Witam Ciesze się że tu jesteś - z całą pewnością samemu jest trudniej. Mam nadzieje zatem że ja będę miała towarzyszk i w drodze po prawdziwą siebie. Dziwne, człowiek tak pragnie a polega i pogrąża się w myśli, że po co próbować i tak nie da rady.
Mam za sobą poonad tydzień udanego zrzucania z siebie tych zbednych kg. Jaki plan otóż codzienne biegi , rowerek ćwiczenia no i ograniczenie żarełka hmm a co do słodyczy jasne bywały chwile że wziełam do łapy wafela ale siadałm zaraz na rowerku. Pewno dla niektórych mój problem to wielkie nic ale każdy chce sie widziec jak najlepiej.
Cosik o mnie
17 zimek : )
wzrost-> 169
start -> 59
teraz -> 57.5 ok
cel -> 50
Zakładki