Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 29

Wątek: "Przyszła kryska",czyli the time is NOW! wakacje l

  1. #1
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie "Przyszła kryska",czyli the time is NOW! wakacje l

    Ha, no i osiągnęłam swoje "apogeum wagowe" (które niestety, ale dość regularnie mnie dopada...), czyli 75kg przy 177cm wzrostu. Przy tej magicznej liczbie zaczynam się czuć BARDZO niekomfortowo. Może nie mam wahań wagi a la Oprah, ale jak dla mnie 8kg w rok to jednak sporo. I niezdrowo.
    A skąd to? Bo chude otoczenie obżera się bezlitośnie na moich oczach i nawet jak ważę ile chce, to zapominam prędko że metabolizm nie ten i folguję sobie... Chrom wypróbowany - (princessa gold i kinder bueno - moi mali mordercy :P ) działa kiepsko, błonnik wypróbowany - zatyka nieprzeciętnie, czuję się jak wzdęte monstrum. Cidrexy i inne Aplefity nie dla mnie, bo żołądek nie pierwszej jakości, a do wrzodów mi nie spieszno.
    Zero sportu, studia dzienne plus praca to połączenie dość czasochłonne, plus lekka awersja po różnych paniach z fitnessów które doprowadzały mnie do stanu niemalże kalectwa(!)

    Plan na wakacje jest jeden - zrzucić rozsądnie najlepiej 8-10kg, UTRZYMAĆ wagę (dziwnym trafem lubię się np 2 miesiące katować dietami żeby potem przez kilka miesięcy obżerać się od nowa, tyć i w koło macieju... ).

    Zaczynam dość intensywną pracę, czas będę miała tylko na sen, ale to się może wiązać z fastfoodem albo zapychaczami to moje grzechy najcięższe...

    W każdym razie co do diety - nie chcę 1000kal, bo nie jestem typem kalkulatorowca, nie cierpię planować posiłków dzień wcześniej. Po prostu sycące śniadanie, owoc na drugie, obiad:mięso+surówki, na kolację brzuszki ewentualnie jakiś dżogurt. Ze śniadań nie zrezygnuję, ciągnę na nim zazwyczaj all day, zresztą muszę się odzwyczaić od jedzenia jednego giga-posiłku, eech... no i od słodyczy

    Dołączam codzienne 8min ABS, jogę raz w tygodniu i stretching lub pilates w klubie też raz w tygodniu (na więcej niestety nie będę mieć czasu), w sumie jak mi się uda te 2 razy na tydzień wyskoczyć gdzieś poćwiczyć na godzinkę to będę z siebie i tak BARDZO dumna. (zaczęłam dziś. Ciężkie przejście z obżarstwa i gnuśności do diety "ledwo co" i nawet kilka brzuszków... szkoda gadać

    proszę trzymać kciuki, bo to już moje nie-zliczę-które dietowanie, może spowiedź on-line jakoś pomaga..?

  2. #2
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm.. jesli bedziesz trzymać sie załozonego przez siebie planu to pewnie ubedzie Ci kilogramów..Dobrze ,ze do diety dodałaś duzo ćwiczen..;]
    trzymam kciuki za Ciebie
    zapraszam do mnie
    adres pod kreska..

  3. #3
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Pris!

    Pewnie,że taka spowiedż pomaga!
    Trzymaj się swojego plany zawsze i wszędzie, bądz tu z nami, pisz jak najczęściej
    a na pewno schudniesz!
    Trzymam kciuki i pozdrawiam

  4. #4
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    witam w naszym gronie

    zycze wytrwalosci i wierze, ze mozesh schudnac dieta jest racjonalna - fajne postulaty i te cwiczonka

    tyle sie slyszy o tym pilates... a co to wlasciwie jest?

  5. #5
    agnes1983 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gigii
    tyle sie slyszy o tym pilates... a co to wlasciwie jest?

    zerknij [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    pozdrawiam

  6. #6
    Awatar Yena
    Yena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    59

    Domyślnie

    Witam w gronie!!!!
    Założenia są świetne. Moja rada-nie staraj się od razu maksymalnie ograniczyć ilości jedzenia, raczej je zastępuj, bo najgorzej to głodowac.
    Mnie szło nawet fajnie, ale własnie mam kryzys. A najlepsze na tą sytuację jest czytanie postów-może to mnie odciągnie od lodówki.
    Yena-,, teraz i ja zaczynam''

  7. #7
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    dzięki za odzew bardzo to krzepiące.

    dzień nie należał do udanych pod względem dietowania, raczej nastawiałam się psychicznie i po prostu zmniejszałam porcje. Bo szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie przejścia z około 3000 kalorii z samych słodyczy i tłustości na 1000-1200 z warzyw tak NAGLE...
    Także zamiast 3 kanapek była jedna, itd. poza tym postawiłam na zdrowsze jedzenie, zupy i warzywa zamiast odgrzewane kotleciki mamy (kto żyje na mrożonkach "z domu" zna ten ból ) z ciachem na deser. Wiwat truskawki i czereśnie No i 8min ABS, fajna rzecz poczuć mięsnie pod oponką tłuszczu

    No i wdrażam psychiczne obrzydzanie sobie rzeczy mega-kalorycznych, widząc czekoladę wyobrażam sobie siebie w bikini i znajomych z ironicznymi uśmieszkami na mój widok pomaga, hehehe
    Po prostu trzeba chcieć, a jeśli się jest akceptowaną, lubianą, a przeszkadza właściwie tylko własny widok w lustrze (który można omijać! to ciężko się za siebie zabrać. Walka będzie długa.
    pozdrawiam!

  8. #8
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    a no i dodam że po jednym dniu tylko NIECO lżejszego jedzenia kilo w dół... taki mały zonk, bo właściwie czasem wystarczy, że jednego dnia wypiję 3l wody i potrafię na drugi dzień rano ważyć nawet 2kg mniej. dziwne

  9. #9
    Awatar Yena
    Yena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    59

    Domyślnie

    Niezły sposób taka wizualizacja, pozwól, ż tez z tego skorzystam.
    A co do ABS 8 minut to tez zaczęłam to ćwiczyć-staram sie to robić codziennie. Oprcz tego troche innych ćwiczeń. Codziennie 15-45 minut. Niestety oprócz więcej się nie ruszam. Nawet nie miałabym czasu.
    Ale grunt to systematyczność

  10. #10
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    dzień trzeci... właściwie przygotowań i nastawienia do diety bo dieta to raczej nie jest. dieta to trzymanie się w ciągłych ryzach, myślenie o jedzeniu, co tak, co nie, o której, ile, itd. przynajmniej dla mnie. moze dlatego do odchudzania podchodziłam z takim wstrętem

    dziś dużo warzyw, owoców, drób, ciemne pieczywo i precz ze słodyczami.
    długoterminowe zakupy z chudymi serami, serkami tylko niech ktoś mi na Boga pomoże zaakceptować deski paździerzowe Wasy! nienawidzę cholerstwa, czyli co, rezygnować z pieczywa w ogóle?

    8min ABS to cudowny wynalazek szczególnie końcowe "see you in 24h" heheh...

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •