Gdzie jesteś?
Spokojnego wieczoru Zoisu.
Wersja do druku
Gdzie jesteś?
Spokojnego wieczoru Zoisu.
Hej Zosiu :)
co tam u Ciebie słychac? dziś niedzielka to moze znajdziesz chwilkę na forum :D czekamy na Ciebie :)
buziaczki wiosenne posyłam :D
Hej zapracowana :D
zajete strasznie to nasze grono się zrobiło :roll: a wiesz Zosiu,że jak mi się uda to co planuję, to będę regularnie bywać w wawie :?: o kciuki poprosze w stosownym momencie :roll:
http://img.naszemiasto.pl/grafika2/n...5_1_d_8034.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Zosia miłego wieczoru.Kiedy zaględniesz na forum?
Wracam. Po kolejnej porażce niestety. Zdecydowanie połączenie przepracowania, z gośćmi w za dużej ilości i zbyt długim czasie to nie dla mnie. Diety nie było, było za to żarcie, za późno, za dużo, za słodko i z za dużymi przerwami.
W domu czułam się jak obcy człowiek, jakbym to ja była gościem. Mimo że dzieciaki naprawde fantastyczne!
Nie wiem ile ważę gdyż waga zniknęła. Podejrzewam, że posłużyła dzieciakom jako zabawka, a po odgruzowaniu mieszkania dziś po południu się odnajdzie.
W każdym razie zdecydowanie jest gorzej niż było. Jeszcze gorzej.
Dziś jednak już wrócę do pustego domu (jedynie mąż i kot), zjem co mi się będzie podobało. A od rano dieta oczyszczające. Postanowiłam, że będą dwa dni jedynie na owocach, warzywach i jogurtach. Póki co pół jabłka i 100 g jogurtu i nie jestem głodna. Do tego sporo herbaty. Tylko tyle, że mi zimno.
Na ostrej diecie do świąt, w trakcie - nie oszukujmy się - będzie poluzowanie, by po nich ostro wziąć się za siebie już na stało. Bo patrzeć nie mogę.
W zeszłym tygodniu nie było jogi, nie było jak. Jutro jednak już idę znowu i wracam do rytmu 2x w tygodniu.
Emilko, oczywiście, że mam odpowiednik i to nawet niemiecki! Przy stole oczywiście mieszały się trzy języki (pol, niem i ang) i na szczęście, z moim angielskim jeszcze nie tak tragicznie!
Maluszku, w pracy nie było czasu, po niej warunków ;/
Anikasku, niedziela była intensywna. Pół dnia poza domem spędzone nad rzeczami na studia, druga w gronie rodzinnym poszerzonym o rodzonego brata....
Grażynko, a co to za projekt?! Ja oczywiście już wstępnie zaczynam trzymać kciuki!!
Uh. No to wracam do pracy. Bo dużo tego. A na dodatek lada moment pojawi się szefostwo z głównego oddziału, a koło południa ma przyjść po raz pierwszy zupełnie nowy pracownik. Dziewcze ponoć tak cenne, że po stópkach niemal ją całują ;/ Zobaczymy jak to wpłynie na ogólną atmosferę.
Zosiu było minęło ... Ale chyba łez nie lejesz z powodu diety... I dobrze ...Do świąt postaraj się MŻ ...a będzie dobrze ... I nie rób dużych przerw ...jedz co 3 godziny ...Pij dużo ...I myśl o swojej szczupłej sylwetce ...Wizualizuj :-)
https://www.inova.com.mx/images/body.jpg
Zosiu :shock: :shock: :shock:
no faktycznie, przeciez mi mówiłaś. Ale jakoś mi sie nie skojarzyło.
Rozpiszę się później, bo zarobiona jestem :roll:
Z kotem na kolanach i popijając xennę, po wypiciu kakaa (to słowo na prawdę się odmienia? I to jest właściwa pisownia???) zamiast kolacji, po męczącym dniu w pracy, a przed kolejnym jeszcze bardziej...
Oczywiście zwyczajowo już się nie wyrabiam. Miałam dziś skoczyć tylko na szybką kawę z nie widzianą od 2-3 miesięcy koleżanką, a wróciłam dopiero nie dawno. Miałam pisać pracę zaliczeniową i drugą w formie prezentacji ale doszłam do wniosku, że coś mi się od życia należy! Kurcze, w końcu mogłam poplotkować, ponarzekać, pośmiać się. Od powrotu z Lublina nie miałam ani chwili takiej, a wcześniej też dłuuugo nic. Więc sobie pozwoliłam!
Na koniec odważyłam się wejść do sklepu i nawet kupiłam bluzkę! 42 jest na mnie luźna dość, co biorąc pod uwagę mój dość pokaźny biust jest wielką ulgą. Spodni nie mierzyłam, jednak zbyt się bałam :)
Maluszku, no tak to ja nigdy wyglądać nie będę! Ale starać się mogę :)
Emilko, idę poczytać co u ciebie :)
Zosiu, a dlaczego twierdzisz, że nigdy nie będziesz wyglądać tak, jak ta pani ze zdjęcia?
Wszystko jest możliwe! :P
Ja też w życiu bym nie pomyślała, że kiedykolwiek komukolwiek pokażę mój brzuch, a jednak pokazałam :lol: :lol: :lol:
IMPOSSIBLE IS NOTHING, jak w znanej reklamie :lol: :lol:
Do boju Zosieńko :D :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/easter01.jpg
Jajek wspólnego malowania, wodą ze śmiechem polewania, życzeń spełniania , kwiatów kwitnienia i Wielkanocy świętowania
życzy
Grażyna