164cm - 55kg
No więc troszkę już zaczęłam się kontrolować ostatnio z jedzonkiem, ale teraz to już na poważnie zaczynam.
Pzrewisywane problemy:
lenistwo
słodycze
mama wciskająca mi obiady
chłopak wyciągający mnie na pizze i lody
znudzenie dietą po około tygodniu
przecholowanie do jedzenia po 500kcal, a potem olanie diety i efekt jojo
załamanie się po zjedzeniu kawałka czekolady
Ale!, postaram się być silna.
Dziś byłąm na baseniezasuwałam godzinkę ( a to już drugi raz w tym tygodniu)
Ale zjadłam o wiele poniżej 1000 kcal - niedobrze, bo nie chcę żeby mi się metabolizm zwolnił. Jutro zjem normalnie...
Zakładki