Ale sie rozpisalyscie o tej jakze super ekstra instytucji zwanej szkola :D w sumie ja nauczycieli nie mam zlych... :wink:
Wersja do druku
Ale sie rozpisalyscie o tej jakze super ekstra instytucji zwanej szkola :D w sumie ja nauczycieli nie mam zlych... :wink:
no ja też nie, tylko że nie wszystkich rozumiem :? tzn nie rozumiem czasem jak tłumaczą... :? babka od fizy ma taki dziwny głos... :?
heh...dzisiaj się mnie sąsiadka pytała czy się odchudzam (pracuje w sklepie a ja akurat frutinę kupowałam :D) bo kupuję takie dietetyczne rzeczy itd...bo chudnę w oczach... :D a ja tego nie widze... :(
Nie widzisz tego, bo one Cie widza kilka razy np na tydzien, a Ty siebie codziennie i tego tak nie da sie zauwazyc :wink: Ja teraz w sklepie jednym kupuje same prodkty niskokaloryczne, a kiedys to chipsy batoniki i w ogole taka wiochaaaa :D
no ja nie kupuję tych rzeczy dietetycznych w tych sklepach co kiedyś słodycze... :D choć różnie to bywa... ale co tam :D
no ale w ciuchach to może i wygląda szczuplej...ale jak widzę np swoje nogi bez spodni...to nie widzę żadnej różnicy...dalej takie grube :(
Taa napewno sa chudsze! Zapytaj sie mamy albo kogos! Przeciez wiadomo, ze my na siebie inaczej patrzymy... Ja tez mam grube nogi jak tak widze, jak siedze i one takie rozwalone, a niby mam 49,5 cm :| Kolezanka, ktora ma 50 ma takie szczuple i w ogole, a moje sa grubsze :shock:
jakbym mogła zobaczyć teraz swoje nogi z przed diety...i jakie są teraz to pewnie bym zobaczyła różnicę...no ale trudno...nie zamierzam tyć by to sprawdzić... :D
mi sie też wydaje że moje łydki są grubsze :? ciekawe dlaczego...
ja też mam uda nie do zniesienia :?
ile macie obwód w tym takim "wcięciu?"
i w najgrubszym miejscu uda (jak najwyżej) ?
co do humoru to...
gg nie działa :?
nie wiem czy Mateusz coś napisał
ale wróciłam właśnie zmojego angielskiego i ... fajnie że sa jeszcze na świecie tacy ludzie z którymi na prawdę można pogadać na każdy temat... :)
thx Mirek :) no właśnie on mi pomógł poprawić humor trochę
poza tym nie moge się idiotom ciągle przejmować!
faceci są jak autobus---------> nie ten? --> będzie następny!!!!
uda???? moje to okropieństwo.....i brzuch - masakra. jak szybko chudną uda??? wiem ze chyba cięzko....szkoda...wstyd się na w-f'ie pokazać :oops:
Noemciu to pieknie! Tez bym chciala taka ale narazie to gdzies kolo 5.0 mam... Ale na koniec gimnazjum to sa troche laskawiejsi :wink: Narazie to jakos ja sie nie moge zmobilizowac to mocnego kucia... Ach, nie placz za ta dieta! Kazdy ma gorsze i lepsze dni, zobaczysz przejdzie Ci i znow dietka bedzie ok! Wszystkie musimy wygrac, ja tez musze sie starac! 3maj sie Myszko!
ja na koniec gimnazjum miałam 5,57 ;) na koniec 1 lo miałam 5,21 :)
hm, ja w udzie mam teraz jakies 58-9...i strasznie mi to leci, pomimo skakania na skakance codziennie leciało mi po 1 cm na 2 tygodnie...no ale dobre i to :D nie będe narzekać :D
wow :) ja na koniec gimnazjum miałam albo 5,4 albo 5,3 nie pamietam
a w pierwszej LO 4,3 chyba ;]
co do uda ja mam w tym wcięciu 52cm no to też nie jest najmniej :(
ale mam nadzieję że przez ta jazdę na rowerku się polepszy...
tzn te 58-9 mam w tym najszerszym miejscu, na samej górze ;)
ja też tam mam 59 cm :/
wiesz jak to komicznie wygląda :| masakra :?
wiem... :( niestety... :? ale do czasu... :D
dziś już zaliczyłam rowerek :]
(30min prawie bez przerwy tylko pod koniec już myślałam że umrę :] )
a jutro bez rowerka bo nie mam czasu!
bo przez cały dzień może z 1 h jestem w domu :]
Ja mam w udzie 55... z deczka za duzo :P ... zeby mieć tak ok. 49 to by było zajeffanie... :roll:
Heh ja mam 49, ale i tak sa grube :| Wszystko w swoim czasie dziewczyny :wink: Wam tez wszystko zleci tyle ile powinno :D
ja bym chciała mieć przynajmniej jakieś 53... :D a raczej...co najwyżej :D
ja też mam 55.. :( :? :?
kurcze z tymi udami to chyba wszystkie mamy problem... :( trzeba coś z tym zrobić... :P
Hej! Zupełnie się zgadzam! Moje nie są aż takie złe, ale tak im brakuje masy mięśniowej że jak biegnę to cała galaretka się faluje :P
no to trzeba ćwiczyć ;)
haha...właśnie mam zlewę z kumpeli, własnie jej napisałam, że Dzień Kobiet wypada w Środę Popielcową ( :cry: ) więc nici ze świętowania, a ona się mnie pyta co to za dzień tygodnia będzie :lol: :lol: bueheheh... :D
Inteligetni ludzie sa wsrod nas ale ja tez czasem nie zalape czegos a potem jest zlewa.
