-
Cel: czuc sie lepiej!
Pisze, pisze, bo lubie.
Chce wykrzyczec wszystko, co mnie gnebi, mam dosc ciaglego zaczynania od nowa. Lepiej powiedziec sobie: najtrudniejszy pierwszy krok, potem bedzie lepiej. Dzisiaj pierwszy dzien diety. Zadnych rewelacji. Juz mam wiele za soba tych pierwszych dni. Bede sie cieszyc, kiedy np za tydzien bedzie kilogram mniej. A jeszcze bardziej bede szczesliwa, gdy swiat zacznie mi sie wydawac piekniejszy. Bo wlasnie dzisiaj jest roznie.
Dlaczego nie umiem sie cieszyc swiatem??
A wiem...
Bo nie akceptuje siebie i tym samym caly swiat.
Moze zmienianie swiata na lepszy, pogodniejszy, zaczne od siebie??
Wiem doskonale, ze jest to publiczny pamietnik, wiec bardzo prosze o zrozumienie, rady. Ja swoja osoba postaram sie rowniez pomoc, jak tylko bede umiala..
Jestem calkiem zwyczajna, pospolita. Mam 19 lat. Kawal zmarnowanego zycia za soba, ktore chcialabym zmienic.
Myslicie, ze dieta, ktora zaczyna sie od tego, by nie zmieniac calkowicie przyzwyczajen zywieniowych, tylko je skrupulatnie zmniejszyc, bedzieskuteczna? Wyrzucilam zupelnie slodycze, cukier z herbaty, ta zamienilam na zielona, nie podjadam. No i zamierzam sie ruszac. Moze nie czas pisac cwiczyc, po prostu ruszac.
To poczatek. Bedzie... jakos..musi.
-
Jest cel, widac, ze do czegos daze. Moze powoli, ale w koncu najwazniejsze sa wyniki.
-
CZĘŚĆ
ja zaczęłam wczoraj
dzisiaj czuje się super, jestem pewna że mi się uda
już setki razy próbowałam i to z różnym skutkiem i wiesz czuje ze właśnie teraz mi się uda a jak juz schudne to bede się starała żeby strzałka nie poszła w druga stronę
DAMY RADĘ
pozdrawiam Sa
-
Eri, chyba z moja odpowiedzia dotyczaca wykresu sie spoznilam, bo masz juz piekny
Ciesze sie styrasznie, ze sie odezwalas, jestes moim pierwszym gosciem, jesli zaczynamy razem to tym bardziej sie ciesze, przynajmniej mozemy sobie poopowiadac o porazkach i sukcesach, ktorych mam nadzieje, bezie znacznie wiecej.
Gratuluje dobrego nastroju i pierwzego udanego dnia! To mnie dopinguje, zeby sama sie starac, chociaz dzisiaj nie jest moj dobry dzien, glowa mnie boli, a to wszystko przez cisnienie. Jest w tym jedna dobra rzecz: nawet nie chce mi sie jesc
Zroblam dzisiaj na obiad zdrowa salatke, i zapowiedzialam, ze jutro ja ugotuje obiad. Znalazlam taki przepis naniskotluszczowe danie, ciekawe czy mi wyjdzie.
Generalnie wszyscy w domu sa w szoku
Ale najwazniejsze, ze mi sie chce
Cos czuje, ze ten pamietnik bedzie mi bliski, bo nawet musze tu zagladac kilka rzy na dzien
-
no a ja właśnie pokłóciłam sie z mężem i to o co, o głupie GG i pewnie jeszcze dwa dni temu wciskałabym z tego powodu w siebie batonik, ale dziś nie, wole się wyżalić na forum,
Dziś tez trzymam sie mocno, jem niewiele i dobrze się czuję, tylko pewnie do końca dnia będzie pokichana atmosfera,
a miało być dziś tak pięknie
no cóż on tez przeżywa ciężkie chwile
przede mną ciężki weekend, w weekendy zawsze najwięcej zjadałam, więc muszę szczególnie uważać
na razie pozdrawiam
muszę byc silna i wierzyc ze dam rade,
-
Witaj Biedroonka bede tu zagladac czesto widze ze zaczynasz to chyba potrzebne Ci wsparcie. bede starala sie pomoc jak bedzie trzeba dieta 1000 to dobre rozwiazanie i jak jeszcze bedziesz sie ruszac [rowerek plywanie spacery] to szybko "splynie" z Ciebie szybciutko pozdrawiam
-
Cześć ,też dopiero zaczynam i czytając twój wstęp mogłabym napisac to samo,były jakieś sukcesy,jeszcze wiecej porażek aż w końcu zdesperowana zajrzałam tutaj.Będę tu wpadać a mam nadzieję,ze i ty udzielisz mi wsparcia.Razem łatwiej,pozdrawiam
-
Biedronka, bardzo mi sie podoba juz sam tytuł twojego pamiętnika. Zapisując sie miesiąc temu na inne forum, proszac o wpuszczenie na nie napisałam cos podobnego, że chcę schunąć żeby poczuć się wreszcie lepiej!, wiem że z kg moje problemy nie znikną ale ja sama może wreszcie poczuję się normalnie , a nie jak małe słoniątko (mam 158 cm wzrostu).
