-
No Kobitki,kapuche to az u mnie czuc. :wink: Przepis kuszacy,mysle,ze cos z tego bedzie.
Monisia,widze ze dietkowanie u ciebie pelna para.Tylko tak dalej! :D
Malgos,mysle,ze ten dzien mimo beznadziejnego poczatku bedzie supciowy. A ta zwalczona pizza to sukces,jakby nie patrzec. Bedzie DOBRZE!
Maggy,jakby co to pod koniec lutego bedzie u mnie kolezanka z Polski. Jak do tego czasu nie bedziesz miala tej herbatki,to daj znac.
Basiu,czyli dobrze zauwazylam - po tej herbatce nie ma problemow z kupeczka. :wink:
Ewus,no to mnie zastrzelilas ta wiadmoscia od Blanki. Pamietam,ze piszac tu z nami miewala takie depresyjne nastroje,ale zeby az tak? Mam nadzieje,ze wkrotce bedzie lepiej.
A ja dzis nie biegam,bo poki co lydki mi nie pozwalaja.Za to wkrotce rowerek pojdzie w ruch - nie ma leniuchowania.
Domek juz wysprzatalam,zupka powoli sie gotuje to mam troche luzu.
Caluski Dziewczynki,milego dzionka wszystkim. :D
-
Maggy kochana - pomidory w puszce kupuje chyba w ALDI,ostatecznie w LIDLU. Ale chyba raczej w ALDI... Nie pamietam dokladnie... :?
-
siusiu zrobione, kubas czerwonej zaparzony. wracamy do pracy
-
chyba mnie ubywa, bo mi strasznie zimno...
-
bo jest kurde zimno, ale to, że obywa to tez fakt. I ubędzie na stałe. Na przyszłego Sylwka wszystkie będziemy takie laseczki, że hoho
-
melduję, ze ja wczoraj 1130 około - spowiadam się, ze dowaliłam taką małą babeczką z czekoladą - spowiadam się od razu, ale tłumaczę się że to przez męża - jemu się kop należy bo mnie skusił. Ja byłam bezwolna :lol: :lol: :lol: :lol:
-
A ja wczoraj własnie jadlam kapustke kiszoną na obiad z pieczoną piersią kurczaka :)
Jak robicie kapustkę? Ja dodaje tartą marchewnę trochę cebuli, oliwy i pieprzu :P
-
ja wczoraj bez słodyczy ale wypiłam 0,25 l piwa grzanego :oops:
-
surowke z kapusty kiszonej obie tak jak napisalas. dodaje jeszcze troszke cukru jak kapusta za kwasna.
a alkohol dopiero w sobote.
-
Witajcie!
Czy ja już dziś coś pisałam czy nie .
To straszne, że mam takie wątplwiości co?
troche lżej sie dziś czuję, złapałam bakcyla odchudzaniowego i sie go mocno bedę trzymac
-
-
ja tez od wczpraj na kapuście chudziutkiej. Tak samo jak Małgosia i Monika ugotowałam sobie gar kapusty i wcinam taki chudziutki bigosik. Dzisiaj tez bigosik - nie ma to ja dużo i dobrze i niskokalorycznie zjeść.
-
o, znów sama zostałam.
Na tapecie mamy właśnie jogurcik i jabłuszko.
Kapustka będzie jak wrócę od uczniów.
No i oczywiście leci kolejna herbatka
-
a jednak nie sama. Ewa się ostała. A reszta gdzie? Podjada?
-
Malgosiek, a co Ty topniejesz :shock: :shock: :?: :?: czyzby temperatura na dworze w plusowa sie zamienila :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Gosiek, trzymaj bacyla, trzymaj :!: :!: :!: chyba on juz na nas wszystkie wsiadl, bo uparta to i ja sie zrobilam, akurat swoj obiadek podliczylam i mieszcze sie na obiadku w 320 kcal ( z dodatkiem sera juz :wink: ) :lol: :lol:
-
no pięknie. ja w planach dzisiejszych się w 560 zmieściłam. Czyli mam jeszcze 400 luzu :shock:
-
Kasia święte słowa problemów żadnych :wink:
Pani prezes nasza kochana nie daj się :wink: będziesz górą co tam jakies żarcie juz wygrałaś bo zaskoczyłaś i się nie poddasz :wink: teraz tylko do przodu :D
Monika no no tylko pogratulowac jak czytam co piszesz to aż mi się bardziej dietować chce :D będzie dobrze :wink:
Co to jakiś szał na kapustę czy jak :shock:
ja buraki czerwone dzisiaj wcinam :P
-
nie Maggusia, nie topnieje, ale zimno mi okropnie.
a na wieczor zostanie mi ponad 400kcal.
-
Ewus,to niezle Cie musial Mezus kusic,ze taka bezwolna sie zrobilas... :wink:
Mojemu opadaja rece,jak mu czegos odmawiam,bo oczywiscie jestem na diecie. Stwierdzil,ze go kiedys zrujnuje psychicznie - pocieszylam go,ze jak juz schudne to i finansowo moze nam sie pogorszyc.W koncu nie pozwoli mi chyba w workowatych ciuchach lazic? Zreszta kto go wie...
Oj,kapustka bedzie,bo coraz bardziej smaczek mam.Aha,ona tak na gesto jak bigos ma byc,tak?
A ja alkohol w piatek chyba sobie zapodam,zamiast kolacji...
-
co do gęstości, to rzecz gustu. ta woda się wygotowuje, więc chyba raczej bywa gęsta. Przynajmniej u mnie
-
Ta kapucha mi też pachnie - na pewno ją w najbliższym czasie zrobię.
A Ty Maggusia - co bedziesz zajadała z serkiem?!
-
Oj dziewczyny, apetyt robicie mi na ta kapuche :P :P :P :lol: :lol: :lol:
Kaska, ja o tej ci- puszcze to sobie tylko dla jaj napisalam, bo ja tez w aldi-ku pomidory w puszce kupuje :lol: :lol: :lol: , ale sie usmialam :lol: :lol: :lol:
Monika, ty sobie duzego plusa zapisz, bo ja dzieki Tobie taka werwe do odchudzania dostalam, jak sobie Ciebie poczytalam po Weekendzie, to mnie tak zmobilizowalo, ze hej i jeszcze jak stanelam na wadze a ta malpa do mnie powiedziala ze znowu w tluszcz obrastam , to nie bylo mocnych zeby mnie od diety odciagnac :wink: :wink: i dzisiaj mamy juz srode i mi sie dalej chce jak najbardziej odchudzac :D :D :D :D
-
Ja dzisiaj mam zapiekanke warzywna z makaronem , duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo warzyw, jakie tylko w domciu sa i makaronu troche i nawet moge sera na wierzch posypac, mniaaaaaaaaaaaaam
-
to jestem z siebie dumna. nie dość, że mi się mniej więcej (tym razem wreszcie więcej) udaje utrzymać dietę, to jeszcze innych zachęcam. No, to chyba jednak nie jest ze mną tak źle, i do czegoś się nadaję :) :D :lol:
-
Monika - ja tak z doskoku
Kasiu - mój oczy wczoraj wywalł bo robił tosty i mi przyniósł, ale ja nie chciałam. Oczy zrobiły mu się jak 5 złotych i trzy razy się dopytywał i mówił no weź sobie - wiec wzięłam tylko jednego, ale stwierdziłam dzisiaj, że się nie opłaca to jedzenie bo strasznie dużo wychodzi, nawet jeden taki malutki - zaraz wam powiem ile
A ja ten chudy bigos - to jadam już jakiś czas, no odkąd się odchudzam i jeszcze mi nie zbrzydł. Robię go jak mi się chce dużo jeść - a ten wczorajszy wyszedł mi rewelacyjny, bo dałam suszone grzybki i więcej kiszonej kapusty.
wiecie co tak sobie pomyślałam, że jak Blanka nie może przyjść tu na forum - to może FORUM przyjdzie do niej. Która ma od niej meila to może skrobnie parę słów.
-
tak ja daję również ogromnego plusa Monice - bo tak się wzięła za odchudzanie, że aż wstyd przykładu z niej nie brac. I Monika wiecej pozytywnych myśli - od razu lepiej.
Drugą motywacją jest dla mnie Kasia, bo ma tyle samo do zgubienia co ja i jak zobaczę w piątek że jest u niej 63 a u mnie nie - to chyba mnie trafi - i nic jeść nie będę, ale z tyłu nie zostanę
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Jasne Ewcia, ty to masz leb, ze ja na to nie wpadlam :roll: :roll: :roll:
Dawac dziewczyny, piszemy do Blanki, niech dziewczyna wie, ze ma w nas wsparcie :!: :!: :!:
-
Oj mam dość budowania domu :( :( biegam załatwiam i nawet czasu na forum nie mam.Bardzo Was przepraszam,ze nie zaglądałam i dopiero teraz sie odzywam ,ale czas przez palce mi przeleciał.I do tego wczoraj po bardzo dużej dawce stresu i podniesieniu adrenaliny normalnie mnie poniosło i zjadłam o 21- 6 ptasich mleczek :oops: :oops: :oops: .No cholerka z tym moim odchudzaniem za nic mi nie idzie :oops: :oops: co sie zabiorę to- nawarstwienie problemu.... i bęc zajadam się i to słodkim :oops: :oops: ale mi wstyd
-
Ewcia, nie tak surowo :? :? :evil: :evil: jesc to ty musisz, byle nie bylo to........... a co ja Ci tu klepie, przeciez sama wiesz :wink: :wink: :wink: :wink:
Ale fakt faktem, Kaska mnie troche do sportu ruszyla, bo ja leniwiec jestem ale dzis chociaz 10 min sobie na stepperku pochodzilam, juz nie wspomne o nogach , jak mi sie trzesly , gdy z niego zlazlam :lol: :lol: :lol: :lol:
-
a ja muszę do jakiegoś carefura pojechać obejrzeć te rowerki ....i sponsora znaleźć, bo to przeciez ferie będą teraz to i zarobku nie będzie. Oj, bida.
Ale za to czas będzie, na ćwiczenia, fuj nie lubię.
Ale musze sprawdzić lodowisko, to może mamę wyciągnę i sie połyżwuję
-
Kasiu, znam ten bol, tyle ze my nie sami budowalismy, tylko firma dla nas to robila, ale ten stres potem, malowanie , wykladanie podlogi etc. i uwierz mi, w tym czasie tez nie mialam glowy do odchudzania i chyba cie duzo nie pociesze ale zanim sie wszystko znowu rozkrecilo troche czasu potrzebowalam , ale przeciez masz nas i jakby co, to wal tu ile sil a a my cie na duchu podtrzymamy, spojrz na Monike, jeszcze w zeszlym tygodniu, mowila ze nie da rady a teraz , tylko przyklad z niej brac :lol: :lol: :lol:
-
Rany a kto mojego leniwca pogoni :shock: 8) :lol: :lol: :lol:
-
Juz go gonie , Basiu!!!!!!!!! a sio, a sio, poszedl sobie , TY brzydalu ty!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol:
-
Monia - również na moje dietowane Ty masz niebagatelny wpływ. Ja nie wiem jak to zrobiłaś, ale jak czytałam Twoje wpisy "postanawiające' to coś we mnie wstąpiło. Pozytywnego.
Duuuuża buźka dla Ciebie :P
-
dobra, kobietki. Powolutku się muszę zbierać do dzieci (dziś tylko jedno), potem wpadnę na obiadek (późny, żeby wieczorem nie szaleć) i lece wtedy pośpiewać. Może jeszcze wpadnę wieczorkiem zameldować stan kalorii na dzień dzisiejszy. Qrcze, nałóg normalny to forum :lol:
-
no dobrze, zdążę się jeszcze zawstydzić. :oops: chwalicie mnie tak, że będę musiała trzymać dietę, qrcze, trudna sprawa :lol:
-
No ale bez tego nałogu było by ciężko co Monia :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
bardzo ciężko by było. Nie ma to jak "kupą mości panowie...kupy nikt nie ruszy :lol: "
Próbuję właśnie łyżeczkę kapuchy. Ale wyszła mniam będzie co jeść. Może sie przestać gotować wreszcie. w końcu prawie 4 godziny sie gotowała. ale jest taka jak trzeba
-
Monia, ja tez Cie chwale i biore przyklad :)
i motywujesz mnie i jak mi sie wczoraj nie chcialo juz cwiczyc to sobie pomyslalam o tym jaka jestes dzielna (te czekoladki u ucznia ;) ) i stwierdzilam, ze chociaz chwilke sie poruszam :)
a forum straszny nalog.
Dziewczyny, oprocz maila do Blanki, wolajmy Dorotke. moze na uslyszy i przyjdzie do nas? bo tak jakos smutno bez niej!
a gdzie nasza Asia Abuta? tez ja wolamy!
DZIEWCZYNY WRACAJCIE!!!!!
-
No z glodnym to ja sobie teraz moge pogadac :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: