Monika - dręptający ludek jest Dorotki, ale nie przejmuj się, bo tych Goś , Małgoś, Gosiek i Malgosiek jest tu conajmniej kilka
To pisałam ja - brzucholek - Małgosia :P
Wersja do druku
Monika - dręptający ludek jest Dorotki, ale nie przejmuj się, bo tych Goś , Małgoś, Gosiek i Malgosiek jest tu conajmniej kilka
To pisałam ja - brzucholek - Małgosia :P
Tak dziewczynki woda ,zdecydowanie woda ze mnie uleciała bo niestety pomiar ud i pupy nadal bez zmian :( ale w pasie fakt spódniczki lataja,ale w końcu to mój 6 dzień diety :!: Choć wczoraj zjadłam 4 orzeszki w takiej słodkiej mazi ale odkupiłam je ćwiczeniami. :!: Też mnie bolą mieśnie brzucha :)
Muszę zastanowić sie nad tymi kosmetykami Evelin,ale czy ja w moim city dostane.Muszę bardziej w miasto ruszyć bo ja tak lekko na obrzeżach pomieszkuje.Mam nadzieje ,że w centrum to i ta "pyszną"czerwona herbatkę dostane :D :!:
:P
:P
Gocha Brzucholek - lydki mnie bolaly po stepperze. ale w sumie to fajny jest taki bol :) przynajmneij sie czuje, ze sie ma miesnie :)
kurcze i ja bym chciala przesunac ten moj suwaczek, ale to dopiero sie musze zwarzyc. moze dzis wieczor? zobaczymy.
Dziewczyny - zrobilam porownanie wartosci kalorycznej dla kilku producktow pomiedzy tabela na www.dieta.pl i www.twojadieta.info/kalorie/. i jestem troche zaniepokojona, bo sie roznia. i teraz tylko trza dojsc do tego, ktora jest prawdziwa. znacie jeszcze jakis adres - to bedzie trzecie porownanie.
Małgosiu Brzucholku mów nie trzymaj w niepewności.
Przepraszam jeszcze małe pytanko a Zuzanka(Małgosinowo-brzucholkowa) z jakiego m-ca no chyba,że znów czegoś nie doczytałam :oops:
:P
Cześć dziewczyny !
ja tylko na chwilę i wracam do pracy ... wrrr ....
jeszcze jeden kalkulator
http://www.szefkuchni.pl/?action=kal...870a29d547b266
Boshe no przecież, że ludzik jest Dorotki. Dzięki Gosiu Brzucholku za przypomnienie :D tyle sie codzienne tu dzieje,że jak wczoarj mnie nie bylo to połapac się trudno, tyle nowych twarzy
Czasem to naprawdę można się pogubić. A drzewko jest śliczne, mnie sie wczoraj nie udało wstawić żadnego ruszającego sie zwierzaczka :cry:
Nic to , za to wysiadł mi ticker i ciągle go musiałam poprawiać , chyba wstawię sobie mojego kotka co siedzi i też mi bedzie pomagał spalac te kalorie :oops:
Wiecie co ? chyba te wagi sprężynowe oszukują 2 kilosy , co wy na to ????
Która wie jak to jest ? Bo ja wczoraj spotkałam koleżankę co ma 3letnią córeczke i mówi ,ze ta mała waży 14 kg a moja Ola 4-latka waży 15 i jest dużo cięższa wagowo. Czyli moja waga oszukauje :o Czyli co ja ważę 2 kilo więcej ? O losie , mój losie :( :( :(
rzecz jasna koleżanka ma wagę elektroniczną, a ja zwykłą.
:P
Gocha - Maggy -
ta Twoja tabela pokazuje tak jak ta na www.twojadieta.info
ktos ma jeszcze jakas?
a gdzie nam Dorotka zniknela?
Kalkulator kalorii raz jeszcze
http://www.szefkuchni.pl/?action=kal...870a29d547b266
maggy - niestety - nie pojechała moja lokomotywka nic, a nic buuuu :cry: :evil: ale własciwie to to zasługuje na ochrzan o d Was, no bo to oznacza, że nie pilnuje porządie diety.
KAsiu - grabinko Zuzanka moja jest z 14. stycznia 2004r /ach co to był za dzień :lol: / Twoja waga przesunęła sie przepięknie. jescze raz gratuluje :!:
Moniqe - co do wag sprężynowych to na pewno nie są całkiem dokładne. Ja np. swoją całkiem rozregulowałam w domu przez to , że trzymaałam na niej jakiś przedmioty, które ważyły kilka kg. No i się własciwe zepsuła. I przypomniała mi się historia jak byłam w ciązy i ważyłam sie w gabinecie u lekarza i on miał taką właśnie wagę sprężynową . I na tej wadze wychodziło, że przytyłam przez trzy tygodnie 3 kg. Chociaż mu tłumaczyłam, że chyba jego waga źle waży / bo na elektronicznej wychodziło znacznie mniej/ to i tak miałam ostrą reprymendę. Uświadomił mi, że jak bardzo dużo przytyję i dziecko będzie bardzo duże to będę miała przy porodzie i wcześniej , takie problemy, że ho, ho - tu padła cała lista przerażających dolegliwości. Strasznie się wtedy wystraszyłam, ale wzięłam się za siebie i do końca ciązy prawie nie tknęłam słodkiego. Tylko nie myślcie sobie, że ten pan doktor to jakiś taki wredny i niemiły. O nie - toż to najwspanialszy lekarz na świecie jest :lol: Już się prawie nie moge doczekać jak znowu zacznę regularnie go odwiedzać, ale trzeba jeszcze poczekać, niech Zuzka troche podrośnie, ja schudnę i zaszczepię się przeciwko różyczce (no bo na razie karmie / niewiele ale jednak/)
no wstalam!!! :lol: mówilam ze zaspie :lol: :lol: :lol: :lol: (zartowalam) ale od wczorajszego bardzo wycwiczyly mi sie miesnie w prawej dloni cos mnie palce bola :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
nie wytrzymalam do jutra i wlazlam na wage :!: :!: :!: kurcze chyba zjem jeszcze jednego cukierka :oops: jak wczoraj :wink: :!: ale zeby tradycji bylo zadosc jutro czwartek wiec jutro dokladnie rusze suwak :!: :!: :!:
co do wagi dziewuszki!!ja mam zwykla bo elektroniczna za kazdym razem pokazywala co innego i mnie zezloscila lezy gdzies tam nie wiem gdzie :? a na mojej waze sie od dwóch lat i nie pokazuje mniej a co najwyzej wiecej :D bo bedac w przychodni na szczepieniu z moim synusiem nie wytrzymalam i wlazlam na wage jak nadarzyla sie okazja( czyt: akurat nie bylo nikogo w poblizu) :lol: :lol: :lol: i co i pokazala kilogram mniej -ja juz nie wiem która z nich mówi prawde :D
A zólwia nie wyrzucam bo ja sama jak zólw z "grecji" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Malgosia jak zaczynalam sie odchudzac nie mialam stalego lacza i do internetu zagladalam sporadycznie ale znajoma miala taka madra ksiazke która wszyscy potem kupowali :lol: :lol:
Gosiu - Brzucholku alez ja się cieszę, że ty również planujesz dzidziusia :D :D :D :D
Duża buzia ode mnie :D :D :D :D :D :D :D
Ja to się zabieram za to jak schudnę do 55, może 53 - nie chcę dużo bo potem i tak przytyję i zrobią mi się rozstępy.No i musze po diecie trochę nabrać witamin i mikroelemnetów co by dzidzia urodziła się zdrowa. :D
A z tym lekarzem to powiem ci ,ze dziwnie, mój jak kiedyś przez miesiąc ( 3 m-c ciązy) nie przytyłam wcale - to zrobił wielkie oczy i zdziwił się o powiedziła,że powinnam ten kg przytyć.
Ale mnie to wkurza - przeciż przez pierwsze 3 m-ce to w sumie ani jeść więcej nie trzeba ani tyć . Co ty na to ? :?:
Gosiu - Brzucholku alez ja się cieszę, że ty również planujesz dzidziusia :D :D :D :D
Duża buzia ode mnie :D :D :D :D :D :D :D
Ja to się zabieram za to jak schudnę do 55, może 53 - nie chcę dużo bo potem i tak przytyję i zrobią mi się rozstępy.No i musze po diecie trochę nabrać witamin i mikroelemnetów co by dzidzia urodziła się zdrowa. :D
A z tym lekarzem to powiem ci ,ze dziwnie, mój jak kiedyś przez miesiąc ( 3 m-c ciązy) nie przytyłam wcale - to zrobił wielkie oczy i zdziwił się o powiedziła,że powinnam ten kg przytyć.
Ale mnie to wkurza - przeciż przez pierwsze 3 m-ce to w sumie ani jeść więcej nie trzeba ani tyć . Co wy na to ? :?:
Ja też nie mówie dzidzi -NIE.Przeciez dla kogos ten dom budujemy! Niestety po ostatniej ciązy w której przytyłam 36 kg zostało mi własnie owo 14 upsss juz 11 :D
Kasiu to musiałaś być bardzo szczupła,że prztyłaś 36 kg. Ja nie pamiętam ale coś z 14-16. To było już 4 lata temu ojej :oops: J teraz ważę mniej niż przed ciążą , bo wtedy wazyłam 61kg i włąsnie byłam na diecie ( akurat wakacje były) i schudłam już 2 kilo, a tu kurczę - cos mi się miesiączka opóźniała, ale myślę - może przez dietę. Ale po 2 dniach poszłam po teścik - i proszę - przyczyna całkiem inna a jakże :D :D
A teraz to chciałqabym schudnąć żeby potem nie wyglądac jak wieloryb w ciązy i po ciązy.
Buzia ode mnie kochane :D :D
Oj a mialam cię jeszcze zapytać o domek - jaki budujecie? bo my też zaczynamy .... :D
Ważyłam dokładnie tyle ile teraz chciałabym ważyc czyli 55-54 kg.
W czasie pierwszej przytyłam tylko a moze az 16 ale moja waga wyjściowa była b.wysoka.(leczyłam sie hormonalnie,bo choruje na PCO).Pożniej byłam na diecie schudłam 31 kg i trzymałam wagę 55-54 kg.No a w ciązy organizm domagał sie jedzonka dla dzidziusia ale też chciał nadrobic to co mu zabrałam w diecie i dlatego dobiłam do 36 kg nadwyżki(w jednym miesiącu to 8 kg,mój lekarz :shock: 2 razy mi kazał na wagę wejść :D :!: ) No ale teraz mi nie do śmiechu bo znów muszę borykać się z nadwyżka pociążową.Rodziłam 06.06.2004
Monisiu my mamy juz ściany i dach jeśli chcesz pogadać o szczegółach wymienimy gg,to mój Marcin który generalnie buduje nasz dom powie ci o co zapytasz.
To mowisz,że organizm domaga sie kilogramów sprzed diety? :( O zgrozo :!: :!: :!:
Qrczę no to mnie pocieszyłaś :wink:
co do dzidziusia planowanego, to jeszcze troche poczekam, ale nie jakoś mam nadzieje b. dlugo. Ja to wogóle czasem boję sie tego zwrotu "planowanie ciąży". Bo co prawda nam sie z Zuzka udało od tzw "pierwszego strzalu" :oops: ale wiem że dla wielu osób to jest problem, żeby zajśc w ciążę. Nie chodzi mi o to , że ciąża jest nieplanowana, ale żeby się nie nastawić, np. że ja chcę urodzić dziecko w połowie czerwca , bo to ładny termin jest. ECH.. .nie umiem się porządnie wysłowić o co mi chodzi. :?
Co do przybierania na wadze w pierwszym trymestrze ciąży to chyba są kobiety, które nie tyją, a nawet są takie ktore chudną / w związku z kłopotami żółądkowymi np/, nie mniej jednak ja się do nich nie zaliczam. Ja przytyłam kilka kg od razu na samiuśkim początku ciąży. Ale ogólnie w ciąży przytyłam 15 kg. Jeżeli jednak kobieta zachodzi w ciążę mając nadwagę to powinna podobno przytyć mniej.
OCh , jaka mnie teraz naszła ochota na kromkę świeżutkiego, ciepłego jeszcze chlebka. Dobrze, że nie mam możliwości zaspokoić tej :twisted: chętki
Ok moje gg 6786093 podaję na forum, bo lubie rozmawiać :D Jesli ktos ma ochotę - zapraszam
Brzucholku-ciepły swierzutki pachnacy,ehhh.A koleżanka właśnie zajada bułeczkę i jeszcze widzę u niej pod stołem chałkę słodziutką.Nie wspomnę,że mężusiowi z rana kupiłam 2 gniazdka i... oddałam całe 2 nawet nie nadgryzłam. :D
:P
Moniśka zapisałam odezwę się wieczorkiem moje gg8921325
Ok Kasiu - zapisałam :D
Gosiu - Brzucholku łapki precz od chlebka nu nu
A co do tycia w ciązy właśnie to niesprawiedliwe,że niekóre dziewczyny maja tylko brzuszek i nic poza tym :D A niektóre ( ja się do nich zaliczam tyją od samego patrzenia na jedzenie :(
Gosiaczku - zjedz sobie owocka albo kromeczke wasy , moze odejdzie ochota na chlebek
A na koleżanke - nie patrz- prędzej czy później pójdzie jej w biodra :wink:
o cho :!: :!: Gdzie Dorota chyba trzeba postraszyc Gosie -brzucholka kotem pozeraczem :lol: :lol: :!: :D no !!!1Kot patrzy :lol: :lol: :lol:
nie a teraz powaznie Gosia ty jedna chyba jestes najbardziej zdtscyplinowan a odchudzaczka i co to ma znaczyc :!: :!: :!: :!: :!:
Gosia - Maggy ! mi na razie palce to spuchly o matko!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale brzuch i szczeka to mnie bola nie na zarty :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:P
Własnie Gosiu ! Coś bardzo cichutko sie zrobiło :cry: mam nadzieje, że to nie dlatego ,ze dziewczeta sa zajęte jedzeniem. :wink: Żartowałam. Na pewno są zajęte prać, zawodową lub inną. Ja tam dzisiaj się diety trzymam. Nawet ie zjadłam w całości teg oco przyniosłam do pracy. JAbłuszko i jogurt mi zostaly. JAbłoszko zjem w drodze do domku, co bym nie wpadła taka bardzo głodna.
Pa, pa d ojutra.
Ciekawe kiedy osągniemy 1000 wpisow. Niewiele nam już brakuje.
I i pójdę dziś na basen. Już sie cieszę :P
Zapomniałam napisać, że miś maggy jest niesamowicie :lol: szybki
jeeeeeeeste,
i mam straszny młyn w pracy :D i dam znać popołudniu
gośka, a ten misiek to tak biegnie do tego tiramisu?? :lol:
Ech, strasznie pracowity mialam dzien no a teraz czas isc do domku.
Mam na imie Magdalena.
Zazdroszcze Wam tych sukcesow - ja tak solidnie wzielam sie za siebie w niedziele i nie odpuszczam.Za duzo zbyt malych ale moich ciuchow wisi w szafie.
Zycze niepodjadania po poludniu!
Do jutra :)
Dziewczyny,ja spie a wy piszecie,cale rano siedze i czytam wasze posty!Ciesze sie,bo jest po co otwierac komputer!Ja dopiero trzeci dzien na diecie,jeszcze zyje!Siorbie kawe z rana i jakos leci!
a co do wagi,to ja przy diecie waze sie tylko na jednej wadze,jakos tak dziwnie jest ze na kazda inna ktora wchodze widze inna wage!eh.....
magda,ja mam tak samo z ciuchami! pelna szafa ciuchow a ja sie w NIC nie mieszcze!holender tak nie moze byc! obiecywalam sobie to chudniecie od dawna,teraz trzeba sie trzymac tego co sie sobie obiecalo! Ja NIE podjadam,bo jak zaczne to po diecie!
to ja, jestem i żyję :D :D :D kiepsko ale żyję 8) mam zakwasy na nogach, brzuchu, szyi i rękach ale... i tak udało mi się zrobić 200 brzuchów. bo ja z tą słoninką , którą mam w sobie , to wygram- zobaczycie :wink:
pojadłam dzisiaj za dużo winogron i przegięłam z kaloriami . Teraz muszę to jakoś spalić :P Człowiek to jednak paskudne stworzenie, musi się tak napchać, żeby mu było niedobrze. po co ja ich tyle jadłam :?: :?: :?: a swoją drogą, kto to widział, żeby winogronka miały, aż tyle kalorii. Zjadłam z 30 dkg i już przekroczyłam tysiączek . :cry:
I nie zgubię tego kilogramka, tak jak sobie planowałam w tym tygodniu. :D A miało mi iśc tak dobrze, bo jestem sama w domu :? trele morele :oops:
ojej to ja cie podziwiam za te brzuchy! a pomagaja?winogrona sa ok,moze i tysiaczka przeszlas ale nie sadze aby winogrona zrujnowaly ci diete!ja jakos tez zyje heheh,zjadlam dzis tylko jednego banana,pozniej pewno wypije slimfast ,miedzyczasie zjem jakis owoc i cos musze wymyslic na kolacje!
Cześć dziewuszki - ja dzisiaj znowu miałam jazdę - ale taka normalną w szkole nauki jazdy.
Idzie mi całkiem nieźle - dzis to chyba 10ta godzina , a jest ok. nawet instruktor powiedziała,że jest dużo lepiej. :D Tylko czasem nie moge przewidziec co sie stanie na drodze, tzn jak ktoś mi wyjedzie to głupieję, ale już mniej :D
A u mnie dziś dietka oK , chociaz chyba delikatnie przekroczyłam tysiączka tak moze 1050-1100 , za bardzo mi smakowała Wasa z białym serem i dżemem :?
Ale może być, jeszcze z pół godziny jazdy na rowerze i brzuszki, ale to wieczorem bo jest za gorąco :roll: