-
a tam cukiernię... Po połowie mamie oddaję, niech sobie osłodzą życie. Snikers na zamówienie mojego męża, szarlotka dla synka, metrowiec dla mamy. Bez sernika nie wyobrażam sobie Wielkanocy, a reszta nowości na próbę :). Ja lubię wszelkiego rodzaju ciasta, jedne mniej drugie bardziej. Niestety te bardziej kaloryczne wybieram zazwyczaj :).
Małagorzatko ta kawka bardzo aromatyczna napewno bo z cynamonem. Może mnie postawi na nogi.
Zła jestem, bo zgubiłam dzisiaj kolczyk w sklepie, prezent urodzinowy. A taki był ładny...
-
Grażka, kurcze, to u Ciebie pachnie już świętami na całego :lol: :lol: :lol: :lol: Nie piekę tylu ciast, bo... po świętach nie zmieściłabym się w drzwiach. :? Ale... zazdroszczę Ci tylu smakołyków :lol:
pamiętałaś o nasączeniu biszkoputu w rodzynkowcu i w rafaelo :?: :wink:
Oj, jak ja Cię lubię za te smakołyki .... :lol: :lol: :lol: :lol:
-
a nie mozesz zadzwonic do tego sklepu i zapytac czy ktos nie znalazl? albo po pracy tam isc i zapytac? moze ktos znalazl i oddal, bo na co komu 1 kolczyk?
dobrze, ze sobie skopiowalam, bo probuje trzeci raz tego posta wyslac... :?
-
Małgoś, dzięki za kawusię z mancymonkiem i ... coś malutkiego slodkiego jest razem z nią :?: :lol: ... czymi się tylko zdaje :?: :? :?
-
o Dorotka, dobrze, ze jestes! :)
na jakiej blaszce sie piecze rodzynkowca? na tortownicy czy na prostokatnej?
jak na tortownicy to na malej czy duzej? srednica? :)
-
zdaje Ci sie Dorotka ;)
Wielki Piatek dzis :)
-
:shock: :shock: :shock: ... a ja mojemu do pracy chleb z miodzikiem zrobiłam :shock: :shock: :shock: :wink: bo w miodziku, jak wiadomo, nie ma mięska :wink:
-
ale dla niego największy post jest wtedy , gdy nie je mięsiwa, kiełbachy itp :lol: :lol: :lol: no to chyba dobrze zrobiłam, coooo :?: :wink: :wink: :wink:
-
Małagorzatko - ja upiekłam rodzynkowca na dużej blasze takiej 25/40 i biszkopt zrobiłam z 6 a nie stanadardowo z 4 jajek.
Dorotko oczywiście, że nasączyłam - i oczywiście sprawdziłam i to nie raz czy rodzynki się już napoiły.... :oops: :oops: :oops: :lol: 8)
-
Małagorzatko ja szukałam tego kolczyka, sklepowa wie, jak znajdzie to sobie odbiorę, ale jakoś nie mam wiary w to, że się znajdzie :cry: :cry: NO bardzo mi go szkoda. Nie lubię Wielkiego Piątku - w zeszłym roku zarysowałam samochód a teraz kolczyk....
Na dodatek u nas pada jest szaro i zimno.... I chyba samymi zapachami przytyłam 1 kg. Ale mam nadzieję, że to woda.