Gdzie jestes??? PUK PUK...
Wersja do druku
Gdzie jestes??? PUK PUK...
ajć no widzisz... tak to jest.. pojawiam się i znikam... na south beach bylam chyba tydzien i zucilam w kat.. niedawno wytrzymałam 3 dni na kopenhaskiej i pękłam :/ i tak to ze mną jest... jednak teraz postaram się znów racjonalnie odżywiać.. zaraz księżniczko ide na Twój wąteczek zobaczyć jak sobie radzisz :) :*
No i gfdzie Ty mi sie kochanie znowu podziewasz? Co ?? jestes jak ten magik...rzeczywiscie...;) Wracaj! :D Brakuje mi Ciebie...:/
Buzialki :*
już jestem jestem :) powracam i mam nadzieje, że teraz już na dłużej ;]
w weekend jakoś nie było czasu ... podobnie jak Ty księżniczko poimprezowałam trochę :), ale od dzisiaj już zabieram się ostro za siebie :)
Narazie spróbuje liczyć kalorie i dziennie zjadać do 1000 :) muszę wkońcu też zacząć ćwiczyć.. zawsze baaaaaardzo mi się nie chce, a to raczej jest niezbędne.
Kiedy chodziłam na siłownie miałam o większe mięśnie.. na nogach, tyłkeczku ;p ... a teraz zostały same flaki że tak powiem więc ćwiczyć muszę. W garażu mam orbitreka.. ale tata nie chce mi go przyniesc bo twierdzi, że i tak nie będę ćwiczyć ;/
Dzisiaj zjadłam:
3 kromeczki chleba razowego + sałatka, pomidorek, szynka - 366 kcal
ojj tragedia...
zjadłam jeszcze:
jabłuszko
7 maleńkich kluseczek śląskich :/, salata+rzodkiewka+troche papryczki, gulasz ;/
2 kromeczki razowca+sałatka+pomidorek
jugurt + pare płatków fitness
1 pączuś ziemniaczany
muszę się wkońcu opanować! :evil:
No to co ...jutro jest nowy dziec i zaczynamy porzadne dietkowanie? A moze zrobimy sobie tydzien badz dwa bez slodyczy?? Co Ty na to ?? Ciesze sie ze jestes spowrotem :) Ja oglaszam jutrzejszy dzien Tygodniem bez slodyczy!!! Jezeli sie przylaczysz bede szczesliwa...jak nie to zrozumiem ;)
Pozdrawiam i uciekam spac...dobranoc :*
oczywiscie bardzo chętnie się przyłaczam :)
jak narazie spróbuje tydzień bez słodyczy.. a jak będzie dobrze szło to z dwa tygodnie sobie pojedziemy ;]
dzisiaj zjadlam:
śniadanko :arrow: mleko 0% + płatki fitness
2 śniadanko :arrow: jabłko + chlebek razowy z sałatą i martadelą + drożdżówka :[
obiad :arrow: barszcz biały.. bez mieską i ziemniaczków :)
i narazie tyle :)
Przynioslam sobie dzisiaj z garażu orbitreka i wkońcu będę mogla coś ćwiczyć:)
fajowo :)
właśnie pije herbatke zieloną taka z figami hehe :)
:* buźka
Cześć Kilogramku Kochany!Pamiętaj,że jestem tu i gorąco Cię wspieram :D
Taką pyszną,gorącą herbatką można sobie świetnie poprawić humorek,wiem z autopsji.Tak się składa,że wczoraj z moim Miśkiem byliśmy w takiej klimatycznej warszwskiej herbaciarni.Nazywa się "SAME FUSY"(PRZY BARBAKANIE NA STARÓWCE JEŚLI KTOŚ Z WARSZAWY I CHCE WYPRÓBOWAĆ).Wziełam sobie herbatkę owocową o nazwie Kubuś Puchatek.Ta nazwa to pewnie od tego,że podawali do niej miseczkę miodku :D :D :D PYCHOTA.
PRZESYŁAM BUZIAKI
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie Kilogramku :D
dziekuje Maltanko :) mmm taka herbatka musi być mniam :)
Wczoraj zjadłam jeszcze:
2 parówki drobiowe + 1,5 kromeczki razowego chleba z masełkiem :(
iiiiii... uwaga.. nie zabijcie mnie.. pączka z ziemniaków :[ ale OBIECUJE,że już nic słodkiego nie zjem ;p przynajmniej do tygodnia ;]
Jeździłam teź 30 minutek na orbitreku.
A dzisiaj:
sniadanko :arrow: 1,5 kromeczki razowego+sałatka+salami+pomidorek
2 śniadanko :arrow: 2 kromki razowego+sałata+salami+pomidorek
wiem wiem za dużo tego chleba:(
obiad :arrow: mizeria+kotlecik karkówkowy :)
narazie tyle..ale już mi ywszło ok.700 kcal ... na dzisiaj planuje znów 30 minut orbitreka. Chcialam ćwiczyć rano na czczo, ale jak wstałam to kompletnie nie mialam na to siły. Tak wiec poćwicze sobie za jakiś czas :)
ajjjj pomyslcie.. jakie bedziemy szczesliwe gdy juz dojdziemy do celu :) Kochane! tym razem już musi się udać :)
Musi sie udac i sie uda kochanie...:) Ja zrobilam sobie przerwe w zajeciach..ale zaraz spowrotem na uczelnie a potem trening...3maj sie cieplutko...:*
:) i dzisiaj w sumie dobrze... bo akurat tysiaczek mi wyszło :)
zjadłam jeszcze:
kolacja :arrow: 2 parówki drobiowe + łyżka ketchupu (bez chleba podkreślam 8) :D )
ćwiczyłam: 30 minut na rowerku .. dzisiaj jakoś ciężej szło niż wczoraj... ale to dobrze, przynajmniej wiem, że coś się tam dzieje :)
Super Kilogramku.30min na rowerku to świetny wynik ,tym bardziej że rowerek długo leżał w piwnicy :D :D :D Tak rzymaj :!:
Super Kilogramku.30min na rowerku to świetny wynik ,tym bardziej że rowerek długo leżał w piwnicy :D :D :D Tak rzymaj :!:
HAj Kochaniutka!Kilogramku... bardzo dziekuej za wpisik...jescze nie najpelepiej sie czyje wiec na kwilke wpadam...wieczorkiem napisze wiecej. Bardzo ladnie Ci idzie slonko :*
dziekuje Wam dziewczynki moje za wsparcie :) :* :*
dzisiaj było bardzo kiepsko.. jednak cieszę się bo zwykle gdy mam ciasto w domu ( jeszcze karpatke) to nie kończy się na jednym kawałeczku, a dzisiaj tak własnie było :)
dziś zjadłam:
śniadanie :arrow: 2 kromeczki razowego +salami+pomidorek
2 śniadanie :arrow: to samo :) + 5 łyżeczek jogurtu naturalnego
obiad :arrow: mizeria+ 2 jajka sadzone
przekąska :arrow: 1 kawałek karpatki :evil: :evil: :evil: :cry:
przekąska nr.2 :arrow: kromka razowego + trójkącik krówki śmieszki light
i uwaga uwaga.... dobiłam do 1500 :[[[[[[[[[[[[[[ !!!!!!
narazie jeszcze nic nie ćwiczyłam, ale dość dużo się dzisiaj nachodziłam i będzie 30 minut na rowerku jeszcze :)
Oj Kilogramnku nie jest najgorzej przeciez... tylko dzisiaj nie kus sie juz na zadne inne bomby ;) jutro bedzie ladnie ! Wierze w Ciebie ;*
Kilogramku nic się nie martw karpatką :!: Ja wczoraj zeżarłam paczkę małych HITÓW :!: :!: :!: no cóż, trzeba się podnieść i ruszyć do boju :D nie poddajemy się,prawda :?: :!:
Buziaczki
no oczywiście ! :) jak narazie dzisiaj było wszystko w najlepszym porzadeczku:) :
śniadanko :arrow: 2 kromeczki razowego + 2 trójkąciki krówki śmieszki + 4 plasterki pomidora
2 śniadanko :arrow: 60 g galaretki wołowej + pół małej bułeczki
i tyle :) później jeszcze napisze co dalej :*
Hallo koalo :D Co slychac sloneczko?? Jak dietak , samopoczucie i wszystko inne ??? :>
niom jak zwykle zaniedbałam diete na weekend :( ale nie było aż tak strasznie ;]
teraz jestem taka wykończona, że lece już spać, więc jutro wszystko napiszę... a dzisiaj było wlasnie ok. 1000 kcal z czego jestem bardzo dumna :)
:*
Witaj kochanie :D Fajnie ze sie znowu pojawilas...bede z niecierpliowscia czekala na zdanie relacji ;) Skoro odstwailas dietke to szybciutko do niej wracaj...:D mogdy ni jest za pozno...Buziak :*
oczywiscie szybko wrocilam do dietki :) dzisiaj nieco ponad 1000 kcal, ale za to duzo cwiczylam :) 25 minut z Jane Fondą i 30 minut na rowerku :)
jakoś brzuszek już mi się troszkę wklęsnął hyhy i się ciesze bardzo ;]
Dzisiaj zjadłam:
śniadanko :arrow: 2 kromeczki razowe + 1 trójkącik krówki śmieszki light + mały ogórek kiszony
2 śniadanko :arrow: sucha bułka :/ :evil: (takie nico a tyle kalorii)
obiad :arrow: ziemniaczki + 2 kotlety mielone + 4 malutkie ogórki kiszone ;]
kolacja :arrow: jogurcik naturalny
i tyle :) pozdrowionka dziewczynki, trzymajcie sie dzielnie :*
Kochanie ja sie ciesze :D Ze jestes spowrotem z nami i ze dzielnie dietkujesz i ze masz 55 ilo i do 47 jeszcze 8 zostalo...bedzie dobrze...a co tam...bedzie rewelacyjnie :*:*:*:*
dziękuje Ci księżniczko kochana :*:*
ale mnie tyłeczek i nogi bolą po tych wczorajszych ćwiczeniach... łoo , ale to dobrze :) to znaczy, że coś to działa ;)
Dzisiaj zjedzone:
śniadanko :arrow: 2 kromeczki razowca + ok. 185g serka wiejskiego ;]
hej Kochanie :)
jak miesnie bola to dzisiaj trzeba dac im..POPRACOWAC znowu :) jak tylko znajdziesz chwilke ponapinaj je nieco - jutro bedzie na pewno lepiej :D milego dzioneczka zycze i wytrwalosci w dietkowaniu :D pa :)
dziekuje Sylwiolek ;) :*
wczoraj było źle, ale to dlatego, że nie ćwiczyłam bo nie miałam czasu a sporo zjadlam bo miałam spory dołek ;/ale dzisiaj już dietkowo..
zjadłam:
sniadanko :arrow: 2 chudzienkie kromki z polędwicą i pomidorkiem
2 sniadanko :arrow: jak wyzej :P
obiad :arrow: ziemniaki + udko kurczaka + surówka
i tyle :) od jakiegos juz czasu nie jem slodyczy.. i nawet nie zauważyłam tego ;)
nie wiem jak będzie z ćwiczeniami bo mam ogromniaste zakwasy :P ale mam nadzieje dam rade
buźki :*
Dzisiaj juz lepszy humor prawda? Mam nadzieje ze tak! Dolkom mowimy kategoryczne NIE!!!!!!! Pamietaj o tym ;) hehehe Calkiem ladny jadlospisik...byle tak dalej :D
znów mnie nie było jakiś czas.. ale dietki jako tako przestrzegam :)
dzisiaj ok 1070 kcal i ostre cwiczonka 8 min strech, legs, buns,abs .. ale jutro zakwasy beda ;)
ty coraz czesciej przepadasz... czym to jest spowodowane??? ale ciesze sieze dietkujesz...:) mam nadzieje ze bedziesz coraz czesciej nas odwiedzac ;)
nio kochanie czasem mnie nie ma.. jak nie znaduje czasu zeby tu wejsc.. ale w miare mozliwosci zawsze wchodze :) Dzisiaj tez nie bylo zle.. ale narazie nie cwiczylam.. ajjj ale mam zakwasy :roll:
:*
Ale dobrze zed chociaz sie pojawiasz...ja nadal nie moge zmobilizowac sie do cwiczen :/ dupa :(
Uwaga Uwaga :!: :)
Od dzisiaj zaczynam ostrą walkę ;) nawet założyłam się z koleżanką, ktora pierwsza schudnie 5 kg :P
od paru dni codziennie ćwicze, co mnie cieszy nie zmiernie i zakwasów już nie mam :))))
nie wiem tylko co z dietką...
myślicie, że jeśli będę jadła codziennie do 1100 kcal ale nie zrezygnuje np. z ziemniaków czy pieczywa razowego.. to czy to ma sens :?: a może jednak przejść np. na Diete South Beach? bo chciała bym chociaż te 5 kg do stycznia zrzucić ...
mam nadzieje, że ktoś mi coś poradzi ;) buźka :*
No dzisiaj było ładnie:
śniadanie :arrow: mleko 2% + płatki fitness
2 śniadanie :arrow: 2 małe kromeczki razowego+ serek tartare light z ziołami + jabłko
obiad :arrow: ziemniaki+ udko kurczaka+ buraczki
kolacja :arrow: śledziki w sosie pomidorowym
;]
wyszło ok. 900 kcal.. jeszcze nic nie cwiczylam, ale zaraz mam zamiar :) 30 minut na orbitreku
:*
nio i jedank było 35 minut na orbitreku 8) :wink:
i nikt nie odwiedza mojego wąteczku :(
Dzisiaj :
śniadanko :arrow: 2 kromki chleba razowego z serkierm tartare light
2 śniadanko :arrow: j.w. ;]
przekąska :arrow: jabłko
razem ok. 454,60 Kcal
a na obiad i kolacje to jeszcze nie wiem co planuje ;)
ehh.. :(
obiad :arrow: 2 talerze barszczu białego + kiełbasa biała
kolacja :arrow: megaburger na grillu :( :cry:
W sumie jak policzyłam to nie wyszło więcej niż 1000 kcal... ale czy ja wiem :(
no i doszedł jeszcze kawałek makowca ;[
razem jakieś 1200 kcal.
Żadnych ćwiczeń.. moja motywacja chyba słabnie... a tak dobrze szło...
yhh i nikt mnie nie odwiedza.
ja cię odwiedzam :!: :D nie poddawaj się :!: najlepiej zamknij oczka i pomyśl o rzeczach(lub osobach :) ) które cie motywują i fru do przodu a za tydzień na wadzę będzie mniej potem znowu mniej mniej mniej aż w końcu osiągniesz sukces! A ćwiczonka wybieraj te przyjemniejsze np. 3 razy w tygodniu ale solidnie- tak by my mieć satysfakcję pozbycia się paru dziesiątych kilograma(to nie brzmi optymistycznie ale po tygodniu to tak się trochę tego nazbiera).Natomias gdy dopada cię głęboki dół zajrzyj tu na forum i zregeneruj siły... :wink:
:::pozdrowionka:::
Mrudzia... dzięki wielkie ;) :*
Od jutra postanawiam zacząć I fazę Diety SB ;]
Dzisiaj tylko kupie potrzebne żarełko i jazda 8)
Zjedzone:
śniadanie :arrow: 2 kromki razowca + jajecznica
2 sniadanie :arrow: sałatka pekińska 100 g
przekąska :arrow: 2 kromki razowca + serek tartare light z ziołami + 2 liście sałaty + ogórek kiszony
tutaj to wygląda sporo..i wyszło mi już ok. 600 kcal ... Dzisiaj zapowiada się mała imprezka .. więc nie wiem jak będzie... ale napewno dam rade ;]