Pozdrawiam niedzielnie Kaszaniu
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/ARE104.jpg
Wersja do druku
Pozdrawiam niedzielnie Kaszaniu
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/ARE104.jpg
Kaszaniu, a do wlasnego domku, to juz nielaska wpasc raz na ruski rok, cio??????????
http://www.gifs.ch/Festtage/weihnach...images/aa2.gif
Kalorii zjadłam dzisiaj ze 1200, a potem zadzwonił brat mojego Kaszaka z nowinami od teściowej. Znowu robi nagonkę. Tym razem nie na mnie, ale na tą z którą mieszka. Mają z dziewczyną przeprowadzać rozmowę żeby im tak nie krzywdzila mamusi. Jasny szlak mnie trafił i cholera mnie wzieła. Nawet jeśli się obie kłócą to nie powinna wciągać w to synów. Poza tym wcale nie uważam żeby Dancia ją krzywdziła,a teściowa w kłótni wcale w słowach nie przebiera.
W tych nerwach zjadłam jeszcze trochę suchego chleba i pokłóciłam się z Kaszakiem.
Teraz żeby mnie udobruchać czyta dzieciom książkę :shock:
Jeszcze nie ćwiczyłam i nie chce mi się jak psu. Nic to pojeżdżę jeszcze troszkę na rowerze, bo kalorii pewnie było z 1300.
Idę z psem na spacer to sobie zapalę :twisted:
Szkoda, że mieszkasz tak daleko, wyciągnęłam bym Cię na fitness :D:D
Co do teściowej - przede wszystkim Twój mąż nie powinien dać się wciągać w awantury pomiedzy matką a bratową - kazdy kocha swoją Mamę, ale też zna jej wady.... współczuję jej, że mósi mieszkać z teściową - nic gorzej nie wpływa na związek jak takie dodatki.
Ja na szczęście ma Teściową wariatkę :roll: - ona MNIE :shock: :shock: :shock: broni jak się przy niej kłócimy ( często zabieramy ją na działkę latem, zeby nie siedziała sama w Warszawie)
Agnieszka oj szkoda! Strasznie byś mi się tu przydała :D :D Moja teściowa niestety normalna jest. Muszę się do tego zdystansować, bo cały stres wylazł nocą i potwornie się dzisiaj czuję. OCHYDNIE!!!!
Kaszaniu o teściowej zapomnij, bo nie warto się denerwować. Wracaj szybciutko do naszej akcji i do ćwiczeń.
Wiesz ja też tak miałam , że jak ktoś mnie wkurzył ( czytaj K.) to olewałam ćwiczenia i szłam do lodówki. Teraz też mam momenty , że chcę to zrobić , ale znalazłam lepszy sposób. Chwilę milczę , a potem idę cwiczyć ( chociaż ze złości bardziej mi się jeszcze nie chce) i nerwy się ulatniają. A potem mam zaraz lepszy humor , jak sobie pomyślę , że zrobiłam coś dobrego dla sibie.
Trzymaj się Skarbie i walcz dalej
Buziaczki
KASZANIU POZDRAWIAM CIE CIEPLUTEŃKO!!!
PRZEPRASZAM, ZE JA TAK NA CHWILKE DZISIAJ, ALE NAPRAWDE NIE MAM CZASU... :(
CMOKUŚ!
Ja wiem, że to forum oodchudzaniu, ale dla mnie sprawa jest bardzo ważna.
W stajni pod krakowem stoi kilkanaście koni które będą zawiezione w koszmarnych warunkach na rzeź. Źrebaki prawdopodobnie nie przeżyją drogi, bo zostaną stratowane przez dorosła przerażone konie. Jeśli ktoś zechciałby pomódz w jakikolwiek sposób zapraszam na strony fundacji Pegasus, która uratowała już wiele takich biedactw.
Liczy się dosłownie każde 10 PLN.
http://www.pegasus.org.pl/pol-aktualnosci.html
kto te konie wozi? Przecież firma która w takich warunkach trzyma zwierzęta jakoś się nazywa. Nie, 10 zł tu nie pomoże, chyba trzeba zasadniczo rozprawić się z takim zjawiskiem. Może jakaś antyreklama w mediach? Sama już nie wiem, nie mam do tego teraz głowy ale też nie mogę patrzeć na takie męczenie zwierząt. Na pewno poczytam , wejdę na tą stronę.
Kurcze...ja tu chodze i sobie ciuchy kupuje a kon w potrzebie...niby jestem na debecie ale postaram sie 10 wyskrobac...swoja droga jak tak mozna :cry:
Kaszaniu dziekuje ze omnie pamietasz mimotego ze tak zadko do Ciebie zagladam...
Milego dnia jutro :*:*:*