-
Hej Piekne 30-tki! :D
Ja moge kolejny dzien odhaczyc jako pozytywnie przezyty (i przezuty).
Posiedzialabym sobie jeszcze chetnie z Wami,ale dzieci ida spac a komp.jest u jednego w pokoju.
Wiecie co,jak juz jestem w takiej super ekipie to i myslenie o jedzeniu nie dopada mnie tak czesto.Mam nadzieje,ze tak juz zostanie.
Zycze Wam milego wieczorka bez podgryzania,mnie sie udaje.
Dobranoc Paniom! :D :D :D
-
Fajnie jest wazyć mniej, to dużo wyrzeczeń ale się opłaca :!:
Wiesz laloba ja zauwazylam nawet,że schudły mi uda, które są dla mnie miejscem gdzie zawsze ale to zawsze gromadzil mi się tłuszczyk :twisted: :twisted: wrrrr....
A teraz są na naprawdę chudsze , nawet maż powiedził,że pupa mi schudla :lol:
-
Monika, ucieszyłaś mnie i uspokoiłaś, że to tylko czerwony uff... :lol:
-
HEJ wieczorkiem :wink:
i odrazu zauwazam ze sie odnalazla nasza sekretareczka szpareczka-Dorotka :!: no w koncu :wink: sie pokazalas a nie tylko o racuchach i plackach marzysz :!: :wink: bo mysmy sie tu juz stesknily za Toba :lol:
Fajnie ze wszystko u Was ok i juz rezultaty diety sa ( no Monika warto ,warto sie smakiem obejsc :wink: )
ja tez tak mam ze jak siedze tutaj to nie mysle o jedzeniu Kasiu Laloba fajnie jest tak sie pozalic czy wygadac odrazu czlowiekowi lzej i gzrzeszyc za bardzo nie ma co ,bo potem wstyd :oops: :!: :oops:
ja sie nie mam dzisiaj za co wstydzic- nie bylo tak zle, dalo sie wytrzymac ( no nawet te placki Doroty i racuchy) :wink: i mam nadzieje ze juz nie nagrzesze :?: :wink:
-
Gosiaczku Maggy dobrej nocki i milego wstawania wczesnym rankiem :wink: ale jak trzeba to trzeba :( :wink: :D
-
-
Cześc Dziewczyny!
JA chyba rzeczywiście zabarykaduję drzwi , bo wczoraj po raz kolejny kierownik (skądinąd miły człowiek) przeniósł sie do naszego pokoju, a potem doszedł do niego jeszcze jeden szef i już wogóle nie mogłam nic zrobic - ani popisać sobie z Wami, ani popracować. Jeśli dziś znowu się tu zlezą to nie wiem co zrobię :evil:
a teraz się spowiadam. Wczoraj byłam na basenie wieczorem. Przepłynęłam sobie 1000 m i wróciłam do domku. No i dotąd jest OK. ale byłam tak straszliwie głodna, że zjadłam kromkę chleba z wędliną, dodatkowe kilka plasterków wędliny i dużą porcję sałatki z pomidora, ogórka rzodkiewki i papryki. A to wszystko o godzinie 22. :oops: :oops: Zebym jescze poprzestała tylko na tych warzywkach z sałatki, ale ukroic plasterek wędliny było dużo szybciej niż zrobić sałatkę :oops:
Głupio mi teraz :cry:
-------------------------------
Ale dziś sie nie dam.
Czego i Wam życze z całych sił.
Gratuluje Gosiu-maggy tego wczesnego wstawania - ja wstaje 15 minut później :D i utrzymania diety.
Gratuluje i Tobie Moniczko zdanego egzaminu. ALe z tą podwyżką to jest chamstwo :evil: . Już wiem dlaczego moja szwagierka jeszcze nie została przeegzaminowana. też grają na zwłoke. Draństwo :!: :evil:
-
Czesc moje drogie odchudzaczki :!:
Gosie dwie ale wczesnie wstajecie :wink: jeszcze dwa tygodnie i dolacze do tego wczesnego wstawania :wink:
kurcze zla jestem i sama nie wiem na co jak co czwartek wazenie no i moze drgnela z 10 deko chyba nic nie bede jadla to sie ruszy glupia waga :cry:
narazie dziewczynki ide sobie jakas kawe wypic :!:
-
-
Gosiu Brzucholku - ja cie poniekąd rozumiem , basen strasznie wyciąga, ja to wiem.
Dlatego trzeba mieć gotowy plan co się zje żeby nie rzucać się na jedzenie :D Wiem,że to trudne, ale moja koleżanka z innego forum bardzo schudła , a kluczem do sukcesu bylo to,że ona nie improwizowała tylko miała zaplanowany jadłospis na każdy dzień i po prostu się tego trzymała . To est proste do zrobienie, tylko nam się nie chce ( mówię o sobie).
A z tym wynagrodzeniem to naprawdę draństwo, są przymiarki,że podwyżkę za mianowanie wypłacą nam w styczniu :shock: :shock: :shock: Swiństwo. Zeby jeszcze kupę forsy zarabiać to by mi nie zależało , ale to dla mnie dużo, moze dla niektórych nie, ale dla mnie sie liczy, a tu takie numery. :evil: :evil: :evil:
Pozdrawiam was, jeszcze raz dzięki za kciuki.
Dziś pojawię dopiero wieczorem bo mam jazdę do tarnobrzega i nie będzie mnie cały dzień :?
Dziecko u cioci, mąż dziś ma ten egzamin, a ja jescze musze ugotować obiad przed wyjsciem.
Trzymajcie się .Pa
j
-
hej Laseczki :)
witam Was w ten ponury poranek. ale sie fuj pogoda zrobila, nie lubie jak jest tak sztro buro, bo czlowiek tylko mysli o spaniu i jedzeniu.
uprzejmie informuje, ze szefa mam w dupie. przepraszam za wyrazenie na forum, ale tak jest!
nie bede sie nim denerwowala, a na urlop i tak pojde, czy on sie zgodzi czy nie! O!
Moniczko - gratuluje egzaminu. ta podwyzka to bym sie bardzo nie przejmowala. dranstwo (uzylabym innego slowa, ale to juz by bylo przegiecie...) ale i tak nic na to nie poradzisz. wszedzie niestety jest .... to cos. a najgorsze, ze to zazwyczaj ludzie sobie wzajemnie takie kuku robia!
Dorotka - ciesze sie, ze cos na chwilke wpadlas, bo pomimo, ze tu ostatnio tloczno, to jakos tak smutno bez Ciebie :(
Maggy Gocha - a czemu Ty musisz wczesnie wstawac?
Gocha Brzucholek - przychylam sie do opinii Maggy co do podjadania wieczorem.
wiecie, a mnie sie naprawde nie chce podjadac. moze mi sie cos w glowe stalo?
Basia - waga jak ruszy to jak lawina :)
Dziewczyny - jestescie superowe i bardzo dziekuje, ze mnie przyjelyscie do swojego grona i ze moge sie wyzalic i pomozecie zawsze!
milego...
-
-
ale musisz wstawac bo jestes nauczycielka? nie, przeciez Ty chodzisz do pracy na popoludnia.
musisz dzieci wyekspediowac?
-
Widze, że pomału, ale jednak się budzicie KOchane!
U mnie pogoda zupełnie przyzwoita - słonko świeci ale wieje mocny i zimny wiatr. Jak ja już nie mogę się doczekać urlopu. :!: :!: Poprzedni dłuższy urlop miałam we wrześniu ubiegłego roku (ale nigdize nie wyjeżdżaliśmy), a od tego czasu wzięłam tylko dwa dniu wolnego. I już mnie po prostu nosi żeby gdzieś pojechać.
Czy ja sie nie mylę, że u Moniki przesunął sie suwaczek :?: To nie jest łatwo się w tych naszych suwaczkach połapać. Ja jeszcze poczekam, jak sie calkiem mój ustali. Ale prawie każdego dnia jest na wadze troszke mniej :D
Postaram sie nie jeśc wieczorem, ale ja zwykle nie mam z tym problemu - czasem zjem troche dietetcznej sałatki, ale wczoraj byłam chyba wygłodzona po tym basenie. Ale w 1000 się nie zmieścilam jak sobie wszystko zliczyłam przed chwilą. Wyszło 1300 kcl :cry: Dzisiaj będzie poprawa. I jakieś ćwiczonka wieczorem.
Ja dziś jestem bardzo zadowolona z życia. Lubie takie dni. Góry mogłabym przenosić. A póki co to będę pilnowała diety i to jest dopiero praca :!: :!: :!:
-
Gosiu Brzucholku u mnie niestety nie przesunał się suwaczek. Jest cały czas 57,5 i waga stoi choć naprawdę się pilnuję. Kurrrrteczka - ja to mam takie zastoje co kilogram. Jak mie się schudnie 1 łatwo to następny jak woda pod górę , niestety. A dziś to cały dzień w pozycji siedzącej to niestety trudno będzie spalić kalorie :?
Ale nie poddaję się, dziewczyny kocham was :D :D :D :D
Bardzo mi pomagacie 8)
Musze lecieć bo na jazdę się spieszę, obiadek już upichciłam , a sama jeszcze nie jadłam śniadania :D
Pa
-
witam dietujace wspoltowarzyszki
wczorajszy dzien jakos zlecial ale mialam mnostwo stresow w pracy i przez to znowu sie nie zmiescilam w 1000 - wyszlo jakies 1200 ale to chyba tez nie najgorzej.
W sobote czeka mnie proba bo zaprosilam gosci na kolacje i musze cos przygotwac bo przeciez trocinami i pomidorkami nie bede ich karmic... moze macie jakies pomysly ?
Ale przez te 3 dni do soboty zamierzam sie trzymac dietki - juz sie nie moge doczekac kiedy w koncu bede mpgla przesunac moj suwaczek ale niestety na razie jeszcze nie pora :(
buziaki i pozdrowienia dla wszystkich sexy 30-tek :)
-
Gosiubrzucholku nie martw sie to zawsze tak jest ze jak sie pójdzie na basen to sie wraca bardzo glodnym :wink: ja najchetniej zjadlabym wtedy zawartosc calej lodówki ,bo jak wracam to juz mysle co ja sobie podjem :oops: naszykuj sobie wczesniej salatki np: z salaty lodowej,pomidora ,papryki,czerwonej cebulki ,soku z cytryny i odrobiny oleju super zapycha i nie czuje sie glodu dlugo
Dziewczyny u nas pogoda wstretna :wieje,pada normalnie jak listopad nioc tylko z domu nie wychodzic i az wstyd sie przyznac - cos zjesc :oops:
-
oj mnie tez dzis wyjatkowo ssie...
na szczescie wzielam dzis duzo niskokalorycznych rzeczy, typu kiwi, jablka :)
i herbatke mam dobra...
-
dzień dobły :D
Dziewczyny - ale mam dziś dzień :? Normalnie leń totalny i nie chce mi się zabrać do ćwiczeń. Generalnie wolę to robić rano, a dziś to sobie wmawiam, że jeszcze zdążę, bo dzień się jeszcze niekończy :oops: Los tragedos :?
