Ooooo wyczytałam u Grażynki, że Twój mąż nie należy do typów potrzebujących takiej instrukcji....
http://www.per.ry.pl/fotki/jaksieubrac.jpg
Wersja do druku
Ooooo wyczytałam u Grażynki, że Twój mąż nie należy do typów potrzebujących takiej instrukcji....
http://www.per.ry.pl/fotki/jaksieubrac.jpg
http://imagecache2.allposters.com/im...card/15497.jpg
Witaj Kaszaniu:)
właśnie dowiedziałam się, że mam chrześnicę :D :lol: :!:
już się przygotowuję fachowo i prawie nie wychodzę ze stronki Zulabokser :lol:
no bo przecież wiadomo, nie mogę być w tych sprawach laikiem, skoro taka odpowiedzialna funkcja mi się trafiła :D
muszę sobie sobie te treningi z wielkim workiem 30to kilowym i mokrą gąbką codziennie aplikować :lol:
teraz zmykam karmić mojego synalka, ale potem znowu będę się dokształcała:)
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia:)
Hej Kaszaniu kochana!! I jak zakupki?? ty u mnie napisalas, ze nie lubisz, bo jestes rozmiar 46 - 48, ale ja tu musze powiedzic, ze absolutnie w to nie wierze!!! jak mozesz byc 48? przeciez widzialam zdjecia! bardziej mi to na 38 wyglada!!!
Jezu, ale sie dzisiaj w pracy obijam..normalnie nic nie robie, zywcem nic nie robie...czekam az bedzie 5.30 i moge isc!
Ups :!: O zakupach Kaszani to u Ciebie-Madziu wyczytałam....Pozajaczkowało mi się....
Ale to przez to myślenie o....
http://www.per.ry.pl/fotki/anim/dobru_noc.gif
całusy....
Przeczytałam ostatni obrazek... i co to ja chciałam napisać ? :oops:
Acha, Aniu, napisałaś, ile ja bym dała za takiego kotka.
Koty nie są drogie :lol:
A takiego małego Gabza na pewno by pokochała.
Proponuję by zwał się ZYZIO.
Ps. Dzień nienajgorszy, choć nie chcę chwalić przed zachodem słońca.
Portki zakupione ? Ania
Witaj Kaszaniu :)!!!
Po pierwsze to dziękuję za komplementy dla Tekilki :)... Jeżeli chodzi o zdrówko to jeszcze cos mnie trzyma, ale już jest o duuużo lepiej :).
Latek mam 26 8) ... chociaż w sumie jeszcze nie skończone :P ... hihihi
Fajniutko, że Stellunie będzie miała boksię, prawda :)? Uświadomimy ją co to u boksia okres szczenięcy 8) ;)? Do dzisiaj została mi amiątka w postaci zjedzonego do połowy narożnika ;)
Buziaki Słońce :D, miłego wieczorku!
http://www.gotpetsonline.com/picture...boxer-0446.jpg
- "Korzenioski"- 3 km, bo uciekł mi autobus i zamiast płakać na przystanku, to poszłam sobie na pieszo.
- tradycyjny "spacer" - 5 km
- ćwiczenia na brzuch + nogi + kręgosłup - 50 minut
Policzyłam i okazało się, że nie jem słodyczy, chipsów, orzeszków paluszków....itd już 57dni :shock: Jest to mój absolutny życiowy rekord
Aneczko.. nie no rozwalasz mnie i kładziesz na łopatki... :lol:
Oj Słoneczko.. pieknie przed nami tu stanęłaś :wink: i się wyspowiadałaś!! :)
Anuś oczywiście, ze za niezjedzeine czosnowego pieczywka masz oder! a drugi (duzo większy) masz za 57 (czyt. pięćdziesiąt siedem :shock: :shock: :shock: ) dni bez słodkości i innych przegryzek! Aneczko wow! :shock:
A propos PH.. to uwielbiałam tam chodzić, jak mój W. tam pracował (dawno dawno temu, bo jak byłam na II roku studiów :wink: ). Była taka promocją, ze były zdrapki, i jak się dobrze zdrapało to wyżerka za darmo - duża pizza, cola i pieczywo lub sałatka czy jakoś tak... oczywiście chłopaki rozgryźli te zdrapki, tak więc kilka razy skorzystaliśmy z tej promocji choć tylkona wynos 8) a moje kolezanki ze studiów to już w ogóle :wink: (no bo kurcze mnie znało większość osób.. a gdyby się wydało.. hihi 8) ). Fajne to beztroskie czasy... i kilka kg więcej! :twisted: ale jedzonko tam, i w KFC (tam W. miał duuuże zniżki :wink: ) były częste..
to tak mi się przypomniało.. :roll: :wink:
Aneczko pocieszę Cię Słonko, ze w talii to ja mam prawie tyle co Ty.. miałam 88 cm.. teraz z 90 to na bank.. No i jakim masz biuścik.. ja mam mały.. ech.. kiedyś był w miarę.. a teraz.. ech.. za to moja Siostra.. :shock: i znow zazdroszczę Małej.. :roll:
Buziaczki i kolorowych snów.. a zresztą nie snów.. tylko wspaniałej nocy! 8)
Kaszaniu, ja ostatnio rozdaję zasłużonym ordery z ziemniaka. Tak więc przyznaję go i tobie, za ten hektar czasu bez słodyczy itp! Jesteś wielka!!
Kaszaniu wiec mozemy sobie raczki podac... :) bo ja wciaz na dietce sledziki wcinam :wink: :roll: :roll: :lol: :lol: W pracy az sie smieja ze mnie ze w sledzia sie zamienie :wink: :wink: :lol: :lol:
Kaszaniu moja corcia spi jak susel
:wink: :wink: :) dzis miala tyle emocji :) wie jednak jaka to odpowiedzialnosc miec pieska :) no zobaczymy co czas przyniesie :) :) naroznika nie mam :wink: :wink: :) musze jej kupic chyba sporo gryzakow :wink: :) :) :lol: :lol:
Buziaczki :)