Emilko, udanego piąteczku i weekendu! :D
http://www.daminet.pl/~praca/zdjecia-kotow/kot.jpg
Wersja do druku
Emilko, udanego piąteczku i weekendu! :D
http://www.daminet.pl/~praca/zdjecia-kotow/kot.jpg
MIłego weekendu
http://www.gify.com.pl/albums/gwiazd...azdkowe_27.gif
***
Grażyna
Dziś już jest lepiej. Pewnie dlatego, ze już weekend.
W pracy internet nas popsuto. I jak ja niby miałąm pracować: nie wchodząc nawte na sekundę na dietę i nie wysyłając maili do Niemców. Wyszłam sobie wcześniej. Pochodziłąm, pooddychałam. I jest dobrze.
Właśnie kończę kawę z kardamonem :P . Zaczełam oglądać" samotnośc w sieci", ale udało mi się tylko połówkę wytrzymać. Bo i bezsennośc chyba mi się kończy. Najchętniej juz bym poszła spać, ale przeciez nie prześpię wtedy całej nocy.
Jutro w planach buszowanie z siostrą po sklepach. Prezenty trzeba zacząć kolekcjonować. :roll:
No i koniecznie powrót do ćwiczeń z okazji uspokojenia sie planu najbliższych dni.
Lece Waś poodwiedzać. :D
ooo..przypomnialo mi sie, ze Kardamon neutralizuje kwasowosc kawy i w ten sposob kawa staje sie znosniejsza dla organizmu :D Oczyszczajaco tez jakos dziala i dietetycznie :roll: :roll: :roll: Musze poszukac, bo tez kiedys kupilam, ale zostal gdzies na dnie szafki :roll: :roll: :roll:
Spokoju Emilka Ci zycze w weekend :) :) :) :) :)
Wstałam rano, zeby mieć dłuższy weekend. :roll:
Bo to strasznie fajnie mieć weekend. Taki normalny, w domu i w kapciaqch. Ale coś mi sie wydaje, ze ten taki normalny nie będzie. Przecież on przed świąteczny jest. sprzątanie, prezenty, itd... Ale nie narzekam lepsze to niż siedzenie na wykładach w Rzeszowie :roll:
Szkolenie było cudowne. Prowadzący też :twisted: Nawbijali nam masę rzeczy do głowy, napokazywali, nawytykali palcem. Powoli zaczyna mi się to wszystko ukłądać i mam silne postanowienie korzystać.
na identyczne szkolenie jedzie i moja pani kierowniczka i pan kierownik. Zobaczymy jak im się uda to wszystko zniekształcić. Całę szczęście ja pojechałam pierwsza :twisted:
Uciekam bo mi się jajka na śniadanie gotują.
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/553654.jpg
Poniedziałek, ale juz ostatni przed świetami. Jeszcze tylko 5 dni i będę miała 10 dni wolnego :D :D :D
Większość prezentów zakupiona, nowe bombki też. Tylko choinki brak :?
Ale to zostawiam mężowi.
W pracy tez padł pomysł powieszenia czegoś światecznego.
Ale zaraz przyjdzie nasza kier. i zabije w nas cały entuzjazm.
emilko, moze nie bedzie tak zle ;]
U mnie w pracy choinke juz mam od kilku dni :]
Miłego dnia!
Emilko, ja też już mam wszystkie prezenty, tylko jeszcze szefowej muszę jakiś drobiazg kupić, bo ona co roku mi kupuje :P
Ja między świętami a nowym rokiem przychodzę do pracy tylko na 1 dzień 27 grudnia, bo wtedy szefowej nie będzie a 28 i 29 biorę wolne, więc ja też będę miała 10 dni wolnego minus ten jeden :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie i nie daj sobie popsuć dobrego nastroju! :P
oooo...to jak juz czesc prezentow kupiona, to mozna prawie spokojnie usiasc :wink: :wink: :wink:
Milego dnia Emilka :D :D
Ale u nas zimno. :shock: Mam na sobie swój najgrubszy sweter (konieca intuicja chyba :wink: ) i dalej mi zimno. Pomaga chwilowo herbata, a teraz grzeję się kawą z cynamonem. Pycha :P
A przy okazji udało mi sie listwę komputerową zalać woda. :roll:
Gosiu: faktycznie, jak na razie nie jest tak źle. Może jakoś do czwartku dociągniemy we względnym spokoju. Piątku nawet już nie liczę.
Kasiu: prezent dla szefowej :shock: . No, ale przeciez Twoja to jawne przeciwieństwo mojej. Ja co najwyżej w prezencie mogę dostać opier..., albo więcej pracy. A Ty swojej sprezentuj coś zdecydowanie!
Tagottko: rzeczywiście prawie, bo przeciez jeszcze sprzątanie, pieczenie, pakowanie, choinka. A przy tym wszystkim języki i korek :evil: Ale za toi za tydzie to ja będę jeszcze do góry brzuchem leżeć. Albo za ćwiczenia się zabiorę :D