-
Witajcie, zaspalo mi sie, a mialam do ortopedy pobiec i co............... i nici juz z tego :evil: :evil:
Szybciutko sie przywitam i do Kaski Dru powiem, ze juz ci nic nie powiem, poniewaz dziewczyny juz wszystko co najwazniejsze ci powiedzialy, ale dodam tylko tyle ze zawsze do uslug jestem i w razie pomocy to chetnie sluze :wink: :wink: A teraz Kasienko, glowa do gory i zaczynamy wszystkie wspolnie jak tu jestesmy :wink: :wink: Ok lece sie ogarnac :D :D :D i domek tez :wink: :wink:
-
Puk,puk czy przyjmiecię "córę" marnotrawną :(
-
Waszka, tez Cię podczytuję od czasu do czasu. Miło, że i do nas zajrzałaś
Dru, ja nie wiem, ale po chwilowym zaparciu, mnie się wyrównuje, jak jakoś sensownie zaczynam jadać,i chodzę po kilku dniach jak w zegarku bez zbędnych zabiegów.
Pociesz się też, że na początku idzie łatwiej i im większa waga tym szybciej sie zaczyna. zrzucać oczywiście i motywacja wzrasta.
Ja piszę, ale światło dziennie nie wiem, za ile. Jak będzie trochę więcej stron to wam przyślę do skomentowania i korekty :) a całość nie wiem, jeszcze trochę potrwa, bo to strasznie trudne i emocjonalnie wyczerpujące ale za to oczyszczające
czy któraś wymyśliła mi coś z polskim tekstem "Jesus Christ Superstar"?
-
Zaginełam ,...ale odnalazłam się :D i znów "MUSZĘ" do Was dołączyć tym bardziej,że widzę iż od nowego roku niektóre z Was z nowym programem odchudzania "ruszyły" :D
-
Kurcze Kasiulka a Tys gdzie się podziewała :wink: ale fajnie ,że jesteś :D
Monisia ja Ci słonko nie pomogę :?
-
A szkoda gadać, ale jestem i zaczynam od nowa :D .Ten rok musiiii byc dla mnie przelomowy!
No i powiem tak jak patrzę na Wasze wyniki,no qurka ale mnie zazdrość zżera :oops: :oops:
-
Ale niezmiernie mi miło,ze mnie pamiętacie :D
-
Ja muszę sobie nowy paseczek wstawić,ale jeszcze poczekam dokładnie się odważę :oops: i może z tego wstydu to tego paska nie wstawię :oops:
-
Kasia popatrz na moje, to Cię przestanie zżerać :lol: :lol:
Qrka, zepsuł mi się suwaczek, muszę nad nim popracować
-
Nooo teraz to nie popatrzę 8) 8) :lol: :lol: :lol:
-
-
Hejjjjjjjjjjjjjjjj Kaska- grabinka wrocila, no dziewczyny, same mile niespodzianki w tym Nowym Roku :!: :!: :lol: :lol: Kasienko, no jak bysmy mialy cie zapomniec, jasne ze pamietamy, Witaj , witaj!!!!!!!
A gdzie sie Dorota dzis podziewa????????????? :shock: :shock: wolne ma dzis??? czy duzo roboty, ze nawet gg nie wlaczyla?? :shock: :shock: no chyba nie zachorowala???????????
-
eee,widzę tylko,że 16 do zgubienia a ja pewnie więcej będę miałą :oops: :oops:
-
Ładny suwaczek :)
a ja dziś jakas taka głodna jestem, oj.... Okres na sobotę i zachcianki mnie męczą
chyba pójdę w ramach zapominania o jedzeniu łazienkę poszoruję
-
Kasia witaj! hurraaaaa!
to juz wszystkie cory marnotrawne? czy jeszcze nam kogos brakuje?
-
Małgorzata a tobie jak ładnie poszło :!: :!: :!: Super :!:
-
Dru, nie załamuj się. Ja w lipcu startowałam z wagi zaledwie o 3 kg niższej i gdybym wtedy powiedziała sobie, że "nigdy nie dojdę do 65", to ... no nie byłabym tu, gdzie jestem teraz, niecałe 4 kg od mety.
A więc i ja ze swojej perspektywy odpowiem na Twoje pytania...
To Cię może nie ucieszyć:
- Nie powinnaś być dłużej na limicie 1000 kcal niż miesiąc-dwa. Ja po miesiącu zwiększyłam na 1300 i chudłam w takim samym tempie. W diecie nie chodzi o restrykcję kalorii tylko i wyłącznie, ale przede wszystkim o zwiększenie metabolizmu... no i tu przechodzimy do kolejnego punktu, bo najlepiej robi się to przez:
- Ćwiczenia. Bez nich dietowanie będzie na pół gwizdka, moim zdaniem ruch jest nieodzowny.
- O skórę musisz już teraz zacząć dbać. Poczytaj sobie ten wątek:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=57309&start=0
- Słodycze, nawet od czasu do czasu, polecałambym wtedy i tylko wtedy, gdy masz silną wolę i wiesz, że jak zjesz dwie kostki czekolady raz w tygodniu, to skończy się na dwóch kostkach czekolady raz w tygodniu. Oczywiście nie da się uniknąć pewnych okazji... urodziny, rocznice, święta. Polecam Ci to, co polecałam Małagorzatce: na początku każdego miesiąca wypisz sobie okazje, gdy możesz (co nie znaczy musisz) przekroczyć limit kalorii. Staraj się go przekroczyć w te dni jak najmniej. W inne dni nie przekraczaj go (oczywiście chodzi mi o limit tak mniej więcej, pamiętaj, że dieta 1000 kcal nie znaczy, że musi być zawsze poniżej 1000. 1050 jest moim zdaniem nawet lepsze, niż 950, ale większych wahań staraj się, żeby nie było)
To może Cię ucieszyć:
- Jak widzisz na moim przykładzie, bardzo możliwe, że za rok o tej porze będziesz już na mecie.
- Nie miałam żadnego poważnego zastoju (choć zawsze mam 2 tygodnie dobre i 2 tygodnie gorsze) - no chyba, że teraz mam pierwszy, ale mam nadzieję, że nie.
- Na swoim przykładzie mogę Ci powiedzieć, że zyskasz nową jakość życia, olbrzymią wiarę w siebie (tak, wiem, że taką wagę już miałaś, ale i tak dojście do takiej wagi z powyżej 90 to cudowna sprawa i pomaga uwierzyć, że potrafisz osiągnąć wszystko, co sobie zamierzysz), ogniki zachwytu w oczach męża i mnóstwo komplementów od znajomych. WARTO!!!
Powodzenia i bardzo dobrze, że zważyłaś się i wiesz, z czym walczysz :)
-
trochę jest więcej niż 16, to jest pierwszy etap. Potem jeszcze 5. Ale co się będę dołować?! :)
-
Małgorzatka jeszcze nie wszystkie córy się odnalazły jeszcze Monika,Wiosenka , Lavvaza :wink:
Ale jak tak ładnie się zaczyna to kto wie :lol:
-
Waszko - witaj :) Widywałam Cię już na innych wątkach i zawsze miałam zapytać o Twój nick, bo ważki to moje ulubione zwierzęta :)
Grabino - Ty tu byłaś przed moją kadencją na tym wątku, ale cieszę się, że teraz mogę Cię poznać :)
Małagorzatko - kurczę, a jednym z moich postanowień noworocznych było zmienić moją niemailowatość, tzn. szybciej odpisywać na maile. Ledwo się rok zaczął, a ja już zawalam.
-
Rany koguta pogubiłam się chyba zacznę tak jak na początku :wink: kartki do biurka przyklejać kto jest kto :wink: :lol: :lol: :lol:
W razie co jakbym z obłędu nie wyszła :wink: witam wszystkie nowe kolezanki :D
-
ups... :oops: przepraszam pozostale cory marnotrawne :) to ta moja skleroza :)
-
Triskell mój nick, aczkolwiek owadzi, pochodzi od... klaczy, wiekopolskiej rasy, o właśnie tym imieniu :)
zuzanka co tu się martwić - ja w ogóle nie wiem kto jest kto, ale przecież się zorientuję :D:D:D
-
No prawdę mówisz po mału do celu :wink: :lol: :lol: :lol:
Małgorzatka nie ma co na sklerozę zwalać :wink: moja wcale nie gorsza skleroza :lol: bo żeby tak wszystkie odnaleźć to nieźle trzeba by było przestudiowac nasz topik :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Triskell mi również miło poznac Ciebie (miło mi bedzie korzystać z Twoich rad)
bo wynik odchydzania również imponujący .
-
Zuzanko a pytasz o Moniq29? Ja ostatnio rozmawiałam z nią na gg.Ma się dobrze.Wagę utrzymuje ,buduje dom i chce sie jak naj... przeprowadzić.Cały czas mysli o 2 dziecku(nie moze się zdecydować) poza tym jest strrrraaaaszznie zabiegana w pracy ma nowe odpowiedzialne zadania .
-
to tez prawda. a ja (wstyd przyznac) nie caly przeczytalam. gdzies takw okolicach poczatku brakuje mi toche do przeczytania...
moze kiedys :)
-
Tak Kasia :D no tylko nie pamietałam jaki nick miała 8) a ja myślałam ,ze zdecydowała się już i drugą dzidzię bawi :wink:
Pozdrów ją od nas :D
-
Małgorzatka :wink: Cichuto :wink: :lol: :lol: bo ja mam do dokładnego poczytania tak poczatek tygodnia :wink: ale ciiiiiiiiiiiiiiii :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Poczytałam i wasze rady mnie podniosły trochę na duchu :)
Muszę się wziąśc za siebie i nie ma nawet gadania :wink: napewno nie raz będę wam narzekać itd...
Oho muszę lecieć mała mnie woła :roll:
-
Basia, a co z Dorota? kurde, na domiar zlego nie wzielam telefonu z domu i nie mam do Niej numeru...
-
Dorka nasza kochana cała i zdrowa tylko jej komputer wysiadł i czeka na informatyka :wink:
Mam nadzieję ,ze szybko naprawią :D
-
No chyba Dorcia zaraz do nas dolaczy :wink: :wink:
Waszko, ja tez Cie serdecznie przywitam i wiecie co, byloby super, gdyby tak nasze wszystkie zguby sie odnalazly a dla Moniq29 mocnego buziaka od nas przeslac prosze i powiedz jej ze bardzo tesknimy :D :D :D
-
ok,jak uda mi się z nia jeszcze pogadac to przekarzę pozdrowienia :D
-
A tym panią które mnie nie znają przedstawiam sie:
mam na imię Kasia, mam 31 lat i dwie córy jedna ma 4 latka a druga 19 m-cy.Mieszkam w pięknym miescie Toruniu od urodzenia :D
-
ale Kasiu, nie masz pojecia jak sie ciesze, ze wrocilas do nas :lol: :lol:
-
Waszko, kochana a zdradz nam tajemnice, jak na imie masz???
-
Waszko, ja tez Cie witam serdecznie!
ja jestem Gosia, mam 30 lat, nadwagi, nie to juz otylosc, wiec otylosci ile to widac. we wrzesniu zamierzam zmienic stan cywilny i to bardzo mnie motywuje do walki z kilogramami. bo czy ktos widzial pania mloda przenoszona przez prog za pomoca dzwigu? :lol:
Kasia Grabinka - opowiadaj co u Ciebie. a przede wszystkim wstawiaj ten suwak :) wiesz, ze u nas nie ma sciemniania :)
-
Waszko, ja tez Cie witam serdecznie!
ja jestem Gosia, mam 30 lat, nadwagi, nie to juz otylosc, wiec otylosci ile to widac. we wrzesniu zamierzam zmienic stan cywilny i to bardzo mnie motywuje do walki z kilogramami. bo czy ktos widzial pania mloda przenoszona przez prog za pomoca dzwigu? :lol:
Kasia Grabinka - opowiadaj co u Ciebie. a przede wszystkim wstawiaj ten suwak :) wiesz, ze u nas nie ma sciemniania :)
-
Waszko, ja tez Cie witam serdecznie!
ja jestem Gosia, mam 30 lat, nadwagi, nie to juz otylosc, wiec otylosci ile to widac. we wrzesniu zamierzam zmienic stan cywilny i to bardzo mnie motywuje do walki z kilogramami. bo czy ktos widzial pania mloda przenoszona przez prog za pomoca dzwigu? :lol:
Kasia Grabinka - opowiadaj co u Ciebie. a przede wszystkim wstawiaj ten suwak :) wiesz, ze u nas nie ma sciemniania :)