Verdona: hmm... a mogłabys podać swój wzrost, wagę i wiek? bo ja nic o Was nie wiem... :|
Wersja do druku
Verdona: hmm... a mogłabys podać swój wzrost, wagę i wiek? bo ja nic o Was nie wiem... :|
no ja też już po zakończeniue:) I mamy wakacje :D (tylko ze jakos do mnie to jeszcze nie dociera :) ) Dzisiaj jest naprawde goraco i przez to nie chce mi sie kompletnie szamac...ja to bym teraz same truskawki jadła i jakies mleczne rzeczy, a najlepiej wszystko płynne, rozciapciane truskawy itd. :D Jedynie jabłka moge jeszcze chrupac,a tak to ciągle mam chetke na płynne papu. Jakas nienormalna jestem...A jeszcze jak tak gorąco...
Worry, jestesmy podobnych rozmiarow :wink: Ty wazysz 42,5 przy 156, a ja mam 159 i waze 45 :)
Heh,zmykam sprzed kompa, bo nawet łozka rano nie poscieliłam i nie pozmywalam po sniadanku :twisted: Musze nadrobic te czynnosci niezbyt mile :wink: I jeszcze pozniej trzeba bedzie ziemniaczki obrac na obiadek dla rodzinki...A potem kupa wolnego czasu :D
No to o mnie... :mrgreen:
wiek: 15lat
waga: w tej chwili 42,5, ale taką moją wagą którą trzyamałam przez jakieś pół roku było 44kg
wzrost: mały bombel jestem :wink: zaledwie 1576cm
najwyższa waga: oficjalnie 57kg (kiedy maiałam 154 wzrostu) no ale nieoficjalnie mogło być i więcej... kiedyś ważyłam się naprawdę rzadko
najniższa waga: w środku ostatnich wakacji ważyłam 36kg
No i to chyba wszystko, liczę na podobną kartotekę z waszej strony :D
worrygirl co do jedzenia tylko i wylacznie obiadku to na poczatku bylam cholernie glodna potem jakos sie przyzwyczailam i nie bylo problemu, teraz juz nie jestem taka glupia i jem 4-5 posilkow dziennie o stalych porach :) no jak sie nie uda to nie panikuje tylko jem pozniej. worrygirl wydaje mi sie ze jestes strasznie chudziutka wazac 42 kilo bo moja siostra tez tyle wazy i jest takiego samego wzrostu i naprawde z niej niezly przecineczek :D ale ona ma szczescie bo je duzo i to na co ma ochote wogole przy tym nie tyjac
ojj ale sie najadlam <kilo arbuza wszamalam> pyszota :twisted:
heh.. no to naprawdę szczuplutkie jesteście :shock: , ale aby czy nie za bardzo? zresztą same wiecie najlepiej... :) widzę, że na tym wątku jestem najokazalszych rozmarów :wink: w każdym razie ja (jak narazie) nie mam zamiaru zejść poniżej 50kg. pozdrawiam :)
oj tam miało być w moim wzroście 156cm ah te nizegrabne paluchy :mrgreen: Wszyscy mi mówią, że chudziutka jestem, heh niektórzy już się przyzwyczaili,a le najgorsze jest że nie umiem siebie obiektywnie ocenić - innych owczem, ale siebie? Nie wiem czy tak jak teraz wyglądam dobrze czy powinnam przytyć? W sumie chyba najlepiej brzmi to 44kg, nie chcę żeby kości mi sterczały dzisiaj jem 1500kcal qrcze a jakiś czs temu jadłam już normalnie, tylko musiałam nieświadomi zaniżyć... eh jednak te kcla to chyba trzeba liczyć :? Zaraz zjem sobie jakiś deser z lodówki to będzie kolejne 200kcal to bilansu, bo obiadek późno dziś będzie - o 16:00
A jedzenie kolacyjki to dobry pomysł jak dla mnie :) Aj Kredkovej coś dawno nie było mam nadzieję że jeszcze do naz zajrzy w najbliższym czasie. ja też w wakację nie będzę zaglądać... co prawda do lipca będę ale potem już nie ma szans... A właśnie tak na marginesie mam do was pytanko... Czy ktoś z rodzinki albo waszych przyjaciół, ktokolwiek wie że odwiedzacie to forum? To dość ważne pytanko, bo mnie by wzieli zajakąś psychiczną, i chciałabym wiedzieć jak to tam wygląda u was :wink: [/b]
hm... informacje o mnie i moim ciałku już podawałam na tym wątku niedawno, ale nie zaszkodzi powtórzyć.
najwyższa waga: 61,5kg (ale to były tylko 2 dni, przy ostrym przejadaniu się)
najniższa waga: heh... no jak młodsza i niższa byłam oczywiście. przygód anorektyczno-bulimicznych na szczęście (!) nigdy nie miałam, więc niespecjalnie mam co tu wpisać.
wiek: 17,5 lat
obecna waga: (nie wiem, zważę się wieczorkiem, ale jakieś) 53kg
waga jaką chcę osiągnąć: 50kg (max. 52kg)
MalaCzarnaCatherine nie jestes najokazalszych romiarow bo ja tez waze 50 kilo :D mam przy tym 164 cm wzrostu.
najwiecej wazylam 60 kilo <efekt jojo przytylam wtedy 9 kilo> :evil: i wygladalam jak kuleczka :)
a co do wieku to chyba jestem stara dupa w porownaniu do was bo mam 21 latek
boziu jaka jestem stara :P
Xenia16: wiesz mi się wydaje, że nawet teraz wyglądam nie najgorzej. specjalnie wychudzać się nie mam zamiaru, bo po prostu będę źle wyglądała. szerokich bioderek i tak nie zgubie :|. zresztą mam kogoś kto codziennie potarza mi, że jestem śliczna :D
worrygirl u mnie tylko siostra wie ze zagladam na to forum i uwaza ze jestem psychiczna :twisted: ogolnie wszyscy w rodzinie potepiali to ze sie odchudzalam a najezdzaja na mnie przytym ze szkoda slow :evil: a powinni sie do tego przyzwyczaic bo odchudzam sie od zawsze ;) tylko odkad stosowalam diete 1000 kcal i wyszlam z niej nie mam problemow z utrzymaniem wagi - strasznie sie ciesze ze jest taka stronka gdzie mozna sie wyzalic i powiedziec co boli i jakie ma sie schizy, w domu jakbym powiedziala ze cos ma zaduzo kcal ize boje sie ze jak zjem cos to przytyje to chyba by mnie wysmiali albo zjebali jak kto woli :)