nikt się sukcesami nie chwali.. to niedobrze... :| mam nadzieję, że wam wszystkim idzie dobrze !
Meldować się szybciusio i chwalic :)
Wersja do druku
nikt się sukcesami nie chwali.. to niedobrze... :| mam nadzieję, że wam wszystkim idzie dobrze !
Meldować się szybciusio i chwalic :)
Wszystko w porządku 1000-1200kcal dziennie, +BASEN (CO DWA, TRZY DNI). Ostatnio(rano) waga pokazała 75,5 kg!!!! Dzis miałam egzamin, a po nim było Magnum pistacjowe mniam mniam...ale oczywiście kalorie w normie :)
Od tamtego roku troche mi sie schudło...ok. 10 kg! Mój "sesyjny gajerek" już wisi na mnie jak na wieszaku ;)
Mam nadzieję,że do końca wakacji opaszę sie nim ze trzy razy!!!! :lol: :lol: :lol:
POZDRAWIAM :)
Hej Dziewczyny,
Początek tygodnia upłynął mi pod znakiem surowych warzyw i maślanki. W środę zobaczyłam na wadze 81,3 (4 kilo w dol od poczatku odchudzania - czyli wynik zaden) Natomiast w czwartek i w piatek troche przesadziłam, pozwolilam sobie nawet na slodycze: prince polo, cukierki, twix, no i potem tłuste sery, czyli wszystko od razu sie odłożyło zgodnie z zasadą hiperinsulinizmu (MM) Tia.... Jest mnie kilo więcej (82,5), ale łudzę się, że to tylko treść jelitowa, no i dzisiaj znowu sama maślanka :lol: Grunt, to się nie załamywać, ale mam nadzieję, że w końcu zacznę chudnąć przepisowo przynajmniej ten jeden kilogram na tydzień. Buźka i trzymajcie się.
FLEUVE_gruba_jak_byla
P.S. Gwiazdka, witaj wśród nas.
hej :?
mialam sie nie odzywac- ale co mi tam... przyznam sie i juz, nie ma co chowac glowy w piasek. Znowu zawalilam. Calkiem dlugo sie trzymalam, ale przedwczoraj pozarlam kolacje, a wczoraj dalam naprawde czadu: prawie pol litra lodow, czekolada z orzechami, wielki obiad, wielka kolacja i dowalilam sie jedzcze nocnym gryzem SNICKERSA.
Walic to. Zaczynam od nowa- tak chyba powinien brzmiec moj pseudonim. Narazie popijam pyszna zielona z wanilia.. potem jabluszko i lekki obiadek. Niestety na dworze BURZA, wiec z rowerka nici. Pech. Pocwicze wiec w domku. Chce sie jutro obudzic z burczeniem w brzuchu.
Buziaki
Ola :x
Cześć wytrwałe dietowiczki, jeśli pozwolicie to dołącze do was, bo szanse na to bym schudła sama sa bardzo słabe, muszę schudnąć przynajmniej 15 kg, myslę że z waszym wspadrciem mi się to uda.....wytrwałe z was kobitki
Cześć LATE!!! Miło, że chcesz dołączyć!!!
Dzisiaj nawet nie podliczyłam kalorii, bo wyszło by tego z 1300kcal... Ta sesja mnie rozwala!!! Jeszcze mam 4 egzaminy! W poniedziałek, środę, piątek i środę!!! 24 jadę nareszcie do domu! Ale się cieszę... :lol: :lol: :lol:
Jutro jest jeden z moich ulubionych dni. Od kilku miesięcy prowadzę "Post Księżycowy". Jutro jest ten właśnie dzień, kiedy niczego nie jem :) Przez cały dzień przelewam przez organizm litry wody i dzięki temu mam olbrzymią energię!!! W tym miesiącu post jest tylko raz...Właśnie jutro :roll:
To pomaga mi zachować spokój podczas pełni...(zobaczcie same jakie się ma chumorki przed i po pełni....Cały kosmos działa na człowieka... :) )
POZDRAWIAM :) :) :)
Hej Misiaki,
Ola, nie łam się, wpadki zawsze się zdarzają, ale nie przesądzają o końcowych wynikach. Ja np. czuję, że po dwóch miesiącach diety mój organizm zaczął sie ostro buntować. Wczoraj w związku z tym poszedł sernik na zimno, popcorn, nalesnik z truskawkami i cała buła-małgorzatka z makiem. Widocznie organizm potrzebował. Dzis natomiast już doszłam do siebie po week-endowych szaleństwach, znowu wracam do maślanki i mam nadzieję, że wreszcie zobaczę 7 z przodu.
Late, ja tez mam około 15 kilo do zrzucenia do wymarzonej wagi i myslę, że się uda w parę miesięcy to zrobić. Będziemy Cię dzielnie dopingować i walcz z nami!
Luzula, trzymam kciuki za Twoje egzaminy. Napisz coś więcej o tym poście księżycowym, brzmi naprawdę zachęcająco.
Buźka dla Was moje kochane
FLEUVE_niezywkle_optymistycznie_nastrojona_dzis
Witajcie Kobietki.
Dawno mnie to nie było....i wpadłam sie pochwalić,że za mną 10 kg!I co najważniejsze......w związku z tym zobaczyłam pierwszy raz od nie wiem już nawet ilu lat 6 z przodu!!!!!!!!!Jejku totalny wypas!!!! :D
A oprócz tego straszliwie cierpię bo wczoraj wypiłam tyle wina....że nawet jak pisze słowo wino to mi niedobrze....rany dawno tak nie przesadziłam z alkoholem.... :roll:
Anekk,
MOJE GRATULACJE !!! Szóstka z przodu to moje marzenie, jestem wtedy prawie chuda, i mam nadzieję, że niedługo też mi się ziści ta wymarzona szósteczka.
BTW, widać, że dieta alkoholowa przynosi rezultaty :lol:
Buźka
FLEUVE
Ja tez baardzo chcialabym schudnac... niby dzis zaczelam , ale juz mi cos nie wyszlo. No lody w domu kupili :oops: . Ja waze 65kg. przy wzroscie 170. Chce dobic do tych 57 z zeszlego lata... Alem sie rozpasla przez ta zime :cry: