-
kurcze ale dzis poszalalam z jedzeniem :) 2200 wyszlo ale to przez orzeszki bo zjadlam cala paczke 100g :evil: a tak to bym na 1600-1700 skonczyla czyli moja norma dzienna <jem tyle bo stwierdzialam ze jak cos przytyje to zawsze moge schudnac, ale naszczescie nie tyje, jak narazie, hehe> nie wiem czy przez to obzarstwo dzisiejsze czy przez cos innego ale mam jakis taki zajefajny humorek ze szok - czuje sie bosko i oby tak dalej ale znajac moje wahania nastrojow to juz jutro bede chodzila zla ale co tam ciesze sie dzisiejszym dniem
buziakuje
kredkova wedlug mnie nie powinno wysc w badaniach krwii ze ktos pali ale ja nie jestem lekarzem wiec 100% pewnosci nie daje :D
serdeczne pozdrowienia :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Chyba mnie ignorujecie :cry: Nikt mi nie odpowiedzial jak ma na imie :(
No poza Kredkova-sliczne fotki-odpowiedz wyslalam na maila.A jesli to Twoje imie-wyobraz sobie, ze wlasnie tak zamierzalam nazwac swoja przyszla coreczke :D (oczywiscie tylko teoretycznie,kiedys w przyszlosci)
Kredkova: JA mam 20 lat(skoncze w sierpniu)- a wszyscy daja mi 13 :D A co tam... :lol:
-
hej ainip ja tez podalabym ci moje imie gdyby nie buszowal po tym forum moj chlopak wraz z moja mama i siostra a ja boje sie ze odkryja ktora to ja- mam nadzieje ze sie nie domyslaja chociaz kto to wie-pocieszam sie ze musieliby wszystko czytac a wiem ze tak nie robia :) , ehh jak oni krzycza na mnie ze mi odbilo ale wiem ze to troska przez nich przemawia wiec juz sie nie przejmuje :wink:
dalej mam superczasty humorek i powiem wam ze wogole nie czuje sie glodna a ostatni posilek jadlam ok 16 bo potem jak podliczylam ze juz 2200 to powiedzialam sobie STOP nie wiedzialam jak to wytrzymam ale brzusio dalej zapchany i jest git :) bo normalnie jak jem bez obzerania to o tej godzinie juz mnie skreca z glodu i czuje sie jakbym miala zoladek do kregoslupa przylepiony, hihihi
dobra spadam bo bredze :twisted: moze pozniej zajrze jeszcze :D
-
No więc dziewczynki,z tego miejsca żegnam was na 2 tygodnie......Boże,jak ja to zniose????????????Ratunku.......Mam nadzieję,ze jakoś dam rade z jedzonkiem i wogóle,tylko sie troche martwie tym brzuchem moim bo wczoraj i dzisiaj dokładnie o tej samej porze mnie strasznie bolał a w zasadzie czułam jak mnie ściskał(wątpie zeby z głodu,oj watpię.....) i jeszcze mam takie mega wzdęcia jak nigdy,też tylko i wyłącznie wieczorem....Nie rozumiem troche,moze to oznacza ze mi wieczorem zoładeczek nie pracuje i jelita sie buntują??? :shock: Chyba troche fantazja mi popuściła hehe :D
Aj dziewczynki,obiecuję,ze będe o was myśleć i wy też o mnie nie zapominajcie :(
ainip,co do imienia to Weronika jestem :D miło mi tak oficjalnie hehe :D
Kooooooocham waaaaaaaaaas!!!I smutno mi sie z wami rozstawać!!!!W sumie to tylko 2 tygodnie,jakoś wytrzymam.......Co ja gadam,to AŻ 2 tygodnie!!!
No fajnie,mam przed sobą 3 godziny snu:D bardzo pozytywnie ...:)Wstane gdzieś koło 1.30.....To moze lepiej wogóle sie nie kłaść hehe :D
No nic,co sie odwlecze to nie uciecze jak mawiają,więc idę........
Papapapapapaa kochane!!!!!!
-
heh..ale sie narobiło..nie działał mi internet od wczoraj,więc dopiero teraz czytam.Przepraszam że wróce do tematu,ale tak głupio jak o mnie piszecie a ja bym to zostawila bez odezwu jagby niby nic..
