Kto ze mną zamierza dobić do 50kg ! ;D

Siemandero grubcie ;P

Mam 25 latek i postanowiłam wziąć się za siebie, ponieważ załamują mnie rozmiary oferowane w sklepach :lol: .
Powiem wam, że w sumie nigdy nie miałam jakichś strasznych problemów z wagą, raz 5kg do przodu, potem na minusie i tak w kółko, taka typowa Bridget Jones :wink:
Ale przez ten rok po raz pierwszy przytyło mi się 15kg :!: :!: :!:
I powiem wam, że wcale się nie obżerałam jakoś strasznie :D , po prostu pracowałam w nocy, a w dzień spałam, zero ruchu, śniadanko a potem spatunesku - więc śniadanko sobie leżało w brzuszku do wieczora - a potem siedzenie na dupie w pracy :lol:
W życiu bym nie pomyślała, że można tyle przytyć nie jedząc więcej niż zwykle :)
I w sumie to miałabym to gdzieś, gdyby nie to, że muszę kupować spódnice, ponieważ spodni już nie ma w moim rozmiarze ;)))))))))
Załamka :wink:

No ale dosyć tego dobrego, mam 67 kg przy 158cm wzrostu i to jest dużo za dużo :mrgreen:

Jeżdzę teraz codziennie 30 km na rowerku stacjonarnym i w sumie są efekty, gdyby nie jedno ale...
Największy problem mam z brzuchem. Otóż mam figurę typowego jabłka, ale zawsze dolny brzuszek miałam większy niż górny ;))))))), natomiast teraz po jeździe na rowerku dolny brzuszek zaczął mi spadać i jest mniejszy niż górny ;)))))
Ten górny w ogóle nie chce maleć :twisted:

Poradźcie proszę co z tym fantem zrobić :wink: , powoli zaczynam wprowadzać dietkę, tzn. jem coraz więcej warzyw, ale ten jabłkowy brzuszek jak był tak jest i nie chce znikać :wink:

Buziaczki dla wszystkich :!: :!: :!:



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...662/weight.png

Witaj :wink: ,
Myślę, że powinnaś porobic jakieś ćwiczenia na ten swój brzuch. :)Przestudiuj to forum, jest tu mnóstwo tematów o ćwiczeniach na te partie, oto jeden: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...ight=6+weidera
Proponuję też zajrzeć na www.fit.pl -tam też są fajne ćwiczonka.
Powodzenia :wink:

A dziękuję bardzo :wink:

Tak, wiem, że muszę poszukać różnych ćwiczeń, no ale może ktoś ma jakieś wypróbowane, po których widać efekty ;)))))

Hmmm, chyba jestem niecierpliwa i chciałabym wszystko już teraz, zaraz, heheh, a tak się nie da :mrgreen:

Oj, wiem, że długa droga przede mną :wink:

A może ktoś miał ten problem i podzielił by się ze mną wiedzą jak zniszczyć to sadełko? :twisted:

W każdym razie ths za link :wink:



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...662/weight.png

Chętnie się podzielę za jakiś czas, bo na razie sama próbuję. :-)
Wzrost mam taki jak Ty, kg 60 czyl ok. 10 za dużo i niestety też tyję na dole. Jak na razie rano piję ocet jabłkowy na czczo tz. 1 łyżeczka na szklankę ciepłej wody 20 minut przed jedzeniem. Po tym nie mam chęci na słodycze, zdecydowanie mniej jem i z tego co wiem oczyszcza się wątroba z wszelkich pozostałości po lekach itp. Poza tym 3 razy w tygodniu siłownia, jak jest ciepło to rower i jadę do Kabat, jak tak jak dzisiaj pada deszcz to idę na aerobik albo basen. I jeszcze dwa razy w tygodniu chodzę do pracy na piechotę, zajmuje mi to ok godzinki szybkim marszem. Na razie mam trochę luźniejsze spodnie więc chyba działa.
20 maja jadę na wczasy odchudzające. Mam nadzieję, że to też pomoże.

Witam :wink:

Widzę, że intensywnie się wzięłaś do roboty :mrgreen: . Tak 3maj :!:
Hmm, ja niestety nie dysponuję taką ilością czasu, ale jeśli znasz jakieś fajne ćwiczonka na brzusio, które mogłabym wykonywać w domciu to byłabym wdzięczna za podpowiedź :wink:

Wiesz, ja dopiero mam czas często po 21, więc nie mam jak zaliczać siłowni, a basen niestety odpada, bo pływać nie umiem ;)))))))

W każdym razie 3mam za ciebie kciuki :wink:



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...662/weight.png

hej dziewczyny!

ja tez mam 158cm wzrostu i aktualnie ok 60kg. Chcialabym schudnac, ale jakos brak mi motywacji. od jesieni bardzo przytylam i jestem teraz na etapie pisania magisterki, czyli malo ruchu. Rok temu udalo mi sie schudnac do 55kg, a mniej wazylam chyba ostatnio jeszcze w podstawowce.Widze jednak, ze wy darzycie do 50kg!

Trzymam kciuki!!
Ola

Cześć. Ja też podobnie- 160 cm i teraz 60 kg. Waga zadowalająca to 50 kg, bo pamiętam jak wyglądałam i czułam się świetnie pomimo mojej mocnej budowy ciała. Ale kobieta nie może przecież wyglądać jak sucharek :lol: Zawsze będę miała wystający tyłek, mocne uda, ale nad resztą da sie zapanować.
Powodzenia dla Wszystkich Pięknych Kobiet !!!

Cytat:

---

Zamieszczone przez Misia1980

hej dziewczyny!

Widze jednak, ze wy darzycie do 50kg!

Trzymam kciuki!!
Ola

---

A z czego ta "magisterka"? Chyba nie z polonistyki (dążycie, a nie dąrzycie). Matko Boska, każdy nieuk może teraz mieć wyższe wykształcenie, niestety!!!

Hej pelagia

Ja wiem, że bycie grubciem może być przytłaczające, ale daruj sobie na moim poście tego typu teksty :twisted:

Totalnym kretynizmem jest się czepiać błędów ortograficznych innych osób. Jest jeszcze coś takiego jak dyslekcja, która ma się nijak do możliwości zdobycia magistra :wink:
Nie przypominam sobie, żeby Misia pisała o magisterce z polonistyki, a jeśli studiuje np. matematykę, to i tak jest mądrzejsza niż ktoś znający reguły ortografii :wink:


Mamy się tu wspierać, a nie walić teksty z podrzędnego forum

Byłabym wdzięczna :twisted:

Siemanko wszystkim dziewuszkom :D

Dzisiaj wreszcie mogę się pochwalić pierwszym sukcesem :D

Wreszcie ubyło mi 2kg sadełka z brzuszka :!: :!: :!: :D

Piszę to także, aby podnieść na duchu inne forumowiczki :wink: , ponieważ ten spadek zauważyłam dopiero po 2tyg, ale jestem cierpliwa i najważniejsze, żeby stracić wagę na stałe :!: Dość już szybkich spadków i równie szybko powracającego jo-jo :!: :lol:

Dziewczyny :!: Razem dobijemy do 50 :!: :D

Proponuję, żebyśmy pisały o naszych sukcesach i porażkach, a może jakiś ostatnio fajny przepisik ktoś znalazł, lub fajne ćwiczonko :wink:

Musimy się 3mać razem i 50 będzie nasza :D

Teraz muszę uciekać, ale następnym razem napiszę zajebisty przepis na sałatkę nicejską, pyszotka :D


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d92/weight.png

Witam jeszcze raz :D i zapraszam wszystkich, którzy mają różną wagę, ale zamierzają dobić do 50tki :D

:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Damy radę :D



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d92/weight.png

Ja się z przyjemnością dołączam do was.
W kupie raźniej :D :D
Jutro z rana na czczo się zważe i podam wynik.
A jakby ktoś pytała to jeszcze dzisiaj jestem na diecie 1000 kcal, ale jutro próbuje z SB.
No własnie a może ktoś wie czy tak można przejść bez tycia :roll: ??

Witam serdecznie :D

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia :wink:

Hej;)
Ja mam 161 cm i aktualna waga 63... jak na razie myslę o 55 kg, ale kto wie, może i 50 osiągnę..mogę się przyłączyć?;))
Pozdrawiam

Bigbrzuchalo --> no proszę, mamy podobny wzrost (ja mam 160 cm) i podobną wagę (ja wciąż 67, ale tendencja spadkowa się utrzymuje ;) ). Cel też jednakowy :D Chcę tylko życzyć Ci powodzenia i wytrwałości. Wierzę w to, że Ci się uda. Nam wszystkim się uda :D

Cześć dziewczyny!
Od jakiegoś czasu piszę już z paroma innymi dziewczynami, ale na innym temacie. Jednakże moim celem jest także 50 - tka. Mam 162 cm wzrostu i ważę około 60 kilogramów. Już dawno nie ważyłam 50 kilogramów, chociaż po ciąży zeszłam do wyniku 53, a więc blisko. Moje obżarstwo i co tu mówić własne zaniedbanie doprowadziło do 61 kilo. Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się zbić te zbędne kiloski i poczuć się atrakcyjniejszą. Pozdrawiam wszystkie przyszłe 50-tki (nie mylić z wiekiem:))

Witam:)
Nio odwiedzilam ten topik bo moj cel to 50 ale bardziej 49 kg.Rewelacja!Chcialabym i to bardzo!Narazie czynie wszystko ku temu i schudlam jusch 3 kiloski-ale fajniutko i oby tak dalej 8) Mam 165 cm i w sumie nie jestem gruba ale moglabym cos zrzucic po tej czekoladowej zimie.Buziaki :D

Hej :D Ja też marzę o 50 kg... :roll: :roll: ale za żadne skarby nie potrafię do nich dojść... :evil: jak już jestem blisko to waga się zatrzymuję, mnie to wtedy wkurza :evil: odpuszczam sobie troszkę i kilogramy powracają... Moje odchudzanie to takie błędne koło :P co stracę to i tak po pewnym czasie wraca... Mam nadzieję, że z Wami uda mi się osiągnąć mój wymarzony cel :) Pozdrawiam gorąco :*

Hejka :D
50-tka nasza wymarzona waga... ja się planuję udać się na wagę gdzieś za tydzień lub dwa..ciekawe czy jakieś efekty odchudzanka będę już miała, mam nadzieję, że tak :wink:
Pozdrawiam!

witajcie.
po dlugiej przerwie wracam na forum ( przerwa spowodowana byla slubem i zdawaniem egzaminow ktorych mi jeszcze zostalo 5)
nie wiem ile dokladnie teraz waze, bo od kilku tygodni jakos mnie do wagi nie ciagnie:( ale mam 164 cm wzrostu i tak chyba okolo 57-58 kg. 50 to chyba w podstawowce wazylam ostatnio, a pamietam ze od 7 klasy nie zeszlo ponizej 64 az do 2 lat temu kiedy schudlam do 54 i bylo super. moze teraz sie uda.
wszystkim niedowiarkom i niezdecydowanym polecam ten post do przeczytania ( niestety ja jeszcze takimi wynikami sie pochwalic nie moge, ale planuje powoli i sie mocno przymierzam):

http://www.sfd.pl/temat158622_strona1/

Tak sobie czytam i normalnie jakby o mnie. jestem krasnoludkiem..szalone 162 cm wzrostu i ostatnio znacznie mi się przytyło. No wiem, że nie jestem jeswzcze za bardzo puszysta, ale straciłam komfort kupowania szmatek w sklepach bo jak się waży 56-57 kg to już czasem szmatki w sklepach za małe..trudno uwierzyć ale bywa. Planuję sobie schudnąć do 50 kg. Zatem bardzo sie cieszę, że nas więcej - jakoś tak łatwiej będzie. Na razie zaczynam straszliwie niezdrowo..dieta kliniki Mayo i czuję toksynki w organizmie..mam nudności i inne fujstwa..ale zaraz zmuszę się do jedzonka i będzie dobrze.
Poza tym dzielnie ćwiczę, chodzę na areobic..jak sie uda 3 do 4 razy w tygodniu. I więcej energii do zycia mimo kiepskawego samopoczucia.

Pozdrawiam wszystkie 50tki (ale z nas laski będą he he).
Buziaki dla wszystkich dzielnych forumowiczek.

http://tickers.TickerFactory.com/ezt...511/weight.png

Ja mam tylko nadzieję, że do 50-tki uda mi się schudnąć te kilkanaście kilo ;)
Na razie jakoś idzie. Nie, nie jakoś - idzie świetnie! Spodnie znów zrobiły się jakby większe. Ech, wygląda na to, że jednak będę musiała wymienić całą garderobę :D Ale jeszcze sporo przede mną, więc ubranka poczekają jakieś 16 kilo.
A Wam jak idzie, dziewczyny?

Witam wszystkich :D

Dawno mnie nie było, ale monitor mi siadł i muszę poczekać do pierwszego na wypłatkę kasy, żeby kupić nowy :wink:


Dzisiaj chciałam się pochwalić, że znów mi ubył kilogram kchanego ciałka :wink:

A powiem wam jedno :wink:
Mianowicie nie stosuję żadnej diety, jedynie dużo jeżdżę na rowerku stacjonarnym i już się nie obżeram :D

Ale mimo to nie chodzę głodna, ponieważ jem zajebiście dużo warzyw. Słuchajcie, teraz na rynku jest ogromniasty wybór surówek, takich w kubeczkach, niektóre są przepychowe (do tego np. jakieś mięsko)
a jeśli mam ochote na coś ciepłego to gotuję sobie mrożonki, których teraz na rynku też jest pełno i można sobie nieźle napełnić brzucha, jedząc przy tym mało kalorii

a są różne różniste :D i naprawdę można sobie fajowy obiadek zrobić :wink:

Gorąco polecam :!:

I wcale nie jem mało tych warzyw, obżeram się po pachy :mrgreen: ...i chudnę :mrgreen:

a zaznaczam, że nie jestem maniaczką warzyw i inne rzeczy też wsuwam :wink:

Pozdrowionka :!:




http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a42/weight.png

Witam serdecznie wszystkie dzielne/wszystkich dzielnych odchudzające/odchudzających się.
No ja się dzielnie trzymam. Waga sobie powolutku leci w dół, a ja jestem pełna energii i czuję, że tym razem się uda..mimo przeszkód..bo imprez w maju/czerwcu mnóstwoooo.
Ale będę dzielna. Już czuję się ładniejsza, zgrabniejsza i w ogóle...
No i polecam areobiki/rowerki etc. naprawdę dają zastrzyk energii i olbrzymią radochę.
Buziaki dla wszyskich, zobaczycie jakie z nas będą laski..chociaż w sumie i tak jesteśmy laskami ;).
Pozdrawiam cieplutko.

http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b8d/weight.png

Cześć dziewuszki!! wydaje mi sie,ze pasuję tu jak ulał:) Mam 160 cm i chcę ważyć 50 kg, no może nawet 49 :wink: Teraz ważę 54- 55 kg ale było już nawet 64 :shock: !! Schudłam dzięki 1000, najgorsze to to przede mną, Madziaa87-mam dokładnie to samo-jak juz sie zblizam do 50,no tak np.53kg, wtedy wszystko sie zatrzymuje a ja zniechęcona wcinam ciastka!! Zatem przede mną do stracenia tych najgorszych ostatnich 5-6 kg... :(

Bigbrzuchalo!-też mam problem głównie z brzuszkiem, za nic nie chce znikać :( a chodzę na aerobik jakieś 3 razy na tydzień, bywa ze czesciej :lol: ,bywa ze rzadziej :? No, ale muszę raz na zawsze pożegnać się ze słodyczowymi grzechami,w sumie to raz na tydzień się załamuję i wcinam je bez opamiętania!!-oj,gdyby tego nie było...

