Witaj Madziu na dobranoc :D
nie było Cię cała sobotę :) pewnie milutko ją spędzasz razem z D. no i mam nadzieje, ze dietetycznie :D bo ja trzymam za Ciebie kciuki :twisted: nie zawiedź mnie :D
buziaczki Skarbie :) miłej niedzielki
Wersja do druku
Witaj Madziu na dobranoc :D
nie było Cię cała sobotę :) pewnie milutko ją spędzasz razem z D. no i mam nadzieje, ze dietetycznie :D bo ja trzymam za Ciebie kciuki :twisted: nie zawiedź mnie :D
buziaczki Skarbie :) miłej niedzielki
Nio..nie bylo mnie cala sobote...z lenistwa...hehe...
Wiekszosc czasu przelezalam pod kocykiem przed telewizorem.
Ale mogloby sie juz zrobic cieplej, to gdzies by sie wyszlo...
Przeziebilam sie rowniez troche, wiec taka troche rozlazla jestem i nic mi sie nie chce...
Dietkowo nie bylo rewelacyjnie, ale tez nie najgorzej...jakies 1300-max. 1400kcal. W tym oczywiscie nie bylo zadnych slodyczy ani niezdrowych przekasek. Wszytko ok..plateczki, owocki, zupka..
Jutro zamierzam isc na sporcik na dwie godzinki, o ile mi chorobsko na to pozwoli, bo cos mnie lamie na dobre...
Psotuniu: jestem pewna, ze nawet bez instruktorki bedziesz aktywna! wiem, ze ty potrafisz! caluski weekendowe sle
Anus: nawet nie wiesz jak bardzo chce, zeby tym razem sie udalo nam obu. Bo my to takie przodowniczki tutaj w takim dietkowaniu-niedietkowaniu, wiec teraz musimy sie zawziasc na dobre. Skoro dziewczyny i po 30kg potrafia schudnac (czytalam na xxl), to i my mozemy 10, prawda?
Zosiu: khaki kolor tez lubie, i czarny oczywiscie jest moim ulubionym ze wzgledu na wyszczuplajace wlasciwosci..hehe...ale podobno ladnie mi w takim turkusowym troche stlumionym...a duzy dekolt...napewno ci pasuje, napewno! buziaczki sle skarbie
Ewus: wiesz, ja tez nie lubie filmow science-fiction...jakies matrixy czy gwiezdne wojny to kompletnie nie moj styl...nawet harego pottera nie przeczytalam, bo nie wierze w czarownice..hehe...ale bajki jako dziecko lubilam...moze dlatego, ze wydawalo mi sie, ze to prawda...kiedy do tej Francji jedziesz, myszko? znowu bedziemy tesknic...acha..i dziekuje za kciuki, przydadza sie bardzo:-)
Korni: i trzymaj sie trzymaj i nie puszczaj! Moj D. to Daniel, pisze skrotami, bo tak latwiej..czy twoj D. to Daniel czy Darek..hehe..wiecej nie znam na D...moj tez mnie nieraz denerwuje, szczegolnie jak lezy i nic nie robi, a ja chce, zeby byl aktywny..hehe...czy swinska zupka jako takko smakuje?
Katsonku: podobno sport to naprawde dobra rzecz, na odchudzanie i nie tylko. Maz dal mi do przeczytania artykul o leczniczych skutkach sportu, ale jeszcze nie przeczytalam...
Padam..ide do lozeczka..moze zdolam jeszcze cos poczytac...jutro was poodwiedzam myszki moje...cholewcia gardlo boli i z noska cieknie...a ja musze jutro na sport, musze musze musze!
http://kartki.onet.pl/_i/d/mis_chorutki_d.jpg
to tak jak ja....rozelniwiłam się zaraz jak tylko zdałam egzamin...i tak się przeciągnęło jeszcze cała sobotę :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
to bardzo dobry wynik....zawsze się chudnie jedząc mniej niż potrzrbuje organizm...a że trochę wolniej :roll: grunt że skutecznie :!: :DCytat:
Dietkowo nie bylo rewelacyjnie, ale tez nie najgorzej...jakies 1300-max. 1400kcal. W tym oczywiscie nie bylo zadnych slodyczy ani niezdrowych przekasek.
no pewnie skoro tata Ci wymyslał :lol:Cytat:
Ewus: ale bajki jako dziecko lubilam...
moze dlatego, ze wydawalo mi sie, ze to prawda...
znał Cię na tyle, że dobrze widizał w co uwierzysz :lol:
:D :P :D :P :D :P :D :P
21marca....ja też bede tesknic...ale odmiana jest mi potrzebna :wink:Cytat:
kiedy do tej Francji jedziesz, myszko? znowu bedziemy tesknic...
miłej niedizelki życże i jeśli zdrówko pozwoli to poćwicz :wink: :!:
Madzia tak jak przypuszczała dietka niedietka idzie rewelacyjnie no oprócz tej kiełbaski ale to juz dawno za toba i dawno spalone na siłowni :-)
mhmmmmmmmmmmmmmm szantaż..........lubie go stosować ...:-)
Madzia nie wiedziałam że z Ciebie taki wierszokleta...pieknie pięknie...teraz czekam na coś o nas...żeby mozna się było posmiać....
Ściskam i ślę buziole.
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO I NIEDZIELNIE :D
http://sirmi.ic.cz/teddy/54.jpg
Magdalenko, ja też leniwy weekend miałam! Co prawda pod kocem wiele nie siedziałam ale niezbyt wiele zrobiłam! Ale wiesz co? Tak noszę ten nowy sweter drugi dzień i on wcale nie jest khaki! To taki beż z brązem zmieszany, bardzo ziemisty, no nie wiem jak go opisać. Ale jest cudny! A w turkusach i ja dobrze wyglądam, nawet dziś mierzyłam jeden sweterek w tym kolorze ale dekolt miał za duży nawet jak na mnie! :)
Madziu wiem ze masz czasami klopoty z wyciagnieciem swojego miska na silownie wiec sie spytalam tego pana czy by ci potowarzyszyl on powiedzial ze chetnie bo on tam moze nawet nocowac :D
http://www.mniam.vel.pl/fusion_image...oalbum/365.jpg
Zachęcam do zapoznania się:
Regulamin Forum Dieta.pl
Madzia ściskam Cię! :)
:D UWAGA WIOSNA NADCHODZI!!! :D KOLOROWYCH SNOW :D
http://sirmi.ic.cz/kytka/16.gif
pozdrawiam W-A-L-E-N-T-Y-N-K-O-W-O 8) :D
miłego dnia Magduś :D
ps. ten pan jest tego tamtego.. :shock: :wink:
http://kartki.onet.pl/_i/d/k_br_41_d.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Buziaki ślę!
http://wyznania.net/kartki/kartki/big/001.jpg
Dziś zakochani święto swoje mają,
Dzisiaj moc życzeń sobie składają.
Ja też chciałabym życzyć Ci,
Byś zapomniała co to łzy.
By każdy dzionek życia Twego,
Był lepszy od dnia poprzedniego.
By szczęście Cię nie opuściło,
By nic Cię w życiu nie zmartwiło
http://www.gify.nou.cz/obr4_laska_soubory/1069.gif
http://angelwinks.net/images/valenti...lentinepod.gif
Magdalenko, pozdrowionka walentynkowe od chorej bike :)
Pozdrawiam Walentynkowo
http://www.trojmiasto.pl/kartki/wale...img/zolwie.gif
Magdalenko, jak minął dzień? Jak w niemcowie są obchodzone walentynki?
Dziekuje za pamiec i za zyczenia, myszczki!
Rozleniwilam sie straszliwie, nawet pisac mi sie nie chce.
Rozleniwilam sie do tego stopnia, ze poszlam w poniedzialek rano do lekarza z bardzo lekkim przeziebieniem i udalam, ze jest bardzo duze. Dostalam zwolnienie do srody.
Wiem, ze w pracy jest straszna zadyma, wiec chcialam sobie tego oszczedzic.
Och jak przyjemnie spac do 10, potem czytac w lozku do 12 i myslec, co tu dalej...tego bylo mi trzeba.
Dietka jako tako. Nie tysiaczek co prawda, ale tak 1200-1300 i bez slodyczy. W niedziele bylam 2h na silowni i dzisiaj tez 2h (i to na zwolnieniu jestem!!).
Ogolnie jest ok.
Walentynki zlecialy milo i przyjemnie, dostalam rozyczki i perfumi dostane. I pogralismy w karty sobie...hehe..bardzo romantycznie!
Sciskam was kochane i sle moc walentynkowych pozdrowien. (W sumie cos jest nie tak z godzina wpisow forumowych, bo jest jeszcze wtorek 23.30, a pokazuje sie juz sroda...cos nie tak)
Buziaczki
http://kartki.onet.pl/_i/d/misiaczki.gif
Dzień dobry, bardzo!!!!!
Madziuniu kochana , ale fajowo romantyczny wieczór! Mój, znacznie mniej....
Jak tam Wasze starania? Mam nadzieję ,że nic mnie nie ominęło?
Całuski Asia ( ja nie mam szans na L4....ale już powolutku lepiej.....)
UDANEGO DIETETYCZNEGO DNIA ZYCZE :D
http://sirmi.ic.cz/kytka/77.gif
cześć madziu:)
oj ja też się rozleniwiłam...i oczywiście moja silna wola...się skończyła...limit wyczerpany...zacznę tak jak ty...będę pilnować tego 1000 i jakoś pójdzie, bo dietki zupkowate, z góry narzucone, jakoś są dla mnie awykonalne :cry:
miłego dzionka ci życzę i odpoczywaj sobie:)
Ale Ci fajnie z tym wolnym :wink: zawierucha Cię ominie :roll:
Miłego dnia koffana :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/koni_czynka.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
i bardzo dobrze, ze sobie tego oszczedzisz...już i tak zołza Ci wiele nerwów zjadlaCytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
ciesz sie lenistwem bez wyrzytów sumienia :wink:
:P :D :P :D :P :D :P
hej Madziu
oj ja również leniu****ę ile wlezie...momentami to aż wstyd ;) no ale cóż :D coś od życia też nam się należy, prawda :?:
gratuluję odmawiania słodyczy :!:
trzymaj sie dzielnie
nawrócona na porządną dietkową drogę- kathi :*
http://www.interbeing.org.uk/images/lotus.jpg
Magdalenko, witaj więc w klubie L4, ja z kolei posiedzę do końca tygodnia ale za to z zupełnie nie naciąganych powodów. Miłego dnia, korzystaj skoro jest okazja ;)
Witaj Madziulku!!! :D
Co z Twoim GG? Ja caly czas czekam. :wink:
Buziaczki. :D
http://p.webshots.com/ProThumbs/41/5...llpaper280.jpg
Aż Ty cwana jesteś z tym urlopem :-) ale skoro tego Ci było trzeba to fajnie że mogłaś sobie odpoczać troszeczkę ...
Ja wciąz zastanawiam się jak Ty to robisz ze spędzasz po 2h pod rząd na siłowni :-) dla mnie to byłby prawdziwy maraton :-)
Buźka madzinka.
No i gdzie się podziewa nasza Magdalena? Dziś już w pracy czy coś zakombinowałaś jeszcze?
Siemaneczko!
Odpoczywasz? No i dobrze! Nie ma to jak dobry odpoczynek!! A w pracy czasami warto pokazać, że mamy także swoje życie poza pracą ... bo jak się człowiek angażuje całym sobą, to guzik z tego ma, w końcu nawet trochę nim zaczynają ... gardzić :twisted:
A jak odpoczniesz i nabedziesz sił, to wiesz do czego możesz te siły wykorzystać?
do O D C H U D Z A N I A !!!! :D :D :D
Maksicho
Od nas też odpoczywasz?
http://www.gify.kgb.pl/gify/psy/pies04.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
Madzia a kuku gdzie jesteś???
http://www.gifs.net/Animation11/Anim..._hatches_3.gif
Madzia dzis już chyba byłaś w pracy co? Czy może jeszcze coś przykombinowałaś ...a co tam jak szaleć to szaleć...
Madzinka duża buźka.
Madziu pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam baaaaaaaaardzo mocno!!!!!!!!! Mam nadzieję, że odpoczęłaś troszkę na tym wolnym!
Buziaki !!!!
Udanego dietkowego weekendu. :D
http://www.gify.nou.cz/srdce3_soubory/60.gif
Madzia ale nieładny obeazeczek mi sie wkeił :-(
Ale dopóki siętu nie pojawisz to i tak go nie zobaczysz :-(
Gdzie si ę zagubiłaś??
Wracaj już....
Milego dnia Madziu :)
http://imagecache2.allposters.com/im...D01/101250.jpg
Hej, hej :D :!:
otwieram nasz Klub Piątkowych Euforii :D :!:
pozdrawiam cieplutko i życzę super weekendziku :D
Myszeczki,
no ja beznadziejna jestem. coz zrobic, jak choruje na chroniczyny brak czegos zwanego czasem. Bylam na zwolnieniu do srody a w czwartek jak wrocilam do pracy, to rozpoczelo sie cos w rodzaju tryeciej wojny swiatowej z elementami uzywania broni atomowej czyli albo wszyscy pojda z dymem albo nikt. no coz...koniec koncem znow nie mam czasu podrapac sie w cztery litery. a juz tak pieknie mi sie zylo lezac do 11 w lozeczku z ksiazka.
Sprawa tzw diety...staram sie..tyle powiem staram sie..raz mi wychodzi lepiej raz gorzej (np wczoraj bylo gorzej, bom zjadla 3 cukierki czekoladowe). Cukierki pochodzenia walentynkowego, sama bym nie kupila. dzis jak sie zdolam zmusic to pojde na silownie, a jak nie to alternatywnie na dlugi spacer.
Sprawa bejbika: starania trwaja. za tydzien ma byc ona. jak nie bedzie to cacy, a jak bedzie to trudno, prace nie sa znowu az tak wyczerpujace:-) acha..dzis w pracy odwiedzila nas kolezanka, ktora odeszla gdzies 1,5 roku temu, bo byla w ciazy. przyjechala dzis z dzidzia. dzidzia ma 10 miesiaczkow. Kolezanka przed ciaza byla delikatnie mowiac dosc puszysta....tak 80-90kg powiedzialabym....a teraz moje drogie kolezanka jest szczupla!!! normalnie szok przezylam. ale to dobry znak. nie jest wiec powiedziane, ze w ciazy i po niej trzeba napuchnac jak ciasto drozdzowe. mozna tez inaczej. kolezanka mowi, ze nie ma czasu na jedzienie. no, oby i mnie taka przypadlosc spotkala.
Sprawa weekendu: och, jakze sie ciesze, ze juz weekendzik. bo tydzien byl nielatwy. przynajmniej dwa ostatnie dni. Jedza chciala mnie na caly nastepny tydzien wyslac do Londynu. Dzieki Bogu zdolalam sie wymigac, gdyz praca i odpowiedzialnosc z tym wyjazdem zwiazana sa ponad moje sily. nie chce sie angazowac tak bardzo, bo i tak skosnookie zwierzatka zostana wkrotce przeze mnie opuszczone. dalej uznaje zasade: malo placa, malo pracuje...albo bardziej tradycyjnie..jaka placa, taka praca...hehe...maly przekrecik.
Sprawa mojej nieobecnosci: moj maz zrezygnowal z tych, co to dawali nam internet w domu do tej pory. zmowil juz nastepnych wykorzystywaczy. jednakze nie zmienia to faktu, ze chyba jeszcze przez najblizsze dni bedziemy bez internetu.
Ok, koncze, bo zaczynaja mnie przeszywac zlosliwe spojrzenia. Az boli, cholewcia. Dziekuje za pamiec, moje kochane zabki. Ja tez o was mysle, czesciej niz przypuszczacie!
Caluski i milego weekendu!!!
http://kartki.onet.pl/_i/d/Tele_Mis_d.jpg
Madziu zycze milego weekendu :D
http://fotogalerie.pl/fotki/upload/2...7664740746.jpg
Po pierwsze : cieszę się, że wreszcie jesteś kochana madzinko:-) Twoja nieobecność była za długa ale wytłumaczyłaś powody więc wybaczam :-)
Po drugie: dobrze, że się starasz :-) Piszesz, że dietka nie zawsze wychodzi ale skoro chcesz i nadal się starasz to jest OK.
Po trzecie: będę czekać z utęsknieniem na wieści o dzidziusiu ale nie będę zapeszać...jak będzie to będzie a ja nie to sama pisałaś, że to nie koniec świata...nie w tym miesiącu to wnastępnym...
Po czwarte: smutno mi, że cały weekend Cię nie będzie na forum...niech mężuś jak najszybciej załatwi tę sprwę z internetem :-)
Madziula udanego, luźnego ale DIETETYCZNEGO weekendu!!!
Buźka.
Magdalenko, dobrze że dałaś znak życia bo już się niepokoiłam. I weekend już tuż, za chwileczkę. Sama tego tak nie docenię bo i wcześniej i później będę głównie w łóżku, starała się wyzdrowieć ale pamięć mam od tego by jej używać :) Miłego więc weekendu