o kurcze, dwa tygodnie za wcześnie...no to dużo nie odpoczęłaś :twisted: od @
a co na to twój ginekolog?? powinien ci dać coś na wyregulowanie :!:
pozdrawiam :wink:
Wersja do druku
o kurcze, dwa tygodnie za wcześnie...no to dużo nie odpoczęłaś :twisted: od @
a co na to twój ginekolog?? powinien ci dać coś na wyregulowanie :!:
pozdrawiam :wink:
http://images3.fotosik.pl/150/d78119952e53ea1emed.jpg
Nareszcie mam necik naprawiony w domku :D :D :D
Dzis kolejny semestr angielskiego zaczełam... oj jak mi sie nie chce do ksiazek wracac :?
Dzien taki sobie pod wzgledem diety - kupilam Kamilowi krówki no i 2 zjadlam nie moglam sie oprzeć bo dawno nie jadlam takich ciągnących się... No ale w ramach kary było 30 min na orbitreku - choć potwornie mi sie nie chciało...
Korni, zrobilam dzis test nie jestem w ciąży, po @ zamierzam wybrac sie do ginekologa i zrobic badania moze znowu cos z moimi hormonami jest nie tak :? bo chyba nie jest to skutek diety - bo nie jest ona jakas drastyczna... :roll:
Gosia - ja tez tak myslalam...ze dieta w normie etc, ale mialam ostatnio jakies hormonalne burze. Przez dwa tygodnie bylam przekonana, ze jestem w ciazy :roll: ....no ale nie jestem...a cialo sie zachowywalo jakby bylo :roll: Cos jednak chyba jest w tej diecie....
brawo foremko, dobrze że zrobiłaś test, przynajmniej się nie denerwujesz...lepiej wiedzieć wcześniej, a nie żyć w nieświadomości :wink: a lekarz powinien ci coś zapisać :D
śliczny ten twój mały 8)
co do nauki to mi się marzy doktorat...ale nie mam czasu...o kasie nie wspominam...eh...a szkoda, bo lubię marketing :cry:
cześć gosiu!!
dawno nie zaglądałam :cry: , ale za to natknęłam się na zdjęcia twojego synka od razu :D super chłopczyk.
widzę , ze dietkujesz przykładnie - tylko pozazdrościć....
trzymaj sie dzielnie, pa
Dzień doberek Gosiu!
Już pisałam, że Kamilek to słodki chłopaczek, powtórzę więc raz jeszcze :D :P
Początki wciągania się w naukę nie są łatwe, ale już wkrótce na pewno się wdrożysz w naukowy rytm i będzie Ci się bardziej chciało :D
Miłego dnia!
Gosia - rzeczywiscie piekny ten Twoj "harry potter" :) Rezolutny na buzce :) ...szkoda, ze siostry jeszcze nie ma w brzuchu Twoim :wink: :wink:
buziaki :)
Tagotta przyznaje troche szkoda... Bo samemu bardzo ciezko sie zdecydowac, no ale jeszcze pociesze sie figurą hehe... Byłam prawie pewna że jestem w ciązy :shock:
Kasiu, mam nadzieje ze zmobilizuje sie do tej nauki... Mam w planach minimum 30 min dziennie sie uczyc...
Milusha z tym dietkowaniem to ostatnio tak średnio idzie... Ciesze sie że wpadlas!
Korni, no teraz mam przynajmniej jasność... Mam nadzieje ze uda mi sie uniknac jakies terapii hrmonalnej czy cos :shock:
Foremko podziwiałam Twój piękny brzuszek po 6 Weidera i chyba też się skuszę...............Naprawdę jestem pod wrażeniem...................
Pozdrawiam
Asiu - dziękuję i życzę wytrwałości!