Ewcia, zależy ile kasy chcesz wydać na męża :lol: Możesz kupić jakiś sweter bądź bluzę, albo portfel, albo porządne rękawiczki,albo płytę cD z jakąś fajną muzą :lol:
Wersja do druku
Ewcia, zależy ile kasy chcesz wydać na męża :lol: Możesz kupić jakiś sweter bądź bluzę, albo portfel, albo porządne rękawiczki,albo płytę cD z jakąś fajną muzą :lol:
a z dziećmi , masz rację, nie ma co teraz się pakować w zapchane po uszy sklepy :lol: Ja już mam Amerykę, bo z młodszym zostaje starszy :lol: I dzisiaj też tak zrobię :wink:
ja mojemu kiedyś kupiłam taki grubszy męski srebrny łancuszek i do tego taki bardzo oryginalny krzyżyk. Nosi do tej pory i w ogóle nie ściąga. Przy tym mnostwo facetów zaczepiło go z pytaniem "skąd ma taki inny niż wszystkie krzyżyk?". Za krzyżyk musiał dać grosika ale prezent był :lol:
Dorotko - ale masz fajnie
ciuchy odpadają, bo choćbym nie wiem jak sie starała jemu i tak coś innego się podoba. W sfetrach nie chodzi, portfel ma, ostatnio z muzyki nic nie słuchamy bo nie ma czasu (straszne to jest), a jeżeli chodzi o ciuchy to boję się o rozmiar, ze zły kupię. Jest bardzo duży i niestety czasami sam ma problem z rozmiarem. Dużo mierzy a i tak nie wszystko pasuje - odpada.
Kurcze, żeby tak dawali kupon na określoną sumę pieniędzy to bym mu włożyła i spokój.
No nic - a rękawiczki i tak mu kupię, ale same to tak głupio dawać.
kurcze też już ma, ale dawaj Dorka - może coś zaskoczy.
Ostatnio wynalazłam zapalniczkę taką fajną i juz chciałam zapłacić - jak mi pani ospowiada że nie sprzeda bo nie ma kodu - myślałam że ją gołymi rękami udusze.
Ewcia, jak będą porządne ze skóry , to na pewno będzie ok,a przy tym masz już jakieś pachnidła , więc nie będą te rękawice bardzo samotne :lol:
mój to na 1000000 % ucieszyłby się z subwofera do kina domowego albo tv plazmowego ale... to nie w moim zasięgu, więc kupię mu młotek i doczepię karteczkę, żeby sobie tym młoteczkiem wybił z głowy takie pomysły :lol:
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaa
teraz sobie pomyślałam, że na rękawiczki też chyba muszą być rozmiary.
ale marudze, zadzwoniłam i zapytałam się go co chce i co dalej stoję w miejscu. Nic nie chce. Ewentualnie, żebym składała forsę na Harego Potera :lol: :lol: :lol:
No nic coś wymyślę, będzie dobrze
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorota - Yes, Yes, Yes - trafiłaś, prezent mam już z głowy
Hahaha.. sekretareczko ale sie usmiałam...
Jak zapytałam mojego męża co che dostać to powiedział, ze wszystko ma, no chyba że mu DVD chce kupić - tu Twój pomysł z młotkiem jest bardzo na miejscu :)