-
lipiec -->mój miesiac!!!
Nadszedł czas abym i ja wreszcie założyła pamietnik odchudzania...
Otóz odchudzam się od poczatku lipca (setki wcześniejszych prób pominę milczeniem) i postanowiłam, że cąły lipiec poswięcę sobie i swojemu ciału. Mam teraz na to czas, bo skończyła się szkoła, a w lipcu nigdzie nie wyjeżdżam. Takim oto sposobem biorę się za siebie
Po pierwsze dietuję:
-ograniczam słodycze do minimum, jem tylko odrobinkę w skrajnych przypadkach,
-jem sproro wazywa,
-na wszystkim staram się oszczedzać kalorie (chudsze mleko, jogurt itd.),
-jem raczej węglowodany o niskim IG,
-owocki równiez ograniczam, ale bez przesady 
-kończe ze żłymi węglowodanaimi,
-nie jem nic po 19,
-piję dużo wody,
-kazdy dzień rozpoczynam od filiżanki zielonej heraty,
Po drugie uprawiam sport:
-codziennie przez conajmniej 40 minut (jedno do wyboru): biegam, jeżdżę na rowerze, jeżdżę na rolkach, skaczę na skakance,
-ćwiczę poszczególne partie mięśni ze szczególnym uwzględnieniem brzucha,
-stretching (conajmniej 30 minut),
I mam nadzieję, że dzięki takiemu programowi będę w lipcu mogła poszczycić się zgrabniejszym ciałem...
-
No to zycze powodzenia !!!! moimi miesiacami były -połowa maja,czerwiec no i teraz lipiec :P
Kazdy tydzien przynosi kolejne niesopdzianki(pozytywne i mniej opzytywne kiedy zdarzy mi sie zgrzeszyc
),ale BYLE DO PRZODU !!! Masz bardzo rozsądny program,wiec tłuszczyk powinien schodzic jak złoto
Pozdrawiam i życze wytrwałosci !!
-
ja mam podobne postanowienia. :) poki co nie widze, roznic, nadal czekam...
powodzenia!
-
Dzisiejszy dzieź pod względem dietowym udał się bardzo ładnie... jedyny minus to to, że późno ćwiczyłam a staram się trzymać zasady, że po wysiłku fizycznym jem ponad 10g białka, aby 'odbudowac' mięśnie.
Czyli po 21 zjadłam kawałek chudego sera białego i do tego pomidorka... ale i tak jestem zadowolona 
Dzisiaj wyćwiczyłam:
-40 minut rowerka,
-7 minut na skakance,
-15 minut takich ogólnych ćwiczeń na całe ciało (przysiady, brzuszki, skłony itd.),
-35 minut stretchingu,
Poza tym zastanawiam się nad wakacyjnym kursem Salsy... zawsze to jakiś ruch a ja kocham taniec!!! W ciagu roku trenuję taniec towarzyski, ale teraz przez wakacje mam przerwę i bardzo mi tego brakuje.
I to by było na tyle... dziękuję za odwiedziny!!!
-
Hej..!
kurs salsy to świetny pomysł..
zabawa + wysiłek fizyczny... pewnie nawet nie poczujesz , ze ćwiczysz..i zawsze jakieś zajęcie na wakacje..chocby po to zeby nie myslec o jedzonku.
a te kursy są płatne , czy organizowane przez kogoś..?
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki