30-stki odchudzające się

Uwaga ......... :!: wróciłam :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Ha i po podliczeni wszystkiego wyszło mi coś około 1180-1200 więc nie padłam na dziób i zgrzytać zębami nie będę :wink: wiedziałam co robie zostawiająć sobie kalorie na imprezkę bo inaczej to by czarno świat wyglądał :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Suzik my tu wszystkich pamiętamy czasem się zastanawiamy gdzie to się podziewają dziewczyny ,które wcześniej pisły na naszym topiku :wink: i szkoda,że nie chcą do nas więcej zaglądać :(

Monika to masz jak wszędzie :wink: facet to takie stworzenie ,że potrzebuje częstej uwagi i drapania za uszkiem :wink: gorzej jak dziecko :lol: :lol: :lol: :lol: ale używany zgodnie z instrukcją nie jest zły :wink: Pij winko na zgodę okazja wyjątkowa i przymknij oko na kalorie dzisiaj wyjątkowo :D Miłego oglądania :wink:

Maggusia skąd my to znamy :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Anetka no 1,2 kg jesteś najlepsza w tym tygodniu :D zmieniaj suwak i ciesz oko . Niech Twój weekend jak i nasz też będzie lightowy :D

Asia no dzięki wielkie za przepis :D wypróbuję przy najbliższej okazji :wink:
A o tej savvanie to już wspominałyśmy jak czytam czasem jej wypociny to mnie normalnie ........ niepowiem co i myślę ,ze ta guma to za mało tu to mocniejszego narzędzia trzeba użyć :roll:

No i właśnie gdzie ta nasza Kasia :? no gdzie :(


Dorka ja Cię znowu poszczuje :wink: a łapki precz od ciasta najwyżej rodzince :wink: zrobisz :lol: :lol: mi ostatnio pomógł mus owocowy na ciepło -gruszkowy i brzoskwiniowy jest the best :wink: :lol: :lol:


Matko ale się napisałam :D :D

i jeszcze tylko powiem ,że coś duży ruch dzisiaj jak na weekend :wink: :lol: :lol: byle tak dalej :lol:
Trzymajcie się dziewczynki dietkowo :D i do napisania :D


http://www.madzia.olp.pl./sheep/139.jpghttp://www.madzia.olp.pl./sheep/2.jpg

ojojoj. chyba się urżnęłam. I łzy mi płyną jakie to ze mnie zero :cry:

Jutro mi będzioe wstyd. ale dziś muszę się komuś wyżalić.
Dzieci mieć nie mogę ( nie da się z wyciętą macicą po raku), facet ma ze mną przerąbane pwoinien mnie rzucić w cholerę. A zawsze chciałam dziecko.
Walczę z nadwagą od lat, bezskutecznie.
W niczym co robię nie jestem dobra.
Eeeeeeeeeeeeeeeetaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam
Pewnie mnie przez parę dni nie zobaczycie ze wstydu, ale czasem nie mam siły.....

Monika jasny gwint no chyba trza Ci dupsko przetrzepać co Ty gadsz :shock:
Silna kobitka z Ciebie i tyle popatrz choróbsko pokonałaś ,żyjesz :!:
Nie jedna by się załamała :!: :!: :!: :!:

Facet jak zazdrosny o wszystkie Twoje zajęcia to może i dobrze bo to znaczy ,że kocha i chce być jak najwięcej z Tobą i najbliżej Ciebie i to chyba jest najważniejsze :!: :!:
ile jest babek które oddały by wszystko ,żeby tylko nie być samotne samotność jest chyba najgorszą rzeczą na świecie :!: :!: :!: :!: Kochasz i jesteś kochana :!:
a te parę kilo to pestka ,kiedyś osiągniesz Swój cel bo chyba najsilniejsza jesteś z nas :!:
nie patrz na nic pomału a dojdziesz do celu po kilogramku czy po pół nieważne :!: ważne ,że chcesz to zrobić a to chyba liczy się najbardziej.
Przykro mi tylko z jednego powodu ,ze konsekwencje choroby są jakie są ,nie wiem sama co mam powiedzieć .Pamiętaj wszystko zależy tylko od Ciebie a z każdej sytuacji jest wyjście :!:
I nie chcę słyszeć jakiś głupotów jesteś wspaniałą, młodą i zdrową kobieta i jesteś dobra we wszystkim co robisz , bo we wszystko wkładasz serce.

I ja Cię tu widze jutro i już bo jak nie za uszy wyciągnę

i powiem Ci jeszcze jedno jak się tak urżnęłaś na smutno popłacz sobie popłacz :!:
Jak ja sobie popłaczę to mi potem lżej na sercu
bo wszystkie swoje smutki wypłacze i cały żal wyleci ze mnie wraz ze łzami
i nie wiem za co ma być Ci wstyd , każdy musi czasem pozbyć się nagromadzonych emocji . A jesteśmy nie tylko tu po to ,żeby się śmiać i chwalić ale po to żeby sobie ponarzekać i wzajemnie wspierać :!: :!: :!: :!:

Jutro nos do góry i wszystko będzie dobrze :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:



Jednego mi tylko żal ,że piszemy tu co dzień o sobie ,poznajemy się po trochu i chyba stajemy się sobie bliskie w jakiś tam sposób a mieszkamy tak daleko od siebie :?

Cytat:

---

Zamieszczone przez zuzanka0312

Jednego mi tylko żal ,że piszemy tu co dzień o sobie ,poznajemy się po trochu i chyba stajemy się sobie bliskie w jakiś tam sposób a mieszkamy tak daleko od siebie :?

---

No to przybywa do Was kolejny przybysz z daleka :)

Zacznę może od tego, że mam swój wątek na XXL-kach, ale odwiedziła mnie tam przemiła Abutka i napisała, że tu ma gniazdko, więc postanowiłam Was odwiedzić i jeśli nie macie nic przeciwko temu, będę od czasu do czasu zaglądać. Przeczytałam ostatnie 7-8 stron i podoba mi się atmosfera u Was :)

Na imię mam Triskell (tak na mnie też mówią w realu, swojego oficjalnego imienia nie uważam za "prawdziwe" a pytanie, którym mnie można doprowadzić do szewskiej pasji to "Jak masz naprawdę na imię?" Zaczynam wtedy gryźć klawiaturę, a klawiatury są bardzo kaloryczne, więc bardzo ładnie proszę, nie zadawajcie tego pytania. Zresztą planuję za parę lat zmienić imię oficjalnie :) ) Mam 38 lat, dane wagowo-wzrostowe w sygnaturce, mieszkam na północnym zachodzie Stanów. Jestem tu od 2 lat i od wtedy zaczęłam tyć jak pijany zając. Na szczęście 3 miesiące temu wzięłam się za siebie, najpierw kopenhaska, potem 1000 kcal, teraz jestem na ok. 1300 kcal. Nareszcie znowu zaczynam dobrze się czuć w swoim ciele i naprawdę siebie lubić :)

Beverly - jeszcze Cię nie znam, ale chciałabym bardzo mocno Cię przytulić. Zgadzam się z tym, co napisała Zuzanka - musisz być bardzo dzielną osobą, skoro wygrałaś z choróbskiem, na samą myśl o którym każda z nas trzęsie się ze strachu. Skoro w tym wygrałaś, to nie ma po prostu innego wyjścia, z wagą też wygrasz :) . Ja dzieci nie mam z własnego (i mojego męża) wyboru i wcale nie czuję się z tego powodu mniej wartościowa. Wiem, Ty chcesz mieć dzieci, więc sytuacja jest inna, ale... Znam parę osób, które dzieci adoptowały, stanowią kochające się rodziny i wcale nie są w jakimś mniejszym stopniu rodzicami, niz Ci biologiczni :) Facet wcale nie powinien "rzucić Cię w cholerę", bo czasy, gdy kobieta służyła jedynie do rozpłodu minęły... no, tak kilka tysięcy lat temu :) Jestem pewna, że dużo mu dajesz na wielu płaszczyznach, wzbogacasz jego życie na wiele sposobów :) A jeśli chodzi o to, że "nic Ci się nie udaje" to nie jest to prawda. Właśnie udało Ci się podzielić się swoimi emocjami z innymi (czego wiele osób nie potrafi) i wyrazić swoje uczucia w taki sposób, że mnie, osobę, która Cię jeszcze przed chwilą nie znała, wzruszyłaś :)

Ściskam Was wszystkie :)

Tyle chcę napisać , że nie wiem od czego zacząć :

Monika , rozumiem , że nawet najsilniejsza (duchowo) osoba czasem musi odpuścić . Ale liczę że rano wstaniesz i zobaczysz wszystko w innym świetle . Bo jak się zrobi bilansik co sie ma w życiu dobrze , a co źle - to raczej szala zawsze przechyla się na tą dobrą stronę .

Nawiasem mówiąc - staram się unikać alkoholu , bo zawsze zalewam się na smutno .

O dzieciach nie będę pisać - sama wiesz , że w naszym kraju jest niestety straszna ilość porzuconych dzieci ... Czyli możliwości posiadania dziecka jakieś są ...

Co do wagi : to niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość . Z dnia na dzień nadwagi nie stracimy. Zaciskamy ząbki i walczymy dalej .

Co do ruchu - jednak najlepiej działają zajęcia regularne , prowadzone przez instruktora . Bo na bieganie do parku to się wychodzi albo nie , a za zajecia się płaci i poczucie obowiązku wzywa . Ja ćwiczę Tai-Chi . Od dwóch miesięcy . Z każdego treningu wracam taka naładowana energią , że mogłabym góry przenosić . A i coraz częściej znajduję na swoim ciele mięśnie o których nie miałam pojęcia , że je mam ... A to jest naprawdę bardzo łagodna forma ćwiczeń - znakomicie robi na kręgosłup wyniszczony siedzeniem przy komputerze :lol:

Triskell - ja Cię szukam na XXL - a tu taka niespodzianka . Bardzo się cieszę , że do nas zajrzałaś .

Weekendowe pozdrowienia z nad śniadania .
Joanna

Czesc!!!!!!!

Na poczatku pare slowek do Monisi!!!

Kochaniutka, jak ty mozesz tak mowic :!: :!: :!: jestem tego samego zdania co Baska, z Ciebie silna babeczka, jestes naprawde przykladem dla kazedej kobiety na swiecie, a dola ma kazda z nas, ja tez wczoraj w pracy dodstalam takiego kopa, jakiego jeszcze od was nigdy nie dostalam i myslalam juz ze swiat sie zawalil w domciu z malzonkiem tez sie posprzeczalismy troche to mi to jeszcze dolozylo, ale podobnie jak Ty wczoraj pogodzilismy sie ( ale niestety nic z gimnastyki nie bylo - brak nastroju :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: ) Dzisiaj dla mnie swiat znowu jest kolorowy, w pracy tez juz w poniedzialek bedzie ok i zycie toczy sie dalej i dla Ciebie pewnie tez :?: :?: :wink: :wink: :wink: Wyplakac musi sie zawsze kazda z nas, a my tu po to jestesmy by sie wspierac nie tylko przy diecie, ale tez i przy roznistych dolach a nawet dawac sobie rady, sluzyc ramieniem ale tez i pocieszyc a nawet pozartowac :wink: :wink: :wink: :wink: Takze kochana , uszy do gory i ucz nas zyc wedlug swiata Monisi, ty kochana jestes i baaaaaaaaaaaardzo silna, a malzonek Twoj to napewno lepiej wie od nas i Ciebie w zyciu nie zostawi, to mowie Ci ja !!!!


Ok, teraz witaj kochana Triksell i czuj sie jak u siebie!!! sama widzisz my jestesmy jedna wielka rodzina, wspieramy sie gdzie tylko mozna , pocieszamy, placzemy tez razem ale i nawet nie zle zartujemy :wink: :wink: :wink: Ja rowniesz z zagrabanicy :lol: :lol: ale o wiele blizej Polski, bo tylko z Hamburga, ale podziwiam Ciebie, ze zdecydowalas sie tak daleko od ojczyzny zamieszkac i to tez jest godne podziwu, bo ja bym nie wytrzymala z tesknoty ale dobrze, ze jest takie forum jak to i czlowiek zaraz czuje sie blizej SWOICH!!! co nie?? Zagladaj tu czesciej , bedzie milo :wink: :lol: :lol:

Ale sie rozpisalam, znikam narazie, bo moj malzonek tez juz sie patrzy , ze ja tu znowu skrobie, ale on sie musial z tym pogodzic, my z Baska sobie pomalutku naszych tresowalismy :lol: :lol: :lol: :lol:

Pa zajrze pozniej :!: :!: :!: 8) 8)

Witam sobotnio :wink: :D
wstałam i nie wiem za co ma się złapać :roll: zaspałam :wink: nie no pospałam sobie i teraz chodzę na zwolnionych obrotach :wink: :lol: :lol:


Witaj Triskell :D nowy przybyszu

No teraz idę coś podziałać :wink: potem jeszczę luknę :D