noe, cieszę się :lol:
Wersja do druku
noe, cieszę się :lol:
kolejny dzień udany + 18 km na rowerze...właśnie skończyłam robić notatki z historii...nie chce mi się powtarzać raz jeszcze :| a juz mi się miesza...jutro pobudka o 5:30 i powtóreczka...muszę dostać 5!! :evil:
o cholercia :D
15 km :)
i jak tam historia? a dietka?
historia ok :D:D przynajmniej tak myślę :)
dietka dzisiaj hm...na bakier - dzisiaj miałam dzień dziecka :D 1.06 odpada do świętowania, nie będę pierwszego dnia nowego miesiąca pieprzyć (wiecie, jaki pierwszy dzień, taka cała reszta :D)
ale za to 15 km na rowerze :D mimo deszczu :) i na w-fie grałam w badmintona :)
noemka, nie poddawaj sie, uwierz w siebie, ucz sie historii i nie idz w moje slady! zabraniam ;)!
Haha, nie trzeba jej tego mowic ;)
to tak,zeby efekt byl jeszcze lepszy ;)
hehe...oj trzeba, trzeba...chyba łopatą wbijać :|
dzisiaj jadę do Brukseli, nie wiem czy zdążę później tu zajrzeć, więc się żegnam teraz ;)
wracam w piątek :D
trzymajcie się, Słonka :*