, jestem zmęczona dzisiejszym dniem, przez cały mam niemal ochote na przysłowiowe chodzenie po ścianach, w sumie i tak nie skończyło sie jakoś tragicznie. Jutro wracam z podkulonym ogonem na dobra drogę.
A za te lody to zostałam ukarana, gardło i migdałki mnie bolą :roll:.
Poważnie sie zastanawiam nad powrotem do 1000 kalorii, łatwiej mi było utrzymywac ten reżim, dziwne ale prawdziwe, nie wiem tylko jak ten pomysł ma się do rozsądnego podejścia do diety :roll: i mojego zdrowia.
pewnie, że wiemy o co chodzi :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Pomzie
masz racje każdego to czasem dopada, ale głowa do góry :!: :D
jutro nowy dzionek :D
trzymaj sie ciepło :D
Cytat:
Zamieszczone przez Pomzie
polecam zappy bo są małokalroczyne a przy tym karmelowe :D
Pomzie!
No, glowa do gory, slonko! Kazdy ma lepsze i gorsze dni! Nie bedzie tak zle! Jutro zaczyna sie nowy tydzien i napewno dasz rade wrocic do swoich starych dietkowych zwyczajow!
Buziaki
Aneczko jutro będzie na pewno lepszy dzień.. :)
nowy i lepszy :)
Słonko kolorowych snów :)
Witaj Pomzie !!!
No musisz sie postarac, zeby takich dni bylo coraz mniej... Nie raz wspominamy o tym, ze zaspokoimy pokuse na krotki czas, a poziej mamy wyrzuty sumienia... Bledne kolo...
Pieknie dietkowalas, waga coraz nizsza - nie zepsuj tego :wink:
Mam nadzieje, ze dzisiaj juz bedzie slicznie! Usmiech na twarzy!
Buziaki :*:*
Aneczko życzę Ci miłego dnia :)
oczywiście dietkowego :)
ja dziś trochę jestm smutna, bo moja waga znów urosła, mimo, że starałam się w tym tygodniu.. wychodzi wcześniejsze obżarstwo.. przez to dziś nie mam apetytu.. jestem taka nijaka.. ale z drugiej strony znów czuję, ze chcę schudnąć! koniecznie! i że mi się uda... :)
Aniu dziś nowy dzień, przeżyjmy go jak najlepiej :)
buziaczki :)
http://kartki.p3.pl/kartki/3/66.jpg
Rowniez uwazam, ze powinnas sie teraz naprawde nie poddawac. W koncu kazdy kolejny kilogram w dol bedzie ci dawal coraz wiecej radosci, w koncu tez o to chodzi, zeby czuc sie lepiej. Z drugiej strony powtorze to co kiedys napisalam, ze z tymi Twoimi napadami na lodowke naprawde nie jest zle. Podziwiam Cie ze mialas odwage o tym napisac, to znaczy ze chcesz z tym walczyc. A lepiej jest zjesc odrobine wiecej nic cala gore slodyczy i zakonczyc na dobre dietkowanie. Takze glowa do gory. Ten dzien sie w koncu skonczy, bedzie dobrze. Trzeba sie nauczyc pokonywac nawet nieznosne bole. Da sie :wink:
Cześć :D
Poddawac sie oczywiście ani myśle, o czym niejednokrotnie juz pisałam, nie ze mną te numery :lol:, zły dzień wczoraj miałam, dzisiejszy jest najlepszym dowodem, zero pociagu do lodówki. Mój jadłospis z dzisiaj:
ś. 2 wafle ryżowe, 1 jajko, 2 ogórki gruntowe.
II ś. szklanaka maślanki, jabłko (200 gram).
o. 2 kubki chudego rosołku, 100 gram gotowanej piersi z kury, 2 wafle ryzowe.
p. 1,5 kubka maślanki, 4 wafelki ryzowe, jabłko (200 gram).
Pudełeczko tic taków cytrynowych.
Razem: 1176 kalorii
Dziewczyny bardzo dzięki za wasze odwiedzinki i cenne uwagi, mam zamiar powrócić do wszystkich zdrowych dietetycznych zwyczajów, specjalnie daleko od nich nie odeszłam ale jednak lekko poluzowałam niektóre i nie wyszło mi to na dobre, więc od dziś zero zawyżania limitu :twisted:. Motywuje mnie m.in to, że zakupiłam sobie ładne spodnie, w które co prawda wchodze, ale w tali lekko mnie "piją :lol: ok -2kg i będa idealne :twisted:.
Pozdrawiam
Pomzie
Boli mnie dziś okropnie grardziołko, kara za lody, co za duzo to niezdrowo :roll:.
Witaj !!!
No i prawidlowe podejscie :wink: Poddanie sie to chyba najgorsze wyjscie... Swiadczyloby o naszej niedoroslosci i glupocie :wink: Ja tez miewam zle dni, jestem poddenerwowana i z checia zaczelabym rzucac talerzami, ale to mija... :P
Widze, ze jednak zdecydowalas sie na zakupow nowych ciuszkow :wink: Gratuluje, spodnie na pewno swietnie leza, ale pogodz sie z tym, ze za jakis czas beda za duze :lol: HiHi Ja jade chyba na zkaupki w srode lub czwartek, ale nic pewnego... Licze jednak, ze wypali i wroce z nowa garderoba :)
Pozdrawiam
Z tym podejsciem do dietki musi sie udac! Ale bym chciala miec znowu taki zanik apetytu jak ty dzis mialas. Mialam taki lub gorszy przed egzaminami...ale do egzaminow cofnac sie nie chce..wiec woz albo przewoz..hihi....Jakos damy rade.
Tyle schudlas, wiec 2 kg to przyslowiowy pryszcz dla ciebie, Aniu!!!
Mam nadzieje, ze z gardelkiem juz lepiej...
Witaj Pomzie :!: Przyznam, że pierwszy raz Ciebie odwiedzam i jestem pod wrażeniem Twojego wyniku :) Poczytałam trochę początek Twojego wątku i trafiłam na fragment, w którym robisz takie oczy :shock: i gratulujesz 16 zrzuconych kg innej forumowiczce...a teraz, prszę, samam masz nawet kilogram więcej :) Gratuluję i podziwiam :!:
Aneczko widzę, ze ładnie po trudnym dniu wróciłaś na wzorowe dietkowe szlaki :lol:
super, a ja zgapiająco od Ciebie też coraz ładnie dietkuję, a co! pochwalę się :lol:
toczę często wewnętrzną walkę, ale zaczynam wygrywać.. :) choć wiem, ze duzo jeszcze do roboty mam w tym względzie...
Aniu goraco Cię pozdrawiam :) 3maj się bezkratkowo! :)
Hello :D
Mój jadłospis z dzisiaj:
ś. 2 chlebki chrupkie bez cukru + 1 wafel ryzowy z 50 gram wędliny z indyka + 1/2 jajka + 3 plasterki pomidora; 1/2 jabłka; kawa z łyżeczka cukru
II ś. 3 wafle ryzowe; 1/5 jabłka (250 gram)
o. 2 kubki chudziutkiej zupki pomidorowej z 2 łyżkami otrębów; 2 wafle ryżowe, mała miseczka sałatki z kapusty pekińskiej, pomidorka, ogórka i odrobiny oliwy
1/2 kefiru (200 ml)
p. 2 chlebki chrupkie + 50 gram wędliny z indyka i 1/2 jajka + jabłko (150 gram) i 200 ml kefiru 0%
pudełko tic taków
Zjadłam jeszcze jeden chrupki chlebek i ugryzłam zielonego ogórka :lol:
Razem: 1200 kalorii
Wiadomość dnia!! ważę 65 kg czyli schudłam kolejny kilosek :D
Yagnah - witaj w moim pamietniczku, no fakt - swego czasu gratulowałam Anikas wspaniałego wyniku i pamiętam, że wtedy wydawało mi się, że mnie od podobnego dzielą wieki prawdziwe, a tu proszę :lol:.
Chora jestem, czuje się tak źle że gorzej chyba nie można, mykam zmusić się do roweru (masochistka jestem prawdziwa bo ani myśle go sobie odpuszczać) i juz nie mogę się doczekać długiego, chłodnego prysznica :lol:, muszę sobie dzis piling kawowy zrobic bo ostatnio zaniedbałam. Jak dam radę to was jeszcze dziś poodwiedzam (jak na nos nie padnę :roll:) a jak nie to rano nadrobię.
Na razie <pa> odchudzaczki, miłego wieczoru.
Pomzie
Witaj Pomzie !!!
Jestem pod wrazeniem !!! Chudniesz w oczkach ! Uwazaj na siebie Skarbie, z choroba nie ma zartow :wink: Milego pedalowania!!!
Buziaki :*:*
Wow!!! 65kg!! ale pedzisz z ta waga!! naprawde cie podziwiam! nic cie nie jest w stanie zatrzymac! super! ale nalezy ci sie to, bo ciezko pracujesz. no a juz z choroba sie wskrobywac na rowerek to naprawde graniczy z masochiszmem...hihi...Tylko nie przesadzaj, bo zdrowko jest najwazniejsze! Gratulacje!!!!!!!
Cytat:
Zamieszczone przez Pomzie
GRATULUJE
TAK TRZYMAC
:D :D :D :D :D :D :D
Skąd ja to znam :shock: :roll: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Pomzie
wczoraj z gorączką i bólem gardelka pojechałam do Krakowa...a jak :!:
i o dziwo nadmair wrazeń ( a zwłascza dobre wiadomosci z centrum okulistyki i kupione ciuszki tudzież przymierzanie też) wyleczyły mnie :shock: :D
Aneczko gratulacje :lol: idzie Ci ślicznie :)
no ja też pamiętaj jak mi gratulowałaś.. a teraz jesteś tyle w przodzie WOW :lol: super :)
Słonko oby tak dalej :) to juz niedługo będziesz laska,ze hoho :)
No i kuruj się, dbaj o siebie.. :)
buziaki dla naszej dzielnej Pomzie lecą z Pomorza :) :lol:
Witaj Pomzie !!!
Widze, ze Cie jeszcze tutaj dzisiaj nie bylo! Cale forum gratuluje Tobie zrzutu kolejnego kiloska :lol: HiHi Ty nasza bohaterko !!!
Zycze udanego dnia !!!
Buziaki :*:*
I ja rowniez chce sie przylaczyc do gratulacji bo to naprawde cos wielkiego!!! Poradzilas sobie ze zlymi dniami, nie poddajesz sie, umiesz sie zmobilizowac nawet do rowerku. No, no tylko brac przyklad! Pomzie - Ty po prostu chwytasz zycie pelnymi garsciami :D
Witajcie dziewczyny, dziękuje serdecznie za gratulacje :D
Dziś zjadłam za duzo o prawie 200 kalorii, pocieszające, że zjadłam dietetycznie, wiem co i ile :wink:. Nie do końca była to moja wina, po II śniadaniu musiałam się udać do innego miasta załatwiać różne stresujące sprawy i już nic "normalnego" nie zjadłam za to duzo innych rzeczy podgryzałam cały dzień nerwowo.
ś jajecznica z jednego jajka z pomidorem na odrobinie oliwy + 3 chrupkie + miseczka sałatki z pomidorka i ogórka + kawa z łyżeczką cukru.
II ś. sałatka z 200 ml kefiru 0%, banana (100 gram) i jabłka (130 gram) + łyzka otrębów + 4 wafle ryżowe
Potem było (kolejność dowolna):
- reszta paczki ryżowych wafelek (6 szt)
- banan
- serek wiejski
- jabłko
- pudełko tic taków
- dwa ogóreczki gruntowe zjedzone po powrocie do domu
oraz... a jakże - big milk - zjedzony mimo że ciągle jeszcze odrobinę boli mnie gardło :roll:.
Razem: około 1380 kalorii :roll:
No trudno, katować się o to nie będę, zwłaszcza, że mój organizm nawet poważną jedną wpadką w tygodniu nie bardzo się przejmuje (chudnie 1 kg na tydzień) to taką niezbyt dużą nie powinien tym bardziej :wink:.
Gwoli wyjaśnienia, wczoraj czułam się fatalnie nie tyle z powodu gradła, choc to bolała i to mocno ale z powodu migreny, pisac nie bardzo mi się o tym chciało więc lakonicznie napisałam, że jestem chora. Rowerek wczoraj odchaczyłam, i nawet źle nie było za to wieczór i noc miałam koszmarną, bół głowy tak okropny, że najpierw nie mogłam długo zasnąć, a potem 3 razy budziłam się w nocy z coraz większym :roll:. No ale rano na szczęśćie obudziłam się bez bólu i to troche poprawiło mi humor. Dziś jest lepiej.
Trzymajcie się dziewczyny!!
Pozdrawiam
Pomzie
Wiecie co? tak sobie myśle o zbliżających się 50 urodzinach mojej mamy, które będą w niedzielę, i odbędzie się z tej okazji imprezka proszona w lokalu z obiadem, lodami, zimna płytą, kolacją i alkocholem + tort i kilka różnych rodzajów ciasta :shock:. To jest śmieszne ale ja się zwyczajnie boję, normalnie nie wiem jak ja to przetrwam, tam poprostu nie mogę nie jeść, nie wyobrażam sobie jak z tego wybrnę. Moja mam sugeruję, żeby jeść z każdego posiłku po trochę. Wiadomo, że nie będę tego dnia liczyć kalorii, i że znacznie znacznie przekroczę 1200 ale co zrobić, żeby to nie było 2 500??? czy to przy takim jedzeniu jest w ogóle możliwe?? a może zapomnieć, faktycznie z wszystkiego jeść po trochę, potraktować to jak nagrodę za 3 miechy diety a następnego dnia jakiś pościk? :roll:.
Pomzie! Ale to przeciez beda 50 urodziny!! Nie wyglupiaj sie z dietami! Daj sobie odpust na ten jeden jedyny dzien! Mama tez sie bedzie z tego cieszyla. Juz tyle schudlas, wiec napewno dalej bedziesz chudla, a taki jeden dzien wcale ci w tym nie przeszkodzi!! Juz zycze super zabawy!
Witaj Pomzie !!!
Wczorajszy dzien nie byl taki zly :wink: Zjadlas zdrowe rzeczy, wiec nic sie nie stalo. A ja niestety, ale wtrynilam sporo nieumytych truskawek, ale ja jestem chciwa co? Szybko je wchlonilam :lol:
No, no 50 urodziny mamusi :D super! Na pewno bedzie swietna impreza. Wiesz Aniu, ja badac rowniez prawie 3 miesiace na diecie(4 lipiec) mialam wiele okazji do przekroczenia limitu... 15 maja mialam Komunie u brata i tam sobie odpuscilam. Ale nie bylo zle 2 dania wogole nie jadlam, bo nie mialam ochoty, wypilam jedynie cieply rosol. Byly ciasta, ale ja pozwolilam sobie na sernik, zrezygnowalam z tortu z masami... Nie oszukujac zjadlam troszke byly lody, salatki, ale z umiarem! Nie to co kiedys! Jedynie z tym sernikiem dalam czadu, bo to moje najlepsze ciasta :oops:
Nastepnego dnia zrobilam sobie wodniczek i wytrwalam go dzielnie 1 raz w zyciu!
Mysle, ze mozesz sobie odpuscic. Nie mozemy komplikowac sobie zycia z powodu diety, prawda? Musimy nauczyc sie jesc normalnie i w odpowiednim czasie mowic DOSYC!
Ja prawie tego dokonalam, jest wiele okazji, kiedy to rezygnuje ze zjedzenia kostki czekolady,czy garsci paluszkow... - Ty tez sobie poradzisz!!!
Zycze udanego dnia!!!
Buziaki :*:*
Hejka Aniu :)
Wiesz ja też uważam, że nie powinnaś się katować w niedzielkę kaloriami.. mały odpust Ci się nalezy, bo przecież wiadomo, ze nie rzucisz się na jedzenie jak wygłodniała hienka.. wszystkiego po troszku.. no bynajmniej ja bym się tak starała zrobić :lol: dieta dietą, ale ona nie może utrudniac nam zycia :)
Aniu gorąco Cię pozdrawiam :) a wczorajsze menu nie było aż takie złe :) i tak sobie nieźle poradziłaś :lol:
miłego dnia Aneczko :)
Cześć dziewczyny
Ja dziś ekspresowo, tylko zostawie swój jadłospis i uciekam, bo fatalnie sie czuję, dopadł mnie makabryczny, wyjatkowo uciążliwy katar i głowa boli mnie tak, że chyba zaraz zacznę wyć :( :(.
Zjadłam:
ś. 3 chrupkie z pomidorem (50 gram), 200 ml kefiru 0% z 1/2 banana i łyżka otrębów, kawa z łyżeczką cukru
II ś. jogurt zott z 1/2 banana, 1/2 jabłka (80 gram) i łyżka otrębów
0. 150 gram gotowanej piersi z kury w curry i sałatka z pekińskiej z pomidorem i kukurydzą - również z curry
p. jabłko i 200 ml kefiru 0%, 3 wafle ryzowe z pomidorkiem
Razem: ok 1188 - rower odchaczony oczywiście
Co do tych urodzin to macie rację, zjem z wszystkiego po troche, co nieco (ale niewiele :wink:) sobie zupełnie odpuszcze, a kalorii w tym jednym dniu liczyć nie będę :wink:.
Dobrej nocy!!
Aniu, a co to sie stalo, ze tak zle sie czujesz, skarbie??? Mam nadzieje, ze juz ci troche przeszlo! kurcze, jak czlowiek zle sie czuje, to nic mu sie nie chce.
A jak robilas ta salatke z curry, bo ja tez bardzo curry lubie...robilas jakis dressing czy co??
