ach te wakacje... aaaach te BIKINI!!!
Taaaa... :)
Chce mi sie krzyczec RATUNKU!!!!
Jestem Grubas, mam wrazenie, ze tyje z dnia na dzien:), odzywiam sie bardzo brzydko, hamburgery i pizza... To tyle o mnie dzis
Kiedys za to, jadlam warzywka i owoce kilogramami i codziennie spedzalam conajmniej dwie godzinki na silowni, godzinke poswiecajac na cwiczenia kardio i godzinke na cwiczenia silowe, musze przyznac, ze efekty naprawde fantastyczne, gibkie, sprezyste cialo, coprawda niewielki spadek wagi, ale za to wyglad i samopoczucie fantastyczne... niestety moja SLABA silna wola, przejela calkowicie kontrole nad moimi nawykami zywieniowymi:) no i takim sposobem moje cale cialo pokryte jest skorka pomaranczowa, cialo jak gabeczka, ze zwalami tluszczu na brzusisku... ooo jak dobrze, ze nie widuje sie z tyłu:)
Do roboty w takim razie, w grupie zawsze razniej, na poczatek chcialabym zaczac od detoksyfikacji mojego zasmieconego organizmu, zeby uwolnic go od wszelkich toksyn, ktore spowalniaja proces przemiany wewnatrzkomorkowej... pierwszym wyzwaniem jest calkowita rezygnacja z mleka i jego przetworow, a to dla mnie wypijajacej conajmniej litr mleka, jest naprawde wyzwaniem, zegnajcie serki, jogurciki, kefirki, lody i szejki...:) damy rade!!! do dziela!!!
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../68/55/68/.png