Siemandero grubcie ;P
Mam 25 latek i postanowiłam wziąć się za siebie, ponieważ załamują mnie rozmiary oferowane w sklepach .
Powiem wam, że w sumie nigdy nie miałam jakichś strasznych problemów z wagą, raz 5kg do przodu, potem na minusie i tak w kółko, taka typowa Bridget Jones
Ale przez ten rok po raz pierwszy przytyło mi się 15kg
I powiem wam, że wcale się nie obżerałam jakoś strasznie , po prostu pracowałam w nocy, a w dzień spałam, zero ruchu, śniadanko a potem spatunesku - więc śniadanko sobie leżało w brzuszku do wieczora - a potem siedzenie na dupie w pracy
W życiu bym nie pomyślała, że można tyle przytyć nie jedząc więcej niż zwykle
I w sumie to miałabym to gdzieś, gdyby nie to, że muszę kupować spódnice, ponieważ spodni już nie ma w moim rozmiarze ))))))))
Załamka
No ale dosyć tego dobrego, mam 67 kg przy 158cm wzrostu i to jest dużo za dużo
Jeżdzę teraz codziennie 30 km na rowerku stacjonarnym i w sumie są efekty, gdyby nie jedno ale...
Największy problem mam z brzuchem. Otóż mam figurę typowego jabłka, ale zawsze dolny brzuszek miałam większy niż górny )))))), natomiast teraz po jeździe na rowerku dolny brzuszek zaczął mi spadać i jest mniejszy niż górny ))))
Ten górny w ogóle nie chce maleć
Poradźcie proszę co z tym fantem zrobić , powoli zaczynam wprowadzać dietkę, tzn. jem coraz więcej warzyw, ale ten jabłkowy brzuszek jak był tak jest i nie chce znikać
Buziaczki dla wszystkich
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki