-
Witajcie, jestem tu nowa, to mój pierwszy post :)
U mnie było cudownie na początku diety (1100kcal) kontrola lekarza itd, efekt - 15 kg mniej po półtora roku. Efakt jojo przybił mnie do ziemi w przenośni i dosłownie, bo 15kg wróciło z nawiązką 10 kg.No i załamka totalna i obiecałam sobie, że za żadnądietę się już nie wezmę, ale z moimi 96 kg zaczyna robić mi się cięzko, więc musze coś ze sobą zrobić
-
hje baby:*
no nie,spac nie moge,jakas chora jestem;))
wiec,od dzis bedzie 1500 i juz...mimo ze sie boje obsesyjnie,ze przytyje jeszcze...bosze:(( ale da sie na 1500 utyc??czy nie?jak to jest??://
worry,ciesze sie,ze moje slowa cie jakos pokrzepiaja:)) no bo tak...co nam po tych kosciach,do ktorych sie przytulic nie ma jak,bo sie facet od razu na nie nadzieje??:) jestesmy kobietami i musimy miec choc troche kobieca sylwetke:)) takie wnioski mam,o ,i od wczoraj robie brzuszki-niewiele,bo 30 rano i 30 wieczorem,ale czytalam gdzies,ze to i tak za duzo,bo podobno po 30 juz nie pracuja miescnie brzucha,tylko sie rekami czlowiek do gory ciagnie...ale kit tam,chce miec ladny brzuszek,o,i mysle,ze jak bede miala mocniejsze miesnie,to nie bedzie mi go tak dramatycznie wywalac,jak bede miala wzdecie://
worry,jak mowilam,mysle,ze jak bedziesz wazy 45 kg to bedzie slicznie:) i kosci nie bedzie widac,a smukla bedziesz nadal:)
aggiii,ja mysle,ze ty i tak juz szczuputenka jestes,w ogole,mi sie podoba,ze ty masz takie widoczne obojczyki...bo ja tez mam ,ale bardziej na ramionach,a tutaj na szyi tak mniej...i w ogole,tale masz ladna,biodra tez ok...moze tez z dietki bys zaczela juz wychodzic slonce?:))
verdonka,kochana...ja mysle,ze jak juz zaczniesz nabierac ksztaltow,to ci sie to wszystko rozlozy...bo moze masz takz,e tyjesz najpierw np w tym brzuchu( ja zawsze w rmaioonach i nogach) ,ale jak jeszcze troche przytyjesz,to na pewno to nie bedzie szlo tylko na brzuch!! to niemozliwe,wiec sie nie smutniaj i bedzie naprawde ladnie...najwazniejsze to teraz sie nie zlamac i znow nie zaniazac...bo to jest bledne kolo,przeciez przez cos takiego my sie stajemy niewolicami jedzenia lub nie jedzenia...a przeciez trzeba zyc,a nie tlyko o tym myslec...yhh:)
andzia,witamy:) jejku...troche sie przerazilam,jak przeczytalam,ze az takie jojo mialas...jak to sie stalo??jadlas za duzo czy jak?cwiczylas...i w jak szybkim czasie ci przybylo...?jezuu,jak czytam o tkaich doswiadczeniach,to trace wiare w to,ze uda mi sie pozostac szczupla....ah:((
no nic,lece do ksiazek:// umre i ostygne tam przy nich...yhh...buziolki:*
piszcie ,jak u was.:)
-
witajcie dziewczyny!!!
a ja się nie boję żadnego jo - jo, bo skończyłam się odchudzać i nie zamierzam wcale wracać do starych niedobrych nawyków 8) jak na razie nie mam z tym problemu...dodaje co tydzień po 100 kcal. właśnie, kredkova, od jutra też jestem na 1500...wiesz co, na pewno się nie tyje!!!
ale masz rację , trzeba żyć, nie można ciągle sobie odmawiać słodyczy nie innych małych grzesznych przekąsek :lol: dlatego 1 - 2 razy w tygodniu lubię sobie zjeść coś słodkiego, a już codziennie jem łyżeczkę naturalnego miodku :lol:
-
czesc :)
kredkova kochana ja tez sie boje czy jak juz schydne to czy tak zostanie bo tylko 4 % odchudzajacych sie zostaje szczuplych a reszta to w przeciagu 2 lat wraca :((((
ale ja sie nie dam
eh no ja bym mogla jeszcze troche schudnac bo jeszcze sie ne cuzje za dobrze , jessczze troszke ;)
verdonka , jesli nie chcesz utyc w brzuchu i chcesz aby sie rozlozylo to zrobb , tak , jedz jak na przytycie i rob ak jak kredkowa 30 brzuszkow rano i 30 wieczorkiem i wtedy nie powinno w brzuch isc bo z brzuszka bedzie spalane :)
a ja jestem po sniadnaku i mam na koncie 300 kcal , a ogolnie to zmieszcze sie w 1000 bo mam juz wszystko ladnie wylicozne , bo narazie prubuje nie jesc zwyklego chleba a najwyzej to 1 kromeczke , no zobaczymy jak to wszystko bedzie
a kredkova na 1500 nie ma szans utyc , jedna dziewcyzna z forum troszke nizsza ode mnie schudla na 1500 az 9 kg , wiec ty utyc nie masz prawa
mysle ze jak na wadze sie nic nie zmieni to bedziesz mogla zaczac ladnie dodawac sobie po 100 byle by napafdow nie bylo za czesto , bo wtedy ja bede miec , i znowu bedziemy zaczynac od nowa :D ja tez sie musze wystrzegac napadow jak ognia zeby wreszcie wazyc te 50 i wziasc wyjsc z diety raz na zawsze , bo ja tak wogole to planuje zrobic tak ze na 1000 pobede dopoki nie schudne do 52 kg a potem zaczne dodawac po 100 tygodniowo i reszta powinna zlecie , prawda ?? jak myslicie ?
worry a moze sie wymienimy zdjeciami ? ja mam coprawda takie jak wazylam 1-2 kg wiecej no ale nic :) bo ciebie jeszcze nie widzialam :( wogole to tylka kredkova widzialam
a to moj adresik jakby koos naszla ohota zeby mi zdjeica wyslac -> aagguussiiaa@tlen.pl
-
Hej dziewczynki :) Ja tez ostatnio jestem zawalona robota,no ale mam nadzieje,ze czasem dadza nam troszke luzu :( a jak nie to i tak wytrzymamy jakos, jeszcze tylko 10 miesiecy i wakacje :wink: Damy rade :D
Kurcze,naprawde przytylam kiloska,ale doszlam do wniosku,ze nie zrzucam go i dalej dodaje po 100. Dopiero jak przybedzie mi jeszcze jeden kilos to zaczne dzialac.
Kredkova,mysle,ze doszlas do swietnego wniosku w zwiazku ze swoja waga. Jak widzisz ja tez nie przejmuje sie juz tym kiloskiem. I chyba czasem naprawde przeginamy obsesyjnie patrzac na wage. W koncu bardziej liczy sie "wizualnosc".nasze proporcje itd.
Verdonka, naprwde Ci wspolczuje,bo jesli lekarstwa nie pomagaja to jest ciezko :( Moze rzeczywiscie powinnas poradzic sie lekarza? A moze cos w twojej dietce jest nie tak?Ja naszczescie codziennie odwiedzam ostatnio kibelek, przewaznie nawet nie jeden raz w ciagu dnia. Mam nadzieje,ze tak mi juz zostaniebo wiem jak meczace sa zaparcia :(
Xixatushka69, ty juz jestes na 1500,a ja w ten czwartek na tyle przechodze :) I postanowilam,ze potem dorzuce jeszcze 100 i chyba chwilowo zatrzymam sie na 1600. Boje sie,ze moje zapotrzebowanie jest nawet nizsze,a nie chce juz tyc! Owszem,jak mi przybedzie kilogram czy dwa to to zaakceptuje,ale mimo wszystko wolalabym chyba siebie taka jak teraz. W koncu i tak juz mam kilogram wiecej.
