-
Hej Biedronka :D
zgadzam sie że bardzo przyjemnie słucha się gdy ktoś zauwazy rezultaty naszego starania o zmniejszenie ciężaru i objętości
ja zgubiłam trochę piersi i tyłek ;) dziwnie, wolałabym brzuszek, ale on jeszcze odstaje :( tylko w spodniach , z tyłu, zrobiła mi się taka torba, juz pozbyłam się dwóch par bo takie spodnie nieciekawie wyglądają
myślę też że to lato jeszcze nie będzie takie całkiem chude :D,mogę nie zdąrzyć, ale to następne juz na 100%
POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE
trzymaj sie i miłego dietkowania
http://www.cardellino.pl/images/okragle/14022.gif
-
nie wiem Biedroonka czemu... hmmmmm. a waga to sie nie utrzymuje tak dokladnie bo 0,5-1 h przybylo przez przejscie z 1000 kcl na normalne zywienie. ale nie jest jakas tragedia, myslalam ze i tak bedzie gorzje, bo to taki szok dla organizmu troche. ahhh a owocki kusza kusza.... ja w ogole sie ich nie wypieralam na tysiaku. przeciwnie- 1 -2 jaglka na dobe to minimum:) oczywiscie w regulaminownym zakresie... w koncu dlatego ta bieta jest taka fajna- jesz co chcesz ale do 1000 kcal:P pozdrawiam "mecz " sie dalej z dala od lodówy:)
-
Cześc biedroonko,
Gdzie sie zapodziałaś kochana?? brakuje nam ciebie :!: wracaj natychmiast 8).
Tymczasem do zobaczenia (przeczytania) i miłego dnia zyczę.
Pozdrawiam
Pomzie
-
Witaj Biedroneczko !!!
Gdzie sie podziewasz? Mam nadzieje,ze SB idzie Ci slicznie! Czekam na relacje, bo ciekawi mnie to bardzo! U mnie idzie rowniez dobrze, juz w poniedzialek rozpoczynam ponownie I faze! Zostalo mi niewiele, ale trudniejszy etap przedemna mianowicie - utrzymywanie wagi :roll:
Ale bedzie dobrze! Musi!
Pozdrawiam
Buziak i:*:*
-
Witaj Biedroneczko !!!
Gdzie Ty odfrunelas? Ja dalej czekam na swieze relacje! Bardzo mnie ciekawi, jak sobie radzisz na SB!
Ja juz od poniedzialku przechodze ponownie z II na I faze :lol:
Wiec razem bedziemy Plazowac!
Przesylam buziolki :*:* i
czekam na odzew!!!!
Pozdrawiam
-
Biedroneczka poczuła ciepełko i pofrunęła w siną dal :D
przyjemnego balowania :D
http://kartki.makii.pl/kartki/img/duze/kartka791.gif
-
Dziekuje dziewczynki za owiedzinki i za pamiec, ale niestety, nie pofrunelam, wrecz przeciwnie, stoczylam sie na dno. Jeden kilogram przybyl:( Nie wytrzymalam na tej diecie, teraz zastanawiam sie, czy po prostu za bardzo nie zmeczyla mnie praca, w koncu 6 godzin na nogach to jak na mnie bardzo duzo. I to siedem razy w tygodniu. Dzisiaj podliczylam ze juz wypracowalam 56 godzin. hmm zastanawiam sie tez czy nie przejsc na diete 1000 kcal. Znalalam pewna diete opracowana dla mlodych kobiet przz dietetyczke, trwa 4 tygodnie, straci sie 6 kilogramow, dziennie mniej wiecej 1000-1400 kcal. Zdrowe jedzonko i te sprawy. Sprobuje. Narazie jestem bardzo zmeczona, najbardziej bola mnie nogi. A upal... koszmar...
ciesze sie jednak ze tu zajrzalam, bo u Was zawsze cos sie dzieje, i mozna sobie poczytac, o sukcesach malych porazkach, to takie bliskie dlatego .... dziekuje Wam ze jestescie!
-
hmmm... a moze mi sie jednak uda :)
-
Witaj z powrotem biedroonko, dobrze, że wróciłaś :D
1000 kalorii polecam, bo bez wiekszych wyrzeczeń schodniesz minimum 4 kg w miesiąc
Miłej niedzieli życzę
Pozdrawiam
Pomzie
-
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e5b/weight.png
jej... musze czytac co piszecie... musze meic wsparcie...
dlaczego sie doprowadziłam do takiego stanu ???
ja poprostu cały czas mysle o jedzeniu !!!! :x
to choreeee !!!
ale zauważyłam, ze uwielniam cos takiego jak rywalizacja... konkurencja.. serio... zawsze chce byc najlepsza w czyms tam..zeby mnie ludzie za cos chwalili... to próźne... oki... ale jak poczuje taka presje..ze musze udowodnic,ze mi sie uda schudnac, to niewatpliwie to osiagne :roll:
dobra... start :!: