:( :( :( :( :( smutne :( :(
Wersja do druku
:( :( :( :( :( smutne :( :(
DZIENNIK SPOŻYCIA 10 września 2007
* tost pelnoziarnisty Schustad 2 kromki z camembertem (Turek figura), pomidorem i sałatą (300)
* winogron, brzoskwinia (200)
* zapiekanka makaronowa z warzywami i parmezanem (500)
* mleko do kawy (50), wafelek (80)
* gruszka (60)
W sumie kalorii: 1190
Orbitrek 60 minut :D
* * * * * * * * * * * * * * * *
Dziewczyny dziekuje, że jestescie. To takie przygnebiajace gdy ktos odchodzi... mam nadzieje ze uda mi sie zalatwic wolne i pojade z Robertem w środe na pogrzeb, dobrze, że już jutro koleżanka wraca z urlopu...
@ nadal nie ma, dla pewnosci powtorzylam dzis test - negatywny... no troche mi ulżyło...
Nie wiem czy doczekam sie na mojego meza - dzwonil z drogi że kolo 1 w nocy bedzie :roll: a mi juz sie baaaaaaardzo chce spac...
:) POZDRAWIAM :)
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...Kopia-1993.jpg
Gosiu, pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnego dnia :)
Wkleiłam u siebie jedną fotkę ze stycznia 2006 zanim zaczęłam się odchudzać, ajć! jaki pulpet :lol: :lol: :lol:
Wielgachne, cieplutkie uciski Gosiu :!:
Trzymaj się w ten smutny czas...
:shock:
Gosia, ja też teraz ucznia mam, też miły, ale to jednak inaczej, jak cały czas ktoś na ręce patrzy :roll: :wink:
A z tym przejściem to już postanowione :?: Bo przecież pisałaś też o możliwości zmiany pracy :?:
Miłego wieczorku życzę :D
Poniosło mnie dzis troche z jedzeniem :oops: :oops: :oops: wszystko byloby dobrze gdyby nie to ze na chwile poszlam do mamy i miala salatke na ktorą sie skusilam... :roll: :roll: :roll: w sumie okolo 1600 wyszło :(
Kurcze no ciezko mi po tej salatce bo byla z wedzonym kurczakiem :?
Aga, tak czy siak gwaltownych ruchow nie bede robic, tam w "drugiej pracy" szkolenia dopiro zaczelyby sie od pazdziernika i chodzilabym na nie po 16-tej... ale tak sobie z mezem o tym rozmawialismy i stwierdzilismy, ze skoro tu dostalam szanse na rozwiniecie skrzydel, to powinnam na tym sie skupic, a pewnie jak bedzie taka potrzeba to do tej drugiej pracy bede mogla sie wkrecic, z drugiej strony jakos slabo wyobrazam sobie siebie jako sprzedawce ubezpieczen...
Poki co na 99% procent odpuszczam druga propozycje.
Gosiu wpadam życzyć spokojnego dnia.
Widze, ze decyzja prackowa juz prawie podjęta.. fajnie, ze masz szansę się rozwijać w obecnej pracy! :) a jak masz zawsze furtkę w razie 'w" w tej drugiej pracy to na pewno decyzja jest słuszna :D
czyli jak bede potrzebowała kredytu :wink: to wiem do kogo się zgłosic :lol:
Gosiu pozdrawiam :)
ps. mi tez cięzko po wczoraj... :roll: ale zbieram się w garść nie wiem który to juz raz, ale ja musze schudnać... musze, chcę, tak mi źle z taką wagą jak mam teraz :( no nic, nie smęcę Ci tu więcej :wink:
Gosiunia, dziekuje za Twoje slowa, dziekuje ze jestes
http://www.wildnatureimages.com/Ca%2...-ME-NOT-1..jpg