wyciagaj, wyciagaj, nie ma nic lepszego na leniwca niz centymetr, uwierz to dziala :shock: :shock: :shock:
Wersja do druku
wyciagaj, wyciagaj, nie ma nic lepszego na leniwca niz centymetr, uwierz to dziala :shock: :shock: :shock:
O matko, uciekam 11.45 i juz mnie nie ma , bede za 2 godz. pa!!!!!!!!!!!!!!!!
wyjmuj, wyjmuj to zapomnisz co to ta czekolada :wink: :lol: :lol: mnie choć głowa boli to najchętniej ubrałabym się i tak z 10 razy w koło domu rundę strzeliła albo co innego wymyślę :wink: :roll:
U mnie na lodówce stoi nutella córci. Wczoraj się zastanawiałam nad naruszeniem rezerwy ;-) ale zamiast tego podjadłam winogron :-)
Ja bym tam sobie takiego słoiczka nie kupowała - zbyt wielka pokusa :-(
Podziwiam silną wolę.
Monika, co to słój z zawartością na literkę c :?: :twisted: :twisted: :twisted: Ja ci dam :twisted: :twisted: :twisted:
Ja za to wczoraj przymierzyłam swoje przedciążowe jeszcze ciuchy i ... w tyłku mi wiszą ale w pasie... na styk... pora ruszyć dupsko i poćwiczyć, niestety :wink: :wink: :wink:
101
78
101
za to dzisiaj dla odmiany kupiłam sobie na śniadanko... piątnicę ...ale ze szczypiorkiem. I muszę Wam powiedzieć, że z pomidorkiem jest smaczne i nie mam wstrętu do sera, więc ... niech żyje znów serek wiejski :lol: :lol: :lol:
zapomniałam, że nie używamy słówek na c.... no dobrze... krem :lol:
Wymiarów własnych nie skomentuję. Co się będę wyrażać
dziewczyny, macie wymiarek missek :lol:
zmierzę się dzisiaj , to Wam jutro powiem, bo nie pamiętam, ile mam w górnych partiach
Monia, a krem z angielska jak jest :?: :?: :?: no , moja pani... :twisted: