Wątek: Nowa potrzebująca wsparcia :)

Mój pierwszy kryzys już za mną Dziś jest wszystko w jak najlepszym porządku-dietkuję dalej.Pozdrawiam.

No a ja znów zjadłam 600kcal i już nic nie wcisnę A to i tak na siłę Ja nie wiem albo bym tylko jadła i jadła albo wcale nie mogę, dziwny ze mnie przypadek Pewnie jutro w podróży będę wcinać za dwoje :P No i ciekawe jakie będą efekty w czwartek na wadze Pozdrawiam cieplutko

Hmm, nie najlepsze to wyjście, Aneczko, wiesz o tym dobrze... Może przygotuj sobie na podróż jakieś niskokaloryczne dania, bo ja wiem, sałayki warzywne, soczek, owocki?

Witch, cieszę się, że jest dobrze :P Ja dziś mam ciężką przeprawę, bo za oknem paskudna pogoda i ciągnie mnie wciąż do żarcia, ale się nie daję :P

Pozdrowionka ciepłe!!!

Ohhhh tak!! Same niskokaloryczne jedzonko Ale chyba jednak nie będzie mnie kusiło , bo właśnie wróciłam od taty ze szpitala gdzie była elektryczna waga, która pokazała.... 62,5!!!!! Ale się cieszę, bo to oznacza ze zrzuciłam ok 5 kg Jeszcze tylko 4 i będzie super Ah no i przyszłam się pożegnać bo jutro rano wyjeżdżam Będę za Wami tęsknić, to forum bardzo mi pomagało. Ale to tylko dwa tygodnie a i w międzyczasie postaram się znaleść jakąś kawiarenkę internetową żeby zobaczyć jak Wam idzie Chociaż i tak wiem że będzie szło świetnie Więc poprawka: Wpadnę zobaczyć jak wspaniale Wam idzie i jak chwalicie się sukcesami Buziaki,pozdrawiam bardzo mocno i trzymam kciuki, będzie dobrze

A mnie potym jak wczoraj 'zaszalałam' teraz coraz bardziej ciągnie do złego i naginania diety staram się jak mogę nie przekraczać 1000,ale..ciężko bywa ale nie dam się nie moge
ankkka16 my również będziemy tęsknić,więc wracaj do nas szybciutko i oczywiście gratuluje pozbycia się 5 kg teraz te 4 to już bedzie z górki uważaj tam u brata, nie daj się zbytnio kaloriom,buziaki

Ankaa, mam nadzieję, że podróż minie Ci spokojnie, a u brata nie dasz się pokusom!! Gratuluję tego spadku wagi!!!
Witch, dasz radę!! Nie naginaj dietki, nie warto! A jeśli już musisz zjesć coś ponad 1000kcal, to najlepiej, żeby to były jakieś warzywa, wtedy wyjdzie Ci to tylko na zdrowie!!!
Tryzmajcie się cieplutko!!!

AmmyLee staram się jak mogę,ale najgorzej jest wieczorem czy już w nocy jak widzę,ze ktoś z rodzinki sobie spokojnie wcina o tej porze ale damy rade

Z tym wieczornym wcinaniem to moi panowie mają poważne problemy Heh, mój brat czasami po 23 przypomina sobie, że nie jadł kolacji czy po prostu jest głodny Ale jak widzę jak wpieprzają, to jestem dumna, że sama tego nie robię. Odzwyczaiłam się od tego, i już nie potrafię inaczej. Zobaczysz, wkrótce nie będzie Ci tak ciężko!
Pozdróweczka!!!

Hej dziewczynki co się dzieje Dlaczego tak tutaj pusto ?! Ja wróciłam juz ponad tydzień temu ale nie miałam zupełnie dostępu do internetu bo skończyła się umowa z neostradą Ehhh no i wiedziałam że tam przytyję- całe dwa kilo Ale już jeden zrzuciłam i jeszcze trochę i będzie tak jak przed wyjazdem. Chociaż nie ma się co oszukiwać- bez ćwiczeń nie osiągnę wymarzonego efektu Dlatego chyba zaczynam chodzić od jutra z chłopakiem na siłownię Hehe pewnie wymięknę już po 10 minutach, ale warto sprubowac Napiszcie co u Was bo strasznie ciekawa jestem jak Wam idzie Pozdrawiam cieplutko(wbrew pogodzie)

ojej, rzeczywiście, wątek przez ponad miesiąc się nie rusza. Tak długo mnie nie było, a tu pusto...

Jakoś przetrwałam wakacje, z dodatkowym bagażem jakichś 3 kg po 3 tygodniach, ale na własne życzenie, z pełną świadomością tego co robię :P

A teraz do roboty, tyle kilogramków za mną, więc i te zgubię :P
Oficjalne ważenie w poniedziałek :P

Pozdrawiam i rozruszajmy ten wątek