Basia - czemu przymusowo?
Wersja do druku
Basia - czemu przymusowo?
No kurka, Baska to teraz to i Ty mnie motywujesz!!!!!!!!!!!! :shock: :shock: :shock: :shock: no bo normalnie zaraz sie ze wstydu spale :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Baska, procent to jak sobie fundne 10.06 :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
no nie tak malo nas tu nie ma
u mnie w końcu troszke czasu na nadrobienie forum
teraz czytam i czytam
Małgorzatka :wink:
No bo z własnej woli to bym pewnie leżała do góry brzuchem a potem narzekała ,że sadełko rośnie a tak trochę :wink: gimnastyki jeszcze nikomu nie zaszkodziło no bo tak z własnym osobistym szefem nie tylko ogórki trzeba kisić :wink: :lol: :lol:
a musze wam sie przyznac że przez weekendzik wypiłam chyba beczke piwka :oops: :oops: :oops:
No Ewunia, a podzielic sie to co??????????????????????????????
Maggusia - a Ty obchodzisz imieniny 10/06?
No właśnie Maggusia rację ma :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: trzeba było schowac i do nas tą beczkę przynieść :wink: :lol: :lol: :lol:
a my bysmy ja wylaly, bo piwo jest wstretne i idzie w boki ;)
ja sie chcialam zalozyc z K, ze nie bede jadla slodyczy, ani pila alkoholu, ale on chyba mocno we mnie wierzy, bo za cholere sie nie chce zalozyc ...
Basia - calkowicie Cie rozumiem. ja to juz wpadlam w nawyk cwiczeniowy. chocby nie wiem co - 200 brzuszkow trzeba zrobic. rekord byl jak byli u nas goscie, po 1 w nocy poszli, a ja na podloge i dawaj brzuszki :)