-
Ja ważąc 88 kg mówiłam "chyba oszaleje ze szczęscia jak zobacze z przodu 7 zamiast 8" :D :D ale jakos nie oszalałam, moze dlatego że juz od dawien dawna bylam oszalała jakas :mrgreen: :mrgreen: A poważnie mówiąc,., jest pięknie. Spodnie ci wiszą na tyłku i musisz kupic nowe. :D no i wszyscy zaczynają to zauwaac i mówić.. ojeju ale schudlas. A co najważniejsze duzo leoiej sie czuje jak na siebie patrze. Chociaz jeszcze mi sporo brakuje zebym mogla powiedziec ze jestem szczupla. Ja podobnie jak ty ocknęłam sie i wzięłam sie za siebie jak zauwazyłam ze prawie wszystkie ciuchy sa na mnie za małe. Spodnie tak ciasne ze nie mogłam oddychac, w sklepach nie moglam nic na siebie dostac. Masakra. czułam sie jak mała słonica. A teraz... git poptosru. I ciesze sie juz teraz bo wiem że za jakis czas będzie to upragnione 70. :D :D a odchudzałam sie juz tysiace razy, tym razem postanowiłam skutecznie i madrze. nie jakies diety cud, tylko zdrowe, mądre odchudzanie z głową. Powoil ale skutecznie. No i mam nadzije ze nie dopadnie mnie kolejny raz efekt jo-jo. Chociaz troche sie boje. Ale musio byc dobrze :D :lol:
-
A moja dieta tak jak pisalam staram sie nie przekraczac 1000 kal. Chociaz czasami sie zdarza. No wypijam litry wody niegazowanej, czerwonej i zielonej herbaty. Mysle ze to dobry sposób na zabicie głodu. No i jak sie opijesz wody przed posilkiem to nie możesz juz tyle zjeśc. I o to przeciez chodzi. :lol: :lol:
No i jeżdże na rowerze jak tylko jest ładna pogoda.To moje hobby. :D
-
no właśnie "EFEKT JOJO"
moja zmora, boję się tego bardzo
Ale to dopiero przed nami, na razie chudniemy :)
powoli ale skutecznie :) a jak mi spodnie będę spadać to krzyknę HUUURRRRAAAA :!: :!: :!:
normalnie podniosłaś mnie na duchu, to będzie mój nowy cel - spadające spodnie :)
dzięki
-
jA MAM KILKA TAKICH PAR SPODNI, W KTÓRE OD JAKIEGOŚ CZASU ZMIEŚCIĆ SIĘ NIE MOGĘ
mAM CEL, BY MÓC W NICH CHODZIĆ, A NAWET, BY ZROBIŁY SIĘ LUŹNE. WIEM, ZE TO MOŻLIWE.
mIAŁAM FATALNY NASTRÓJ, ALE Z WAMI OD RAZU MI LEPIEJ.
-
Hehe spadające spodnie.. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to było dobre... wobec powyższego moim kolejntym marzeniem zeby zaczeły mi spadac te które nosze aktualnie,niedawno zakupione, a musze przyznać ze są postepy i juz są troszeczke lużniejsze, mam tylko nadzieje ze nie zrobia sie spadające.. hmm :D :D na przykład na ulicy.. hihi :D
-
I paseczek móc zapina c na następną dziurkę, co?
Dla mnie to też dobry wskaźnik!
Oj tak tak!!! :wink:
-
KAro pewnie ze ci będą luźne, trzeba tylko troche poczekac i w to wierzyc. A zobaczysz że się uda. Ja właśnie popijam kolejna szklaneczke wody. No i jak pisze sobie z wami to nawet jeśc mi sie nie chce.
:D
-
To samo, to samo.
Nie mogę sie doczekać osiągnięcia sukcesu.
Mam taki plan: szałowo się ubrać, wyjść ze znajomymi i zobaczyć zdziewienie na buźkach moich kumpli płci męskiej....szczególnie eksia!
Ale będą w szoku.
Hmmmm
Ale tak naprawdę to właściwie dla siebie! I patrzenia do lustereczka z uśmiechem :D : fajna jestem! A nie ty zmoro bagienna! :twisted:
-
:D do lustra :?: to tylko twarz bo odstający brzuszek i te dwie górki powyżej ,mało mnie cieszą
ale przecież chudniemy wiec niebawem wszystko wróci do normy :D
latem wyjść w bluzeczce bez fałd :D nie wstydząc się trzęsącej galaretki
no i te zazdrosne oczy ludzkie,
Tylko co zrobię jak mój nowozakupiony żakiet (na egzamin końcowy) będzie mi za luźny :?: a kurcze będzie :!: hmm
e tam, może w czerwcu nie będę go musiała wkładać, będzie tak ciepło że nie będzie mi potrzebny, a później np.oddam go mamie hihi
Bo jak schudnę ( a schudnę napewno) to już te "worki" nie będa mi przydatne :D
i tyle
-
Mi z kolei żal tych spodni które teraz zakupiła, bo przeciez wiem ze napewno będa niedługo za luźne i bede musiala kupic nowe.. a sa takie fajne,Ale co tam. Kupie ładniejsze. Swoja droga to w ten sposob zbankrutuje.Moze lepiej poczekac i chodzic w jakims dresie wciąz..? :D ale tak tez sie nie da.