Rower jest swietny an nogi ale teraz pora an rowerek jest nie za dobra.
buziaki:*
hahaha....
To ja się kiedyś pomyliłam, chciałam wiedzieć jak się nazywa kaczor z diabelskiego młyny na canal+, a spytałam kumpeli jak się nazywa kaczor z kaczora Donalda na co ona odpowiedziała że nie ma pojęcia... :P :D
heheh...no czasami tak bywa... :D
ja dzisiaj troche na stacjonarnym w szkole jeździłam ;) moj wychowawca z podstawówki codziennie (!) jeździ do szkoły rowerem, wiosna, lato, jesien, zima... :shock:
hehe to tak jak historyk z mojego gimnazjum byłego ;)
hihi
ci nauczyciele niektórzy to naprawdę mają czasami nie tak z głową :D teraz mam nową babkę od geografii...taką młodą :D ostatnio mówiła nam o życiu w morzach i oceanach na przykładzie Nemo :D kumpel był Nemo i pływał po oceanie i opisywaliśmy na podstawie filmu warstwy głębin w morzu i co w nich występuje :lol: :lol: ona to ma pomysły... :D Boska jest, uwielbiam ją :D
kolejny dzień udany, posprzątałam nawet... :lol: :lol: idę teraz się uczyć...a w piątek już chyba poskaczę bo mi powoli przechodzi :D :D
3mcie się :D
Przynajmniej macie jakas interesujaca lekcje i napewno ciekawsza niz jakies przyklady z podrecznikow :wink: To co dziewczyny, bierzemy sie za rowery?:lol: Co z tego, ze zima:D
jasne...już lecę do piwnicy... :lol:
I jak dzisiaj?:wink:
spoko, z dietką się trzymam :) (mam jakieś jak narazie jakieś 600 kcal ;) ) 150 brzuszków...jutro już poskacze na skakance, bo mnie już chyba nie boli :lol: :lol: dostałam 5 z matmy :D a teraz ślęczę nad wypracowaniem z polskiego, czeka mnie jeszcze nauczenia się wiersza na pamięc...blee :P nie wiem po co, i tak go zapomnę... :lol: i "Pan Tadeusz" na jutro, a nie przeczytałam... :D później skończę film oglądac :D
Hih ja na jutro mam Romea i Julię...Zadane 2 miesiace temu i nie przeczytalam...Wydaje mi sie ze o ich milosci wiem wszystko! :wink:
No nareszcie Twoja wymarzona skakanka :D Na latwizne idziesz i film bedziesz ogladac?:P Dzisiaj nam babka na 2 polskich puscila "Stara basn" fajne nawet bylo :D A co najwazniejsze 2 godziny przelecialy i tak do konca nie poogladalismy i skonczymy we wtorek :wink:
my na "starej basni" bylismy ze szkołą w kinie w 3 gim :D
co do filmu i książki...przeczytałam połowe...nie wiem o co tam chodzi :D przeczytam streszczenie i obejrzę film... :D zresztą to w gimnazjum było (może w okrojonej wersji, ale zawsze coś :D )
hej! noe jak idzie>>?? mi kiepsko dziś. to dopiero 7 dzień, a ja juz się łamę, i zjadłam 6 ciasteczek :oops: :cry: :oops: :cry: :oops: :cry:
ni e łam się!!!!!!!!!!!!!!!!
bo wiesz Noe wkroczy z kopniakami :]
spoko. :) ale wiesz, mam taką psychozę. jak wejdę do kuchni, to muszę zajrzec do każdej szafki, lodówki, szukam jedzonka imam ochotę zjeść wszystko co leży na mojej drodze.......
Tez tak mialam. Ale dieta mnie czegos nauczyla :wink: Przeciez ja nie moglam spokojnie siedziez przed kompem, tylko musialam isc po cos do jedzenia :| I w ogole w szafkach mam teraz pelno slodyczy... jakbym nie byla na diecie to by dawno ich nie bylo! A tak to leza spokojnie :lol:
no dieta wprowadza dyscypline. Neomciu wiesz co aj kiedys to caly czas ajdlam nie moglam wytrzymac ani minuty bez jedzenia pamietam jak w piatki po lekcajch siadalam przed kompem z ciastami,( takie jakby 2 biszkoptyy male z makiem an wierzchu i marmolada pomiedzy kocham te ciacha a tak dawno ich nie ajdlam)i zjadalam ile bylo, jak stalo cistao to zjadalam cale. Straszny okres w moim zyciu to byl.
buziaki:*