Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: lipiec -->mój miesiac!!!

  1. #1
    Guest

    Domyślnie lipiec -->mój miesiac!!!

    Nadszedł czas abym i ja wreszcie założyła pamietnik odchudzania...
    Otóz odchudzam się od poczatku lipca (setki wcześniejszych prób pominę milczeniem) i postanowiłam, że cąły lipiec poswięcę sobie i swojemu ciału. Mam teraz na to czas, bo skończyła się szkoła, a w lipcu nigdzie nie wyjeżdżam. Takim oto sposobem biorę się za siebie

    Po pierwsze dietuję:
    -ograniczam słodycze do minimum, jem tylko odrobinkę w skrajnych przypadkach,
    -jem sproro wazywa,
    -na wszystkim staram się oszczedzać kalorie (chudsze mleko, jogurt itd.),
    -jem raczej węglowodany o niskim IG,
    -owocki równiez ograniczam, ale bez przesady
    -kończe ze żłymi węglowodanaimi,
    -nie jem nic po 19,
    -piję dużo wody,
    -kazdy dzień rozpoczynam od filiżanki zielonej heraty,

    Po drugie uprawiam sport:
    -codziennie przez conajmniej 40 minut (jedno do wyboru): biegam, jeżdżę na rowerze, jeżdżę na rolkach, skaczę na skakance,
    -ćwiczę poszczególne partie mięśni ze szczególnym uwzględnieniem brzucha,
    -stretching (conajmniej 30 minut),

    I mam nadzieję, że dzięki takiemu programowi będę w lipcu mogła poszczycić się zgrabniejszym ciałem...

  2. #2
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to zycze powodzenia !!!! moimi miesiacami były -połowa maja,czerwiec no i teraz lipiec :P Kazdy tydzien przynosi kolejne niesopdzianki(pozytywne i mniej opzytywne kiedy zdarzy mi sie zgrzeszyc ),ale BYLE DO PRZODU !!! Masz bardzo rozsądny program,wiec tłuszczyk powinien schodzic jak złoto
    Pozdrawiam i życze wytrwałosci !!

  3. #3
    Allumeuse jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja mam podobne postanowienia. :) poki co nie widze, roznic, nadal czekam...
    powodzenia!

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Dzisiejszy dzieź pod względem dietowym udał się bardzo ładnie... jedyny minus to to, że późno ćwiczyłam a staram się trzymać zasady, że po wysiłku fizycznym jem ponad 10g białka, aby 'odbudowac' mięśnie.
    Czyli po 21 zjadłam kawałek chudego sera białego i do tego pomidorka... ale i tak jestem zadowolona

    Dzisiaj wyćwiczyłam:
    -40 minut rowerka,
    -7 minut na skakance,
    -15 minut takich ogólnych ćwiczeń na całe ciało (przysiady, brzuszki, skłony itd.),
    -35 minut stretchingu,

    Poza tym zastanawiam się nad wakacyjnym kursem Salsy... zawsze to jakiś ruch a ja kocham taniec!!! W ciagu roku trenuję taniec towarzyski, ale teraz przez wakacje mam przerwę i bardzo mi tego brakuje.


    I to by było na tyle... dziękuję za odwiedziny!!!

  5. #5
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej..!

    kurs salsy to świetny pomysł..
    zabawa + wysiłek fizyczny... pewnie nawet nie poczujesz , ze ćwiczysz..i zawsze jakieś zajęcie na wakacje..chocby po to zeby nie myslec o jedzonku.
    a te kursy są płatne , czy organizowane przez kogoś..?
    pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •