Dla Ciebie też Kochana! :D
i pięknie gratuluję wagi :)
jednak takie ważenie się raz na dłuższy czas, ma swoje plusy :)
jak są efekty, to od razu kolosalne :)
miło :wink:
Wersja do druku
Dla Ciebie też Kochana! :D
i pięknie gratuluję wagi :)
jednak takie ważenie się raz na dłuższy czas, ma swoje plusy :)
jak są efekty, to od razu kolosalne :)
miło :wink:
fiu, fiu, fiu :lol: :lol: :lol:
no ma, dzień w dzień nie było by tak efektu widać :)
a dzisiaj sobie zrobiłam dyspensę i zjadłam rządek czekolady gorzkiej :shock: i tylko na rządku się skończyło :D jestem z siebie dumna, że całej nie wsunęłam :P jeszcze mam delicje :P ale widzę pozytyw - nie smakują mi już chyba za bardzo słodycze, sama czekolada mnie mdli już :P także dobrze jest :D
od jutra obiecuję ładnie nie jeść słodyczy - w sumie chyba nawet nie mam takiej potrzeby za bardzo :)
Nonoooo, spadek ładny :D !
Podobno jak się długo nie je słodyczy to potem znika taka ta wrodzona ochota na to "coś" - dlatego czasami dobrze wytrzymać z tydzień, dwa bez słodkiego - potem już wyraźniej łatwiej :D .
A co do gorzkiej to nie żałuj, bo zdrowa jest :wink: .
chyba coś w tym jest, bo ja nie jem słodyczy od kilku tygodni, nie wiem dokładnie od ilu i już ochoty za bardzo nie mam :PCytat:
Zamieszczone przez Grzibcio
ale wiem, że jak zacznę je jeść, to ochota wróci :evil:
Noe, no dobrze :D i cieszę się, że zjadłaś tylko tyle, ile sobie założyłaś :D
agassi, masz racje - dlatego nie jem. a im wiecej sie je, tym wiecej sie chce, bo metabolizm szaleje :lol:
ja zjadłam jeszcze parę delicji...i stwierdziłam, że mogłam ich nie jeść bo nie miałam na nie aż tak bardzo ochoty - i dobrze :D
W końcu to jest dzień kobiet, a ile taka delicja może mieć 60kcal? od tego się nie grubnie, a nie umiera to napewno
pozdrawiam
dobra, jeszcze warzywa na patelnię doszły - koniec tego dobrego ;) dzień kobiet też ma swoje granice :twisted: zresztą chyba juz nic nie wcisnę dzisiaj ;P
a i niespodzianka
noemka dzisiaj :P
jeno się nie wystraszcie :P i sorry za jakość, ale cosik mi aparat świruje :? :P
jak to fajnie,że delicje sa z żelatyna, uffff,az mi ulżyło :P
więc nie zjem :twisted: