a ja poproszę o wspracie jak nie zjeśc tego malutkiego (25 gram) batonika, który leży na moim biurku? Nie zjem, prawda, że go nie zjem?!
Wersja do druku
a ja poproszę o wspracie jak nie zjeśc tego malutkiego (25 gram) batonika, który leży na moim biurku? Nie zjem, prawda, że go nie zjem?!
a ja poproszę o wspracie jak nie zjeśc tego malutkiego (25 gram) batonika, który leży na moim biurku? Nie zjem, prawda, że go nie zjem?!
Pewnie,że nie zjesz! Szybko oddaj komuś w pracy. No już!
Jeśli jestes w pracy! JAk nie to szybciutko schowaj gdzieś na najwyższą półkę!
wiesz, że nie ma tego batonika na Twoim biurku! Co on tam w ogóle robił :x Ten batonik powinien wylądować już dawno temu w ustach Twojego największego wroga, niech on ma te dodatkowe kalorie. :wink: A Ty biegnij szybciutko i kup piękną dorodną brzoskwinkę - też słodkie pyszne, a w dodatku ma niewiele kalorii :lol: A półkę ze słodyczami omijaj wielkim łukiem :twisted:
Tak tak! Zakneblować batonikiem wroga;-)
A ze słodyczami jest najgorzej przez pierwsze 2 tygodnie, bo tyle organizm potrzebuje, żeby się odzwyczaić. :cry: A potem... naprawdę już tak nie ciągnie :wink: uwierz mi, byłam niepoprawnym łasuchem. Nie było dnia, żebym nie zjadła czegoś słodkiego. Byłam po prostu uzależniona, a teraz jest spoko :D
Co wcale nie znaczy, że nie przegryzłabym czegoś bardzo ale to bardzo kalorycznego :cry: :oops:
hej Brzucholku!
trzymam kciuki za powowdzenie!
ja sama zaczynam od dzis. przed chwilka napisalam to samo na innym forum, ale powtorze. dzis mam 97 kg przy wzroscie 165 cm. bede miala znaaaacznie mniej :)
wlasnie zjadlam 6 sliwek, bo wymyslilam, ze bede stosowac diete diamondow.
potrzebuje wsparcia i wszelkich wskazowek!
Dziewczyny, fajnie, ze jesetescie! :)
pozdrawiam
Małgosiu, 3mam kciuki z całych sił za Ciebie, wszystkie inne dziewczyny i ...za samą siebie. Uda się, po prostu musi się udać :wink:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9bf/weight.png
[/url]
MAŁGORZATA:
Bądź dzielna:-) Miałam wprawdzie na starcie mniej do zrzucenia niż Ty i już finiszuję, ale trzymam kciuki za wszystkie odchudzające się Trzydziechy:-) Bo w jedności siła:-) Mam zamiar bywać tu regularnie jeszcze dłuuugo, bo wraz z osiągnięciem wymarzonej wagi zaczyna się coś o wiele trudniejszego - walka o utrzymanie tego, o co tak ciężko się walczyło.
Do boju więc Małgośka:-) Będziemy się wzajemnie wspierać, służyć radami i będziemy coraz piękniejsze i zdrowsze:-)
nie ma go - tego głupiego batonika znaczy sie. Koleżanka mi go dała i położyła na biurku, ale na szczęscie dzieki Wam oddałam go szybko koledze, który jest paskudnym łasuchem. No i moge byc z siebie zadowolona. Malusieńki kroczek, ku schudnięciu zrobiony.
Sporo Malgosiek sie zeszło na to forum. - :D
:P
Zuzanko, ale przecież Ty już wygrałaś :!: Popatrz, ile już zgubiłaś :?: A to teraz ? to tylko chwilowy zastój wagi. Czekaj spokojnie, dietkuj się, a zobaczysz, że waga znów ruszy. Popatrz ile już wytrwałaś :D My możemy tylko brać z Ciebie przykład, bo widać wyraźnie, że jeśli się chce, to można :wink: Trzymaj się ciepło. Jeteś wielka za to, co już osiągnęłaś Wielkie brawa :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9bf/weight.png
[/url]
Zuzanka Ty jesteś niesamowita dziewczyna - schudnąc 40 kg to jest wyczyn :!: :!: :!: Tak więc nawet nie mów że nie dasz rady schudnąc jeszcze 10. Oczywiście, że schudniesz. A co do tych rodzinnych chudzielców to rzeczywiście jest jawna niesprawiedliwość :!: Mój miałżonek jest chudy jak patyk, teściowa nawet mi troche robi przytyki, w związku z tym :wink: Miałam też w liceum koleżankę, która pochłaniała ogromne ilości jedzenia i był przerażliwie chuda. No , ja nie wiem dlaczego tak jest, ale to bez znaczenia w sumie, co? Niestety ja nie jestem ekspertem w sprawie ćwiczeń, które modelowałby twoje uda i Pośladki, ale na pewno, któraś z dziewczyn na forum sie na tym zna!
Dziewczyny, dlaczego Wy macie przy nicku napisane grubasek, a ja nie? i jak zrobic ten wykres z waga?
Małgosiu, suwaczek robisz sobie na stronie: TickerFactory.com. Tam krok po kroku dobierasz sobie to , co Ci pasuje,
:D jeśli będziesz miała jakiś problem-daj znać :lol:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9bf/weight.png
[/url]
a z grubaskiem, nie wiem dlaczego Ty nie masz? :?:
:P
Dzisiaj czuję wyjątkowy przypływ siły do przezwyciężenia swojego łakomstwa. Szczególnie jak czytam takie wpisy jak Zuzanki. Właśnie - JA WAM JESZCZE POKAŻĘ. hm... tylko komu :?: chyba jednak głównie sobie
dobra, woda, dobra woda, niegazowana woda. Pycha, a jak zapycha :lol:
ja tez sobie poradze! i pokaze, ze potrafie :)
dzis jeszcze w planie mam basenik i oczywiscie jakas pychotna i niskokaloryczna saltke :)
Jasne ze przedewszystkim sobie udowodnie ze stac mnie na wiele a innym mozna tylko udowodnic ze mamy silna wole i nie jestesmy gorsze i ze dopniemy swego!!!! :D :D :D
Nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeść... ;-)
czesc Dziewczyny!
po pierwsze zapomnialam wczoraj powiedziec, ze ja i tak juz mam wielki sukces w tym roku na swoim koncie, choc nie w odchudzaniu. otoz od 3 stycznia nie pale! :D i bardzo mi z tym dobrze. i nie przytylam jak przestalam palic :D
poza tym chcialm sie pochwalic, ze wytrzymalam wczorajszy (pierwszy) dzien odchudzania. nie skusilam sie na nic. i nawet przestrzegalam por jedzenia (zeby np nie zjesc owocka wieczorem).
jestem z siebie dumna i moj Misiu tez jest dumny ze mnie :D
milego dnia!
:P
:P
hej maggy!
ja uwazam, ze jesli piwu nie towarzyszyly zadne paluszki, orzeszki, czy nie daj Boze czipsy to nie zaszkodzilo Ci :)
pozdrawiam
Małgosiu, myślę że to jedno piwko możemy wybaczyć. Zwłaszcza, że pewnie był gorący wieczór, piwko mocno schłodzone, a Ty bardzo spragniona... :wink: Tym razem wybaczamy. Ale niestety piwko trzeba odstawić na bok.Szkoda zawalać brzuszek taką ilością kalorii.
Ja za to znów przerzucam się na kurzą pierś z grilla. Jest małokaloryczna a syta.Bo ryba z grilla jest paskudna :wink:
url=http://www.TickerFactory.com/]
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b30/weight.png
:P
:P
:P
I co ważne dziewczyny, ta pierś z grilla (połówka) ma naprawdę mało kalorii. Przeliczyłam, że dzisiaj jedząc pierś, suróweczkę, jakąś brzoskwinkę i bób zamknę się w 900 kaloriach . Oczywiście wcześniej śniadanko. Czyli jest jeszcze malutki luzik :lol: Oj, jak to cieszy, bo waga znów poleci w dół...
url=http://www.TickerFactory.com/]
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b30/weight.png
I moc całusków dla naszych Małgorzatek
dzieki za zyczenia, aczkolwiek ja obchodze w czerwcu :) ale oczywiscie dolaczam sie tez do zyczen! :)
jesli chodzi o piers z kurczaka, ja wczoraj zrobilam tak: cebulke z duza iloscia koperku poddusilam na lyzce oliwy, do tego piers z lurczaka w kosteczke, troszke sosu sojowego (soli juz nie) i troszke pieprzu. moj Mezczyzna zjadlz ryzem, a ja samo. pychota! polecam.
teraz wcinam jabluszko.
trzymamy sie! :) juhuuuu :D
:P
woda - oczywiscie zawsze przed posilkiem i niegazowana.
wiczorem dobrze sobie przygotowac picie na rano - przegotowana, ale nie goraca woda + lyzeczka miodu, wymieszac i zostawic do rana. bardzo dobrze dziala na trawienie ;)
a jesli hcodzi o rybe - jak robicie? ja zawsze z jakimis ziolkami, zamiast ziolek moze byc koperek, czy seler naciowy, czy lubczyk - z tym ostroznie, bo mocny - wkladamy rybce do brzuszka, do tego troszeczke masla i cebulka, pakujemy w foli i na grila. ja nie przepadam za rybami, ale z grila uwielbiam!
pozdrawiam
:P
Cześć Dziewczyny:-) Dołączam się do życzeń dla świętujących dziś Małgoś:-)
Ja po poniedziałkowej rozpuście wróciłam do normy i dietkuję spokojnie.
Popieram - szklanka wody wypita przed posiłkiem to dobra rzecz:-)
Dziekuje wszystkim za życzenia :P :D :)
Wczoraj troche narozrabiałam, bo dokończyłam bułeczke po mojej córci wieczorem :cry: taki mały kawałek, a tyle kalorii. Po co mi to yło. Ale kolacji nie jadłam i w sumie wyszło tylko troche więcej niż 1000kcl.
Ale to jeszcze nic. Słuchajcie! Jestem z siebie bardzo dumna, bo w związku z moimi imieninami przyniosłam do pracy czekoladki (taki tutejszy zwyczaj) I nie zjadłam ani jednej. I nie zjem. :!: Ha - jestem wolna, jestem wolna od złych przyzwyczajeń. Dziewczyny i to dzięki WAM. Nie mam co do tego watpliwości. No to idę sobie zrobić zieloną herbatkę :)
Z Waszych przepisów widać, że jedzonko jest pyszne. Dla mnie ma tylko malutki problem- ten tłuszczyk, którego trzeba dodać,żeby lepiej smakowało :wink: ale kto wie... pewnie się skuszę :lol:
Odkryłam świetne i smaczne CZERWONE herbatki z "Herbapolu". Smak: ananas, brzoskwinka, mięta. Teraz wiem, że można to pić z przyjemnością.Dzisiaj zaliczyłam cztery kubki, przez co jestem dobrą koleżanką WC, bo często je odwiedzam.
url=http://www.TickerFactory.com/]
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b30/weight.png
Brzucholku,
gratuluję silnej postawy wobec owych czekoladek:-) Kolejny sukcesna Twoim koncie i oby tak dalej:-)
:P
Witajcie
Ale tu u was przyjemnie :) pozwólcie ,ze sie przyłącze :)
Ja sobie dietkuje od poczatku roku .Raz jest lepiej raz gorzej ale efekty juz są :D
Obecnie jestem na SB i licze kalorie do 1000 :)
w sierpniu skończe 30 latek , które mam zamiar przywitac jako w miare szczupła kobitka :)
Od 10 miesiecy jestem mamusią uroczego Dominisia
pozdr ania