Witam
Zakładam nowy post bo moze to w jakiś sposób zmobilizuje mnie do działania....Odchudzam się już chyba od roku i nawet udało mi isię parę kilo schudnąć,ale dzisiaj stanęłam na wagę a tu znów 60 kilosów(przy wzroscie 164cm) Bardzo bym chciała do wakacji zrzucić około 8 kilo i zdaję sobie sprawe ,ż eto będzie bardzo trudne,ale lepiej odchudzać się 2 miesiące niz w nieskończonosc raz po raz wracając do swojej starej wagi Przechodze więc od jutra na dietę 1000 -1200 kcal ..i nie ma zmiłuj się -musze być dla siebie surowa ,bo inaczej nie wyjdzie Moim największym problemem są weekendy,kiedy to majac dużo wolnego czasu po prostu nie rozstaje sie z jedzeniem ...chyba musze więc wprowadzić system nagradzania-za tydzień odchudzania wolno mi zjeśc tylko i wyłącznie w niedzielę coś słodkiego i to coś niedużego...Dziewczyny jesteście świadkiem Od jutra zaczynam ćwiczyc swoja słabą wolę