Dziekuje za zwrócenie uwagi,nie mam żadnego żalu itp. za zarzuty, gdyż widzę i wiem że były to dobre chęci...dziękuje też za obrone mojej osoby..przepraszam jeżeli swoimi problemami martwię kogoś i też powstają takie małe konflikty.. Wiem że mam problem z odcudzaniem,a raczej z psychiką..staram sobie jakoś poradzić,choć jest mi baaardzo trudno.Staram się wyjść z tego w czym tkwię,bo wiem że sobie baardzo szkodze,w dodatku mimo osiąganych celow itp. to i tak nie czuję zadowolenia i jestem przygnębiona.Naprawdę jest mi ciężko.Dlatego nie chcę żeby ktoś inny wpadł w takie coś i propaguje zdrowe i rozsądne odchudzanie, chce ostrzegać przed przesadą..Nie należę do grona pro-ana, chwalących i swoja podstawą zachęcających do mordowania siebie.Rozumeim dlatego reakcje innych i dziękuje za chęć pomocy.Mam nadzieję że niedługo już będzie po wszystkimi wyzdrowieję..ja w to wierzę,ponieważ mam świadomość tego że wogóle problem istnieje.Ide spac,wiec wiecej nie napisze..Dziekuje jeszcze raz..jestescie baardzo miłymi osobami..
-
no coz. Nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Verdonce udanego wyjazdziku :) i nie przybycia na wadze :)
Ainip,ja Ciebie nie ignoruje,ale podobnie jak Xenia wole zostac anonimowa,bo jeszcze ktos by tu zajrzal i dopiero by bylo :wink: Uznaliby mnie za _jeszcze bardziej_ :wink: nienormalna :D A tego raczej nie chce,hehe. :D W kazdym razie milo mi Cie poznac Ewelinko :)
ZedeKiaH,ciesze sie, ze zdajesz sobie ze wszystkiego sprawe. 3mam za Ciebie kciuki. Musisz z tego wyjsc i wiem ze wyjdziesz. Uda Ci sie :)
-
czesc wy moje baby:))hihi
wlasnie,dobrego i milego i bez obzarstwa obozu dla verdonki naszej kochanej:))
zedikah...milo,ze wrocilas:)) zgadzam sie z tym,co napisal mlodyaniolek,ale...nie wiem,jak to odbierzesz,nie miej mi tego za zle,ale ja chcialam cie prosic chociaz o wizyte u lekarza ogolnego...nawet tak,zeby rodzina o tym nie wiedziala,po prostu pojdz i popros o skierowanie na badania krwi i moczu...i koniecznie trzeba zrobic cos z tym okresem...sa wakacje,mamy czas,zeby zadnac nie tylko o diete,ale i o zdrowie...wykorzystajmy to i nie tlumaczmy sie,ze eee,nie ma czasu,nie chce sie,to to,to tamto..to jest zbyt powazne sprawa...
a brak okresu moze do nieplodnosci prowadzic,taka smutna prawda...ja teraz nie chcialabym miec dzieci,nie lubie,draznia mnie i w ogole...ale skad mam wiedziec,kiedy mi sie zmieni ?? i co wtedy? zostane bez szans na normalne zycie,z ciaglym poczuciem winy,ze zadniedbalam sprawe,ze zachowywalam sie jak gowniara...ja tego nie chce i nie chce tez,zebyscie wy mialy w przyszlosci takie jazdy:)no...to bedzie tyle moralow,ja w poniedzialek do lekarza ide...kto ze mna???:))
dzisiaj juz pozarlam 500 kcal,ale spoko-w koncu mam limit 1300 ,jest ok:) pozatym wczoraj jeszcze wyszlam na rower z kumpela,wiec tac moja wieksza kolacja sie slicznie spalila,a i sie nasmialam jak wariatka...ajj,to byl mily wieczor,wspominki,plany...marzenia... :)
oho,mamuska mi nawiozla czeresni,mam to wlozyc do sloikow...obym sie nie nazarla jak wariatka znowu:))
w ogole mam poczucie,ze malo sie ruszam...rano wstaje na smiadanie,kolo 7,pozniej znow do lozka czytac,pozniej drugie sniadanie,troche znow w lozku,a jak sie "pani szanowna"z lozka zwlecze,to do samego wieczora nic jej sie nie chce...ahh:((
ide jutro na karuzele:DDDD ciesze sie jak glupia,bo karuzele kocham ponad zycie...i jak tu wierzyc,ze mam prawie 18 lat??:))
oki,to ja mykam do tych czeresni...kurde noo,wielkie sa i czerwone...strzez mnie,moja silna wolo:D
hih,wczoraj powiadomilam kumpele,ze z fajami sie wydac nie powinno...ale kto to wie??takie badania krwi to wielka niewiadomo w koncu...uh..:/
buziaki:*
-
Dziekuję bardzo za radę..będę musiała iść do lekarza..moja ciocia się zna, możliwe że jutro do niej pojade się spotkać( z nią i siostrami ciotecznymi się umówiłam, możliwe że teraz w wakacje będziemy sobie urządzać wycieczki rowerowe) i się spytam.. Bo ogólnie mówiąc badania już miałam jak byłam w szpitalu.Wtedy stwierdzono niedobór glukozy i zagrożenie śpiączką cukrzycową..ale to było w kwietniu,nie wiem jak teraz.Zobaczymy,mam cichą nadzieje że będzie poprawa :wink: .a co do dzieci,to mam tak samo..teraz mnie denerwują ale nie wiadomo co w przyszłości.Dlatego pytam się o te ziółka itp. bo się martwię..a z ginekologiem zwlekam bo od zawsze to był mój koszmar..mimo że wiem że wizyta wcale nie musi oznaczać oględzin.Ale wiadomo,pewnych strachów trudno sie pozbyć;].Z ruchem też mam ostatnio jakeiś problemy..nic się nie chce robić;]dobrze że chociaż pies mnie wyciąga i konieczność robienia zakupów,załątwiania spraw itp. A tak pozatym, polecam wszystkim bób!jak dla mnie jest przepyszny,kocham go...wczoraj akurat się zajadałam,pierwszy raz w tym roku :D i jeszcze miła niespodzianka mnie spotkała że bób ma tak mało kcal,a można się nim naprawde porządnie najeść.
Szkoda że Verdona nas opuszcza..no ale cóż jest lato i można tylko życzyć wszystkim co wyjeżdzają udanego wypoczynku :wink:
-
cholera jasna ja to ostatnio przesadzam dopiero poludnie a ja juz 1700 kcal pochlonelam :evil: :evil: :evil: to przez spagetti (po podliczeniu skladnikow wyszlo mi 900 kcal) a jeszcze na pifko jestem dzis umowiona z laskami i jak tu nie wpasc w efekt jojo :D jak tyle dobroci wokolo <troszku mi sie zrymowalo hihihi> moze jak jutro zjem tak z 1300 1400 to nic mi nie urosnie- chociaz moglyby cycki :wink: oki ide wypoczac po obzarstwie a potem na godzinny spacerek z psiurkiem moze to pomoze
kredkova mam tak samo ostatnio wogole sie nie ruszam :( ale pogoda sie poprawila wiec pewnie znow zaczne :D
ZedeKiaH jak najszybciej do lekarza lec bo ja po diecie mam nie zaciekawe wyniki - przynajmniej tak mi sie wydaje ze to po diecie :?
buziaki 8)
-
Hej dziewczyny wprawdzie nie czytałam wszystkich waszych postów, ale muszę wam napisać, że byłam w tym szpitalu na tej próbie z klomidem...(chyba tak się to nazywałało) i powinnam miec okres JEDNORAZOWO za miesiąc... No a w ogóle to według lekarki muszę przytyć do UWAGA 48kg!!! Ona uważa że każdy kto ma poniżej 160cm powinnien ważyć CONAJMNIEJ 48. JAkaś chora jest bo przy moim 156cm i 48kg będę na pewno miałam fałdy tłuszczu. Ahh a teraz przez ten szpital to nawt boję się stanąć na wadze... No i w weekend jadę nad morze. Znowu będę się czuła brzydka. Cały czas się tak czuję ah :roll: Ehh najgorsze jest że CHCĘ przytyć, ale się BOJĘ też tego i w ogóle psychika mi już siada... codziennie słyszę od rodziców jakieś wzmianki o anoreksji itp. :cry: ja już nie wyrabiam coraz mniej mi się chce żyć. Teraz nie mam nawet ochoty się spotkać z kuzynką która jest dla mnie jak siostra i w ogóle mam już wzystkich dość. Jak miałam problemy z anoreksją to jakoś nikt nic nie zauważył, a teraz kiedy już udawałao mi się przez pare miesięcy rzymać wagę, przytyłam, moja psychika była o wiele lepsza niż kiedyś oni wszystko psują :cry: Nie chce mi się żyć.
Jestem brzydka.
Nie mam żadnego celu.
Nic nie ma sensu.