:) :!: Kto pomoże mi radą,jak schudnąć 5 kg,które zostały mi po ciąży?Plis o rady na mojego maila dunia119@wp.pl
Wersja do druku
:) :!: Kto pomoże mi radą,jak schudnąć 5 kg,które zostały mi po ciąży?Plis o rady na mojego maila dunia119@wp.pl
to jest Forum, a głównym załozenie Forum jest dyskusja na jego łamach...
napewno znajdzie sie dużo osób chcących Ci pomóc, tylko dlaczego ma jeszcze któs inny z tego nie skorzystać ? napisz coś więcej o sobie a uzyskacz dużo cenych wskazówek...
:? :!: Cóż...Od czego by tu zacząć...Mam 22 lata,jetem niepoprawną optymistką,która odchudza się od 2 lat.Raz udało mi się schudnąć 14 kg w 3 m-ce przy diecie 700 kcal(bez żadnych ćwiczeń). Była to jednak dieta -głodówka i nie polecam jej nikomu.Źle się czułam i ciągle zrzędziłam-byłam nieszczęśliwa...Teraz ważę 60 kg,a dokładniej od 4 dni jestem na diecie 1000kcal i udało mi się schudnąć 0,5 kg.Ale postawiłam na sport.Ćwiczę wszystko gdy mam tylko chwilę wolnego czasu.Piję cherwoną cherbatę i zieloną codziennie,co pozwala mi na regularne wypr...a po ciąży miałam z tym duuuuży problem.DZIA GRUBASKU za odzew.Napisz jeszcze.pa!pozdrawiam wszystkich odchudzających.pa!!!
Hej,
ja tez jestem mamusia, i tez po ciazy mialam troszke kilogramow na sobie :wink:
Ale jesli bedziesz liczyc kalorie i bedziesz zdyscyplinowana napewno wrocisz do formy.
Jaki jest wiek Twojej dzidzi?
Moj maluszek ma 2 latka i to juz chlop na schwal.
Ja zas sobie dietkuje tak dla zasady, bo to lubie :wink: Sprawia mi przyjemnosc i bawi liczenie kalorii, dlatego tez Ci polecam taka dietke. Ja jestem na 1200.
:P Cześć!!! Moja córeczka 2 czerwca 2005 skończy dopiero 2 latka!!Jest niejadkiem-waży 12 kg.Ale grunt,że mieści się w siatkach centylowych :wink: !!!Mam pytanie do ciebie:CO ROBISZ GDY DOPADA CIĘ GŁÓD A JUŻ ZJADŁAŚ 1200 KCAL i nie możesz już sobie na nic pozwolić?Ja mam napady ochoty na słodkie o 22 w nocy-moja cócia wcześniej nie chce za nic zasnąć :) Pozdrawiam!!!p.s.gdzie mogę znaleść taką miarkę z wagą jak ty masz?daj mi adres-plis!!!
Hej,
no moj maluszek skonczyl 2 latka 14 kwietnia :D i jest dosc spory: wazy 15 kg i ma 90 cm wzrostu :D .
Jesli chodzi o powstrzymywanie apetytu na cos slodkiego, to moim sposobem jest zjedzenie jakiegos owocu ( u mnie zawsze zadziala jablko) lub pije wtedy jak ssie mnie w zołądku sok z marchewki (przy okazji staję sie brązowa :wink: ). Czasem zdarza mi sie, ze przekrocze limit 1200 kcal, ale wtedy ruszam "do boju" dalej i wcale nie rzucam dietkowania. Ostatnio pobilam swoj rekord: od 3 tygodni nie jadalm slodyczy :D .
Jesli chodzi o suwaczek, to najedź myszką na moj i kliknij na nim, wtedy otworzy Ci sie stronka z roznymi suwaczkami i sobie zrobisz swoj :D
Ile przytylas w ciazy?? Ja przed ciaza wazylam ok 54 kg, a na dzien przed cesarką 72 :shock:
Duzo ubylo mi kilogramow trakcie karmienia piersią.
A jesli chodzi o nocne podjadanie, to raczej nie mam tego problemu, bo wczesnie chodze spac :wink:
:lol: Hej to znowu ja!!!Nie pisałam ostatnio,bo się załamałam.Przestałam się dietować i potem miałam nagły żarłoczny napad jedzenia wszystkiego :roll:
No i stało się-po 7 dniach waga moja wyniosła 61 KG!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!: :!: :!:
Załamka....jednym słowem przestałam wierzyć w to ,że będę szczupła :x
Ale w Boże Ciało wytyczyłam sobie nowy cel,dla którego warto schudnąć....WESELE MOJEGO BRATA 25 Czerwca 2005r. :wink:
Chodzi o to ,że muszę kupić sobie sukienkę Nową,czyli nie rozmiar 40(taki nosiłam) lecz kupię w nr 38 i basta :P :P :P
I wzięłam się za odchudzanie na diecie 1000 kcal w połączeniu z ćwiczeniami co 2 dzień.Wynik :?: :?: :?: Dziś ważę 58 KG :D :D
A moim celem jest 52 kg.Teraz wierzę,że mi się uda!Musi się udać...DO wesela chcę zrzucić do wagi 56,a potem resztę. 8)
:roll: Jeszcze ciekawostka!Piję na czczo 2 szkl.wody przegotowanej i 1 szkl.herbaty zielonej.A potem po każdym posiłku herbatę pu-erh firmy bioactiv GUAN-LU z liściem lotosu.To właśnie po niej tak chudnę.jest super :o POLECAM.I nie mam po niej ochoty na słodkie!!!Ani na podjadanie.Pozdrawiam!!! :roll: :roll: :P
Cześć RECHOTA.Postanowiłam napisać do ciebie ponieważ ja też zaczynam dietkę(po raz enty :oops: ).Nie mam duz do zrzucenia bo jakieś 5 kg.Udało mi się zrzucić 3,Ale znów powróciłam do swoich nawyków.Jestem wściekła,bo jak sie odchudzam to spadam z góry,a dól pozostaje.A ja bym chciała mięc ładny brzuszek i mniejsze udka no i pozbyć się tego wstrętnego celulitu. :twisted:
Bardzo dobrze ze mineło ci to załamanie i trzymam kciuki abyś osiągneła swój cel.Gratuluje pociechy,na pewno to twój skarbiki.Ja mam 21 lat i świetnego chłopaka(jesteśmy już 5 lata :)
Ostatnio jadłam to co mi w ręke wpadło i ja nie wyglądam źle(ciuchy dużo maskuja) ale poprostu żle ię czuje w swoim ciele :cry: .Jestem wstrętnym lenuchem i nie chce mi się cwiczyć samemu :oops: Ale za to ide dziś na areobik-ale to tylko raz w tygodniu a potem zero ruchu.Już mi się skończyła szkoł, teraz tylko egzaminy,.A moje kochanie wyjechało na 10 m-cy i przyjerzdza tylko od czasu do czasu :cry: wiec tylko siedzę w tym domu i zbijam bąki :) miałam postanowienie że osiagnę swój cel dla niego( dla siebie oczywiście też) i jak przyjedzie to zrobie mu niespodzianke a tu porazka na całej lini.
Chcę wrócić do diety 1000kacl,ale nie znoszę liczyć co ile ma.Dzis jeszcze nic nie zjadąłmale zaraz doczłapie sie do lodóweczki i postaram sie wybrać z niej same zdrowe rzeczy :roll:
Tutaj masz adresik: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=136612#136612 -i na pewno zainstalujesz sobie ładny wskaźniczek.Dokładnie jest opisane jak to zrobić.Jesli mnie się udało (takiemu laikowi komputerowemu) to tobie na pewno tez. :D
POZDRAWIAM CIĘ BARDZO SERDECZNIE
P.S: ale się rozpisałm,będziesz miała trochę lekturki do poczytania :D
Betsabe jakie masz sliczne maleństwo :D :D :D
Gratuluje zrzucenia tych kilogramów. Brawo <bravo>
POZDRAWIAM
Cześć Ysale!!!Dzia za wskazówki do zainstalowania linijki z wagą.Bez ciebie nie dałabym rady! :lol: :lol: :lol:
Tobie również życę powodzenia w gubieniu kg,choć nie wiem ile ważysz i przy jakim wzroście.Ja mam obecnie 161 cm wzrostu i 57.5 kg ... :D
Nawet mój mąż zauważył,że pupa mi zmalała a uda teraz powinnam eksponować w mini!szok!!! :!:
Teraz mam motywację-po takich super komplementach!!!Pozdrawiam cię serdecznie :P
Napisz jeszcze do mnie!!! :wink: :wink: :wink:
Czesc Rechota!
Dobrze, ze wzielas sie w garsc. Na pewno do wesela brata bedziesz super laską! Juz teraz Twoja waga jest dobra.
Mi ostatnio idzie dosc dobrze dietkowanie. Wlasciwie jestem uparta i sie bardzo pilnuje, wiec rzadki kiedy zdarza mi sie wpadka. Wlasciwie to slodyczy nie jadlam juz od Swiat Wielkanocnych. :lol: I nawet nie mam ochoty na nie. Wole sobie zjesc manadrynki, jablka i pije tez duzo soku z marchwi. Polecam!
cześć Rechota. Jaki łdny wskaźniczek :wink:
Brawa dla męża,taki komplement na pewno cie jeszcze barzdiej zmotywuje.Ja tez uważam że twoja waga jest ok.No mini spudniczki-czemu nie
:?: :wink:
Gratuluje zgubionych 2,5 kg
Ja mam 164 cm i obecie waże 56kg.Nie wyglądam źle,ale bardzo bym chciała pozbyc się tych paru kg z nóże i brzuszka.Ja poprostu chce sie dobrze czuć we własnym ciele.I chciałabym wyrównać te rozbierzność co do rozmiaru, tzn: dóra jest 38, a dół 40.
Moje Słońce wraca na weekend,ale jeszcze nie ma takich efektó,zeby sprawić mi taki komplement jak twój mąż. :D w niedziele znów wyjeżdza i nie wiem kiedy będziemy się znów widzieć,więc będę miała czas na to aby zrzucić parę kg.
wczoraj na moim koncie było +/- 1300 kacl i do tego byłam na areobiku
A dzis jak na razie jest ok.620 a na kolacje zjem sobie szpinaczek i jakies jabłuszko
A jeśli chodzi o słodycze to nie jem ich często,ale pzrynajmniej raz w tyg jakaś "glikoza" wędruje do mojego brzuszka :oops:
Trzymaj sie cieplutko :lol: :lol: :lol:
Hej Dziewczyny!
Mam nadzieję, że mogę dołączyć. Moje koleżanki, z którymi regularnie pisałam ostanio jakieś zaganiane, a mi potrzeba wsparcia. Zresztą tak jakoś wagowo i sytuacyjnie jestem zbliżona do Was(z tego co czytałam ), więc mam nadzieję,że mnie przyjmniecie do swojego grona. Napiszę teraz parę słów o sobie:
mam 26 lat (prawie), 3,5 letniego synka, 162 cm wzrostu i niestety 58 kg wagi. W ostatnim tygodniu ciąży ważyłam 70 kg, po urodzeniu synka udało mi się zejść do 53 kg, ale przez ostatni rok przywaliłam aż do 61 kilo.Dzięki temu forum udało mi się schudnąć z tego 3 . Ale od jakiegoś czasu żyje trochę zaganiana i jakoś odpuściłam sobie dietkę. Zbliża się jednak lato i chcę się poczuć atrakcyjniejsza, dlatego zamierzam wziąźć się porządnie za siebie. Pozdrawiam Was Majoka.
Ooo, widze, ze tu coraz wiecej mamuś :lol: Bardzo sie ciesze i nawet jestesmy troszke fizycznie podobne :wink: . Co prawda jestem chyba najstarsza, bo juz w grudniu skoncze 31 latek, mam ok 163 cm wzrostu i teraz mam naprawde wymarzona wage(dzieki temu Forum i oczywiscie samozaparciu i regularnej diecie od 4 miesiecy). Mam tez synka, ktory zajmuje caly moj czas po pracy, wiec nawet nie probuje myslec o jakims aerobicu czy innych cwiczeniach. Jestem taka pracujaca mamusia. Od 7:30 do 15:30 pracuje, potem biegne do tesciowej do maluszka, wracamy do domu, obiad, sprzatanie, zabawa z maluszkiem, kapiel i lulu, no i wtedy wieczorkeim mam troszke czasu dla siebie :lol:
Oj dziewczyny,ja widzę,że tu to tylko ja nie mam dzieciaczka no i jestem najmłodsza z was.ale mam nadzieje że wam to nie przeszkadza :)
Ja dobiłam dziś do 1000 kcal-tak pzrynajmniej wynika z moich obliczeń.Niestety dzis praktycznie zero ruchu,bo cały dzien przy biurku-notatki,nauka bo jeszcze mam trzy egzaminy.Ale jutro przyjezdza moje szczęście,więc przez weekend spale troche kalori(hi,hi) :wink:
No a teraz ide na spacerek z bydlaczkiem.
Majoka serdecznie zapraszamy.
Pozdrawiam was.Buziaki :D :D :D :D
:lol: HEJ MAJOKA!!!OCZYWIŚCIE BARDZO SIĘ CIESZĘ,ŻE WPADŁAŚ NA MÓJ POST!WITAM W NASZYM GRONIE I ZAPRASZAM DO DIETKOWANIA! :)
NIE PRZEJMUJ SIĘ TYM,ŻE W CHWILI SŁABOŚCI PRZYWALIŁAŚ DO 61 KG. :o JESTEŚ TYLKO CZŁOWIEKIEM I MASZ DO TEGO PRAWO-ŚWIĘTE PRAWO :wink:
JA TEŻ MIAŁAM WCZORAJ NAPADZIK ŻARŁOCZNOŚCI I ...ZJADŁAM 4 PLACKI ZIEMNIACZANE Z CUKREM PO GODZ.18 :x :x :x
WIESZ Z JAKIM SKUTKIEM?DZIŚ MOJA WAGA WYNOSI 58 KG A NIE 57.5 :)
ALE SIĘ NIE ZAŁAMUJĘ TYLKO DALEJ ĆWICZĘ I KONTYNUUJĘ DIETKĘ,BO DĄŻĘ DO CELU MIMO WPADEK! :!: :!: :!: :!: :!: :!:
I WIERZĘ,ŻE MI SIĘ UDA-MUSI SIĘ UDAĆ.TAKIE MAM ZAŁOŻENIE!TOBIE TEŻ ŻYCZĘ SUKCESU I NIE PODUPADANIA NA DUCHU :D :D :D
TRZYMAJ SIĘ I ZAPAMIĘTAJ JEDNO,CZYM I JA SIĘ KIERUJĘ: :P "Żyjemy po to by żyć,a nie po to, by żyć dla jedzenia.Nie trzeba dużo jeść by być szczęśliwym."
8) JA POWTARZAM SOBIE TO W CHWILACH ZWŁASZCZA GDY BURCZY MI O22 W BRZUCHU-SKUTEK? :?: IDĘ SPAĆ BEZ PODJADANIA.PA!PA!PA!POZDROWIENIA DLA CAŁEJ RESZTY DZIEWCZYN Z TEGO POSTU!DZIA ZA ODWIEDZINKI! :D :D :D
:D POPRAWIŁAM WSKAŹNICZEK 8) NAJGORZEJ PRZYZNAĆ SIĘ DO PORAŻKI... :?
:D :D :D :D
:( COŚ MI NIE WYCHODZI TO PRZESUNIĘCIE WSKAŹNICZKA.CHYBA ZA KARĘ,ŻE SIĘ OBJADAŁAM WCZORAJ....... :oops:
"Żyjemy po to by żyć,a nie po to, by żyć dla jedzenia.Nie trzeba dużo jeść by być szczęśliwym."
RECHOTKO bardzo dobre motto.Dawniej jak podejmowałam próby zrzucenia kg,to jak tylko się budziłam myslalam co zjem i tak było przez cały dzień.Miałam dosyć tego ze ciągle myślałam o żarciu,bo robiłam sie jeszcze bardziej głodna.Przeciez nie samy jedzenie człowiek zyje.to ma być dla nas przyjemnośc a nie udręka.Dlatego teraz nie planuje.poprostu zagladam do lodówki,wyciągam to co chce i licze kacl.To pomaga.
Hmmmm 4 placki ziemniaczane :?: :?: Nie tak źle :wink: Dobrze że nie rzuciałas nie na więcej :D .kazdy ma chwile słabosci.A ja wyczytalam żeby ostatni posiłek powinn zjesć nie później niż przed 21,wiec te placuszki po 18 to nie taka zbrodnia :wink:
A co do twojego wskaźniczka to musisz chyba jeszcze raz wejśc na tę stronkę ze wsakzniczkkiem i jeszcze raz wpisac wartości.tak mi się przynajmniej wuydaje bo jeszcze tego nie zmieniałam. :P
MAJOCZKA kazda z nas ma chwilę słabości.jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze jesteśmy super wytrwali,bez względu jaki sobie cel postawiliśmy.Dlatego:objadłaś sie, trudno............
Idż do poszodu. :D :D :D :D :D :D :D :D :D
No a ja idę zajżeć do lodóweczki,zobacze co u niej słychac :wink: Czas na śniadanko.
:lol: CZUJĘ SIĘ LEPIEJ I NIE MAM JUŻ TAKICH WYRZUTÓW SUMIENIA,ŻE WCZORAJ TE PLACKI TAK "RĄBAŁAM" :( Dlaczego? BO DZISIAJ JUŻ 2 RAZY JEŹDZIŁAM NA ROWERKU STACJONARNYM (30 MIN. I 40 MIN.), A PO 18-EJ POBIEGAM JESZCZE Z 15 MIN. I BĘDZIE LUUUZIK :!: :!: :!:
NIE WIEM CZY WY DZIEWCZYNY TEŻ TAK MACIE,ŻE JUŻ BEZ RUCHU NIE MOŻECIE ŻYĆ???
JA ZA NIC NIGDY NIE CHCIAŁAM ĆWICZYĆ (NAWET W LICEUM MIAŁAM ZWOLNIENIE Z LEKCJI WF-u),A TERAZ ,GDY CODZIENNIE ĆWICZĘ-CZUJĘ SIĘ FANTASTYCZNIE!!!!!
WIESZ YSALE JA JEM ZAWSZE KOLACJĘ O 20 WIECZOREM.PRZEWAŻNIE NA "M JAK MIŁOŚĆ" :P :P :P
POZDRAWIAM!!!!PAPAPA :wink: :wink: :wink:
:P :P :P "Żyjemy po to by żyć,a nie po to, by żyć dla jedzenia.Nie trzeba dużo jeść by być szczęśliwym." :P :P :P
DZIŚ MOJE MOTTO, KTÓRE JEST POWYŻEJ,POSTANOWIŁAM ZAWIESIĆ NA ......LODÓWCE :!: :!: :!:
TO MOJA NOWA STRATEGIA,BY NIE ULEC POKUSIE ZJEDZENIA ZBYT DUŻO!!!
DZIA YSALE ZA RADĘ ZE WSKAŹNICZKIEM-JUŻ UDAŁO MI SIĘ DOJŚĆ DO CELU Z PRZESUNIĘCIEM GO :roll: :wink:
DZIŚ MÓJ MĄŻ NIE PRZYJEŻDŻA PO MNIE AUTEM,WIĘC Z AUTOBUSU BĘDĘ SZŁA CAŁE 20 MIN. DO DOMU.
I SCHUDNĘ!!!!!
PAPATKI :D :D :mrgreen:
:? I JESZCZE COŚ LASECZKI :!: MUSZĘ SIĘ PRZYZNAĆ,ŻE Z WAMI PO RAZ PIERWSZY TAK DŁUGO WYTRZYMUJĘ NA DIECIE.BO GDY MAM CHWILKĘ SŁABOŚCI TO WCHODZĘ NA STRONKĘ I PO PRZECZYTANIU JAK WY ZRZUCACIE ZBĘDNE KILOGRAMY,ZAMIAST DO LODÓWKI ZACZYNAM ĆWICZYĆ :!: :!: :P
DZIA ZA WSPARCIE WAM WSZYSTKIM :)
DZIĘKI WSPARCIU MOJEGO MĘŻA I WAS PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU WIERZĘ W SIEBIE I W TO,ŻE WRESZCIE BĘDĘ PIĘKNA, ZDROWA I SZCZUPLUSIEŃKA. :P :P :P
PAPAPA :wink:
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE MORDECZKI :D
"ŻYJEMY PO TO BY ŻYĆ, A NIE PO TO, BY ŻYĆ DLA JEDZENIA.
