Maggunia, jak zaliczysz już jednego realnego- daj znać, bo nie wypada, żebym zjadła kolejnego, a Ty tylko będziesz słuchała, jaki był wyśmienity 8)
Wersja do druku
Maggunia, jak zaliczysz już jednego realnego- daj znać, bo nie wypada, żebym zjadła kolejnego, a Ty tylko będziesz słuchała, jaki był wyśmienity 8)
Jasne ze dam Ci znac :D :D :D
A co z reszta dziewczyn sie stalo :shock: :shock: :shock: przestraszyly sie TC, czy w kaciku pocichutku zajadaja sie paczusiami i sie nawet z nami nie podziela :shock: :shock: :shock: :?: :?: :?:
reszta siedzi nad kawką :lol: W jednej łapce trzymają pączusia, a w drugiej kawkę i mają problem z uruchomieniem klawiatury, bo nogami nie dają rady :wink: :wink: :wink:
Grażka, może potrzebna Ci pomoc do transportu tych słodkości :?: :wink:
Kurka, sleroza, no skleroza :twisted: :twisted: :twisted: byla u nas wczoraj tesciowa, ale ja glupia, czemu sie jej niezapytalam, czy na dzis chrusty robi :? :? :? :? bo chce dzis tez przyjechac i gdyby tak zrobila to jak ja znam przywiezla by cala miche tych pysznosci :D :D :D :D :D
Maggunia, to Ty zamiast chrustu zrob różyczki karnawałowe :wink: niedużo... :lol:
Takich chrustow, ale tez bym zjadla, takich chrupiacych, posypanych pudrem cukrem i do tego jeszcze gdyby cieplukie byly , mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm pychotka :roll: :roll: :roll: :roll:
dać Ci przepis??? na pewno Ci wyjdą :lol:
Dorotka, chorego sie pyta, dawaj :lol: :lol: :lol: :lol:
HEj hej
Wiem, wiem.. podpadłam na całego. Faktycznie bardzo rzadko ostatnio tu wpadam, ale mam wytłumaczenie. W pracy jestem i nie za bardzo moge tu wchodzic. Kontroluja nas :cry: :cry:
Ale i tak zaglądam do was, :D :D