Andzia0801, dolaczam sie do pytania Kredkovej. Jak do tego doszlo? Dodawalas po 100 czy odrazu zaczelas jesc wiecej? Jadlas tluste rzeczy,slodycze,chleb? I ile kalorii jadlas po tej dietce? Troszke mnie przestraszylas...
A teraz masz zamiar dietkowac?
-
andzia, ja też chciałabym się dowiedzieć tego, co dziewczyny :wink:
-
siemka dziefcynki:*:*:*
uff wreszcie mnie do sieci podlaczyli ( i to 5 razy szybciej!!), wiec JESTEM :D
ale naprodukowalyscie postow.....ooo!! ale juz wiekszosc przeczytalam=]
widze ze jest z nami ktos nowy, andzia napisz cos o sobie, nio i jak doszlo do tego jo-jo.
u mnie nawal pracy. codziennie mam lekcje od 8.00-15.10.... w tym 12 godzin samych jezykow :shock: i rzecz jasna wszyscy nauczyciele od pierwszej lekcji strasza egzaminem...wiadomo 3klasa gim.....
minal pierwszy tydzien nauki, a ja juz nastepne 2 mam zawalone sprawdzianami, odpytywaniami i innymi formami tortur.wariactwo doslownie!!!!!
i szkola wcale mi nie ulatwia wracania do normalnosci.i wszyscy mi mowia "boze jak ty schudlas!!! zjedz sobie cos!! wygladasz jak kosciotrup"itp. nawet nauczyciele mnie nie oszczedzaja. facet od matmy do mnie podchodzi i obejmuje palcami moje przedramie "ale z ciebie szczypior". kumpele to samo...
w wt. matka idzie gadac z psychologiem, kiedy moge przyjsc.ide do babki ktora sie ponoc specjalizuje w tego rodzaju zaburzeniach.
jezuuu ja mi was brakowalo!!! szczegolnie w te najbardziej dolujace dni.np. jak normalnie jadlam obiad, kotleta z piersi smazonego i nagle, ojciec wstaje i do mnie z ryjem... nawet matka nie wiedziala o co mu chodzi. i w ogole bylo kilka gorszych chwil, ale jeszcze zyje ;p
teraz co miesiac bede chodzic do lekarza, warzyc sie (teraz 42/41kg) i robic badania. ostatnio, jak juz pisalam mialam troche za malo hemoglobiny, i jak sie okazalo malo limfocytow. doktorka kazala mi jesc normalnie, a jak okres nie wroci to czeka mnie ginekolog. okresu jak nie bylo tak nie ma, ale nie zawsze jem normalnie :oops: .... boze... a juz mialo byc tak rozowo, a ja znowu wariuje. juz sie nie moge doczekac psychologa, moze to cos pomoze... brak mi juz sil...a co najgorsze zaczyna mi brakowac checi zeby z tym walczyc.... w sumie to jest walka z samą soba.
kredkova to super ze podjelas decyzje o skonczeniu z odchudzaniem. masz swieta racje ze faceci nie psy na kosci nie poleca!!! i w ogole ze trzeba miec zdrowe podejscie. moze to glupio zabrzmi, ale zazdroszcze Ci tego ze umialas podjac taka decyzje i przestawic sie choc czesciowo na inne myslenie. bo rozumiem, ze nadal boisz sie przytyc, nie wiesz ile masz dodawac itp. ale jestem pewna ze Ci sie uda !! wydaje mi sie ze na razie 1500 bedzie ok :D
ja jestem plaska jak deska, nie mam tylka i wygladam jak facet. bardzo chudy facet :? :oops:
MlodyAniolku widze ze u Ciebie coraz lepiej. i ten kilogram Ci sie na pewno przyda :wink:
Verdonka biedna jestes z tymi zaparciami :( ale powiem Ci ze ja tez mam z tym problem. jak raz na tydzien odwiedze WC na dluzej to sukces :? ale zauwazylam ze jesli zjem wiecej to jakos mi lepiej idzie. moze rzeczywiscie idz do lekarza??ja tez sie zle czuje z takim brzuchem wypchanym. balonik, albo pilka normalnie. zaraz mi sie wydaje ze wygladam jakbym byla w 5 miesiacu ciazy. ale mnie sie wiele rzeczy wydaje ... :? to przeciez naturalne ze jezeli sie cos zje to to sie wyparowuje tylko siedzi w brzuchu, wiec troche widac...
aaggi wiesz co?? kto powiedzial ze my nie bedziemy w tych 4% ktore utrzumuja wage :D
worry ja tez nie lubie w-f'u. moze dlatego ze jestem troche......hm...... wysportowana inaczej ;p a kiedys tez sie troche wstydzilam ze jestem za gruba. teraz strach wystawic kosci, ktore wylaza coraz bardziej :oops:
ide sie utopic w morzu nauki, pozdrowka:***
-
tesh dołanczam się do pytanka :) ciekawa jestem, bo sama miałam jo-jo tyle, że to było 7kg, któr w sumie to dobrze, że mi wtedy wróciły :)
A w ogóle jak moi rodzice byli na zakupach dzisiaj to kupili mi cały słoiczek takiego ciekłego bursztynowego miodku :roll: ahhh będzie co szamać :roll: i jeszcze zieloną herbatkę o smaku wanilii, ciekaw czy dobra będzie. Tych wafli jogurtowych jeszcze nie próbowałam tzn. chciałam zjeść 2 wafle do serka wiejskiego na śniadanie, ale znalazłam twaróg półtłusty w lodówe, to się nie mogłam oprzeć i zrobiłam sobie bułę z ziarnami + masło + szczypiorek + plastry twarogu :roll: mniammmmm uwielbiam wszelkie sery :roll: i bułki z ziarnami.
zdjątka zaraz prześlę aaggii i kredkovej, tylko wejdę na pocztę. :) A w ogóle to kupiłam sobie odtwarzacz mp3 <jupi> Znacie może jakieś fajne piosenki albo wykonawców (najlepiej z pogranicza rocka i punka) ???
A co do słodyczy, to wyobrażacie sobie, że już do końca życia nie mogłybyście bez wyrzutów sumienia sięgnąć po nie??? Co to za życie... gorzkie życie :wink: wszystko dla ludzi. Słodycze też.
młodyAniołku i Kredkova trza będzie podwyżać te kaloryjki... nom, to ja mam dziaij na koncie tylko śniadanko... eh tylko niegdy nie wiem jak liczyć ten twaróg, no ale cóż śniadanko z 400kcal miało.
-
kasioonia mnie mama mojej przyjacióki ochrzciła ksywą glizda, a sama przyjaciółka właśnie... szczypiorem :lol: hehe cóż za zbieg okoliczności. Nom, i ja też jestem teraz w 3 klasie gima... a tak właściwie to ile masz wzrostu???
Ehh ja kiedyś jak miałam tą moją obsesję, i w ogóle problemy z anoreksją, to nie chciałam mieć ciała jak kobieta tzn. zależało mi tylko na tym żeby być NAJCHUDSZĄ, nie chciałam być chud tylko NAJCHUDSZA i w sumie jak ktoś mówił slowo 'anoreksja to się denerwowałam, ale później jak o tym myślałam sprawiało mi to przyjemność, albo tak samo z tekstami 'jaka ty jesteś chuda.''
A teraz chcę być ładna, mieć tyłek i cycki :D NO! Chcę być szczupła.
-
worry ja mam 168 cm, i waze 41-42kg :? codziennie slysze po kilka razy jaka jestem chuda itp. albo CO CI SIE STALO???
i moze to glupie-nie-to na pewno glupie- ale czasem mi to sprawia przyjemnosc jak mi tak mowia. bo to oznacza ze osiagnelam to , co kiedys bylo tak odlegle-bycie szczuplym. tyle ze przesadzilam i to sporo :cry:
ja tez chce byc szupla, miec cycki i tylek. i wygladac jak kobita, a nie jak.......glizda :wink: ale jestem juz na takim etapie ze coraz trudniej mi to osiagnac. psycha mi siada na maxa :?
worry widze ze pyszne snaidanio milas :D ja obiecalam sobie ze od 8.09 jem maslo. ale nie jem. oszukuje sama siebie i syskich dookola :oops:
buziaki:***