Noe, o jakim ty meczu mówisz? :P
Wersja do druku
Noe, o jakim ty meczu mówisz? :P
hehe...Portugalia - Iran :D
a Pepiki przegrali ;( a myślałam, że chociaż oni obronią nasz słowiański honor :D
przegrali? ee..to taka dobra gruupa..a ile? :?:
Co do moich stwierdzen, to ostatnio "porażka", "no, czaję/nie czaję", "olewka", ewentualnie dochodza zwroty obcojezyczne :D
Przegrali z Ghaną 0:2 Pepiki :| szkoda :( ale mogli przegrać wyżej :/
Przegrali z Ghaną 0:2 Pepiki :| szkoda :( ale mogli przegrać wyżej :/
A ja kibicowalam Ghanie, byli rzeczywiscie bardzo dobrzy :)
Noe, nie obijaj sie i krec hh :) Ja wczoraj zalcizylam 30 min :) Dzisiaj tez musze :)
nie obijam się, nie obijam - dzisiaj już przejechałam 45 km na rowerze, kij, że w połowie mnie złapał deszcz i przez 8 km jechałam w ulewę a później cała przemoczona jeszcze z 20 km do domu :D:D sie wytnie :P
Oooo wow, z tym rowerem to sie wzielas...
Ja mam swoja ulubiona trase (ma okolo 20-23 km)... Z Twoimi wynikami to sie umywa...
ja też mam swoją ulubioną, wymyślanie nowych mi dość nieciekawie wychodzi, bo jak chciałam zmodyfikowac to z 3 km, które niby miały być, zrobiło się 20 :lol: dzisiaj pojechałam sprawdzić, w którym miejscu ostatnio wyjechałam i jakoś tak mi wyszło ;)
cholera a ja nawet roweru nie mam :(
a ja ciągle nie mogę wsiąść na rower :oops: niby się ucze, bo mam sesję, no ale... :?
xixa: no właśnie, ale...
ja się ledwo zmuszam, żeby raz dziennie zrobić 8 min. legs
źle ze mną
w zeszłym roku było obowiązkowo 3o minut sportu dziennie :roll:
ja wczoraj 45 km, a dzisiaj nic :P jutro idę po mój odtwarzacz, więc też coś przejadę :D
idę na rehabilitację... :| byłam dzisiaj u ortopedy i mi powiedział, że mam nieprawidłowo kolana zbudowane i stawy mi chrząstkę ścierają... :| super....
noe: biedactwo <przytul>
ale będzie dobrze. taka rehabilitacja na pewno pomoże i lepiej wziąć się za to teraz, a nie potem sobie już do końca coś spieprzyć :roll:
hej, noe, nie martw się 8) ja mam płaskostopie i skoliozę :D :D :D i nie rozpaczam :lol:
agassi, w zeszłym roku to ja ćwiczyłam jak szalona!!! codziennie po 1,5 h, nawet jeśli wracałam zmęczona późno z uczelni...nie jadłam, ale ćwiczyłam :twisted:
kurde dziewczynki, mzoe znow przyjda lepsze lata i znow bedziemy cwicyzc jak szalone a nie jesc jak szalone :P:P:P
Noe ja dzis wskoczylam na rower mzoe z 15 min przejechalam bo tylko do biblioteki:D ale u mnei ze 40stopni to i tak sie spocilam jak swinka:)
xixa: codziennie 1,5 godziny :shock: wow :shock:
ale też schudlaś pięknie :roll: ja chcę takie nogi, jakie Ty miałaś wtedy
:roll: ba, nawet grubsze trochę by mogły być :roll:
ja też chcę takie jak miałaś :D:D i będę takie miała, a co! :D
ja też takie jak miałam będę miała :D :D :D :D wam też dam :twisted: ktoś jeszcze? 8)
załóżmy fan club szczupłych nóg :D kto się przyłącza? :D
Poszlabym dalej...
Szczupluch nog i plaskich brzuszkow :)
może w ogóle szczupłego ciała tyle :D
brat mi rower zabrał :?
A ja musze sprzatac :P
Mam wene dzisiaj :D Chyba posegreguje sobie ksiazki :D Haha, wymiatam :P
No klub szczupłego ciała to mi się podoba z chęcią się przyłączę jak są jeszcze miejsca, bo to strasznie oblegane musi być hehe :wink: Niestety też nie mam rowerka, bo mi się popsuł a brat nie chce swojego pożyczyć :twisted:
to ja też! ja też! hihihi
a sprzątać też mam dziś zamiar :) ostatni egzamin był i teraz nie mam co ze sobą robić :lol: no i w ogóle notatki z każdego przedmiotu walają się po podłodze, biurku, łóżku
trzeba coś z tym zrobić ;)
dobrze, że mojego pokoju nie widzicie :D:D nie mam miejsca na półkach na książki z biblioteki i gazety, dlatego wszystkie książki na olimpiadę, z historii, wszystkie newsweeki i nationale geographici się walają po podłodze :D:D masakra :P
bbbrrr...ja nie lubię bałaganu, ale czasami na podłodze mam kłęby kurzu...w ogóle mam dziwny pokój...ciągle coś zmieniam, przestawiam, kupuję, wywalam... 8) teraz zachciało mi się powiesić stare plakaty 8)
ja swoje plakaty zdarłam niedawno i aż się tak pusto zrobiło, to powiesiłam mapy :D oczywiście zostawiłam paru przystojniaków :lol: ale teraz chyba czeka mnie remont w pokoju - brat coś napomknął dzisiaj :P
WAKACJE!! - zabrakło mi jednej oceny do stypendium - 4 z fizyki miałam :[ jestem wściekła i smutna :( ehhh...
szkoda. ale nie martw się! przecież wakacje są i tyle powodów, żeby się cieszyć :)
uszy do góry :)
Noemciu, glowka do gory :)
Mi w tamtym roku zabraklo :P
Trzymaj sie ;)
Dorwałam cię :twisted: :lol: .
A mi nareszcie po xyz latach udało się otrzymać moje pierwsze stypendium :D ...i wygląda na to, że może ostatnie na dalsze kilka, bo fundacja nie uznaje naszego systemu sesji i żąda zaliczenia roku w czasie gdy jeszcze sesja na pełnego :evil: :evil: :evil: .
Don´t cry Noemka, napewno uda się innym razem, wszak ja już tam w ten twój potencjał umysłowy nie wątpię :wink: . Hihi a co to za przystojniacy :lol: ?
eeeeeeehhhhhhh........
no comment.......
mam dość........................... :cry: :cry:
Ryba, co znowu? czego masz dość?
bo Cię w tyłek kopnę, wakacje masz, a Ty ciągle w dołku :?
No ja niestety też.Po obejrzeniu się dokładnie w przymierzalni w H&M
W przodu i z tyłu..
KOSZMAR< KOSZMAR :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
to ja tez sie dolaczam do dolowiczow-stracilam przyjazn, choc wyjazd byl swietny. czyli takie pomieszanie z poplataniem :/
Noemus, co u Ciebie?
ehhh.... nie komentuję co się u mnie dzieje....
byłam dzisiaj u wujka, przekopałam ogródek i wróciłam na pieszo... 8 km (później na zakupy więc łącznie z 10) spoko, poza tym, że 2 km od domu tak mnie zaczęło kolano boleć że nawet sobie nie wyobrażacie co z nogą robiłam żeby przestało... przed wyjściem na zakupy założyłam opaskę, to już tak nie bolało... :|
ale za to po drodze przeczytałam 6 rozdziałów książki :D:D
idę czytać, to dzisiaj skończę ;)
pa :*