Mój plan jest prosty: pierwsza faza Monignac połączona z MŻ czyli nawet dozwolonym sie nie napycham
Wersja do druku
Mój plan jest prosty: pierwsza faza Monignac połączona z MŻ czyli nawet dozwolonym sie nie napycham
dziwnie, bo nie ma Basi, Doroty, Asi, Triskel do nas nie zagladnela dzis. po prostu malo nas :(
Trinia pojechala do Seattle , Dorcia jest chora :( :( i dlatego chcialam jej przkazac cos , by szybciutko wrocila do zdrowia http://www.blume2000.de/images/produ...er/97749_5.jpg
Baska..............hmmmmmm nie mam pojecia, pewnie we Wroclawiu juz siedzi :? :? :? Aska pojawia sie i znika, Ewcie pewnie praca trzyma, Goska jedna i druga pewnie tez zapracowane a nasza Blanka, jeszcze sie nie pokazuje i mam nadzieje , ze na dniach wroci do nas :wink: :wink:
Tak sobie wyliczyłam ale może się oszukuję :
serek wiejski Piątnica 3% 125 kcal
2 jajka sadzone 150
no i pączek 300 czy 400 ?
Nie odjęłam sobie?
A Joasia...............nie moze sie od pracy uwolnic, bidulka nasza, pracowita jak pszczolka :wink: :wink:
A dlaczego tak malutko :?: :?: :? i to bylo wczoraj???
No wczoraj. Przedwczoraj jadłam sałatkę z tuńczyka i ogórka kiszonego z cebulką i 1 jajkiem, a na kolację jajecznicę z 2 jajek ze szczypiorkiem.
Staram SB przestrzegać, chcę tę choler... oponę zrzucić. Acha i codziennie wypijam 1,5 l wody żywiec niegazowanej i kilka szklanek gorzkiej herbaty.
Nikt ze mną nie gada.... Dobra, nie wiem jak wy, a le ja już skończyłam pracę ;). Jestem wolna - idę walczyć do domku. Mam nadzieję, że w poniedziałek nie będę musiała się wstydzić za mocno. Papa
Grażynko - chyba przesadzasz. z tego co ja doczytalam o SB nie trzeba przy niej liczyc kalorii. a nawet jesli chcoesz dolozyc liczenie kalorii, to musisz miec 1000! a na SB podobno sie ma dojadac do syta?
a jajko sadzone zalezy na czym "sadzilas".
Małagorzatko - ja liczyłam je tylko dlatego, żeby mieć mniejszego kaca po tym pączku :oops: Nie liczę ze względu na dietę. Ja w zasadzie nie odczuwam głodu, ja jestem obrzydliwym łakomczuchem.
Cześc i czołem. Uffff....
Jakieś burze tu przeszły. Huragan może nawet.
A nie - to Maggusia się denerwuje. O i za mnie też sie pozłościła. super! dzięki. To ja już sie nie denerwuje tylko podpisuje się obiema tłustymi łapkami pod tym co napisała Gosia.
Ja spisuje sobie wszystko co zjadałm. Z tym ,że z braku wagi elektronicznej w kuchni szacuje na oko ilosci zjedzonych rzeczy. I niestety dieta 100 kcl to to nie jest :oops:
Biorę sie do roboty.
Do poniedziałku Kochane.
Wytrawłości sobie życzmy.
Takiej co to poniektóre ją mają.
czesć dziewczyny :)
pamiętacie mnie jeszcze? :oops:
pamiętamy :lol: :lol: :lol: nareszcie pojawiają się nasze zguby :lol:
Maggusia, dzięki za misiowankowy bukiecik :lol: To na ppewno on mnie przyciągnąl do komputera :lol:
]Franca pokazała 70 dkg mniej ale ... i tak nie mam jeszcze swojej wagi przedświątecznej :wink: chyba zmienię suwak :?
Jak mi się miło zrobiło :)
Troszkę Was podczytałam wstecz, ale nie dam rady nadrobić wszystkich zaległości :) Dlatego mam pytanko co to jest SB?
Ja cały czas staram się być na dietce 1200 cal... Niestety czasami jest to dla mnie nieosiągalne.... Np. w Święta wskoczyło + 3 kg.... No cóż nie ma się czym chwalić.... A wczoraj zjadłam dożdżówkę :evil: (+300cal).... Ale jak na razie sumiennie ćwiczę 1 lub 2 h dziennie - wyjątki robię w weekendy (wolne sobie robię - hihihi)....
zmieniłam... na aktualną wagę z aktualnej wagi domowej, a nie ze starej 8) co się będę szczuć. Na elektronicznej tak wychodzi i nic na to nie poradzę :? ważę się na niej już od miesiąca i pora oswoić się z myślą, że pokazuje więcej niż poczciwa staruszka :wink:
A teraz pędzę zasmarkana na sanki z moim synusiem :lol:
Aj, zapomniałabym :lol: wczoraj też były dywanowce :lol:
aldonko SB to dieta potocznie nazywana mórz południowych czy jakoś tak . South Beach. Na czym polega dokładnie nie wiem, więc nie będę pisała. Jeśli pojawią się bardziej oświecone dziewczyny, to Cię uświadomią. no ewentualnie pogrzeb w necie :lol: :wink: A zwyżką świąteczną nie przejmuj się :lol: Mam to samo, :wink: do tej pory nie mogę zgubić smakołyków świątecznych :lol: 8)
melduję obecność i przeczytanie dzisiejszych wiadomości.
Podejrzewam, że już Was nie ma weekendowo. :(
ja jestem
Ja też
o, jak miło, ze nie jestem sama.
Zła na odchudzanie jestem dalej, nawet wściekała, ale te inne rzeczy wychodzą coraz lepiej :D
O, jednak posłyście. To ja zabieram się za śpiewanie, poćwiczymy sobie
Monia,Moooonia, Mooooooooonia :D :D :D
może mi się uda wyciągnąc cię telepatycznie do komputerka :lol: :lol: :lol: :lol:
jestem. śpiewam.
I przekładam tekst na polski. O rany, ależ to ciężka praca.
Ale w tej dziedzinie zaczyna mi się układać tak , jak chciałam. W przeciwieństwie do odchudzania, tam szkoda słów :oops: :( :cry:
No Dorotka, co jest? bo ja zaraz będe miała uczennicę i znów będe musiała się wylogować...
oj, nie słyszy mnie nikt :? :? :?
a ja upiekłam biszkopt :lol: i zastanawiam się, co w niego tam walnąć :?: :lol:
może teraz ktoś się pojawi :?: :lol:
Monia, wiedziałam, że na hasło " ciasto" ktoś się pojawi :lol: :lol:
ciasto?????
Specjalnie to robisz?
O, uczennica przyszła, odezwę się za 1,5 godziny :oops:
będzie przepyszne :lol: :lol: :lol:
oooo... zostałam sama.... :roll: :roll: :roll:
nie zostałaś
A ja robie dzis tzw.sobotnie sprzatanko - jutro wolne. :D Bedzie czas na rowerek i dywanowce - no,tylko zeby i checi byly... :?
Aldik,swietnie ze jestes.To mile,ze jednak o nas nie zapomnialas - i vice versa. :)
Waszka - nie chcac nic mowiac...ale na slubie to panna mloda powinna byc naj,naj. W kazdym razie pieknie wygladasz. :roll: Gdzie te twoje zbedne kiloski,co?
Na brzuchu opona z tyłu uszy nad posladkami
Dobry na wieczór :)
Laloba- ja już po dywanowcach dzisiaj... i jeszcze przed.... podoba mi sie ta nazwa - hihihi .. u mnie jeszcze tylko 6 Weiderea i dzień będzie zaliczony na +
Ale Wy tu kusicie ciachem.... oj nie ładnie.... a ja mam taką słabą silną wolę .... :wink: :lol:
Aldik,jak Ci idzie z ta 6 ? Ja niestety najwiecej robie 3 serie po 12 powtorzen,ale uwazam ze to i tak pomaga.Moze kiedys dojade do konca... :?
Czesc Aldonka!!!!! a gdzie Ciebie powialo, gdzie bylas jak Cie nie bylo????
Kasia, nie chowaj sie :wink: :wink: widze Cie!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol:
Dorota, nie szczuj biszkoptem :lol: :lol: :lol:
Monia, mozemy sobie rece podac :wink: :wink:
upppps , a myslalam, ze sie chowasz :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak milo miec towarzystwo. :D
Maggy,a jak Twoj zapal dietkowy? Zauwazylas,ze jak nas dopadlo zniechecenie to prawie wszystkie naraz? To musial jakis wirus byc... Ale od wschodu mrozy ciagna to go zamrozi i bedzie dobrze. :wink: :D
U mnie Kasiu na powaznie, nawezt dzis z moim rozmawialam na ten temat i jest taki kochany, ze powiedzial, ze bedzie mi towarzyszyl, jest tylko pytanie........... na jak dlugo :? :? :wink: :wink:
Ja w moim nie mam oparcia,a juz w ogole zrozumienia. On twierdzi,ze odchudzanie to moja obsesja,ze nie mam z czego itd.,itp. bla,bla,bla... :evil:
Ale olewam go,robie swoje. :twisted:
Dobranoc Dziewczynki!
Niech Wam sie smacznie sni.
http://galeria.rozrywka.net.pl/data/...at_rockman.jpg
A moze kolysanke?...
Moj mnie wspiera - tylko uważam ze przesadzam.