ja z doskoku, bo przed urlopem kupa roboty.
ale jestem :)
Wersja do druku
ja z doskoku, bo przed urlopem kupa roboty.
ale jestem :)
Cześć dziewczyny !
Moje wakacje też sie już kończą - we środę przywozimy dzieci od Teściowej - i już zacznie się kieracik ...
Imprezowałam dietetycznie (czterdziestolecie ślubu Teściów)- bo tort był kupny (żadna pokusa), niestety - ciast sporo (bo siedem) - ale pozwalałam sobie raz dziennie na pół kawałka . A na obiady roladki wołowe - bez sosu z surówką . I przetrwałam . Reszta rodziny poszła w ilość ;-) Nawet mój mąż . Teraz jęczy że za dużo zjadł .
Pozdrowienia
Joanna
Aska, czy ty suwaczek przesunelas?????? :D :D :D :D czy mi sie tylko wydaje, bo juz sama nie wiem :roll: :roll: :roll:
ja swoją chałupkę wybłyszczyłam w sobotę, bo moi teściowie robili grila rocznicowego dla rodziny u nas na ogródku. Niby tylko użyczyliśmy o ogródka i zastawy ale wiecie, jak to jest , jak rodzina jest w domu. A to kibelek, a to plamka na bluzce, a to jak mieszkacie itp( milony pretekstów, żeby wleźć do domu). Tak, że przed weselem musiałam się jeszcze napracować i to ciężko w domu i może dlatego brakło mi też czasu na tę sławetną szarlotkę, którą poszczuła Gosia w piątek z rana :D
Baśka Ty tą wagą nie miataj po świecie tylko na nią właź i to biegusiem. :wink: Chyba, że nie czujesz się na siłach ... to czekaj na mnie i razem wleziemy w piątek :lol:
Ojejka, Dorciu kochana, ja tak nie chcialam :( :( :( , ja sie tylko jablek pozbyc musialam :oops: :oops: bo ich nikt juz jesc nie chcial :roll: :roll:
Dziewczyny!!! a co sie stalo z Wiosenka i Lavazza, czy one juz tu nigdy nie wpadna????
Witajcie Kochane w nowym tygodniu!
Maggy - przyłączam się - ja też ZACZYNAM znowu dietę od DZISIAJ! To co się działo w weekend :oops: :oops: :oops: :oops:
Jedyna pociecha, że nie bylo szarlotki - chociaz ją upiekłam, ale mi wyszedł zakalec. Zabrałam się do tego w niedzielę wczesnym rankiem - żeby męża wracającego po 24 godzinnym dyżurze powitał piękny zapach i takie tam. No i zapach był OK tylko, że to był nowy calkiem przepis i stało jak wół żeby 10 minut przed koncem pieczenia posmarować ciasto dżemem morelowym. To było takie ciasto proszkowe, ucierane .Pięknie wyrosło, tylko chyba za wcześnie ten dżem dałam i potem "siadło" i juz się nie dopiekło. A jak je wyjęłam to nie popatrzyłam od razu jak się dokładnie upiekło. No i trzeba było wyrzucić, bo w środku było surowe. HE, He.
Trzymajmy sie - diety oczywiście. :D :P
Gosia brzucholek z jednej strony to dobrze :wink: ,że ciasto nie wyszło przynajmniej mniej pokus przed oczami :wink: :lol: ale jak chcesz męża zapachem ujarzmic to zajrzyj zachwile na prywatną :wink: :D
Goska, natepnym razem bedziesz madrzejsza jezeli chodzi o to ciasto :wink: :wink: :wink: Super, ze sie przylaczasz, bo ja juz do siebie nie mam zaufania, ile mozna sobie obiecywac i nie dotrzymywac slowa, fuj wstydz sie Maggy :!: :!: :!:
Ale dziewczyny nie wspisujcie sie tak wszystkie na raz, pomalutku, tlok tu dzisiaj taki straszny :roll: :roll: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Baśka, a co pachnącego na mężów :?: :?: :?: Ja swojego też chcę załatwić" na cacy :lol: :wink:
Gosia, Ty do siebie nie masz zaufania :?: :?: :?: Ty tu chyba jesteś największym ideałem i wzorem do naśladowania :D Fuj, czemu nie wierzysz w siebie, jak to właśnie Tobie idzie najlepiej gubienie kilogramów :?: :?: :?:
Prosze Pani w tym sekretariacie miałaś ujarzmiać męzwa w sobote i co???? gdzie szarlotka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosiek Maggy bo wezme pasek i przez kolano przełoże no taka rasowa odchudzaczka ,suwak sam do przodu leci a tu co ??? no??? :wink: :lol: :lol:
Jak ja miałam ujarzmiać męża w sobotę jak on sobie od rana szykował miejsce na smakowitości weselne :?: :wink: A właśnie, nie miałam pojęcia do soboty, że mój mąż ma tak pojemny żołądek :D
No widzisz czego to człowiek o własnym mężu nie wie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
To ta szarlotka weszła by też do tak pojemnego pojemnika :wink: :wink: :lol: :lol:
No musialam na siebie nakrzyczec, no!!!!!!!!!!!!!!! ale Maggy juz powiedziala, ze sie poprawi, tylko niech ta waga sie ruszy w koncu, bo w miejscu stanela i stoi jak taka gapa :!: :!: :!: :lol: :lol: a czasem nawet jakby w gore chciala, malpa jedna no, ja jej dam w gore :evil: :evil: :evil:
Ja Wam zaraz ta szarlotke z glowy wybije, a mam przypomiec ile taki maly kawaleczek kalorii ma????????????
Zaraz babka postrasze!!!!!!!!!!! :twisted: :twisted:
120 g ma az 309 kcal, lapki precz, bo babka po lapkach da!!!!!!! http://www.gifart.de/gif234/frauen/00003517.gif
Babciu nie bij :!: Już nie będę :wink:
Ja tylko tak spróbowałam malutki kawałeczek :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja tez jestem zainteresoana tym ujarzmianiem przez wech :)
Malgosiek, Ciebie tez babka postraszyc????????????
Małgorzata prosze za chwile prywatne obejrzeć
:wink: :wink:
Gosiek- brzucholek, dawaj tygrysa!!!!!!!!!!!!!!
Tygrys za mały :wink: ma któraś może Yeti :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.gifart.de/gif234/teufel/00009563.gif
ten chyba moze byc!!!!!!!
kurcze, od razu mi apetyt na jabłecznik przeszedł jak zobaczyłam te paskudy :? :wink:
a jednak podzialalo!!!!!!!!!!!!!! :wink: :wink: :lol: :lol:
a może by dzisiaj tę szarloteczkę zrobić :?: :?: tak sobie tylko myślę...
A jak o Yeti mowa to też niezłe grzeszniki :wink: :lol: :lol: :lol:
Grzegorz Żak
Yetich nocne rozmowy
Spotkał Yeti Yeti
w pobliżu lodowca
siemasz, może wpadniesz?
moja stara właśnie zrobiła makowca
coś się chlapnie do tego
dla duszy rozgrzania
co będziesz po tych górach
tak na sucho ganiał?
Dobra - zgodził się Yeti
bo miał żonę leniwą
i z ciast miewał najwyżej
gnieciucha ze śliwą
(a i tego rzadko i raczej z zakalcem
na porządku dziennym zaś chlebek ze smalcem)
Wpadli więc do Yeti
zrzucili kufajki
pojedli, popili
zapalili fajki
stara trochę gderała
ale dała spokój
jeden Yeti mówi:
a wiesz, że mnie zdradza
z niedźwiedziem na boku?
na to drugi:
a co tam niedźwiedź
to jest małe piwsko
ja swoją złapałem
z polskim alpinistą
i wybaczyłeś?
no pewnie
każdy by wybaczył
alpinista zresztą
jak mu zaćma przeszła
i starą zobaczył
to leciał - ale nie na nią
tylko gdzieś w dół granią
ale ja wybaczam
kiedy ktoś się stacza...
i tak sobie gwarzyli
jak Yeti do Yeti
miło było, ciepło
wyschły im skarpety
pogadali o szczęściu
o reinkarnacji
jeden się pochwalił
zdjęciami z wakacji
pomyśleli wtedy
spokój to jest wszystko
dobrze jest być Yetim
w dodatku buddystą
Dorota a co Tobie literki tak zmalały :wink: He :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorotka nawet Yeti jedzą makowca to co szarloteczka bedzie czy nie :?: :wink: :lol: :lol: :lol:
Bo Yetiego wyślę do Ciebie na tą szarloteczke i pozamiatane bedzie :wink: :lol: już Cie kusic nie bedzie bo wciągnie za Ciebie :twisted:
chyba będzie, bo już wszystkie jj próbowałyście tylko nie ja :cry: a te małe literki to, żeby Gosia może nie dojrzała, co ja tam smaruj ę sobie ta po cichu :wink: bo będzie krzyczała i straszyła diabłami , czy jakoś tak... :D
Weź tego diabła przystojniaka na szarlotke zaproś a co tam nich ma odrobine rozkoszy podniebienia :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie :!: ok poważnie to możesz męzusiowi szarloteczke upiec co najwyżej oblizać kawałeczek ta na spróbowanie a potem jak to Gosiek mówi łapki precz bo babcia przyjdzie :wink: :lol:
no dobra, dobra. zobaczymy, ile wytrzymam :?: :?: :?:
a ile kalorii mogą mieć łazanki, bo robię na obiadek i może bym tak... :wink: ale tylko sobie tak myślę
Tu są wartości kaloryczne obiadów http://www.fit.pl/tabele_kalor_obiady.htm a mi sie zdaje ,ze łazanki to jak bigos + makaron :wink: no chyba ,że się mylę :wink: :lol:
a to z tabeli http://www.blubit.com.pl/science/09/1.htm
bigos popularny 139
makaron gotowany (dwujajeczny) 105
Czyli wychodzi ,że nie dużo bo ze 100 gram bigosu i makaronu masz 200 gram łazanek a to daje 244 kal
i tak chyba100 gram łazanek 122 kal
ale sie nawymądrzałam :roll: 8) co :?: :wink:
ja tu wszysto slysze i nawet lepiej widze , nawet sobie okulary doprawilam
http://www.cool-pix.de/thumbs/t0006928.jpg
ja tu posiedze i Was sobie przypilnuje :lol: :lol: :lol:
[img]http://www.cool-pix.de/pix1234/00007768.jpg[/img]
a majtusie to gdzie :?: ja rozumiem, że masz z nas najlepszą figurkę i pogoda ok ale tak się obnażać??? a co Ci tam sterczy na brzusiu :?: :wink:
Te Dorotka :wink: to rączka :lol: :lol: :lol: no głodnemu chlebek na myśli:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosiek maggy sama drinka pijesz a z koleżankami podzielić sie to co :?: :?: :wink: