-
Cześć Tryciu.
Dziękuję za słowa otuchy :D
Odpowiedź na twoje pytanie: zgrzeszyłam, ale (co nie jest wcale usprawiedliwieniem), zjadłam TO bez smaku, nie miałam na TO jakiejś ogromnej ochoty, zjadłam TO bezmyślnie i chyba tylko po to, aby dobić kalorie,(chociaż wcale się nad tym wcześniej nie zastanawiałam)
Jestem, tak jak ostatnio napisałam, wypompowana, żle się czuję, nie mam apetytu, że o węchu i smaku to już nie wspomnę, i jem tak naprawdę z przymusu i poczucia "zdrowego" :? rozsądku, i chyba tylko dlatego, że muszę przyjmować leki.
Dwa egzaminy za mną, dzisiaj na 9 mam kolejne 2,
TRZYMAJCIE KCIUKI. :!:
TO ZJADŁABYM CHĘTNIE, GDYBY TYLKO KTOŚ MI TO PRZYGOTOWAŁ
http://www.coolbuddy.com/wallpapers/.../th_Food50.jpg
-
Dawno tu nie zaglądałam :?
Nie chciało mi się z powodu choroby.
Jeszcze do końca nie wydobrzałam, ale czuję się już o niebo lepiej :)
Moja waga stoi w miejscu i nie chce drgnąć ani kawałek :twisted:
Ale pilnuję diety, nie zapycham się słodyczami, jem samą prawie zieleninę i truskawki. Słodycze ostatnio mi nie smakują( to z powodu braku smaku spowodowanego katarem)
Przez 2 tygodnie ćwiczyłam tylko kilka razy, a to też przez katar i ogólne osłabienie.
Ale już jest lepiej i wczoraj poszłam nawet na areobik.
Dałam sobie extra wycisk. :D
O dziwo nie miałam dzisiaj zakwasów, no może poza mięśniami grzbietu.
Trycka, zaglądasz tu czasem do mnie?
Jeśli tak to pozdrawiam serdecznie, zresztą zaraz sprawdzę co u Ciebie słychać na topiku :D
-
Witaj Alexisa!!Wpadlam Cie odwiedzić:))) Nie martw się ,że waga stoi:)) Trzymaj spokojnie dietkę. Czasem rusza po tygodniu ,czasem po trzech ,ale zawsze rusza:))))
Pozdrawiam Cię cieplutko i chylę czola za te wyczyny na aerobiku :)))
-
Witaj Szarlotka25 :!:
Ale masz apetyczny login, hmmm :D :wink:
Fajnie, że mnie odwiedziłaś, lubię jak ktoś tu do mnie coś napisze.
Nawet jeśli czasami są to słowa krytyki :)
Wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość(przerabiałam to już kilka razy), ale strasznie mnie to wkurza :evil:
Przetrzymam i nie poddam się, co najwyżej waga wyleci przez okno :wink:
Stara już jest jakaś taka, jakaś taka niedokładna i strasznie ZAWYŻA :wink:
Dam znać jak w końcu drgnie( mam nadzieję, że już niedługo, bo jak nie, to marnie widzę jej przyszłość- wyślę ją na zasłużoną emeryturę)
-
Oczywiscie,ze zagladam,ale przez ostatnie kilka dni mało tu zagladałam z braku czasu.
U mnie tez waga stoi,ale nie daje sie.
Kupiłam sobie nowa wage elektroniczna z pomiarem tłuszczu i wskazuje wiecej o około 0,5 kg niz moja stara.Juz tej nowej nie lubie... :wink:
-
CZEŚĆ TRYCKA :D
MIŁO CIĘ TU ZNOWU WIDZIEĆ :D :D
SZCZERZE MÓWIĄĆ, BAŁABYM SIĘ KUPIĆ NOWĄ WAGĘ, WŁAŚNIE Z TEGO POWODU O KTÓRYM PISAŁAŚ :wink:
W PONIEDZIAŁEK BYŁAM Z PSEM NA SZCZEPIENIU I TAM BYŁA TAKA DUZA WAGA DLA PSÓW, SZYBCIEJ Z NIEJ ZESZŁAM NIZ NA NIĄ WESZŁAM. POKAZAŁA 3 KG WIĘCEJ :!: :!: :!: , MOŻE POWINNAM POCZEKAĆ AŻ SIĘ UNORMUJE, BO TE CYFERKI WARIOWAŁY W TĄ I Z POWROTEM, ALE NIE MIAŁAM DOŚĆ ODWAGI ABY POCZEKAĆ NA KOŃCOWY WYNIK :D
SZYKUJE MI SIE W TYM TYGODNIU PARODNIOWY WYJAZD DO RODZINKI MĘŻA.
