Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: I ja zaczynam swoją walkę...

  1. #1
    desperantka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie I ja zaczynam swoją walkę...

    Nareszcie znalazłam mobilizację, by zacząc się odchudzać - jest nią pewnien chłopak [lepszy taki powód niż żaden]
    Mam 15 lat, 165 cm wzrostu i 68 kg
    Chciałabym na początku schudnąć te 8 kilo... Wierzę, że mi się uda..... Od jutra zaczynam mniej jeść i zrezygnować ze słodyczy. Wiem, że przede mną długa walka ze zbędnymi kilogramami...., ale wiem ze mam Was, cale forum, ktore bedzie ze mna, prawda?

  2. #2
    Migotka_22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Prawda

    Trzymam kciuki

  3. #3
    gameover jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    widze że obie mamy 8 kg do zrzucenia jak dobrze nie być samemu w tej cięzkiej walce. moją mobilizacją jest też chłopak ;D niby kocha mnie taką jaką jestem i o odchudzaniu nie może już słuchać, bo raz sie odchudzam a później opycham sie pizzą :/ nie bedziemy sie widzieć miesiąc i po tym czasie chce wyglądać zabójczo.. moje ciałko, już opalone i odtłuszczone ma wyglądać powalająco ;D ahh.. juz widzę jego minę na mój widok.. )
    ależ mam zapał.. najgorsze to zabrać sie za odchudzanie, no i oczywiście wytrwać w postanowieniu. ale nam sie przecież uda!! trzymam kciuki!!

  4. #4
    desperantka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiecie co? ja już jestem głodna, gdy myslę o jutrzejszym dniu, myslę czy wogle jest sens, czy ktoś zauważy nie wiem skąd we mnie takie mysli, przecież przed chwilą miałam mobilizacje

  5. #5
    Migotka_22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    Te mysli wywodza sie stad, ze boisz sie diety i podswiadomie szukasz sposobu na wybicie jej sobie z glowy Spryciara
    Ja ostatnio doszlam nawet do wniosku,ze nie chce byc szczupla, choc przez x lat twierdzilam co innego
    Takie to przebiegle.

    Na pewno wszyscy zauwaza, ale najwazniejsze, ze Ty to zauwazysz-ostatecznei dchudzamy sie dla siebie. Ja schudlam dopiero jakes 2-3 kilo i juz widze zmiany Mam ladny brzuszek

    Ja wlasnie przeszlam 3dniowa wpadke, zalamanie i kompletne zniechecenie, ale ogolnie fajnie jest byc na diecie
    Zreszta kiedy sie odchudzac, jak nie teraz, kiedy jest tyle pysznych warzywek i owocow.
    I faktycznie 1000 mozna sie najesc.
    No ale Tobie to raczej polecam 1500 kcal. Albo po prostu zrezygnuj z bialego pieczywa i kolacji-to raczej wystarczy, bo w Twoim wieku jeszcze szybko sie chudnie. Takiej to dobrze
    Powodzenia

  6. #6
    desperantka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    umieram w tym słońcu. ale gdy widzę te wszystkie dziewczyny w krótkich spodenkach itd to od razu zyskuje motywację, ja tez tak chce
    do teraz zjadłam 404 kalorie i nic nie spaliłam. kusi mnie by wejść na wagę ,ale obiecałam sobie że wejdę dopiero w poniedzialek. Wytrwam!

  7. #7
    desperantka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kupiłam sobie ten chleb Wasa z sezamem. Odrzuciło mnie na sam widok, takie to małe, ale czego można się spodziewać po 31 kaloriach Spróbowałam, i... pyszne! Zjadłam jedną kromkę, bo musiałam się czymś zapchać po misce truskawek, bez cukru oczywiście, ale jednak troche dużo ich było :/
    Tak zaczełam się zastanawiać, czy ja po prostu sobie głodu nie wmawiam? Chyba tak, bo u mnie mysl o diecie = mysl o glodzie. Musze sie pozbyc tych napadowych mysli i ulozyc sobie w koncu jakas dietke bo mnie juz meczy to liczenie kalorii (lenistwo).


    O Boże, właśnie się przeraziłam.
    Moje wymiary to:
    Pas - 94 cm
    Udo w najgrubszym miejscu - 59 cm
    Łydka w najgrubszym miejscu - 41 cm

  8. #8
    desperantka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie wytrzymałam i się zważyłam.. i........ mam 1,5 kg na plusie ;( Nie wiem jak to się mogło stać. bo strasznie uważałam co jem, słodycze ograniczone do zera, liczę kalorie, chodzę głodna, a waga pokazuje co innego zaczynam tracić motywację......

  9. #9
    Klaudula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak ja dobrze cię rozumiem.... waga to mój najlepszy przyjaciel i jednocześnie najgorszy wróg w zależności co pokazuje

  10. #10
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Droga desperatko..;]
    Tez mam 15 lat..i walcze ze swoimi zbędnymi kilogramami...
    z 52 na 46/47 kg..;/
    Wszyscy musimy być silni..nie myśl o jedzieniu znajdz sobie jakies inne pozyteczne zajęcie...
    ja np. wychodze z domu... i wtedy jakos nie mysle o jedzonku

    Trzymam za Ciebie kciuki ;*
    wpadnij do mnie
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58915

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •