hej hej :D
oj jak dobrze Cię widzieć :)
widzę że dobrze Ci idzie :D
coprawda 2 ostatnie dni były cieżkie, ale teraz jest weekend :D zapomnij o pracy i o tym stresie :D wypoczywaj :!:
pozdrawiam gorąco :!:
http://supermenki3.piwko.pl/tatty40.gif
Wersja do druku
hej hej :D
oj jak dobrze Cię widzieć :)
widzę że dobrze Ci idzie :D
coprawda 2 ostatnie dni były cieżkie, ale teraz jest weekend :D zapomnij o pracy i o tym stresie :D wypoczywaj :!:
pozdrawiam gorąco :!:
http://supermenki3.piwko.pl/tatty40.gif
POZDRAWIAM KULINARNIE :D
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/kob508991.jpg
Madziuniu Kochana - jak czytam co masz w pracy, to jakbym czytała o sobie. Mam identycznie, ciągle brak czasu na cokolwiek. Obecnie też jestem na L4 bo mnie przeziębienie dopadło, ale w poniedziałek chyba pójde już do pracy.
Buziaczki gorące Myszko Kochana!!!!!
http://imagecache2.allposters.com/images/BEN/AB8809.jpg
Magdalenko, pozdrawiam sobotnio i czekam cierpliwie :D
Witaj Madziu!!! :D
Trzymam kciuki, zeby "ona" nie przyszla!!! U mnie teraz sa staranka w trakcie, ale moj synek wlasnie ma ospe wietrzna. dzwonilam do lekarza i ten powiedzial, ze nic nie grozi ewentualnej ciazy, ale ja sie troszke boje.
Odezwij sie slonko jak juz sie wyrobisz z robota.
Zycze Ci milej niedzielki!!! :D
:D POZDRAWIAM NIEDZIELNIE I LENIWIE :D
http://www.gify.nou.cz/obr_deticky_soubory/31.jpg
http://imagecache2.allposters.com/images/BEN/AB0210.jpg
Magdalenko, wysyłam buziaki :D
Cześć
Właśnie zjadłam fasolkę curry zrobioną z zielonej mrożonej fasolki .
Pycha , super , rewelacyjna . I słodka choć nie ma tam cukru .
:P :D :P
Madziu juz wiem co czujesz dzisiaj :wink: jutro poniedzialek a ty nawet o tym nie chcesz myslec :roll:
pozdrawiam i mam nadzieje ze w pracy minie jutro dzien bardzo szybko :D
http://j.o2.pl/kuchnia/mat/menu32/zd...truskawki2.jpg
No i kończy się nam powoli weekend. Ciekawa jestem, jak go spędziłaś. I kiedy będziecie mieli sieć w domu :)
Poweekendowe pozdrowienia :D
http://www.kartki.ciapek.pl/widokowki/1108134111_d.jpg
***
Grażyna
UDANEGO DIETETYCZNEGO TYGODNIA ZYCZE Z TORCIKIEM MALINOWYM – TYLKO- JEDNA PORCJA: 160 KCAL.A MOŻE BYĆ MNIEJ :D
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/kob535232.jpg
http://imagecache2.allposters.com/images/FOT/FN0092.jpg
Magdalenkoooooooo :D :!: uuuuuuu :!: :D
czyżby Elmo, szelma jedna tak mocno zalazł Ci za skórę :?: :wink:
a co to, Ty nie wiesz gdzie on ma cztery litery :?: ... ja już dziś ze swoim miałam przeprawę, ale jakoś się nie dałam :wink:
pozdrwiam gorąco i czekam na Ciebie :D
Madziu jak tam praca idzie ? napewno jestes strasznie zajeta i dlatego nie mozesz wpasc do nas :cry:
http://content14.bigoo.ws/content/gi...lowers_147.gif
Myszki! Jest cora marnotrawna! Jest siedzi tu i w koncu cos pisze!
Lenistwo to przeciez grzech! Dzis w sumie cora miala czas, zeby pisac, gdyz wiedzma i szpieg poszly w buraki. Ale cora marnotrawna zdradzila was i lazila po stronkach, gdzie to pisza takowe, bo to chcialyby zajsc w ciaze.
To wcale nie jest tak, ze ogarnia mnie obsesja. nie nie....tylko w tym tygodniu ma byc okres i ciekawa jestem czy bedzie....pewnie bedzie...w koncu nie ma nic latwo:-)
Poza tym wlasnie przezywamy dylemat rodzinny. Tzn moj maz dostal propozycje pracy. Praca niezla. Placa jeszcze lepsza, bo jakies 40-50% lepsza od tej, ktora ma teraz....ale ale...po pierwsze musielibysmy sie przeprowadzic do Kolonii (jakies 200km od Frankfurtu, gdzie obecnie mieszkamy) i po drugie w tej pracy trzeba duzo podrozowac (przede wszystkim do Polski) i to sie mojemu D. tez nie za bardzo podoba. Ja tam go strasznie namawiam na ta zmiane, bo w sumie to przez zmiany czlowiek sie rozwija i idzie do celu i staje sie lepszy i w ogole...Nie wiem, co ten moj domator w koncu zdecyduje...Mam nadzieje, ze na tak. Zobaczymy...
Kcal oczywiscie nie licze, ale rowniez sie nie obzeram. Mam nadzieje, ze waga stoi i chyba tak jest.
Pozdrawiam was myszeczki i zaraz troszke pozagladam, co u was, bo zaleglosci mam strasznie duuuzo!
Caluski
http://kartki.onet.pl/_i/d/poniedzialek.gif
Witaj Madziu :D
widze ze fajna propozycje dostal twoj maz :D moze jak przemysli to sie zgodzi :wink:
http://content14.bigoo.ws/content/gi...lowers_196.gif
Magdalenko i słusznie namawiasz! Ja też bym namawiała :) Miłego poniedziałku. Ja jeszcze w domu.
Katsonku, ja tez sie ciesze, tylko on jakis dziwny.
Zosiu...juz nie wiem czy prosic czy grozic..hihi...w sumie caly czas szukal czegos podobnego, a jak mu zostalo podstawione pod nos, to sie wielce zaczal zastanawiac. a ja tak bardzo chcialabym, zeby sie zdecydowal. W sumie to sama bym to wziela, jakby nie fakt, ze chce zajsc w ciaze....Juz nawet myslalam o przesunieciu tego (ciazy), ale w sumie wiem, ze nie powinnam tego robic, bo nie wiadomo jak szybko pojdzie....
Eh, leb mnie boli...
http://www.whiteflowerfarm.com/images/30393.jpg
Magdalenko, marzę już o wiośnie, bo ta zima ma okropny wpływ na ludzi, na mnie także...
mi też rzuca się ona już na... głowę :wink:
buziaki :D
ps
a Elmo przegoń, niech się nie panoszy :twisted:
Magdalenko, podzielam twój ból głowy. A mężowi grozić, prosić, cokolwiek. Byle skutecznie :) Praca w Kolonii, częstwe wyjazdy do polski, toż to wymarzona sytuacja! :) Powiedz mu, że ja też uważam, że ma brać, a nie się zastanawiać!
Cześć Madzia... A co z Tobą, też musialabyś zmienic prace...?
W sumie zmiany sa fajne i czasami trzeba kogoś popchnąć w tym kierunku i pomóc mu sie zdecydowac...
Beatko: na mnie tez! Juz moglaby sie skonczyc, bo wyjatkowo dluga ta zima. A ja juz zmeczona nia jestem jak nie wiem. A na glowe ten mi sie rzuca juz...Elmo dalej dosc rozpanoszony, ale ja juz mu pokaze!
Zosiu: no juz zaczynam go troche terroryzowac..hihi...obiecal, ze pojedzie do Kolonii na rozmowe, to juz cos. moze akurat. Powiem mu, ze ty mowisz, ze tak! Dzis zrobilam mu liste. 9 osob juz mowi, ze tak, a 2 tylko ze moze nie...to znaczy on sam i jego mama..hehe...ktora sie boi, co to by synus nie byl zbyt zestresowany...
Gosiu: tak, ja tez musialabym zmienic. a wlasciwie, to sobie to wyobrazilam tak, ze moze uda mi sie szybko zajsc w ciaze i bede sobie siedziala w domciu, najpierw na zwolnieniu a potem z dzidziusiem...no i dlatego w tej sytuacji bedziemy skazani na jedna pensje, wiec lepiej, zeby byla godziwa. wiesz ja sie nie boje zmian, ja znalazlabym sobie i tam prace, tak mysle, dosc szybko. To on taka troche maruda..niby chce, niby nie. No nic, bede kula zelazo poki gorace:)
Mialam isc na sport po pracy, ale jestem zmeczona przeoropnie. Nawet myslec mi sie nie chce o jakims aerobowym fikaniu. Zreszta wczoraj pofikalam 2h, wiec odloze to chyba do jutra.
Hej Madziu :)
Ta praca spadam Wam jak z nieba.. :D
Lepsza płaca, zaraz moze bedzie mały bejbik.. po odchowaniu go znajdziesz prace.. ja też bym namawiała D. do tej zmiany! :D
Trzymam kciuki za jak najlepsze dla Was rozwiązanie tej syt. oczywiście za bejbika trzymam kcuiki nieustannie :D buziaczki Madziu :) miłego dnia
hej madziu:)
co do pracy to ja tam wolę chłopa przy sobie:) ale faktycznie dla lepszej kasy i warunków może faktycznie warto:)
aż mi się chce skomentować warunki pracy w polsce, ale tego nie zrobię, bo nie będę sobie sama psułą humoru :evil:
mam dziś taki mglistodeszczowy dzień...i na dworze i w głowie, więc byle do jutra:) idę spać :wink:
Magdalenko, o właśnie, małymi kroczkami do celu. Niech jedzie na rozmowę, sam zobaczy co i jak. A jak wtorek się zapowiada? ;-)
Witajcie kochane!
W ten wtoreczek:-)
Szpieg mi dziala dzis tak na nerwy, ze rozszarpalabym dziada na strzepy. Lazi i marudzi.
Eh...musze sie bardziej wyciszyc:-)
Rano po obudzeniu zaraz bylam glodna. No coz...co zrobic...zjadlam troszke platkow Nestle Fitness. Potem kromeczke chlebcia, teraz lece na obiadek zaraz. Postaram sie nie obzerac jak jakas durna, tylko zjesc spokojnie i zdrowo jak czlowiek nie jak swiniak...hehe..
Co do pracy mezusia. To postanowil jednak wyslac do tej firmy wszystkie swoje dokumenty. Tutaj zawsze trzeba isc taka oficjalna droga. No i pojedzie do Kolonii na rozmowe. Zobaczymy, co to da. W sumie mam troche wyrzuty sumienia, bo go tak troche sterroryzowalam biedaka. Niedobra zona jestem. Taka be:-))
W tym tygodniu mam dostac okres. Eh...ciekawe czy przylezie...pewnie przywlecze sie..poczekamy zobaczymy...
Anus:lepsza placa tez mi sie podoba, ale z drugiej strony nie moge go zmuszaca..mam nadzieje, ze sam sie zmusi..hihi...a ty na lezaczku znowu kochana, tak? Fajnie! A jak temat bejbika u was?
Korni: no nareszcie! cale wieki cie nie bylo! gdzies ty sie podziewlala? wiesz, ja tez w sumie lubie miec chlopa przy sobie....ale wszystkiego kurcze jakos nie da sie miec..hihi
Zosiu: metoda malych kroczkow juz w wielu dzidzinach sie sprawdzila, nie? ty dalej chora? wtorek jest ok....zamierzam isc na silownie i to na 2h....bom dzisiaj dosyc taka zarta...ze tak powiem:-)
Buziaczki i zmykam cos zjesc
http://kartki.onet.pl/_i/d/na_szczescie_d.jpg
:D POZDRAWIAM W TEN BURY DZIEN KWIATKOWO :D
http://www.fantasyecards.com/ecards/.../814013915.jpg
http://imagecache2.allposters.com/im...SI/SUB1007.jpg
Witaj Magdalenko :D
eee tam, zaraz niedobra żona... poprostu inspirujesz go do podejmowania nowych wyzwań, kto wie, może Ci za to jeszcze będzie dziękował :D
czy nie uważasz, że Elmo dziś już jakby bledszy :?: :wink:
buziaki wysyłam :D
Magdalenko i dobrze, że idziesz na sport. Bardzo mi się podoba sposób, w jaki wyładowujesz negatywne emocje. A metoda małych kroczków jest zawsze i wszędzie najskuteczniejsza. Ciesze się więc, że mężulo podjął pierwszą małą decyzję ;-)
Witaj Madziu!
Dziękuję za dobre słowo na moim wątku - :* http://www.fmania.pl/images/smiles/ukooochanie.gif
Widzę, ze dawno mnie tu nie było i spore zmiany nastąpiły - a mianowicie staracie sie o dzidzię! :D
Życzę powodzenia!!!
Buziaki
Ula
hej madziu:)
wróciłam i okazało się że moja nieobecność na forum okazała się być bezpodstawna:) bo dziś stanęłam na wagę i ta pokazała 3 kiloski mniej, zeszłam więc, stanęłam raz jeszcze, przetarłam okulary i dalej to samo:D
to tak jak w tym kawale o babie w ciąży co poszła do lekarza i lekarz się ją pyta "co pani jest?" a ta: "a tak sobie zaszałam" ...więc ja "a tak sobie schudłam"...jak to powiedziałaś...to ja właśnie tak robiłam :wink: obżerałam się... nie wnikam, schudłam...oby dalej tak było :wink:Cytat:
obzerac jak jakas durna, tylko zjesc spokojnie i zdrowo jak czlowiek nie jak swiniak...
a co do chłopa twojego biednego, to masz rację...nie można mieć ciastka i go zjeść...inaczej mówiąc...albo rybki albo akwarium...hehehe...
miłego dzionka
Cytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
mam nadzieje że Ci się to udaje :!: ale...
przede wszytkim zycze Ci, żeby @ nie przyszła :wink:
buziaczki :D
Witaj Madziu
Dawno mnie u Ciebie nie było, ale postaram się poprawić............. Czytałam o propozycji pracy.........Też jestem za , bo nowa praca to nowe wyzwanie i nowe możliwości........Sama namawiam K. na zmianę pracy ( ciągle na obecną narzeka ) , ale kończy się na przeglądaniu ogłoszeń................
Życzę , żeby tydzień był spokojny , ale pełen radosnych niespodzianek.
Pozdrawiam
Asia
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF583.jpg
Magdalenko, pozdrawiam ciepluśko :D
a Elmo dziś znów jakby o ton bledszy :wink: :lol:
buziaki :D
http://republika.pl/blog_dw_423029/708119/tr/xxzx.gif
Czesc Madzia, no super, że mąz jednak robi coś w kierunki zmiany pracy, faktycznie jak sie pojawi didziuś to wyzsza pensja sie wam przyda.
Życze z całego mojego serducha aby ten bocian w końcu Was odwiedził!!!
Wiosna blisko więc... :D
http://www.polska.pl/gal/145/163/15/med.jpg
Madziu no i co jadlas na objadek?
a to jest ogrod botaniczny w melbourne
http://galeria.australink.pl/melbourne/jpg/bg2.jpg
Witajcie Rybki!
I mamy srode!
Dzis mam 27 dzien cyklu. Czyli jutro, pojutrze powinnam dostac @.
Oczywiscie jestem w goracej wodzie kapana...jak to ja..i na przerwie polazlam kupic test ciazowy, ktory to wykonalam w kibelku firmowym...hehe....
Test pokazal dwie krechy, co by oznaczalo, ze juz sie udalo! Ale ale...spokojnie spokojnie...ja tez jeszcze spokojna jestem, bo przeciez i test sie moze pomylic, bo to jeszcze baaardzo wczesnie. Wiec prawdopodobienstwo falszywego alarmu jest dosc duze. Wiec staram sie zachowac spokoj i jeszcze sie nie cieszyc. Wiec prosze mi jeszcze nie gratulowac, bo moze nic nie ma :cry: :cry: Poza tym brzusio mnie pobolewa tak jakby na okres i wcale nie wiem, czy to ma tak byc....Moze jednak cholerna @ nie przylezie, wiedzma jedna.
Na obiadek zjadlam sushi. Teraz malenkie ciastunio.
Wczoraj polazlam na sport, choc mi sie nie chcialo. Wymeczylam 2 godziny. Dzis w sumie tez chcialam isc na godzinke... Moze sie zmusze.
Psotuniu: pozdrawiam kochanie
Beatko: Elmo jak mowisz...coraz bledszy sie robi, cholernik jeden, bo jutro juz czwarteczek..jutro juz bedzie sie wil w konwulsjach
Zosiu: wiesz, ja naprawde lubie sporcik...troche mnie niepokoi, ze jak w koncu bede w tej ciazy, to spuchne jak ciasto drozdzowe bez sportu:-(
Ulenko: zawsze do uslug:-) ciesze sie, ze nie porzucilas nas!!!tak tak zmiany zmiany....mam nadzieje, ze naprawde niedlugo beda zmiany!
Kornus:no to ja ci kochana gratuluje!!! pieknie! tez bym tak chciala! a moze ty dalej ta zupke wcinalas..hihi
Ewuniu: dziekuje...oby oby nie przyszla...
Asiuniu: tak to jest...ciezko jest podjac jakas decyzje...szczegolnie takie jak zmiana pracy czy przeprowadzka, bo to przewraca twoje zycie do gory nogami. mam nadzieje, ze wszystko sie jakos ulozy...
Gosiu: ales mi tu bocianow nawstwiala!!! hehe...i tecze!!! az mi sie cieplusio na serduszku zrobilo! dziekuje! (a wy ile sie staraliscie o Kamusia?)
Katsonku: dzis bylo sushi!!! dobre nawet! a park baaardzo ladny!
No to bede sie pomalutku zbierala do domciu!
Buziaczki
http://kartki.onet.pl/_i/d/z_motylkami_d.jpg
Madzinka cięzko się nie cieszyć no nie???:-)
Wiesz ja nie chcę nic mówić ale podobno własnie w te stronę test się nie myli...
Nie bedę gratulować choć swoje wiem i powiem tylko bardzo bym się cieszyła :-) Madziunia bedę się modlić żeby Ona jednak nie przyszła :-)
Buźka.
Madziu......
nic nie napsize ...ale nadal trzymam kciuki :lol: