Wersja do druku
Jezdem choć zdycham :roll: :wink: musiałam zjrzeć bo by mnie skreciło :wink: :lol: :lol: :lol:
Małgorzata masz rację co będziesz sprężynę naciągać :wink: :lol: :lol:
Maggusia nie jezdeś osamotniona :wink: :lol: przechodzim na tucz :wink: :lol: :lol: chyba :?
matko taka sałateczka świeżuśka z warzywków albo młodziutki ogóreczek małosolny z pomidorkiem malinówka i młodziutka cebulka :roll:
Dorka oddam za to wszystko :wink: :lol: :lol: :lol:
i te pomidorki można jesć cały rok :lol: :lol: :lol: a nie puszki albo słoiki :?
no marzenia ściętej głowy :wink: :lol: :lol: :lol:
chyba ,ze się do jakiś ciepłych krajów przeniesiemy :wink: :lol: :lol:
No wlasnie, jak sobie pomysle, o takich pysznych pomidorkach, ogoreczkach i soczystej papryczce aaaaaaaaaaaaa i nie zapominajac o duzych slodkich arbuzach to az mi lza sie kreci w oku, ze jeszcze tak dlugo na nie czekac musimy :cry: :cry: :cry: :wink: :wink: Ja chce wiosny, ja chce zjesc takiej prawdziwej dobrej surowki z swiezych warzyw a nie takie cos co chce byc nazwane pomidorem a tylko wygladem do niego podobne , bo smakiem, nic a nic tego nie przypomina, fuuuj :twisted: :twisted:
Mój znajomy był na konferencji w Tajlandii, a że nie odpowiadała mu tamtejsza kuchnia to prawie 2 tygodnie był tylko na arbuzach. Wrócił i powiedział , że tyle arbuzów to w swoim całym życiu nie zjadł,co przez ostatnie 2 tygodnie :lol: :lol: :lol:
..szczęściarz... :lol: :lol: :lol:
Co to wszystkie poszły arbuzów szukać czy jak :?: :wink:
Znalazlam :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.fotosearch.de/comp/BDX/BDX131/bxp28650.jpg
No wiedziałam ,że Maggusia to się podzieli :wink: :lol: :lol: :lol:
No jakbym mogla sie nie podzielic :wink: :wink: :wink: witaminek Ci sie przyda , a jak chcesz to nawet na mniejsze kawalki pokroje
http://www.fotosearch.de/comp/TGR/TGR181/pmf34132.jpg
a tu jeszcze jedna porcja witamek dla Ciebie :wink: :wink:
http://www.fotosearch.de/comp/BDX/BDX132/bxp28832.jpg
na zdrowie :D :D :D :D
Czesc, dziś 58,4 :D
A właśnie wczoraj wspominalismy z mezem jak wozilismy arbuzy z marketu w autobusie jak nie mielismy autka, to były czasy hehehe