NIE WIEM JAK SOBIE PORADZĘ, TO ZAWSZWE STANOWI DLA MNIE PROBLEM.
PEWNIE BĘDZIE KIEŁBASKA NA OGNISKU I ŻUREK CO DRUGI DZIEŃ.
NA RAZIE NIE ROBI TO NA MNIE WRAŻENIA, ALE JAK JUŻ BĘDĘ NA MIEJSCU, TO NIE WIEM CZY SIĘ NIE ZAŁAMIĘ.
MUSZĘ WYMYŚLIĆ SOBIE JAKĄŚ STRATEGIĘ, WYDAJE MI SIĘ ŻE NAJLEPIEJ BĘDZIE JAK POZWOLĘ SOBIE NA TO I OWO W MAŁYCH ILOŚCIACH I OCZYWIŚCIE POD KONTROLĄ.
CHYBA LEPSZE BĘDZIE TO ROZWIĄZANIE NIŻ ŚCISŁA DIETA, JĘZYK ZWISAJĄCY PO KOLANA A POTEM ZAŁAMANIE I MEGA OBŻARSTWO.
ZRESZTĄ ZOBACZĘ NA MIEJSCU. MOŻE NIEPOTRZEBNIE SIĘ OBAWIAM :?:
NA RAZIE POZDRAWIAM. PA[/color]
-
Witam!
Chciaam tylko powiedzie, że tak naprawdę silną wolę musisz znaleźć w sobie... Musisz znależć sobie silną motywację, powycinać np. zdjęcia fajnych alsek i swoje najgrubsze , przykleić w lodówce, albo trzymać an wierzchu i zawsze zanim siegniesz po cos slodjkiego, to popatrz sobie na nie, albo pocwicz troche ruch mobilizuje do zdrowej diety.
Trzymam kciuki!!! :D Tak naprawdę muszi znależć swoj sposób, na walkę z pokusami.
A jak się odchudzasz? Tzn co zjadasz? Kierujesz się jakimis wskazowkami :)? Napisz o tym więcej!i duzo duzo cwicz :)a sukces przyjdzie na pewno :)!!
Ja kiedyś ważylam 85kg (przy 161), zawzialam sie strasznie i po jakis 5 tygodniach bylam juz o 12-14kg szczuplejsza ., a to tylko za sprawą diety i aerobiku (3 razy w tygodniu). Teraz ciągle walcze o piekna sylwetke i wierze ze w koncu sie uda ;)
Pozdrawiam Cię gorąco i życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!!
-
WITAJ szczecinianko ;) wpadlam na Twoj watek zobaczyc jak sobie radziesz...bo musimy sie przeciez trzymac ;) Dziwne ze pojechalas za mezem...hehehe moj tata z poludnia za mama wlasnie do szczecina przyjechall...;) to moze i Twoj maz powinien :P A gdzie teraz mnieszkacie???
POZDRAWIAM :*
-
Alexisa,czemu sie nie odzywasz???
-
hejki się przyłączyłam i wzięłam znikłam... taki zasów w pracy brrrr... ale powolutku chudnę. co prawda tempo ... żałosne ale zaczynam się mieścić w stare ubrania :))) dzisiaj wypływam na trzy tygodnie w morze :)) do irlandii. no i z biegania nici, ale mam nadzieję, że dobre wachty i ciagłe balansowanei ciałem też coś znaczy:))) pozdrawiam was serdecznei, wakacyjnie, irlandiowo :))))