-
Ale jest mi wesolo i przyjemnie! A dlaczego? Bo jak zobaczylam tyle odpowiedzi to naprawde poczulam wielkie wsparcie. Tylko samym widokiem. A gdy przeczytalam, to juz w ogole
Bardzo Wam wszystkim dziekuje! Postaram sie za chwile zajrzec na wasze pamietniki i dowiedziec sie o was czegos wiecej
Wiecie, nie jest tak zle. Choc juz mialam takie male pokusy. Ale np jak mnie dopada ok. poludnia to mowie sobie: za chwile bedzie obiad, wytzymasz. Jak dopada po poludniu, to ide od razu na rower. Wiecie co zauwazylam? Moze to sila autosugestii, ale wydaje mi sie, ze poprawila mi sie cera. Mam z nia mase problemow, glownie z tradzikiem. Pewnie przez to, ze co dzien jestem na swierzym powietrzu, pije duzo wody, ona sie poprawila.
Takze ten cel, ktory sobie postawilam, aby czuc sie lepiej, zostal osiagniety. Nawet nie zjadlam kawalka tortu, bo moj brat mial imieniny. Troche sie obawiam za dwa tygodnie wyjazdu do dziadka, ktory takze bedzie mial imieniny i babcia juz zapowiedziala, ze bedzie duzo slodkiego. Na pewno pojade, bo kiedys z takiego powodu, ze sie odchudzalam do nikogo nie jezdzilam, bojac sie, ze sie zlamie. Tez cos takiego mialyscie?
W kazdym razie, zobaczymy. Za dwa tygodnie moze beda juz jakies widoczne rezultaty, wiec bede miala wieksza motywacje by jednak odmowic. Zawsze w takich sytuacjach staram sie sobie mowic, ze za 3 miesiace nie bde musiala sobie tak kategorycznie odmawiac. Pomaga.
Eri!
Jestem z Ciebie dumna! Przykro mi, ze poklocilas sie z mezem. Uwierz mi, chociaz ja go nie mam, u mnie w domu tez wiele razy sa klotnie, szczegolnie ordzicow. Mysle, ze Ty to rozumiesz, sama bedac zona i matka. I tez wtedy nie chcialo mi sie nic, uwazalam, ze wszystko jest bez sensu, skoro taka paskudna atmosfera. Ale ... no wlasnie, dlaczego mamy sie poddawac i wpedzac w jeszcze wiekszy dolek, prawda? Jak same bedziemy szczesliwe, inni tez beda szczesliwi i latwiej bedzie znosic wszelkie problemy)
Duzo slonca!!!)) Trzymaj sie w ten weekend! Ja dzisiaj zabralam sie za sprzatanie i ugotowalam ten niskokaloryczny obiadek. Wszystkim smakowal)
Braq!!
Bardzo dziekuje Ci z wsparcie! Zeczywiscie, bedzie mi potrzebne, jak chyba kazdej z nas, dlatego ja rwoniez jestem otwarta, jakby co, wiesz....
Niestety, ja nigdy nie uzywalam tej diety z liczeniem kcal, bo nie wiem, co ile ma kalorii, sama nie gotuje raczej, i chyba jest ona dla mnie za trudna, choc nie taki diabel.. Narazie sie trzymam, nie podjadam, zero slodyczy. Codzien rowerek i jeszcze aerobic. Mam na takiej plytce
Sava!!
Na pewno udziele bo sama wiem, jak to bardzo jest potrzebne! Bardzo dziekuje za odwiedziny. Jestesmy na tym samym etapie, wiec bedziemy sie najlepiej rozumialy) Mysle, ze takie poczatki mialy wiekszosc z nas, ale czas to zmienic
Pomzie!!
Zgadzam sie z Toba w 100%, wlasnie o to mi chodzi, bo wiem, ze jak schudne poczuje sie lepiej. I lasnie jak to napisalas, problemy nie znikna, ale bedzie latwiej. Ja w zasadzie juz teraz czuje sie fantastycznie, ciesze sie po prostu z tego, ze mi idzie dobrze. Nawet zapominam o wyniku koncowym, wazne jest dla mnie to, by dazyc do niego takze z usmiechem))
Pozdrawiam Was wszystkie, a teraz wskakuje do Was
-
HEJ BIEDROONKA
no właśnie po co się dołowac mężowi się poprawiło, za oknem słońce i spacerek w planie.
U mnie mały ścisk w żołądku - brak słodyczy daje się we znaki - ale przezyję
PODRAWIAM CIĘ CIEPŁO, TRZYMAM KCIUKI I DO NASTĘPNEGO RAZU
BUŹKA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki