http://www.kazik.com.pl/wojtek/3d.jpg
Dagmarko, życzę Ci, żebyś znalazła to, czego szukasz :D
pozdrawiam ciepluśko :D
Wersja do druku
http://www.kazik.com.pl/wojtek/3d.jpg
Dagmarko, życzę Ci, żebyś znalazła to, czego szukasz :D
pozdrawiam ciepluśko :D
Właśnie przyszło mi na myśl , że to mogłyby być rajdziki piesze , górskie , rowerkowe i kajakowe a nawet końskie i narciarskie . Za wyjątkiem tych ostatnich wszystkiego już próbowałam . Rajdziki to była moja mania zarzucona teraz wyłącznie z braku czasu .
Wrócę do Przytulni, jak wrócę na szlak, na drogę właściwą...
pozdrowienia Wędrowcy.. a dla Ciebie Dagmarko szczególne!!
Witaj Dagmarko :D Witajcie Wędrowniczki :D :D
Wpadłam żeby życzyć Wam miłej niedzielki i dietkowego tygodnia :) a Wy jeszcze smacznie śpicie :D :D Dobrze.... zrobię Wam śniadanko.
Dla każdego coś dobrego :wink: SMACZNEGO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/LRN/4112.jpg
Dagmarko nieły pomysł z tymi rajdzikami :D Przyjdzie dzień że znowu znajdziesz na nie czas. Mam nadzieję ,że ja kiedyś tam :roll: dołączę.Pozdrowienia :D
http://www.kazik.com.pl/wojtek/11d.jpg
Pozdrawiam Dagmarkę i wszystkie bywalczynie naszej Przytulni :D
http://gory.pl/galerie/foto/528.jpg
Podobno ma śnieg spaść... :shock:
pozdrawiam cieplutko :D
Pozdrawiam :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/kwiaty.jpg
ja znowu tylko na chwilkę :roll:
Całuski
***
Grażyna
http://www.2000greetings.com/roseletter.jpg
Dagmarko, pozdrawiam :D
:D Hej Dagmarko i Wędrowniczki......gdzie wszystkie jesteśmy? :shock:
Tak tu pusto i cicho.... Śnieg spadł i trzeba ścieżki do naszej Przytulni poodśnieżać.
Ruszamy do dzieła wędrowniczki.... :D :D :D
http://www.ga.com.pl/foto18/07789x.jpg
Pozdrowienia dla Gospodyni i dla Wędrowniczek :D
Witajcie
Faktycznie że tu zasypane . Ostatnio zeszłam sobie za ścieżki ale Mama Natura zaraz mnie przed swoje oblicze zawezwała i przypomniała zwięźle , że na górskiej wędrówce żartów nie ma a olewanie się źle kończy . Np. ja zabłądziłam .
Patrzyłam w stronę schroniska z daleka . Teraz zbieram siły . Myślę , że jak nie jutro , to w środę lub czwartek będę odśnieżać .
POZDRAWIAM !!
:D DAGMARKO ja Cię dziś wyręczę w odśnieżaniu ale Ty szybciutko szukaj dobrej ścieżki na szczyt. Bo tak sobie myślę ,że nie chcesz zostać trzecim " bałwankiem" :D
POZDROWIENIA :D :D
Ja wiem, że to nie mnie o to pytałaś, ale nie mogłam się oprzeć
1. Biblia (absolutny top one - czytane codziennie po kawałku)
2. Mistrz i Małgorzata (czytane raz w roku)
3. Władca Pierścieni (czytane raz w roku do momentu ekranizacji teraz raz w tygodniu oglądam film, bo niechcący przekazałam synowi w genach miłość do tej historii)
4. Krystyna córka Lavrancea (co dwa lata)
5. Alchemik
6. Cała seria o Wiedźminie Sapkowskiego
Właśnie zdałam sobie sprawę, że nie mam ostatnio odkrytych książek. Wszystkie które kocham to te z dzieciństwa i przedmałżeństwa.
Napisz proszę swoją listę. Może znajdę coś dla siebie.
No to teraz dzieciństwo:
1. Dzieci z Bulerbyn
2. Muminki (wszystkie)
3. Pięcioro dzieci i coś (cała seria chyba z pięć książek)
4. Dorotka w ...... z OZ (cała seria)
5. Gałązka z drzewa słońca (cygańskie baśnie - najpiękniejsze jakie w całym życiu czytałam. Nie mogę teraz nigdzie znaleźć tej książki)
6. Mała Księżniczka (pierwsza książka przy której płakałam :wink: )
7. Cała Ania
8. Cały Kleks (trzy części)
9. Kajtuś czarodziej + Król Maciuś Pierwszy
10. Proxima (Borunia iTrepki - 3 tomy)
Mogłabym tak bez końca, ale Zuzanka się obudziła.
Nie mogę doczekać się Twojej listy.
Pozdrawiam
Kaszania
http://www.dzieci.org.pl/kartki/remo...Zima/Zima1.jpg
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
***
Grażyna
p.s. swoją listę dołaczę później :roll: ale zaskakująco podobna jest do listy Kaszanii :wink:
Tak tak w nadchodzace zimowe wieczory ciepla herbatka i dobra ksiazka to jest to! Tez mam kilka ulubionych, ale jakos nie potrafilabym ich w kolejnoci ulozyc...wszystkie sa fajne...bardzo mi sie odobal Perfumy (chyba taki bedzie polski tytul) Patrica Suesskind, Alchemik tez byl fajny, lubilam tez czytac niektore z polskich lektur jak np "Noce i dnie" czy "Nad Niemnem". Czasem lubie poczytac jakas fajna historyjke o milosci...jednakze taka, gdzie to nie jest wiadome od pierwszej strony, co sie stanie na ostatniej..hehe...
http://www.gifs.ch/gem.Tiere/images/pindsvin.gif
http://a764.g.akamai.net/f/764/1052/...talog/6879.jpg
Dagmarko, pozdrawiam :)
ja o moich książkowych fascynacjach napisałam już u siebie, ale tak ogólnikowo, bo dziś mało czasu mam;)
ale jeszcze napiszę na ten temat napewno:)
* MAly Ksiaze
* Kubus Puchatek
*Alchemik
*Zachir
To 4 Ksiazki ktore najczesciej laduja w mojej lapce i zawsze potrafia poprawic mihumorek ;)
Dagmarko...zycze Ci kolorowych snow i milego jutrzejszego dnia ! :*http://www.amun.com.pl/produkty/kartki_sw/xg3.jpg
Witajcie :D
To może ja też dopiszę swoje książki. Staram się czytac dużo ale większość książek zapominam po jakimś czasie.Widocznie nie są warte zapamiętania.
Te do których z przyjemnością w każdej chwili wróciłabym lub wracam to :
* Biblia
* Ditta
* Krystyna,córka Lavrancea
* całe mnóstwo książek opisujących wyprawy do miejsc , gdzie raczej napewno się nie wybiorę, np. "Ja Australijczyk" lub "Życie wielkiej rzeki "
A z tych dziecięcych książek , które z przyjemnością czytałam swoim smykom wymienię
* Dzieci z Bulerbyn
* wszystkie części przygód Tomka Wilmowskiego
* Mała księżniczka
* cała seria książek JANA GRABOWSKIEGO
* Piotruś Pan
Pozdrowienia Wędrowniczki :D
KOLOROWYCH SNÓW :D :D
http://imagecache2.allposters.com/images/APP/LJ0112.jpg
Hura super dzięki
Rany ja o wielu z tych książek nie miałam pojęcia że w ogóle są ...
Np. Zachir - coś nieznanego ... Ditta i parę innych .
Moje przeboje :
Z wczesnego dzieciństwa : Jak Wojtek został strażakiem Z podstawówki : wszystko E.Niziurskiego i H.Ożogowskiej ,
ale do dziś chętnie wracałabym do Pana Samochodzika . Dzisiejszy tego "ciąg dalszy" to zdecydowanie nie to samo . Ania z Zielonego też była fajną lekturką .
Z czasów średniej szkoły : Rzeka - ks. dla instruktorów harcerskich i Centkiewiczów Fridtjof co z ciebie wyrośnie . Bohaterów tych własnie książek łączy to , że umieli wchodzić na górkę , choć nie w znaczeniu odchudzania . To były moje książki motywujące , na okrągło w użyciu . Na 3 miejscu Winnetou .
A dziś ... lista moja jest białą kartką . Mało czytam a szkoda bo bardzo lubię . Ale w tym roku ( !!! ) przeczytam ks o szybkim czytaniu .
Czytałam z zachwytem Imię róży . Mistrza i Małgorzatę - jak zaczęłąm to nie mogłam się oderwać - ale jednak z braku czasu nie skończyłam . Wszystko przede mną :) :) Sapkowski przede mną i Władca pierścieni i Coelho w większości . Fajnie tak sobie pomarzyć .
Były też książki , które na mnie mocno podziałały i dużo z nich zaczerpnęłam :
Wyżej wymieniona Rzeka , T. Gordona Wychowanie bez porażek ( książka bardziej o zasadach dobrej komunikacji niż o wychowaniu , i świadczy o niej to , że przed jej pojawieniem się nikt nie mówił tak jasno o kumunikacji , a po jej powstaniu nagle tyle literatury o tym ) a w ub. roku Dieta South Beach . To były książki w ciągłym użyciu .
Musierowicz poznałam jak nie byłam w wieku jej czytelniczek , tylko już miałam ponad 20 lat . Ale jest świetna , po prostu super i cool i koniecznie muszę Ją do mojej kuracji odchudzającej wprowadzić . Myślę , że pokona nawet wieczorny głód .
I jeszcze gorąco polecam Roald Dahl Niespodzianki . Nakłady wyczerpane . Od lat !!! bezskutecznie poluję na to . Dostępna chyba tylko na Amazon.com . Wszystko zapowiedziane jest w tytule . Niespodzianka goni niespodziankę . Nieprzewidywalne zakończenia .
Piszcie piszcie o rany jak to fajnie tyle nowych nieznanych widoków zobaczyć .
Cześć Wędrowcy
Ja zdaje się zapadam w sen zimowy . Odpocząć trochę bardzo mi się przyda . Nie od dietki tylko zwyczajnie . Miejmy nadzieję , że wstanę z nowymi siłami .
Pozdrawiam wszystkich !!
Witaj Dagmarko :D :D :D
Nie tylko Ty zapadasz w sen zimowy :D
Ja to nawet od dietki odpoczywam ....niestety :x Ale jak tu myśleć o odchudzaniu jak za oknem - 9 st. :? Obudżcie mnie Wędrowniczki zanim zmienię się w bałwana :)
Zimowe , śnieżne pozdrowienia :D :D
http://www.ga.com.pl/foto12/04881x.jpg
A to jest mandala świateł - szczegóły u mnie :D
http://www.wisarts.com/digital/manda...ala008_jpg.jpg
Całuski
***
Grażyna
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
DAGAMARKO co się stało? :( Jak Cię pocieszyć?? :(
MOC? Nasza moc?? Chyba też chce trochę pozimować :?
Witajcie .
Fajnie jest na górce ale trzeba tam wchodzić długo i powoli .
Ja w życiu dostaję wszystko adekwatnie do tego co robię ...
To nawet nie mam najgorzej , prawda ?
Grażynko czy byłaś znów na jodze ? Bardzo mi się joga podoba .
Justynko nie martw się o mnie . Ja już przestałam się martwić ( tym , że zmieniłam ticker na gorszy ) i zawsze jak jestem blisko dna to mogę się odbić . Już się nie martwię .
Daguniu!
Dopoki walczysz, jestes zwyciezca!
Czasami przystajemy w drodze na ta gorke, gdyz podroz jest dosyc wyczerpujaca czasami. A to wiatry jakies niespodziewane, sniegi, zamiecie....Ale jak nabierzemy sil po odpoczynku to znowu zaczniemy sie wspinac!
Buziaczki sle, cala mase!
http://www.gifs.ch/Schildkroeten/ima...ldkroetli2.gif
Na dobry weekend Mandala Słońca :D
http://www.wisarts.com/digital/manda...ala005_jpg.jpg
Całuski
***
Grażyna
Witaj Dagmarko
Tak jak Madzia napisała "Dopóki walczysz , jesteś zwycięzcą". To dobrze, że sie nie smucisz, tylko podnosisz głowę i walczysz dalej.
Trzymam kciku, żeby pomino jesiennych słot i zimowych zawieruch , wędrówka pod górę była możliwa do pokonania.
Dagmarko trzymam za Ciebie kciuki.Niech rybk apłynie już tylko w dobrą stronę..........
Pozdrawiam
http://cards.webshots.com/resources2/6/7306.gif
Dagmarko, pozdrawiam piąteczkowo i życzę powodzenia w trudach wspinaczkowych :D
Witaj Dagmarko :D
wpadam z uśmiechem do Ciebie i zaprosić do wspólnej wędrówki..
droga na szczyt jest kręta i długa... ale my tam dojdziemy, pamiętaj - nie ma innej opcji!! :)
trzymam kciuki za Rybkę.. jestem serduchem z Tobą...
a w ramach wymiany literatury..
gdy chcę się odprężyć sięgam po .... kryminały, najlepiej prawnicze.. :D w tym głównie John Grisham i inne książki z srebrej serii Ambera :D
a tak.. różne obyczaje, czasem biografie (ostatnio 3 ksiązki Lance'a Armstronga :wink: ).
Własciwie ostatnio mniej czytam.. kiedyś pożerałam książki.. :wink:
a dzieciństwo spędziłam z Anią z Zielonego Wzgórza, jej miłością, jej szkołą i dziećmi.. czyli cała seria przeczytana co najmniej z 6 razy, pozostałe wszystkie ksiązki L.M. Montgomery i Dzieci z Bullerbyn to też był hit...
no i tak jak Dagmarko Ty - wracam często do ksiązki Dieta South Beach 8)
dobranocka :) buziaczki :D
IDŹMY NA SZCZYT!! Z UŚMIECHEM!!
W DROGĘ WĘDROWCY!! :)
Pościk zdołowanej Dagmary
Co dalej ?
Co mam sobie ustawić wartego uwagi przed oczami ?
Po co mam to robić ?
Ja już znam te satysfakcje . Są naprawdę piękne . Gdy się o nie staram są troszkę oddalone w czasie .
Są też mniejsze satysfakcje , takie natychmiastowe , takie bezwartościowe , takie zerowe puste nic . Prowadzą do piekła i wszystko co zapamiętałam przez ostatnie 25 lat to to jak mi źle być grubaskiem .
Dlaczego to jest takie silne i mnie wciąga jak bagno . Niedługo będę na etapie wyrzutów sumienia . A dawno już nie byłam tam .
Dagmarko :) To dla Ciebie...
Nie możesz zmienić tego,
że ptaki zmartwień i trosk
unoszą się nad twoją głową.
Ale możesz nie dopuścić do tego,
aby zakładały gniazda w Twoich włosach.
przysłowie chińskie
Pozdrowienia :) Dziś tylko tyle bo na więcej nie mam niestety czasu :cry:
Rybko płyń do przodu..
Dagmarko idź szlakiem.. z uśmiechem.. z radością.. do celu...
jestem z Tobą mocno myslami!! jestem pewna, ze dasz radę.. wiesz jak jest na szczycie.. znasz tez uczucie bycia na dole.. pomyśl, jak rózne sa uczucia bycia tu i tam......... Słonko wracaj na właściwą drogę...trzymam kciuki!!
Byłam, czytałam, pozdrawiam i całuję :D
http://www.wisarts.com/digital/manda...ala001_jpg.jpg
Niestety cierpię na katastrofalny brak czasu :evil:
Do następnego :roll:
***
Grażyna
mam nadzieję,że już pozbierałaś motywację :?:
http://darzycia.nowoczesny.pl/kartki...ty/val0202.jpg
Witajcie Wędrowcy :) :) :)
Dzięki wszystkim z całego serca że mi tak dobrze życzycie . Ja też Wam dużo dużo SŁONKA życzę :!: :!: :!:
Moja z dawnych lat koleżanka pracuje w Plus GSM i opowiedziała mi jak w tej firmie motywują pracowników :
fundują zajęcia sportowe a oprócz tego co roku jest rozmowa z szefkiem i pracownicy mają powiedzieć , co osiągnęli w minionym roku i co chcą osiągnąć w następnym . Spowiadać się szefkowi to jest niezafajnie ale sama dla siebie mogłabym odpowiedzieć - co chcę osiągnąć . Do końca 2006 np .
Skoncentrowałam się na rozpaczaniu iumknęło mi że jesteś smutna :oops:
A może jednak pogadać z "szefem" i pozwolić mu działać. Przecież nie musimy wszystkiego dźwigać same przez całe życie. Nie ma to jak dobry "Zarząd" :wink:
SIEBIE SAMĄ!!!!!Cytat:
Co mam sobie ustawić wartego uwagi przed oczami ?
bo na to zasługujesz!!!Cytat:
Po co mam to robić
Poćwiczyłam dzisiaj trochę i okropnie mi w tym brzuch przeszkadzał. Najchętniej bym siebie znielubiła i dała spokój, ale jakoś dobrnęłam do końca. Najgorsze, że jutro znowu muszę się mocować z tym moim sadłem. Bądź mądra i powiedz mi po co?
bardzo pozdrawiam
Kaszania
Hej Kaszania
Przyswoiłam sobie altruizm , chyba nie do końca zdrowy . Niezbyt mi się chce robić coś dla siebie . Jak się odchudziłam to było to po to , żeby komuś pokazać , żeby go zadziwiło . A ta osoba po pierwsze wie , że maczała w temacie swój palec , po drugie robi ostatnio co może , mówi mi , że mnie podziwia i że samemu tak nie potrafi , poza tym ma duże doświadczenie w kierowaniu ludźmi i jak coś robi to jest to na ogół najlepsze co można było . Ta osoba ma bardzo dużo satysfakcji w życiu na polu zawodowym i rodzinnym , tak dużo , że już chyba w innych dziedzinach nie potrzebuje .
Zabrałam się już za to , żeby się przeprogramować .
No i przeszukuję wszystko w celu poznania dokładnie mechanizmów motywacji . Może kiedyś stanie się to takie jasne jak w 2004 r. indeks glikemiczny ?
Faktem jest , że jadąc tak dalej jak ostatnie 25 lat na końcu życia mogłabym stwierdzić jedynie , że nic nie zrobiłam .
Czytałam kiedyś książkę w stylu amerykańskiego poradnika na temat 'jaka praca zawodowa jest najlepsza' i wynikało , że najlepiej czas spędzać na realizowaniu swoich pasji , a my tu jakby nieco odwrotnie działamy - czasem ładnie wychodzi , ale jednak wbrew sobie ...
Za 9 dni kurs metody Silvy . Howgh !
O zaletach przyrządzania szpinaku bez mąki
Ja tu sobie piszę a w garnku się szpinak przytwierdził do dna . Ale tylko troszeczkę i łatwo odchodzi .
Muszę jednak pomyśleć i znaleźć coś co mnie bardziej ucieszy .
O której godzinie Ty gotawałaś ten szpinak :shock: Chyba zegarek forumowy źle chodzi, bo to raczej niemożliwe.
My wszystkie jesteśmy altruistki zakichane i najśmieszniejsze, że nikogo tak naprawdę nie uszczęśliwiamy i nikt od nas tego nie oczekuje.
Dasz sobie radę z przeprogramowaniem, jak ja "matka Polka" sobie poradziłam to Ty o niebo mądrzejsza ode mnie też dasz radę.
Jak dałas rade dla kogoś - to dla siebie tym bardziej powinnaś :D
http://www.dzieci.org.pl/kartki/remo...Zima/Zima4.jpg
Całuski
***
Grażyna
Cześć
Dzisiaj nie przypaliłam szpinaku . Rozwijam się ! :D :D :D
Magdalenko mailika dalej posłałam a w temacie odchudzania zapisałam się do akcji Asi i już połowę dzisiejszych ćwiczonek zrobiłam i odszukam te Twoje na zewn część ud bo już ich nie pamiętam i też zrobię i mam w końcu 8 minute inne części poza ABSem i oglądałam 8 minute legs i 8 minute buns i są fajne , zwłaszcza legs podziałały na moją wyobraźnię , ale w posumowaniu stwierdzam , że podziwiam Twoje samozaparcie co do ilości godzin ćwiczenia w tygodniu .
Gayga napisz poszę jak tam na jodze bo ja się też przymierzam , mam farta zresztą bo mam blisko . Jedną z rzeczy które mi się podobają na jodze jest to , że tam się zadyszki nie dostaje .
Asia dzięki że o mnie pamiętałaś i zajrzałaś i Twoja akcja też mnie zmobilizowała i właśnie konstruuję plan . Dzś do żarcia mam same dozwolone rzeczy nawet bez wątpliwych orzeszków . Będzie dobrze - chociaż tak dobrze jak w 2004 to u mnie już chyba nigdy nie będzie ...
Beatko jak już się pojawisz to się pewnie nie wyrobisz z czytaniem i pisaniem bo wszyscy na Ciebie czekają stęsknieni . Ja się też zaczytałam i garnek przypaliłam ze szpinakiem ale to na marginesie bo Ty jak sobie patrzę to możesz aż 3 rzeczy na raz robić : gotowanie , forum i taniec .
Anikas ja czasami jestem jakby na górce , tzn. fajnie się czuję i widzę te perspektywy i wiem po co itd . 23 dni ćwiczenia powinny dużo zmienić - będzie dobrze no nie ? Mam nadzieję :!: Grishama nie czytałam jeszcze nic . Wszystko przede mną .
Justynko ta mądrość chińska jest świetna i może najlepsza w tamtym momencie dla mnie - dzięki :P :P :P Jak przeczytałam , myslałam , że to może Phil Bosmans - a tu nie ...
Kaszania i od tego momentu zaczęłam wprowadzać zmiany - bo co tu dodać - trafnie to powiedziałaś a ja myślałam , że komuś coś proponować to tak ładnie ... A to przecież IMPONOWAĆ jest lepiej o wiele i skuteczniej !! Co do tego argumentu , z którego niby wynika , że JA TEŻ DAM RADĘ , to jednak PROPONUJĘ wziąć poprawkę - no żeby nie było surprise .Cytat:
Zamieszczone przez kaszanna
Kaszania w czym Ty się przeprogramowałaś ?