-
hej kobity.
kasioonia,ciesze sie ze pichcisz sobie naleśniczki.Wiem,idiotycznie to brzmi.Ale muszą być pycha takie,nigdy nie jadłam....
co do mojego jedzenia to ja poprostu nie miałam zwyczaju przejmowac sie kcal jadłam wtedy kiedy chciałam lub miała ochotę poprostu...A potem zaczęłam mieć ochotę coraz częsciej,a potem to już napady..............Albo pamiętam normalnie jakby to było wczoraj,jak jadłam kilka pierogów z mięsem i odsączałam je na papierze z tłuszczu a potem....waliłam sobie pół słoika majonezu!!!!!Wogóle nawet nie wiedziałam o co chodzi w liczeniu kcal i po co to jest,myślałam ze tłuszczu najwięcej to właśnie na patelni....Jak teraz patrze to taki mój obiadek mógł mieć koło 1000 kcal.Albo potrafiłam zjesć w szkole 3 Grześki bananowe które uwielbiałam.I tak to sie zaczęło.No i jadłam to co mi dawali,byłam wielkim łasuchem,wszelkie zapiekanki,tosty,ciasta itp....Aaaaajjj.......
dziewczyny spróbujcie sobie na śniadkanko zjeść twarożek z cukrem waniliowym,cynamonkiem,i do tego suszone sliweczki albo co,moze być miodziku troche...Niby takjie banalne a jem to prawie co drugi dzień....Dzisiaj też jadłam:)
Ehh..narazie jest dobrze bo wróciłam ze szkoły i jeszcze nie podżeram,a jakichś dwóch tygodni to zarłam cały czas i byle co.....Chyba przez nerwy,nie wiem juz....Narazie sie trzymam i ładnie zjem coś na podwieczorek i kolacyjke koło 20.
mala,czekamy na zdjecia!!Ciebie jeszcze nie widziałyśmy więc ciekawość jeszcze większa:)a i jeszcze jedno bo zapomniałam,ile ty masz latek,tzn w której klasie jesteś?
kasioonia a ty masz 15 tak?w 3 gim jestes?
-
hej :D Verdona a ty ten serek to jesz z jakimś pieczywem czy bez??? I ile cukier waniliowy ma kcal? Jejq ja nigy nie szamałam cukru waniliowego :) Myślałąm, że to do ciast się jedynie nadaje :P
No a kiedyś jak robiłam sobie np. nocke z jakąś przyjaciółką, wiecie np. całonocne gadanie + filmy to jaaaadłyśmy i jaaaadłyśmy i tak szły kolek=jne paczki chisów, prażynek, popcornu, litry coli... :roll: Tak to było... teraz to już tyle nie żremy :P No raz poszło litrowe opakowanie lodów miętowych z polwą czekoladową ale co tam... :wink:
Dobra ja lecę, muszę iść na angola i do przyjaciółki bo jest uziemiona przez tą nogę. Ahhh a tak zinmo jest, że mi się ani trochę nie chce wychodzić :roll:
-
czesc :)
o ja tez robilam posiadowy takie e mozg staje , wezmy np sylwester , przyszla do mnie kumpela i zjadlyzmy razem 5 paczek 90 gramowych chrupkow i chipsow , 3 czekolady , frytki , gofry i lody
normalnie wtedy zezarlam 5000 kcal jak nic ale wtedy to jeszcze nie bylam na diecie :D
ale musze powiedziec ze milo wsponinam to zarcie bo bylo cudne a i zapomnialam o ciasteczkach hitach , wogole z przed kanapy sie ruszyc nie moglam jak chcialam gdzies isc , a na drui dzien pamietam tak mi bylo niedobrze ze tylko 1 jablko zjadalm :)
a wogole to ja czesto pos zkole szlam z kumpelami albo na frytki albo na chrupki wilegasne , w skzole paczki , drozdzowki , snikersy
teraz to w sklepiku kupuje albo wode albo mentosy pomaranczowe ktore jemy we 4 wiec wychodiz ze zjadm 3 czyli 60 kcal :)
no a poztaym dojadnaiem w skzole to sniadanko jakas kroma albo 2 bialego chlebka po skzole obiad wielki albo ze 2 buly potme kolacja kolejne buly a potem jeszcze slodycze tu ciastko tam ciastko no i tak
i to bardzo czesto ale tak napradwe to moje problemy z waga zaczely si ejak mialam 10 lat , to bylo takz e wyjechalam z domu chuda jak przecinek a po miesiacu wakacji u rodiznki wrocilam jak maly pulpet :D
ale bylo i niewroci
a dzis wszamalam sobie tak :
S; kajzerka z serem bialym ( 200 kcal )
2S; 2 big jablka (200 )
O; 12 pierozkow z serem ( 600 kcal )
K; danio waniliowe i gruszka ( 300 )
razem 1300 Smile
ale te pierogi to byly cudne porpostu dlatego tak duzo ich :) ale malutkie byly bo jeden mial 23 g mniej wiecej
no i na jutro mam drugie 12 , tak sobie na pol rozlozylam :)
kasioonia masz dokladnie to samo jak znajde zylke w miesie lub wedlinie to konic , za nic nie wezme nastepnego kesa , tak mnie to zbrzydza :)
-
worry,ja raczej jem taki twarożek sam,bez chlebka,czasem posypuje np jakimiś płatkami jak mam.U mnie lepiej jest nie łączyć białek i węgli bo wolniej trawie takie mixy niestety.Ale z drugiej strony lzej sie czuje i nic mi nie zalega Bóg wie ile.Cukier waniliowy ma chyba 30 kcal taka torebeczka przynajmniej tak kiedyś tu czytałam w jakimś temacie.
kasioonia,ja czekam na fotki :(
-
heheh juz w Pamietniczkach jestesmy :) ja laseczki malutka jestem :D druga gim dopiero a juz dietuje, wiem ze kopnieta jestem mozliwe no ale coz nic nie poradze :)
tiaa takie niiiby imprezki z kumpelami kiedys laczyly sie zawsze z pysznym jedzonkiem :) hehehe no to sie nie ma co dziwic ze sie odchudzac teraz musimy :)
mmm uwielbiam wanilie :) cukier waniliowy zarazem tez :) mniaam
fotki sobie moze jutro zrobie :)
musze sie wziac za siebie bo zamiast jesc o okreslonych porach to non stop podzeram...niee tak nie moze byc, potem nie wiem ile dokladnie kcal bylo, od jutra sie biore za siebie :)
kasiooniu niestety z tymi wyniczkami to nie moge ci pomoc:(
a i sluchajcie dwa pytanka : czy sliweczki maja jakies wlasciwosci, bo mam po nich coraz zadziej wizytki w wc?
wiecie ile kcal moga miec kotleciki rybne?
wiecie ja jakas dziwna jestem bo ja nie lubie chlebka :D tzn nie odczuwam ochoty jedzenia pieczywka wogole :/ ale taki juz ze mnie kopniety czlowiek.
-
.Worry,jasne,ze serek zolty jest wartosciowy :) W koncu ma duzo wapnia,a ze jest kaloryczny i ma duzo tluszczu...w koncu troche tluszczyku tez jest potrzebne,a nie jemy5kg tego sera naraz :wink: Jednak ja wole bialy i nie potrafie bez nigo zyc. A zolty moze dla mnie nie istniec.
Kasiooniu,mam tu dla Ciebie cosik :)
http://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/do.../blood/?f=kri8
http://www.mediweb.pl/diseases/wyswietl_vad.php?id=616
Niestety chyba wszystkiego o co prosilas tam nie znajdziesz,ale moze chociaz troszeczke Ci pomoge :)
Mala, sliweczki powinny raczej dzialac odwrotnie,hmm, choc wieksze tefekty powoduja suszone,ale takie tez. A moze problem tkwi w czym innym? Moze jesz za duzo blonnika ogolnie? Blonnik jest potrzebny i pomaga w trawieniu i w tych sprawach :wink: ,ale jak sie z nim przegnie to dzieje sie odwrotnie-problemy z wyproznianiem...dlatego np. z otrebami epiej nie przesadzac...no i w ogole z iloscia blonnika w ciagu dnia. Wiadomo-wszystko dobre w umiarze.
Vedronka,a u mnie ciagle na sniadanko idzie owsianka a potem ostatnio tez po owsiance dodatkowo serek. Tak jem juz od jakiegos czasu i nie wobrazam sobie dnia bez owsianki +wlasnie czegos nabialowego zaraz po niej. Czasem zrobie odstepstwo,ale tak to moge wcinac owe sniadanko codziennie. Pyyycha :) A twarozek tez jem praktycznie codziennie,najczesciej po powrocie ze szkoly. Np. dzisiaj-250g :lol: twarozku Piatnicy. Ja sobie go posypuje cykoria(moj odpowiednik Inki,a nawet cykoria jest lepsza od Inki) Mniam,mniam.
A jutro jade na wycieczke, wyjezdzamy rano i wracamy dopiero o 19... :? heh i nie pojem sobie jutro nabialu,marcheweczek,otrebow...w ogole mam problem co zabrac...i niestety wezme rzeczy,ktorych nie ubustwiam...no ale coz...w piatek nadrobie nabialowo :wink: a mam zamiar zabrac ze soba ze 3kanapki z razowca i wedlinka sojowa, ze 2jabluszka,no i jednak calkowicie nie zrezygnuje z nabialu,bo zabiore 2,400g jogurty pitne :lol: i to mi ma starczyc jutro na caly dzien. Jeszcze mineralna zabiore,no i z ranca zjem duze sniadanko :) Szkoda tylko,ze w ciagu dnia nie bedzie kochanego twarozku,otrebow i serka wiejskiego... :( no i kefirku np. tez nie mialabym jak zabrac...Chyba na sniadanie zjem twarozek albo cos innego nabialowego i w ogole najlepiej kilka takich rzeczy;P w ogole najem sie jak prosiak wszystkiego na co bede miala ochote :wink: ;P bo ja nie przezyje dnia bez kochanego jedzonka...Fuj,nie znosze kanapek :? :( :( :( jak dobrze,ze to wyjatkowy dzien...
-
moje wyniki z pobrania krwi (te lepsze po kuracji pt: wżeranie tłustego żarcia)
BIOCHEMIA norma
cholesterol całk - 167 mg/dl 150-200
cholesterol HDL - 40mg/dl pow 65
cholesterol HDL - 24% pow. 20%
cholesterol LDL poniżej 135
trójglicerydy - 87mg/dl do 160
test optyczny - surowica klarowna
chylomikrony - (-)
magnez - 1,78mEq/l 1,56-2,2
No, dzisiaj doszły do mnie wyniczki jak widać wszystko oki tylko zastanawa mnie to z cholesterolem HDL :? no bo raz wychodzi że mam w normie a raz że nie... no to nie wiem to są dwa różne czy jak:? ?
Nom nieważne...
Ahh ile mnie nauki teraz czeka :roll:
Ja dzisiaj zjadłam:
śniadanie : bułka z sezamem i makiem + masło + miodek
2 śniadanie : banan
3 śniadanie : belVita (cała paczuszka czyli 2 batony)
obiad : schaboszczak w panierce + dziki ryż + fasolka szparagowa + sok Fit
kolacja : ciena buła z ziarnami + masło + ser żółty wędzony + pomidor + oregano
a cukier waniliowy może wlnę do serka ale ja napewno zjem jeszczę kromkę pumpernikla bo go ubóstwaim :)
MłodyAniołku taki jeden dzień przeżyjesz :) A kanapki mogą być dobre... jak sobie zrobisz taką z pysznej buły + składniki jaki lubisz :) oczywiście jakieś jabco i możesz wziąść jakiegoś batoniczka :) coś tam wymyślisz na pewno :)
A z tym błonnikiem to żeczywiście jest tak, że za dużo to też nie dobrze. Ja gdzieś przeczytałam że dzienne zapotzrebowanie to 25-40g, a 100g otrąb ma już 50g błonnika więc przesadzać też nie można.
Aaaahh muszę się zabrać do lekcji...
-
Worry,owszem,kanapki moga byc dobre,ale ja jakos za chlebkiem nie przepadam...://wole zjesc np sam twarozek czy cos. No ale jak mus to mus. hmmm,tylko kurcze, 3 kanapki z podwojnych kromek...tyyyle wegli :? a jeszcze 2 jabca...no coz...pocieszaja mnie jogurciki pitne,ktore tez zabiore,no i wizja sniadanka na jakie tylko bede miala ochotke. Hmm,w zasadzie to nie powinnam na nie jesc juz owsianki(kolejne wegle :? )ale olewam to!Nie zrezygnuje z tej jedynej przyjemnosci :!: :twisted: a potem doszamiem cos nabialowego :lol: a swoja droga,nie lubie w takich wycieczkach wlasnie tego,ze trzeba brac prowiancik na caly dzien...
ps. Jakos nie moge sie przyzwyczic,ze nasz temacik jest w pamietnikach...jakos tak dziwnie sie tu teraz wchodzi...ale to tylko kwestia przyzwyczajenia :)
-
Bu,a ja jestem świnia ostatnia:/
Rano zjadłam elegancko sniadanie,a po godzienie jeszcze pół słoika dzemu truskawkowego:/ potem w szkole grahamkę i wróciłam do domu,zjadłam buraczki,troche barszczu i zapchałam sie poduszeczkami zbożowymi.Koszmar.Mam w nosie kcal,chodzi mi o rozpchanie żołądka i namieszanie w nim.....Już mi sie tam kotłuje wszystko.....:(
-
co za zbieg okolicznosc Czesc dziewczynki!
No to jestem,niestety bez sukienki bo "jeszcze nie sezon" :( Ale mam za to pięęęękną czarną satynę i pojdę do krwacowej i tez bedę miała taaaką kiecke :D
Wiecie,co do tego odzywiania przed dietą to ja pochłaniałam ser żółty w ogromnych ilościach :? Dosłownie kazdego dnia...Na sniadanie zazwyczaj jakieś zapiekanki z serem,na drugie sniadanie jakis paczek i soczek w szkole,i tak przy okazjii zawsze jeszcze na jakiejs przerwie groszki,albo chipsy,potem obiad,i az do kolacji co chwile zagladłałam do kuchni i ciagałam co sie tylko dało,najczesciej byly to platki do mleka.Potrafiłam zjesc ich całą paczkę.A potem kolacyjka-codziennie to samo-bułeczki (białe :oops: ) i doe tego ssserek żółty i kakao,albo herbatka z 3 łyzeczkami cukru.A no i jeszcze jabuszka co godzinkę,jak tylko bylam w domu :oops: :oops: oj mam troche na sumieniu :x
A teraz moją wielka miłością jest .... SER BIAŁY :D co za zbieg okolicznosci :lol: Codziennie na snaidanko jem kanapeczki z serkiem białym i do tego miodek albo dzemik mamusi i kawa inka :) Juz na mnie rodzice krzycza ze sie znowu w anemie wpędzę,ze nie mozna jesc samego nabiału itp...Jak ser zolty jadłąm codziennie to tez było niedobrze :P
Ehhh jutro dzien chlopaka 8) Co kupujecie w klasie swoim chlopakom?
A wczoraj zgrzeszyłam,byłam caaały dzien pod kontrolą rodzicow,no i musialam z nimi jesc obiad...a gdzie??---W Pizza Hut :roll: Zjadłam bufet sałatkowy (z sosikiem jogurtowm oczywiscie,co zostalo natychmiast skomentowane przez moich zatroskanych roszicow :evil: ) no i musiałam zjesc pizze...2 kawałki super supreme :oops: A wczesniej wciisneli we mnie batonika (500kcal---sam karmel) pod grozba ze nic mi nie kupia jak go nie zjem :? I sniadanko-kanapki takie cieple z serem i szynką :/ i 2 krowki :? :? :?
Ale waga nawet nie drgnęła,chociaz tak na wszelki wypadek zjadlam dzisiaj malutkie sniadanko :twisted: :D :D
Trzymajcie sie i piszcie co tam u was :P :*