Juz ci zycze udanego weekendu i super zabawy na imprezce. Masz juz jakis prezent dla mamy??
Cytat:
Zamieszczone przez Pomzie
też bym tak zropbiła...bo przecież to jeden dzień odstepstwa :wink: tylko trzeba sie pilnowac żeby to był tylko jeden :!: :twisted: a pzoa tym taka chwilowa dawka kalorii podkręca rozleniwona podczas deity przemianę materii...tylko nie za często :!:
pozdrawim i żcyze miłego - niechorowitego łikendu
dzięki za odwiedzinki u mnie :!:
:D :D :D :D :D :D :D
Witajcie, zakatarzona i obolała ale w dobrym humorze bo weekend :D :D :D
Dziś zjadłam:
ś. 2 wafle ryżowe i 1 chrupki + 150 gram pomidorka i 100 gram patisonów; 1/2 jabłka, kawa z łyżeczką cukru
II ś jabłko 200 gram, kefir (200 ml), 2 wafle ryżowe, 2 chrupkie z zielonym ogórkiem
o. 400 gram gotowanego kalafiora, jajecznica z jednego jajka z koperkiem i szczypiorkiem na 1/2 łyżeczki oliwy.
p. pomidor (100 gram), 2 ogórki gruntowe (200 gram), jabłko (200 gram) i kefir (200 ml).
Było tez pudełko tic taków cytrynowych.
Razem 1175 kalorii
Madzia, zaziembiłam się, mam katar, gardło mnie boli i migrena mnie dopadła na dokładkę, dziś na razie odpóściła migrena, ale do wieczora daleko :roll:.
Sałatka to prościzna do zrobienia w 5 minut :wink:, wczoraj zapomniałam jeszcze tam dopisać łyżki oliwy, opisałam u ciebie. Prezentu jeszcze nie mam, jestem królowa zostawiania wszystkiego na ostatnia chwilę :roll: no a najgorsze, że nie mam tez pomysłu na niego :?.
Ewo dziękuję, wzajemnie zdrowego, spokojnego weekendu, bedzie dobrze :D.
Miłego wieczoru dziewczyny.
Kłopoty techniczne :lol:.
Hejka Aneczko :)
wpadam powiedziec dobranoc :) mykam spać (już od godziny mykam hihi). dzis mam taki niewyraźny dzień i nie wiem czy czasem się od Ciebie nie zaraziłam.. :wink: a serio, to też mnie coś łamie i gardełko pobolewa..
Aneczko gorąco Cię pozdrawiam :) zycze suuuuuuuuuuuper miłego weekendu, jutro to już ten prezencik kup :) <ja też z reguły wszystko na ost. moment zostawiam hihi> a w niedzielę baw się dobrze, bo okazja jest :) a znając Ciebie, to o umiar sie nie martwię, bo na pewno go zachowasz :)
a teraz to już chyba naprawde ide spać..... 8)
Aniu, ja wpadam expresowo z zyczeniami super weekendu dietkowego!
Buziaki
Hej Aneczko :)
jak tam udała się imprezka :) co u Ciebie :)
bo chyba wróciłaś na dietkową wzorową drogę :) jak Cie znam to na pewno :)
Aniu gorąco Cię pozdrawiam i wypatruję......... :)
buziaczki
wpadłam sie pochwalic że
zdobyłam tytuł
licencjata dziennikarstwa i komunikacji społecznej
hurra :!: :D :!: :D :!: :D :!:
pozdrawiam :D
Jestem jestem i dzielnie dietkuję, tyle że od dzisiaj, nie od poniedziałku. W niedziele to co jadłam to oczywiscie obok diety nawet nie stało :lol: :wink:, choc i tak muszę przyznać, że było naprawdę z umiarem. W poniedziałek było już lepiej ale niestety daleko od ideału bo lodówka po urodzinach była wypchana po brzegi i przyznaje, że sie na małe co nieco skusiłam, dziś już jest wzorowo od rana i tak pozostanie. Wpadne wieczorem zdać relacje i was poodwiedzam.
Pozdrawiam
Pomzie
Ewa - GRATULUJĘ!!!!!!!!!
Witaj Pomzie !!!
HiHi, ja tez w weekend szlam obok diety :P , ale nawet baaaardzo daleko niz obok :roll:
Ale poszlo to w niepamiec i juz jestem na dobrej drodze ze zdrowym jedzonkiem!
Nasze zadanie to gubic kiloski, a nie je nadrabiac!
Zycze udanego dnia!!!
Buziaki :*:*