Dzięki, babeczki kochane moje :D
Mam ważne pytanie do Was - czy nie uważacie, że skoro ważę ok. 19 kg. to powinnam przestać dietować? a może to już anoreksja? wiadomo, że podstępnie nadchodzi i znienacka! ;) ;)
Wersja do druku
Dzięki, babeczki kochane moje :D
Mam ważne pytanie do Was - czy nie uważacie, że skoro ważę ok. 19 kg. to powinnam przestać dietować? a może to już anoreksja? wiadomo, że podstępnie nadchodzi i znienacka! ;) ;)
ok. 19 kg?
No chyba anoreksja jeszcze nie jest :wink:
Tak na serio to tam ile milalo byc?
ponad 30 więcej :D
... ja kiedys wazylam 42kg :( Straszne, to bylo straszne!!! Teraz daze do 48kg :wink:
Moim zdaniem 49 kg wystarczy bo mozesz przedobrzyc.... tak jak ja kiedys 8)
Ja ostatnio stanęłam na elektryczną wagę, która zmieniała zdanie jak wyjątkowo chimeryczna kobieta (czytajL raz na kilka sekund ;) ). Wystarczyło drobne poruszenie palcem stopy, żeby z 64 zrobiło się 65,5, a potem, kiedy wzięłam oddech, 63 :D
Wagom elektrycznym mówię stanowcze "Nie"! ;)
Hehe :D U mnie waga (niestety tylko na wadze) spada na łeb i na szyję :D A co najciekawsze jak stanęłam na niej kilka godzin później wszystko było już w jak najlepszym porządku :D
Carmelko - a ja kiedyś dokładnie 40,5 :/ i wiem, że schodzenie poniżej 48 kg. jest w moim przypadku baardzo niewskazane...
A ja tak chcialam niesmialo dolaczyc. Czytam Twoja historie, Milagro, i naprawde jestem pod wrazeniem. Swietnie idzie Ci dieta.
Moja sytuacja wagowa jest taka. Obecnie waze 55kg przy wzroscie 164cm. Przez 2 tygodnie stosowalam diete 1000kcal, cwiczylam callanetics i zgubilam 2 kg. No a potem nastapilo zalamanie, z ktorego niezbyt potrafie sie wygrzebac. Ale musze wrzucic jeszcze te 5 kilo. Chcialabym przez najblizsze 3 tygodnie zrzucic 3 kilo, bo przyjezdzam do Polski na egzaminy. A potem jeszcze ze 2-3kilo.
Zaczynam od teraz, od tej minuty. A jak przyjdzie kryzys, to zaczne sie tutaj wyzalac albo se spojrze na swoje zdjecia w bikini;-).
Bambii, kochana! Pewnie, że możesz! zapraszam! :D
Wiesz co, szukałam wszędzie w necie callaneticsu i nic nie znalazłam :( a słyszałam, że ćwiczenia super, więc jak by Ci się kiedyś chciało napisać coś na ten temat, przykłady ćwiczeń etc. to bym była bardzo wdzięczna! :D
i nie daj się kryzysowi, czymkolwiek miałby być spowodowany! :)
a zdjęcia w bikini mają moc terapeutyczną ;D
Cwiczenia z callanetics mam na kasecie vhs callan pickney (kobitka, ktora wymyslila te cwiczenia), na ktora przypadkiem sie natknelam w sklepie. Duzo sie nasluchalam dobrego o tych cwiczeniach i musze przyznac ze naprawde sa bardzo fajne. Przede wszystkim czuje sie maksymalnie rozciagnieta i miesnie sie bardzo wzmacniaja. Jesli chcesz to moge opisac czesc cwiczen.
Jutro wzaze sie jeszcze raz, z rana. Bo te 55kilo to wazone byly dziesiejszym wieczorem. Wiec mam nadzieje, ze rano bedzie choc pol kilo mniej;-).
DZIEŃ 16. (waga bez zmian :( )
śniadanie:serek z otrębami [230 kcal.] + kawka [50 kcal.]
szkoła: 2 kanapki, pewnie + jakiś batonik light bo w lodówce pusto i nie mam co zabrać :) [470 kcal.] + kilka cukierków [100 kcal.]
dom: serek z otrębami [230 kcal.] + jabłko [50 kcal.]
= 1130 kcal.