Trzymajmy się, razem damy radę, prawda damradę ?? :lol:

Joasik --> ano, gdyby tego nie było, efekty byłyby znacznie lepsze i pewnie już osiągnęłabyś tę wymarzoną 50-tkę ;) Wiesz, może tak się zniechęcaj do słodyczy? Powtarzaj sobie, że to one przeszkadzają Ci w dotarciu do celu? To może zadziałać :)
Toperzyca --> nic tak nie mobilizuje, jak efekty :D
A ja muszę się pochwalić: już jest 65 z małym kawałeczkiem na liczniku! Ależ jestem z siebie dumna :D

Hej kobitki :P
Już 2 dzień na 1000 kcal :D Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się dobić do tej 50 :!: Nawet 51 mnie usatysfakcjonuje :P Pogoda robi się coraz ładniejsza i jak się jeszcze troszkę ociepli śmigam na rowerek :D Na pewno to mi znacznie pomoże w zrzuceniu tych zbędnych kg, a przede wszystkim w wymodelowaniu sylwetki ;) Bo szczerze mówiąc to liczy się wygląd, a nia liczba kilogramów :P Czasem osoby o podobnej wadze i wzroście wyglądają zupełenie inaczej :P
Yeahh nareszcie mamy weekend :!: Trochę odpoczniemy od szkolnych ławek i pracy :D
Dobra spadam na obiadek :) Papa :D

Hej Dziewczyny!
Też tak myslę, że najwazniejsze są cm a nie kilogramy- przecież mięsnie ważą więcej niż tłuszcz..a jeśli ktos nie tylko dietuje -ale też ćwiczy to wiadomo cm lecą bardziej niż waga :wink:
Ja na wagę wskoczę za tydzień lub 2 i wtedy sie pochwalę- ale przyznam, że mnie ciągnie, żeby wejść i sprawdzić czy są już jakieś rezultaty :D
Pozdrawiam

Siemandero laski :wink:

Dzisiaj wpadam na króciutko, ale mam pomysła :twisted:

Hmm, dziewczyny, jeśli znacie jakieś fajne sklepy z troszkę większymi rozmiarami niż 34 i 36 :D - chociaż jak na nasze potrzeby XXXL to już przesada :wink: - to proponuję się podzielić info :D

Np. w Warszawie fajne troszku większe rzeczy można dostać w H & M 'ie. Co prawda nie każdemu odpowiadają ciuchy, no ale rzeczywiście można dostać ubrania w rozmiarze 40,42 i 44. Tak akurat jak na dziewuszki z wagą nieco większą niż u patyczaka :D

Niestety brutalna prawda jest taka, że jeśli ktoś waży nieco więcej niż 60kg i jest niskiego wzrostu, to naprawdę pojawia się niezly problem gdzie kupić coś na siebie, co jest przy tym dość ładne i fajne

Zachęcam do podzielenia się namiarami na takie sklepy :D




http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a42/weight.png

Hej dziewczynki,
jestem w najlepszym okresie dietki..jeszcze mnie nie zmęczyła a chudnę sama z siebie i mam duuuuuzo energiii na wszystko. Pokusy jeszcze mi nie straszne..no może denerwują mnie tylko reklamy lodów (bo jestem lodożercą) a czipsiki i inne fujstwa na szczęscie popadły w niełaskę...
No i najważniejsze czuję się duuużo bardziej atrakcyjna i promienieję..
No może tylko troszkę bardziej nerwowa jestem..bliscy mi to wybaczą (do wczoraj byłam grzeczna i spokojna).
Buziaki dla was wszyskich i uwierzcie w siebie..juz jestesmy świetne, a niedługo to będziemy, że ho ho ;).
Pozdrawiam cieplutko.
Trzymajcie się dietek i bądzie silniejsze od kalorycznych potworniaków, co to potrafią z nami wygrać...bo wstyd przegrac z Frytkopotworem he he.

Ps. Zgadzam się - w H&M są czasem ładne i większe szmatki, proponuję też C&A czasem są tam bardzo ładne i eleganckie ciuszki, ja lubię Orsay'a - i choć małe rozmiary są zaniżone (ja, tak ja kupowałam tam jeszcze niedawno 34) to na 42 się kończy i o ile bluzki są ok, to już z marynarkami są problemy - bo bywają malutkie).


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...cf2/weight.png

a ja polecam lumpexy, na które ostatnio zachorowałam :D Trafiają się tam czasem nowiusieńkie, markowe ubrania za tak śmieszną kasę... Oczywiście poza tym jest dużo paskudnych szmat, ale warto poszukać! :D I jest masa większych rozmiarów :)

Ha, za lumpeksami przepadam, choć nie wszystkie są godne uwagi. W Trójmieście mam kilka swoich ulubionych, do których najczęściej zaglądam. Do najtańszych wprawdzie nie należą, ale i tak można się w nich zaopatrzyć w ubranka znacznie taniej niż w normalnych sklepach. A H&M nie lubię, bo mam wrażenie, że jakieś takie jednosezonowe te ich szmatki. Wolę kupić droższe i lepszej jakości :D

Hej :wink:
A ja za to lubię H&M... ostatnio dość często tam zaglądam..i jest sporo fajnych ciuszków! Lubię też Top Secret
Pozdrawiam

Witam :D Wszystko ladnie pieknie ale czemu nikt sie nie pyta czemu nie pisze.... :( No ładnie nikogo nie obchodze :( a chce sie pochwalic ze jeszcze tylko 2 kg i dobije do 50.jestem na SB no ale z dodatkami wlasnymi-np zjadlam dzis jogurt i serek homo ale za to co innego nie albo mniej.Jednak ogolnych zasad staram sie przestrzegac.A jak tam u Was? 8) JEdnak ja nie chce skonczyc na 50.Moja wymarzona waga to 47 ewentualnie 48.Od jutra jednak mam zamiar przejsc na SB w pelnym wymiarze i trwac tyle co trzeba po tych zrzuconych kiloskach czuje sie lepiej i mieszcze sie na nowo w ciuchy :D

Hej hej :)
Dołączam się do walki o pięćdziesiątkę :D Niestety byłam sobie chudziutka, byłam, systematycznie pociłam się jak mysz na treningach to i jeść sobie mogłam, ile wlazło... No ale zarzuciłam judo, za to drugiego "sportu" jakim stało się jedzenie, nie porzuciłam - ba, tak się starałam, jakbym miała na olimpiadę jechać! No i się odbiło na wadze, ani się obejrzałam a tu hop- 66 kilosków z haczykiem... Zresztą, kompleks nadwagi, jak prawie każda nastolatka, miałam już wcześniej i zdawałam sobie dobrze sprawę że tu i tam możnaby conieco zgubić, ale przez 10 minut jęczałam, a potem szłam do lodówki... No ale wzięłam się z siebie, 6 kilo już poszło w eter :D Ale przy wzroście ~164cm 50 kg byłoby wymarzone... A nawet troszki mniej, jak Bozia da :P
Teraz jadę na diecie rozdzielnej połączonej z zasadami tysiąca- tzn.wszystkie zasady diety 1000 kcal plus rozdzielanie węglowodanów i białek, no i wyrzucenie "złych" rzeczy typu słodycze (ciężko), smażone mięsko, wszystko z białej mąki... I jakoś idzie :D Trzymam za Was kciuki i o to samo proszę! Nawet nie wiecie, jak bardzo dopingują Wasze wypowiedzi tutaj, kochane :D (odzywam się dopiero teraz,ale odwiedzam forum uż od dawna) Wspierajmy się! :)
Aha, jeszcze mam pytanie- chciałabym w ogóle wykluczyć mięso ( jednak nie ze względu na dietę a bardziej na przekonania), z tym że nie bardzo wiem co powinnam jeść "w zamian", żeby sobie siakiejś krzywdy nie zrobić przez niedobór czegoś w organizmie :? Pomóżcie, co? :) Łaa, rozgadałam się...

Jestem z Wami, kobietki!

Witam :mrgreen:

Kochana :!: :!: :!: Coś mi się widzi, że będziesz pierwszą, która dobije 50tki :wink:

3mam mocno kciuki, żeby ci się udało :mrgreen:

Ja na razie stoję na 64 i jeszcze troszkę przede mną :wink: , ale wierzę, że tym razem mi się uda :D

Musi się udać :!: :wink:

Byłoby zajebiście, gdybyśmy były pierwszym forum, w którym wszystkim się udało dobić do celu :D

Wiem, wiem, jeszcze daleka droga przed nami :wink:

Ale najważniejsze to się wspierać i dzielić się fajnymi pomysłami :wink:


Jesteśmy debeściary :!: :mrgreen:



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...2e2/weight.png

Słówko do Dear Prudence :wink:

Soja :!: i pozostałe warzywa strączkowe typu fasola mają dużo białka bardzo podobnego do białka zwierzęcego

I powiem wam, że można naprawdę zajebiste rzeczy robić z soi, ale najlepiej po domowemu, nie kupowane produkty, które jeden nie różni się w smaku od drugiego :wink:

Teraz muszę uciekać, ale następnym razem napiszę zajebisty przepisik na paszet z soi

mniamuśny :mrgreen:

Pozdrawiam, paps :wink:

Hej :D Ja to w ogóle nie wiem co to za sklep H&M :roll: :roll: :P Ale mi się podobają ubranka z Orsaya, Ravela, Pretty Girl itp. :D
Witam nowe forumowiczki, które się do nas przyłączyły :wink:
U mnie z dietką w miarę dobrze :P Oto co dziś zjadłam :

Ś: ok. 125 g sera białego, pół jabłka, kostka czekolady :)
O: tost z szynką i ketchupem, tost z marmoladą :D
K: kilka łyżek jogurtu i trochę Flipsów :oops:
W międzyczasie kilka łyżeczek płatków owsianych i 3 landrynki :oops:
Dobra spadam popijać green tea :wink: Pozdrawiam :) Do usłyszenia ;)

DearPrudence (swoją drogą, fajny nick :D ) - Bigbrzuchalo ma rację. Soja to podstawa. Doskonale Cię rozumiem, bo jestem o krok od opwiedzenia mięsu bye bye i to również nie z powodów dietetycznych. radziłabym też dowiedzieć się, jakie produkty mają dużo żelaza (np. szpinak), bo dieta wegetariańska prowadzona nieumiejętnie może doprowadzić do anemii. co jeszcze ... polecam jajka, jako źródło białka.
To chyba tyle :)
Pozdrawiam! :)

cześć! Mam 26 lat 162 cm i 71 kg narazie marze sobie o tym zeby jakos do 60 spaść ale bbaardzo ciężko- brak silnej woli:-(( a co do brzuszka to mam ten sam problem tyle że ja po ciąży jeszcze brzucha nie zgubiłam (3 lata temu) - ciąża bliźniacza więc mialam brzuch jak wielki balon a teraz powietrze zeszło a balon został;-) Trudno mi uwierzyć ze znowu będe szczupła ale muszę sprobowac ZNOWU - może akurat sie uda.
POWODZENIA WAM I SOBIE ŻYCZE!!!!!!!!