Poza tym od rana zalałam sobie kuchnię zywając naczynia, a że mój A. w delegacji trza było sobie samej radzić :? Rury się rozłączyły. :evil:
Licze sobie kaloie w kalkulatorku. Przyznaję - wczoraj miałam gości i zeżarłam 3 ciastka kruche :oops: :evil: Co prawda zmieściłam się w 1000, ale obiecywałam sobie, że słodyczy nie ruszę. I teraz moje ego cierpi :evil: :evil: :evil: Możecie mnie op .... :oops:
miłego dnia - bez pokus życzę :wink:
-
Dzięki za dobre słowa. Miałyście rację. Dziś jest ok. Urzyłam magicznej mocy :D i przeprosił mnie. Długo się gniewaliśmy ale długo też się godziliśmy :D no i spaliłam przy okazji trochę kalorii :D Pozdrawiam. Dzisiaj już spokojnie i dietkowo zaczęłam dzień choć muszę przyznać że jestem trochę śpiąca :D :D :D :D
-
czesc po raz kolejny
mam pytanko - czy slyszalyscie moze o diecie dr ewy dabrowskiej - ponoc ma jakies niezwykle wlasciowci oczyszczajce - czy slyszalyscie cos moze o niej ?
dzieki za informacje
-
No Suzik ciesze sie bardzo ,ze juz wszystko ok :lol: jednak kobieta ma zawsze wieksza przewage nad swoim mezczyzna :wink: :wink: Usmiechaj sie szeroko i nie mysl juz o smutkach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Ooooo.... awansowałam na ... grubaska :lol:
-
coś mi suwaczek szwankuje :(
-
-
Gosia Maggy masz racje zdrowie przede wszystkim :!: :!: :!: Dziewczyny myslcie troche :!: :!:
-
Maggy - to nie tak - ja poprostu slyszlam ze ta dieta ma wlasciwosci lecznicze i chcialam sie dowiedziec czegos wiecej na ten temat ale wierz mi ze nie zamierzam sie glodzic - ja zdecydowanie nie z tych!!! - a tak w ogole to ja mam malego swira na punkcie zdrowia i zdrowego zywienia i stad moje pytanie na temat tej diety ale zapewniam cie ze wcale moim celem nie jest byc "chuda za wszelka cene"
to co zgoda :)?
-
-
Dzunia sprawdź prywatną wiadomość
-
Ach dziewczyny juz nie mówię ile zgrzeszyłam wczoraj bo zgrzeszyłam.... i kalorii też nie liczę :( Czy to aby na pewno ja byłam w swoim ciele i miałam na 100 % swój zołądek to ja nie wiem
:?: :(
No fakt faktem juz wcześniej dopadały mnie wątpliwości czy ja aby na pewno schudnę,i doprawdy mam je nadal.Monikajuż próbowała mi to wytłumaczyć i widzę,ze i wy chudniecie ale ja to z tych co jak nie ma efektu to marudzę :oops: Wiem,wiem ,żadne glodówki i wiem,ze muszę uzbroić sie w cierpliwość,ale qurka ile mi tej cierpliwości potrzeba :oops: sama za siebie się wstydzę,ze tak gadam.Tyć to łatwo, ale jak chudnąć to Kasia marudzi,no ale qurcze czy aby na pewno ja schudne.Zeszło troche wody i dziś przy kolejnym ważeniu nadal 66 no moze z małymi wachnieciami na 65,ale maciupkimi. :(
-
Kasia uszy do góry :!: Ja mam to samo nie pozostaje nic jak tylko uzbroic sie w cierpliwosc :wink: I juz nie grzesz za bardzo dziewczynko :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Ach :evil: głupie babsko ze mnie,najpierw grzeszę a pózniej marudzę ,że nie chudnę :? Blondynka i tyle!!!
-
Witam serdecznie :D
W niedługim czasie Wasz prężnie rozwijający się wątek zostanie przeniesiony do "Pamiętników"... tam zdecydowanie lepiej pasuje...
POZDRAWIAM :D
-
Kasia - Grabinka nie łam się tylko przestrzegaj diety. Ja wiem, że łatwo się mówi, a trudniej samemu powstrzymać się od zeżarcia czegoś dobrego. :twisted:
Ale dziś jest nowy dzień i jeszcze tylko Cie trochę opieprze, że JAK TO TAK :?: :!: :!: :evil: :evil: Kotem pogonie ja ktak dalej będziesz robiła :evil: :evil: No, ale przynajmniej waga nie poszła do góry tylko troszke w dół tak - no to chyba nie najgorzej.
Kalorie liczyć i to już - to wezwanie dla mnie samej. właśnie muszę to zrobić, żeby wiedzieć na czym stoje i ile moge zjeść w domku. Bo dziś NIE przekroczę 1000 kcl.
Całuski dla wszystkich dziewczynek
-
Dzien doberek Dziewczynki! :D
Jak sie ciesze,ze w koncu tu jestem. Od rana z A. robimy zakupki,a ze on tez maszkietnik to dosc dlugo to trwa. Tak wiec nie myslcie sobie,ze spie do poludnia.
Na razie u nas sa jeszcze wakacje,ale od 22 tez bede miala poranne obowiazki.
Ale nawet sie ciesze,bo jak rano wstaje to zazwyczaj zaczynam od porzadnej dawki ruchu; teraz mialam naprawde dluga wakacyjna przerwe. Tesknie za moim bieganiem,zwlaszcza ze mam tu naprawde piekne sciezki i okolice.
Poza tym to najchetniej siedzialabym tu teraz caly czas,bo w kuchni sa bardzo swieze,chrupiace i pachnace buleczki-oj, za pieczywko to oddalabym duzo.
ALE OBIECUJE OFICJALNIE NIE ZJEM ZADNEJ :!: :!: :!: :!:
Pozdrawiam Wszystkie,zycze bardzo silnej woli i zero stresow.
A na wkurzajacych szefow jeszcze bardziej wkurzajaco dziala poblazliwy usmiech :wink: :wink: :wink: Przynajmniej na mojego eks szefa.
Trzymajcie sie mocno i do nastepnego czytanka. :D :D
ide do kuchni,dzieci czekaja na spaghetti. Pa,pa :) :) :)
-
Ej dziewczynki chca nas przeniesc :!: :!: :!: Ale MY WSZYSTKIe CHCEMY SCHUDNAC !!
GOSIAbrzucholek chyba bedzies musiala otworzyc czesc druga topiku :wink:
-
No , właśnie nie bardzo rozumiem dlaczego dział pamiętniki miałby lepiej do NAS pasować. Forma pamiętnika zakłada, że ktoś go prowadzi dla siebie. No nie moge sie wysłowic odpowiednio, ale ja właśnie też tak myślę, że my WSZYSTKIE chcemy schudnąć, więc robienie z tego pamiętnika mojego odchudzania to nie jest to co by mi sie podobało najbardziej :roll:
-
Hej, ja nie chce do Pamietnikow...
A tak w ogole to jestesmy najprezniejszym forum,nie? :D :D :D
-
Kochane dziewuszki :D
"interweniowałam" w sprawie przeniesienia, zobaczymy czy to coś da.
Gosie, Dorotka, Zuzki, Kaski, Joasia, Aldona, Monika, Lucynka, czy coś możemy zrobić, żebyśmy tutaj zostały :?: , czy to jest bez znaczenia gdzie będziemy, bo przeciez będziemy dalej razem się trzymały. Bo jeszcze się przecież odchudzamy i bedzemy odchudzać (jedne dłużej inne krócej :P ).
Jakś strasznie spanikowana w związku z tą "przepowadzką jestem".
A jak nas odnajdzie Lavazza i Wiosenka jak wrócą z urlopu :?: :!:
Ja sie boje tych przenosin. :cry: :cry:
RATUNKU :!: :!:
Odezwijcie się kochane - cheba, że już buszujecie po "pamiętnikach" :roll: :?:
-
Ja już ide do domku, ale jestem zestresowana tymi ewentualnymi przenosinami nas okropnie. Trzymajcie sie kochane , nie jedzcie za dużo :twisted: I gdziekolwiek by to byłoto my i tak się będziemy spotykać, prawda?
Moc całusków dla każdej z Was :P :P :P