NIE TRZEBA DUŻO JEŚĆ, BY BYĆ SZCZĘŚLIWYM
:P :P :P :P :P :P :P
HEJ TO JESZCZE RAZ JA :!: :!: :!:
MAM DO WAS LASKI PYTANKO? OD 10 DNI WAGA STOI W MIEJSCU LUB Z ODCHYLENIEM 100 GRAM W DÓL.WY TEŻ TAK MACIE? I JAK DŁUGO TO JESZCZE POTRWA?JESTEM OD DZISIAJ 10 DNI PRZED OKRESEM I BOJĘ SIĘ,ŻE SIĘ ZAŁAMIĘ I POŻRĘ W NIEGO GÓRĘ SŁODYCZY. :idea: POMOCY :!: :!: :!: :x :? :? :?
Dziewczyny weszłam tylko na sekundę.Odezwę się dopiero w niedziele wieczorkiem bo mnie nie bedzie.Miłwgo weekendu :D :D :D :D :D :D
Buziaczki.Trzymajcie dietkę. :wink:
Hej Dziewczyny!
No od jutra mogę zacząć porządne odchudzanie ( a ważę teraz 58 kg, te 61 ważyłam, kiedy wstępowałam na forum). Dlaczego od jutra, nie chciałam zapeszać, ale dzisiaj miałam obronę pracy magisterskiej i przez ostatnie dni musiałam się skupić na nauce, a nie na odchudzaniu. Wszystko już za mną i mogę spokojnie zacząć dbać o moje ciało, a nie tylko umysł. :D
Jeżeli natomiast Rechotko chodzi o zastuj wagi, to się nie przejmuj. Tak zawsze jest podczas odchudzania, albo zacznij np. intensywniej ćwiczyć, by poprawić metabolizm, albo po prostu poczekaj. Widzisz ja spadłam z 61 do 58 i chyba przez miesiąc utrzymuję tą wagę, nawet przed miesiączką. Muszę też się przyznać, że jadam normalnie. Myślę jednak, że jak zacznę od jutra się odchudzać to znowu bez problemu schudnę 3-4 kg, a potem przez jakiś czas spróbuję utrzymać tą wagę, a potem walczyć z kiloskami dalej. Taki sobie obrałam algorytm odchudzania, ale czy wyjdzie zobaczymy. Pozdrawiam mocno. Majoka
Dziewczyny ucałujcie Wasze dzidzie - mój łobuz już śpi.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e01/weight.png
Rechoto mi zawsze waga się zatrzymywała po jakimś czasie i stała i stała....dlatego zazwyczaj się z niechęcałam. Nie poddawaj się, odchudzaj się dalej a w końcu waga ruszy i wtedy to już górkihttp://vik.strefa.pl/emoty/ico/kon3.gif
Cześć Postanowiłam dołączyć do waszgo grona. Ja podobnie jak wy mam 2 letnią córeczkę i z 15 kg do zrzucenia.
Hej Kopytko, hej dziewczyny!!!
Dzisiaj muszę sobie poćwiczyć i już do wieczora nic nie jeść, bo praktycznie zjadłam dzisiaj normalny obiad (smażona pierś z kurczaka, ziemniaki, mizeria -brrr -kaloryczne). Napiszcie co tam u Was, jak dietka. Liczycie kalorie czy jakoś inaczej się odchudzacie. Trzymajcie się cieplutko. Majoka
:) CZEŚĆ "DIETOWICZKI" :!: :!: :mrgreen:
JAK TAM NA DIETCE? JA NADAL SIEDZĘ PRZY 58 KG I SZLAK MNIE ZACZYNA TRAFIAĆ!MIAŁAM WCZORAJ ZAŁAMKĘ TOTALNĄ I ZJADŁAM PACZKĘ 70g DRAŻY KOKOSOWYCH!!!ALE WAGA NA SZCZĘŚCIE NIE POSUNĘŁA SIĘ DO PRZODU-ufffffff!!!
ĆWICZĘ CODZIENNIE,ALE ONA UPARCIE NIE CHCE SCHODZIĆ W DÓŁ.TYLKO STOI JAK TA "WRYTA" WPATRZONA WE MNIE ....... :x :x :x
ALE SIĘ NIE PODDAM.DZIŚ ZJADŁAM JUŻ 430 KCAL,ALE NA OBIAD ROBIĘ DZIŚ SOBIE SAME GOTOWANE WARZYWKA(WIĘC NIE ZA DUŻO KCAL).
BYŁAM PRZED CHWILKĄ NA TARGU I KUPIŁAM SOBIE TRUSKAWKI-NIEBO W GĘBIE....I JAK MAŁO KALIRII?!!! :P
DO USŁYSZENIA!!!PAPATKI :lol: :lol: :lol:
MIŁEGO DNIA I SUKCESÓW W GUBIENIU TYCH CHOLERNYCH KILOGRAMÓW!!!
POZDRAWIAM 8)
Cześć dzisiaj mogę napisać o sobie trochę więcej. Właściwie jestem na diecie odkąd sięgam pamięcią.Nigdy nie byłam ani przesadnie gruba ani chuda ale trzymałam wagę, kłopoty sie rozpoczęły gdy odstawiłam córcię od piersi. Jadłam wciąż tyle samo, ale tyłam w zastraszającym tempie i stąd te 15 kg :!: Próbowałam wszystkie możliwe diety, ale efektów nie było :!: Teraz postanowiłam zażywać Meridię jak na razie chudnę i to sporo w dwa tygodnie 6 kg, jednak bardzo się boję czy nie będzie efektu jojo. Ale zobaczymy za dwa miesiące, napewno podzielę się z wami swoimi spostrzeżeniami. Narazie czuję się dobrze, nie mam apetytu, a jedzenie muszę w siebie wmuszać. Zazdroszczę Wam dziewczyny chęci do ćwiczeń, ja tylko jeden, jedyny raz wybrałam się na aerobik i na tym się skończyło :!: :!: :!: wolę cały dzień nic nie jeść niż poćwiczyć 30 min.Pozdrawiam Was serdecznie
Hejka
ja bardzo bym chciala cwiczyc... ale nie mam czasu niestety :cry:
Kiedys regularnie chodzilam na basen, To byly czasy. Teraz moze niebawem wybiore sie tam z moim maluszkiem. Zobaczymy. Byleby zrobilo sie cieplej :D
Cześ dziewczyny!
Wczoraj na obiad zrobiłam pierogi ruskie, ugotowanych nie jadłam, ale wiadomo trochę farszu się nażarłam. Niestety wieczorkiem tak z łakomstwa podżarłam sobie dwa. Dzisiaj spróbuję nie przekroczyc 800 kcal - muszę się trochę oczyścic (dlatego tak mało). Do cwiczen to też zbytnio werwy nie mam, tyle tylko że zawsze coś porobię sobie w ogrodzie. Zważę sie pojutrze, to dam Wam znac. Sprawdzę czy te 58 to takie stałe czy też może jakoś inaczej sie to przedstawia. Pozdrawiam Majoka.
Hej :D ,
U mnie dzis na obiad beda gołabki i surówka z pomidorów. Na sniadanie zas zjadlam serek waniliowy, a w pracy mam przegryzke w postacji jablek.
Staram sie nie przekraczac 1200 kcal. Zauwazylam, ze teraz mimo ze raczej staram sie nie miec wpadek, waga stoi raczej w miejscu, no ale mysle, ze jak w ciagu 2 tyg spadnie mi 1 kg, to nie bedzie zle. W sumie jak kg wolniej spadaja, to mniejsze ryzyko jojo.
Cześć dziewczyny
Nie mogłam się wogóle połączyć z tą stronką przez dwa dni.Nie wiem czemu tak sie działo.Jaka byłam wsciekła :evil: No ale wkoncu się udało.
Muszę się pochwalić bo dzis rano było ważnie i pokazało się 55kg
:lol:
w niedziele mój mężyczyzna znowu wyjechał, i od poniedziałku straciłam całkowicie apetyt(na pewno zaraz wróci).Nie mogę sobie miejcsa znależć.Niech ten czas szybciej mija bo oszaleje :cry:
Teraz idę zjeść sniadanie,bo rano wziełam się za nauke-zostały mi jeszcze trzy egzaminy.
Mam nowy kermik na cellulit z avonu-jest świetny.szybko sie wchłania,zobaczymy czy będą jakies efekty :?: Ale to przyjdzie z czasem.Nie wierzę ze efekty beda oszałamiające,ale moze choc troszkę ten wstrętny celullulit zniknie. :twisted:
a jesli chodzi o objadek to u mnie jest dziś szpinak-pychotka
Pozdrowienia i całuski dla was
:)
:lol:
Rechota
widze, ze masz dzis wyśmienity humor :D